Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anixaa83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Dzięki tej wiedzy wiem juz skąd to cholerstwo u nas się pojawia i znika. Potwierdziły się moje obserwacje dotyczące skutku ubocznego inhalacji z berodualu. Jestem spokojniejsza o tyle, ze wiem że ten refluks (a przynajmnije jeden jego objaw-stridor krtaniowy) jest uzależniony od tego czy jest leczony tym lekiem czy nie (poza tymi epizodami objawów prawie nie widać). Dzięki tej wiedzy też przestalismy czuc się jak wariaci a nasze podejrzenia znalazły potwierdzenie w tekście uczonego pana z tytułem prof. Ale oczywiscie nie wiem co zrobimy jak się znowu zacznie duszność oskrzelowa. Pewnie nie będzie wyjscia i jakis lek rozkurczający trzeba bedzie podać:(
  2. mam!!! znalazłam! potwierdziła się moja koncepcja! Jeśli Wasze dzieci też mają krtaniowe (oddechowe) objawy zwiazane z refluksem oraz skłonnosć do obturacji oskrzeli (a w zwiazku z tym przeszły leczenie lekiem rozszerzajacym oskrzela) to moze być istotne. Znalazłam artykuł w którym mowa jest o jednej z przyczyn refluksu : "W chorobach układu oddechowego występowanie refluksu może być prowokowane napadowym kaszlem, zabiegami fizykoterapeutycznymi i stosowaniem leków rozszerzających oskrzela, a mających także wpływ relaksacyjny na dolny zwieracz przełyku. " http://www.czytelniamedyczna.pl/510,choroba-refluksowa-przelyku-u-dzieci.html
  3. Maga17- laryngolog po obejrzeniu krtani stwierdził, że tak- to łapanie powietrza, wzdychanie, tzw stridor czy jakkolwiek to nazwać ma podłoże refluksowe. Wydawało nam się że gastrotuss to zlikwidował ale teraz to wróciło, może dlatego że zrobilismy małą przerwę w podawaniu go? teraz do niego wróciliśmy ( słysząc objawy) jednak narazie nie udaje nam się całkiem zlikwidować tych objawów. Sporadycznie pare razy dziennie to robi mimo brania gastrotussa. Może przestał juz na niego działac a może potrzebuje jeszcze pare dni a może tym razem przyczyna jest inna? sama nie wiem... staram się tym nie przejmowac bo nic innego nie moge juz zrobić
  4. Daga, jesli chodzi o wyniki badania ogólnego kału to nasza pediatra uznała, ze to pewnie wynik dużej ilości błonnika, którą franek zjada, dlatego jest luźna i są niestrawione tłuszcze a o kwaśnym ph nic nie mówiła. Muszę pójść do gastrologa. Krtan troche lepiej choć nie cąłkiem, wyglada na to ze tym razem to nie wina refluksu albo gastrotuss przestał na frania działać. Pojęcia nie mam. Najgorsze, ze lekarze patrzą na nas jak na schizofrenikó któzy mają urojenia i hipohondrię, wynajdując dziecku choroby. Idizemy do lekarza i Franek normalnie oddycha, wracamy do domu i zaczynają się"bezdechy"...
  5. Pasożytów nie wykryto na szczęście. Masz rację, ze z tą kupą różnie bywa. Jak zje więcej owoców i mięsa to pewnie bardziej kwaśna... nie ma co się tym tak bardzo suerować. Ważniejsze chyba czy przybiera na wadze... Narazie problemy gastryczne poszły u nas na drugi plan, trwa walka ze brzozą:) a tak się cieszyłam, ze przyszła wiosna...:(
  6. Dzieki Daga, mam już taką myślówę, że chyba zwariuję:( wszystko analizuję i szukam sensu. Teraz doszły jeszcze nowe okoliczności, mój dwulatek, okazuje się, ma alergię na pyłki. Od wczoraj zapuchnięte oczy, łzy, straszny katar. Dostalismy Aerius. Oby szybko pomógł. Więc moze teraz krtan związana jest z alergią... Z innej beczki pytanie- czy robiłyscie badanie ogólen kału waszych refluksowych pociech? Nam wyszło, że kwaśna ph 6,5 i liczna obecność tłuszczów. Coś chyba szwankuje u nas z przyswajaniem.. ale nie pokazywałam jeszcze wyników lekarzowi
  7. nam pulmicort bardzo pomaga ale mam wrażenie, że berodual coś złego wzbudza. Jedna mama pisała o tym, ze jej lekarka mówiła o refluksotwórczym działaniu berodualu.:( masakra Szkoda że juz skoczyłam studia i że nie była to medycyna. Moze byłabym spokojniejsza.
  8. mamuśka 3 - wspominałaś o tym, ze berodual moze wywołać refluks. U nas znowu załamka, franek znowu oddycha jak ryba wyciągnięta z wody, łapie takie hausty powietrza. Zwiększylismy dawki gaastrotussu i robimy inhalację z pulmicortu. I znowuu scenariusz jest podobny jak jesienią: infekcja->obturacja oskrzeli->leczenie berodualem i pulmicortem->odstawienie pulmicortu-> objawy obrzęku krtani, nasilony refluks, dziwne "wzdychanie" jakny brakowało poiwietrza. CZy wASZE REFLUKSOWE DIZECI PO KURACJI BERODUALEM mają podobnie?
  9. Dzięki za odpowiedź, uspokoiłaś mnie:)
  10. Hej, ja zmniejszyłam ostatnio dawki gastrotussu, tzn nie dawałam po każdym posiłku i znowu Franek zaczął te swoje dziwne "wzdychania", jakby brakowało mu powietrza, robi to trochę inaczej niż poprzednio, nie jest to taki typowy "osioł" ale tak czy siak nie brzmi to niepokojaco. Wracamy więc do zalecanych dawek. Pytanie z innej beczki. Czy Waszym dzieciom zdarzyło się mieć czarne kropki (lub kreski) w kupie, wielkości ziarenek zmielonej drobno kawy? Są tego ogromne ilosci i nawet przyklejają się do pupy. Myslałam w pierwszej chwili, że najadł się gdzie ziemi ale tego jest za dużo, zresztą nie miał kontaktu z zziemią. Podobno tak jest po bananie a on jest smakoszem i zjada min 2 dziennie. Prezstraszyłam się, ze to pasożyty i oddałam do badania próbkę ale pewnie nic nie wykaże. MIałyscie coś podobnego? pozdrawiam!!!
  11. to chyba też spróbuję, tylko zastanawiam się czy mogę to wlać do nawilżacza parowego?
  12. Daga- o takiej mgiełce solankowej piszesz? http://www.naturala.pl/Produkt/110/mgielka_solankowa
  13. mama_mm- przechodzilismy obturacyjne zapalenie oskrzeli juz 3 razy, nigdy nie bierzymy z tej okazji antybiotyku bo to zwykle wirusówki, wystarczająco pomaga na to pulmicort (przeciwzapalnie) i berodual (przeciw dusznosci, temu wydłużonemu wydechowi który opisujesz). Ważne jest aby ten pulmicort po takiej infekcji utrzymać w coraz mniejszych dawkach jeszcze długo po zakonczeniu choroby, około 3 tyg.
  14. pomyliłam się , chodziło mi oczywoscie o pulmicort:
  15. mama- ja często używam berodualu, zwykle resztę leku w tej kapsułce chowam do lodówki i zużywam np następnego dnia rano. Tylko przed inhalacją musisz go wyjać z lodówki i dać mu czas, zeby się trochę ogrzał. Tak mi radzili jak bylismy w szpitalu i tak robię.
×