Hey dziewczyny :) jestem Tutaj nowa. mieszkam w Rybniku ale tez zamierzam rodzić na łubinowej... termin mam na 23 czerwca . musze przyznać ze juz zaczynam sie bać i to bardzo, moze nie tyle porodu co jego przebiegu i komplikacji jak np. owiniecia dziecka w pępowine , przyduszenie i uszkodzen okołopororodowych Natalki.... długo staralismy sie o dziecko, jestem po 3 nieudanych in vitro i nie wyobrażam sobie zeby cos poszlo nie tak... osobiscie kazdy z kim mam kontakt ze srodowiska medycznego poleca mi w tej sytuacji cc. tym bardziej ze w rodzinie mam same bardzo ciezkie porody i duze dzieci. czy ktoras spotkała sie z tym zeby mimo skierowania nie przyjeto tam do szpitala rodzącą albo robiono problemy z CC na lubinowej????