Goosiaa2

ciekawe czy sie pokaza wszystkie moje wypociny jak juz kafe zacznie dzialac..?? :) jade po bizuterie i straszna mnie ochota na jutrzejsze tance naszla-uwielbiamy z K. tanczyc, a na weselach zawsze jestesmy pierwsi na parkiecie i nie schodzimy az do przerwy :) jutro moze byc z tym biednie-az sie boje... :(

ide prasowac-moze jak wroce to cos uda mi sie przeczytac :)

jest 23:29... wstalam zjesc bo spac nie moge :) proponuje sie nie bulwersowac... forum pokazuje wszystko tylko pozniej niz sie to napisze :) a nawet jak kilka razy to przeciez wiemy, ze nikt specjalnie tego nie robil tylko to wina kafe :)

dokladnie-to chyba pogoda... masakrycznie rozbolala mnie glowa... no jakis dramat :( dzis juz nic nie robie... w planie byl twarozek zeby rano ze sniadaniem bylo szybciej ale to chyba niewykonalne :) Alanja przezylas wywiadowke?? :) kurde-nawet sie nie obejrzymy, a my tez bedziemy chodzic :) powiem wam, ze przed chwila sie zalamalam... tym naszym remntem... no jakas masakra... codzienie moj tata, brat i maz cos tam robia a pracy ciagle jest masa i konca nie widac... a mi juz na niczym nie zalezy tylko zeby to pomalowac i polozyc panele... nie bedzie sie tak wszystko nosic i zostawiac takiego syfu i balaganu jak to przy remoncie... kolory juz wybrane-chyba, ze cos mi sie jeszcze zmieni-ale plan juz jest :) jeszcze teraz tak chcialabym pod drzwiami znalezc 15-20 tysiecy i nic wiecej mi nie potrzeba :) narazie bedziemy tam mieszkac... maja kuchnie, lazienke i lozko :) ale jakos ogarniemy i dorobimy sie wszystkiego z czasem... choc przydalby sie wlasnie chociaz naroznik czy sofa przed tv... no ale narazie brak perspektyw :)

alez dzis jest dzien lenia :) mialam prasowac i lipa... po obiedzie sie polozylam i teraz wstalam z kanapy :) juz terz nie oplaca mi sie wyciagac sterty prania i deski :D :P jutro tez jest dzien :) bedzie ambitny bo musze jeszcze sprzatac... no i w sobote na wielkich obrotach od rana :) bo okazalo sie, ze u pani mlodej musze byc juz przed 14-ubieranie przed fotografem mnie rozwala :)

kurde tez mnie kusi szkola rodzenia-na poaczatku strasznie chcielismy isc... no ale ja rodze w szpitalu 30km ode mnie... no i maz czesto wyjezdza... wiec i koszty dojazdu i wogole... ale zazdroszcze Wam, ze chodzicie...

Alanja no bylego meza w moim CV brak ale bylego narzeczonego czy "kochanka" tez nie polecam :) glowa do gory :) wywiadowki... hmmm... sama pamietam co niedawno przezywalam jak tata szedl... pamietaj nie denerwuj sie i w najgorszym wypadku posiedz i pogadaj z synem :) a ZUS... no coz panstwo w panstwie... :) pewnie troche to potrwa ale da sie zalatwic :) a do kafe sie jakos przywiazemy powoli :)

Olcia cadet jest super :) ogladalam na zywo-i to byl pierwszy tym na ktory uparl sie moj maz kilka dni temu :) bardzo fajnie wyglada i dobrze sie prowadzi... ma tylko jedna wade-to typowy wozek miejski i nie posiada wogole czegos takiego jak amortzacja :) sklada sie ok choc Pan w sklepie twierdzil, ze da sie go zlozyc na bardzo maly-jak dla mnie sklada sie tak jak pozostale :) wiec jezeli masz do domu droge jak ser szwajcarski albo planujesz wyprawy do lasu to nie jest on polecany :) jezeli jednak chcesz go "w miasto" to jest ok :)

pewnie bedzie dalo sie je otworzyc tylko z czasem :) bo chyba jeszcze nad tym wszystkim pracuja :) u mnie przeciwienstwo szczescia Dominiki... przyszlo zawiadomienie od komornika-K. nie zaplacil mandatu :) na szczecie naliczyli tylko 12 zl kary... co ja z nim mam :)

a powiedzcie mi bo chyba sie zaplatalam sama... skoro materacyk mam na 120x60 to jaki rozmiar poscieli??

Noelia jak narazie brak przestojow :) wiec moze sie jakos ogarniemy :)

wrocilam :) zagarnelam ze soba tate i poszlismy :) lozeczko i materacyk sa-maz musi pozniej tylko rozpakowac z folii czy materacyk gdzies nie zawilgnal... ale powinien byc ok :) wiekszosc rzeczy juz dla straszego dziecka jak krzeselko do karmienia, genialna hustawka no i znalazlam jeszcze super pojeniki (w pasujacych mi kolorach) na zabawki czy kosmetyki :) bede musiala tylko wyszorowac :D przewijaka i niani nie zlokalizowalam-musze wiec zakupic :) i pisze pod innym nickiem zeby zobaczyc jak to sie teraz wyswietla :)

heheh :) no sliczna ta kolyska :) mi sasiadka proponowala-oni dostali na slub taka piekna goralska rzezbiona :) no ale powiedziala to tylko raz, dawno temu i temat ucichl... wiec pewnie skonczy sie jednak na lozeczku po siostrzenicy :) ok-dobra-ide na strych :)

z kalarepy?? :) no kurde ja sama w sobie uwielbiam ale zupy nigdy nie jadlam :) nie narzekajcie ze Wasze drugie polowki nie jedza szpinaku-ja na palacach moge wyliczyc co z owocow i warzyw jada moj maz :) UWAGA-jablka, banany, buraczki (ale tylko z chrzanem), mizerie, marchewke... no i tyle :) w zyciu nie jadl truskawki, a z pizzy wyciaga pieczarki i papryke :) wiem, wiem... dziwak-ale ja juz macham na to reka :) jak w wieku 29 lat mozna nie jesc truskawki??!! :) co do tesciowych to ja tez sie nie wypowiadam (juz za czesto to robilam:)) ale ona zawsze tak ma, ze uwielbiam albo wlasnie wszystko porownywac do dawnych czasow albo do innych ludzi... bo jej siostrze teraz tez urodzil sie wnuk i oni kupili zwykly fotelik to dlaczego my chcemy taki drogi... albo, np. jak moja siostra przysle cos ze Stanow to wogole tego nie oglada bo przeciez dawniej tego nie bylo i sie zylo :) no mozna krecka dostac przy takim nawijaniu :) wlasnie wrocilam-talerze niby znalazlam (przypominam na dzien matki) tylko teraz te talerze-szczegolnie glebokie na zupe to robia jakby plaskie :P no i wogole jak w dzisiejszych czasach mozna produkowac cos co nie nadaje sie do zmywarki :) no ja tez nie posiadam ale wiekszosc ludzi ma-no i jak ja mam kupic jej cos co mi sie podoba skoro ona zmywania w rekach nie uznaje??!! :) Alanja co do moich zakupow... heheh :) no sama Ci powiem, ze to przez mojego K. bo przeciez on juz dwa razy byl pewny w 1000000% wyboru wozka, a teraz i tak stwierdzil, ze poczekamy na wyplate i pojedziemy do tego sklepu gdzie wczoraj bylam i kupimy juz cos na bank :) stwierdzilam, ze kupie tez tam przeiwjak itd. ceny podobne jak na allegro no a bez oplaty za przesylke ;) wlasnie dreptam na strych zobaczyc co tam po mojej siostrzenicy jest... moze zmniejszy sie jeszcze lista moich wydatkow :)

zrob spaghetti :) albo bialy barszczyk z kielbaska i jajeczkiem :) albo... ja zachcianek mam wiele :)

alez szok!!!!!! :) no nic dla mnie to kwestia przyzwyczajenia :) dobrze bedzie jezeli tylko sie nie bedzie wieszac i spamowac :) wyruszam w poszukiwaniu talerzy dla tesciowej no i... dwa dni do wesela :D moze zdazy sie jeszcze wypogodzic :)

nie pamietam czy corcia czy syn... ale mi sie podoba 11, 18, 25, 35 :)

rolada-jeszcze nie zmienilam ale na pewno zmienie :) bo w tamtym sklepie jest niesamowity wybor :) ale nie zarzekam sie-po wyplacie jedziemy juz kupic i wtedy bedziemy wybierac "na zywca" :) sprzedawczyni podrzucila mi rewelacyjny pomysl-na ktory wczesniej nie wpadlam, a przynajmniej nie sadzilam, ze tak mozna :) powiedziala, ze mozemy kupic stelarz, fotelik i gondolke... a na wiosne spacerowke dokupic do tego :) dla mnie pomysl rewelacja bo kasy teraz i tak tyle nie mamy, a na wiosne odlozymy albo kupimy parasolke :) ja myslalam, ze wozek 2w1 to juz norma i ze trzeba kupic spacerowke z gondolka... a ona na to ze nie :) i ze mozna sama gondolke z fotelikiem :)

zastrzele sie normalnie... sluchajcie, jezdze po Krakowach, szperam na allegro... zapewniam, ze ten wozek to juz na pewno ten i co??!! :) pojechalam do miasteczka 20km ode mnie (gdzie pracuje) i przez przypadek natrafilam na dzieciecy sklep... pojazdow dzieciecych tyle, ze nigdy w jednym miejscu takiej ilosci nie widzialam!!!!! :) i to jakie sliczne, w super cenach no i wogole miazga :) a na dodatek zdenerwowalam sie bo butelki ktore wczoraj kupilam w Krk 10zl tansze... :( no jakas masakra :( wiec pamietajcie-poki Burtanowa czegos nie kupi albo przynajmniej za to nie zaplaci nie wierzcie jej, ze to juz na pewno to :D wlasnie bratowa kupila mi pieluchy flanelowe w Biedronce :) nie chcialam ich no ale skoro juz sa to nie narzekam :)

brac... :)

zaraz mnie cos strzeli... nie bede pisac co bo i tak kafe ocenzuruje :) jezeli ktoras z Was jest ksiegowa to wspolczuje :) wlasnie uzupelniam pozostale druki do rozliczenia vatu budowlanego za remont... no masakra jakas z tym jest-a przypuszczam, ze jak urzad skarbowy to zobaczy to i tak powie, ze cos zle i bede zmuszona odwrot na piecie zrobic :) no ale nic-jak nie sprobuje to sie nie dowiem co jest zle :) wrrrrrrrrrr................................. :)

no ja kupie dokladnie cos takiego jak abcd :) przynajmniej mam w planie :) wlasnie wrocilam z miasta-samochodem dzieki Bogu :) bylam w banku zamienic 4zl na miedziaki do sypania pary mlodej i wiecie co-jest tego caly worek :) zglupialam jak pani mi to dala w okienku :) moja bizuteria juz prawie gotowa :) widzialam wersje robocza :) jest ok :) Katti zrobilas smak i pojechalam kupic fasolke szparagowa... no masakra-jaka droga :) 35zl za kg :) no ale troszke wzielam :) co do krwotokow z nosa ja nie mam... ale bywaly chwile grozy :)

Katti ja wierze Ci na slowo, ze niebieski ladny, a Ty uwierz mi, ze szary ladny :) z tego linku co ja wkleilam to widzialam ten ciemniejszy szary i bardzo ladny tylko wiesz... ja lubie takie bardziej rzucajace sie w oczy :) Alanja kotow nienawidze... :) a jeszcze jak mi sie przelasi kolo nogi to juz tylko za ogon i przez okno :) no ale mimo wszystko nie pisalabym sie na takie cudo jakie Ty masz... :) my mamy rybke-welonke :) bylo ich wiecej ale moj brat zabral,a tej nie chce bo zjada wszystko :) nawet dwa glonojady ma juz na swoim sumieniu :) no ale jest sliczna :) tylko nie wiem co z nia zrobie po przeprowadzce bo tam nie mam jej gdzie postawic :) ide cos robic... bo od rana jakis zakret zlapalam, narazie na nic nieprzydatny :) za trzy dni wesele!!!!!! :D

Katti ja wierze Ci na slowo, ze niebieski ladny, a Ty uwierz mi, ze szary ladny :) z tego linku co ja wkleilam to widzialam ten ciemniejszy szary i bardzo ladny tylko wiesz... ja lubie takie bardziej rzucajace sie w oczy :) Alanja kotow nienawidze... :) a jeszcze jak mi sie przelasi kolo nogi to juz tylko za ogon i przez okno :) no ale mimo wszystko nie pisalabym sie na takie cudo jakie Ty masz... :) my mamy rybke-welonke :) bylo ich wiecej ale moj brat zabral,a tej nie chce bo zjada wszystko :) nawet dwa glonojady ma juz na swoim sumieniu :) no ale jest sliczna :) tylko nie wiem co z nia zrobie po przeprowadzce bo tam nie mam jej gdzie postawic :) ide cos robic... bo od rana jakis zakret zlapalam, narazie na nic nieprzydatny :) za trzy dni wesele!!!!!! :D

Katti ja wierze Ci na slowo, ze niebieski ladny, a Ty uwierz mi, ze szary ladny :) z tego linku co ja wkleilam to widzialam ten ciemniejszy szary i bardzo ladny tylko wiesz... ja lubie takie bardziej rzucajace sie w oczy :) Alanja kotow nienawidze... :) a jeszcze jak mi sie przelasi kolo nogi to juz tylko za ogon i przez okno :) no ale mimo wszystko nie pisalabym sie na takie cudo jakie Ty masz... :) my mamy rybke-welonke :) bylo ich wiecej ale moj brat zabral,a tej nie chce bo zjada wszystko :) nawet dwa glonojady ma juz na swoim sumieniu :) no ale jest sliczna :) tylko nie wiem co z nia zrobie po przeprowadzce bo tam nie mam jej gdzie postawic :) ide cos robic... bo od rana jakis zakret zlapalam, narazie na nic nieprzydatny :) za trzy dni wesele!!!!!! :D