Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ssu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ssu

  1. pseudonim nie dziękuj, to szczera prawda jest a nie czcze pocieszanie. Jak obiecałam tak zrobiłam - na blogu foty mojego makijażu permanentnego, link do bloga w stopce. Do spisania wieczorkiem, ja idę robić rybkę saute :-D
  2. cześć za godzinę mam wizytę i boję się :-D ostatecznie chyba zrobię sobie krótkie cienkie kreseczki na dole po stronie zewnętrznej oka i pogrubię kreskę na górze albo ucieknę spod gabinetu , zobaczymy :-D owsianka z żurawiną za mną
  3. pseudonim będzie co poczytać dopiero w czwartek, chociaż może jutro na spokojnie zrobię zdjęcia górnych kresek. tyle że nie mam dobrego aparatu i nie wiem czy uda mi się je dobrze uchwycić. Robiłam je dwa lata temu i do tej pory wyglądają dobrze. Ciągle myslę o tych dolnych...jak się rozmyślę ot najwyżej górne sobie zamiast nich pogrubię ale...do odważnych świat należy, powinnam zaryzykować. Nad górnymi też się dłuuuugo zastanawiałam, też się bałam a jak się okazało to był super pomysł i bardzo dobra decyzja. Mieszkanie posprzątane po chińsku czyli jako-tako . Zaraz obiad - makaron orkiszowy + jajko lub ryba
  4. a ja mam dziś dzień wolny i się lenię zamiast sprzątać :-D czekam na kuriera, ma mi przynieść suszarę ( pisałam o niej na blogu ) i wcinam owsiankę na wodzie niestety bez dodatków w postaci żurawiny, bo "wyszła" Zapisałam się dziś do kosmetyczki - wizyta w czwartek. Będę robić sobie kreski dolne ( makijaż permanentny ) jak któraś jest zainteresowana to zapraszam na bloga, zamieszczę fotorelację :-D Na razie mam tylko górne kreski i jestem mega zadowolona, ale dolnych się boję......
  5. angel wersja oryginalna to majonez zamiast jogurtu, ale ja zamiast tego daję jogurt i lekko solę. dodaje się jeszcze sok z cytryny. jajka gniecie jak na paste jajeczną, a avokado ściera na tarce o małych oczkach albo jak jest bardzo miękkie to też zgniata :-) mozna też wkroić drobno troszkę cebulki polecam
  6. Dzięki, ja lubię perfumy słodkie ale nie duszące, nie pudrowe. Myślisz , że któreś z wymienionych mogłyby mi pasować?
  7. Dziewczęta polećcie jakieś fajne perfumy, właśnie wróciłam z drogerii i głowa mnie wręcz boli od tego wąchania. Moje dotychczasowe debeściaki jakoś mi się chyba przejadły i szukam czegoś nowego, ale ileż można na raz tych zapachów przetestować? Napiszcie co lubicie, czego używacie i jaki to mniej wiecej rodzaj zapachu :-) będę wdzięczna :-)
  8. Angel nie przejmuj się takimi małymi wahaniami, może potem kupkę zrobiłaś, kartofelki porządnie odcedziłaś? :-) Co do pogody to u mnie wczoraj też wiało cholernie, ale dziś już spokój i piękne słońce, niestety nie skorzystam bo mam dużo pracy przy komputerze. A ja znów stanęłam na wadze i dziś pokazuje 57,6 :-D Bardzo chcę do 9go kwietnia zobaczyć max 55,1 na wadze i widzę, że może się uda :-D jeszcze tylko 2,5 kg. W udzie 54 cm, muszę zacząć ćwiczyć.Na szczęście pogoda sprzyja, tylko żeby jeszcze czasu więcej było na wszystko...
  9. Cześć dziewczyny, ja tylko na chwilkę powiedzieć, że nie zginęłam i jestem z Wami nadal, tylko przez cały weekend pracowałam ciężko :-D halinkacvn72 Dzięki, Płaszcz jest z Top Secret
  10. dobranocka :-) Ja też znikam, idę oglądać pierwszy odc. nowej serii Top Model :-D Chyba w następnej to i my wystartujemy, co dziewczyny?? ;-)
  11. A ja sobie stopkę zrobiłam :-) Nie jestem głodna, ale muszę sprostować - owsianka była dwa razy, bo na śniadanie i na kolację sobie ją zrobiłam. lubię owsiankę :-)
  12. Mi w ostatnim miesiącu zmarło dwóch kolegów, jeden 40 lat, drugi 33 :-( Ciężko o tym myśleć nawet...
  13. To była dieta stosowana w kandydozie/drożdżycy. Głównie polega ona na rezygnacji z wszystkiego, co zawiera cukier i pszenicę. Poza tym należy jeść jak najmniej przetworzone produkty i unikać łączenia produktów węglowodanowych z tłuszczami. Do tego niewskazane jest jedzenie dużych porcji na raz. Nie dziwne więc, że skutkiem ubocznym był spadek wagi, prawda ? :-) Ale o dziwo nie chodziłam głodna, jadłam co chciałam i kiedy chciałam, oczywiście z wyznaczonych produktów. Dzięki tej diecie przestałam mieć problemy z brzuchem - wzdęcia, bóle, gazy etc., strasznie wzrosła mi energia ( choć zgodnie z jej zasadami musiałam rzucić kawę ) i poprawiło się samopoczucie. Nie moge sobie wybaczyć, że ją przerwałam i czas najwyższy wrócić, nie tylko dla zdrowia ale i sylwetki. Co do płaszcza, to jest to Top Secret i kosztuje 299 zł.
  14. Dzięki za przywitanie :-) Widzę, że piszecie o ujędrnianiu. Moim zdaniem wybór kosmetyku to sprawa drugorzędna, tak na prawdę żaden krem nie ujędrni nam ciała. Oprócz oczywistej oczywistości czyli aktywności fizycznej polecam w tym celu naprzemienne prysznice ( wiem wiem, nieprzyjemne ) a przede wszystkim regularny masaż szorstką szczotą/gąbką :-) Bo niestety przysłowie "Chcesz być piękna to cierp" nie wzięło się z powietrza :-D A tak poważnie to te masaże wcale nie są nieprzyjemne ( co kto lubi ) a dają widoczne efekty. Ja to robię tak - nakładam na ciało mazidło, rodzaj jak wspomniałam niezbyt istotny, rozsmarowuję z grubsza i heja :-D kolistymi ruchami energicznie szoruję skórę przez 2-3 minuty. Do tego mogę polecić specjalną szczotkę włosie+gumowe wypustki dostępną w Rossmanie, może tez w innych drogeriach? Podam linka: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=43594 Ewentualnie dobra też jest gąbka Syrena antycellulitowa, taka twarda. Ostatnio kupiłam również taką gumową rekawico/szczotkę z jednej strony z małymi gumowymi "włoskami" z drugiej ma grubsze wypustki, niestety nie pamiętam ani nazwy firmy ani drogerii. Te gumowe włoski tez dają radę, a przez fakt, że jest to a la rękawica wygodnie się tego czegoś używa. Czytałam też wiele dobrego na temat baniek chińskich i nie zawaham się ich użyć :-D tylko najpierw musze je kupić ( allegro i niektóre apteki )
  15. Cześć dziewczyny W poszukiwaniu jakiegoś topiku, gdzie mogłabym przycupnąć trafiłam do Was :-) Mogę czasem zajrzeć i wtrącić swoje 5 groszy? O mnie po krótce - na jesieni ważyłam 65 kg, ze względów zdrowotnych zmodyfikowałam moje menu, czego skutkiem ubocznym była utrata wagi ( doszło do 56 kg w ciągu ok 2 miesięcy ). Jednak potem zarzuciłam mój nowy sposób odżywiania i nie dość, że problemy zdrowotne wróciły to jeszcze kg...dobiłam do równej 60ki. I zapaliła się czerwona lampka - trzeba wracać do porzuconych nawyków i brać się za siebie na nowo. Planuje nie tylko jeść inaczej, ale i wziąć się za aktywność fizyczną, bo z tą u mnie beznadziejnie.
×