Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaJuzWMarcu!

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MamaJuzWMarcu!

  1. 03czerwiec2013:co do naciecia,to nie mam zlych doswiadczen,bo nacinana nie bylam..peklam odciupinke i mialam 2szewki raczej kosmetyczne,ktore nie dawaly o sobie znac.szycie nie nalezy do przyjemnych,ale porownujac z porodem to raczej pikus:) co do kosmetykow,to sol fizjologiczna i krem przeciw odparzeniom maja w szpitalu i dostajesz je do swojej dyspozycji.do kapieli rowniez uzywaja swoich kosmetykow wiec mydelko czy szczotka sa zbedne(Zuza miala mnostwo wloskow,ale po kapieli przyjezdzala pieknie wyczesana:) )aspirator tez sie nie przyda.jedynie pieluszki trzeba miec swoje i dobrze wziac krem na brodawki gdyby wystapily jakies problemy.
  2. aha,co do ciuszkow,to na terminy typu marzec-sierpien z pewnoscia mozna postawic na pajacyki i bodziaki z krotkim rekawem,bo w szpitalu jest wrecz upalnie!na prawde mozna oszalec-zwlaszcza w lazience.mnie sie az slabo robilo i to nie dlatego,ze dzien wczesniej urodzilam,ale wlasnie od tego goraca.razem ze wspollokatorka wietrzylysmy sobie od czasu do czasu zeby jakos wytrwac.Rozek mialam,ale po porodzie o nim zapomnialam i przyniesli mala w szpitalnym.moj przydal sie kiedy szpitalny zostal obrzygany:D a propo ciuszkow kochane,to wlasnie przetrzepalam szafe mojej malej(rowniez i moja) i znalazlam troche praktycznie nowych-moze ktoras zainteresuja?w razie pytan zapraszam na maila:) http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/Bwy3/
  3. daria_86-masz wiec dokladnie tak jak ja-cala wkladka kremowych glutow:)z tym,ze u mnie zaraz potem sie zaczelo.nie mialam wczesniej zadnych skurczy przepowiadajacych.jedynie dzien przed porodem na wieczor tak mnie mocno zabolalo w krzyzu,ze az sie zgielam w pol i pierwszy raz pomyslalam,ze porod musi faktycznie bolec:D majteczki siatkowe sa super-wygodne,przewiewne,dobrze trzymaja podklad i ekspresowo schna w razie naglego przypadku.ja mialam 5 par-2 przepralam w szpitalu.Podpasek zuzylam jakies 3paczki-jedna na saczace sie wody.Podkladow moze z 5szt,ale warto kupic sobie wiecej,bo przydaja sie do przewijania maluszka,nawet juz w domu lub na wyjscie.
  4. daria_86: u mnie tak tydzien przed porodem pojawil sie brazowy sluz po badaniu lakarskim.potem ucichlo i w dniu porodu rano wylecialo duuuzo kremowych glutow(sorry za opis:D )tak ze dwie wkladki przelalo,po czym zaczely sie saczyc wody.na sali przedporodowej gluty zmienily sie na krwiste..stad wnioskuje,ze im blizej porodu tym bardziej krwisty czop,a zmienic sie to moze doslownie w kilka godzin wiec POWODZENIA!!!
  5. czesc dziewczeta!jakos was ostatnio zaniedbuje,ale to wina pogody-rano spacer,w poludnie spacer,wieczorem spacer..ile sie tylko da!nic to,ze potem cos tam ciagnie,w krzyzu lupie i rwie w pachwinach-moja corka jest bezlitosna:D i w sumie to sie ciesze,bo przynajmniej nie przyrosne do kanapy,a i pewnie urodzic bedzie lepiej z taka kondycja:) u nas wszystko dobrze.Zuzia cwiczy chodzenie,a jej braciszek pierwsze kopniaki.w taka pogode to moge sobie chodzic w ciazy,ale rodzic tez chcialabym na wiosne:/kurcze,jak sobie wyobraze wrzesien,jesien,deszcz..brrr!jak tu bedzie przezyc kilka miesiecy w domu z noworodkiem i biegajacym szkrabem?!?
  6. Iwka : serdeczne gratulacje!rowniez doswiadczylam boli krzyzowych i szczerze wspolczuje,ale tez zazdroszcze,ze jestes juz po:)duzo wytrwalosci,zdrowia i samych radosnych dni z synusiem! A ja dzis po wizycie u lekarza i na szczescie wszystko dobrze,a ponadto moge byc juz pewna,ze bede miala synka:)
  7. dziewczyny,jak ja slysze o poloznych srodowiskowych,to noz mi sie w kieszeni otwiera!o ile nie uda mi sie znalezc lepszej przychodni zeby przerejestrowac mala,to nie chce zeby w ogole sie u mnie pokazywala.jej wizyta "dala"mi tyle,ze poczulam sie jak zla matka,poplakalam sie i na 2dni stracilam z nerwow pokarm.tak nota bede etm3o-nie mialysmy przypadkiem "przyjemnosci"spotkania tej samej pani?moja tez poczula sie w mieszkaniu jak u siebie i wypytala o wszystko z nim zwiazane niczym agent nieruchomosci.dobrze ze chociaz zauwazyla corke,bo byla taka zaaferowana,ze mogla na niej usiasc..nie chce nikogo zrazac do wizyt patronazowych,bo slyszalam o przypadkach kompetentnych poloznych,ale niestety ja na taka nie trafilam:(
  8. Dziekuje bardzo!oczywiscie potwierdzi sie to jeszcze na nastepnym usg,ale wg pana dr sisiak jak nic:D no to ja mu wierze.ciesze sie bardzo,a maz chodzi dumny jak paw-w koncu ktos przedluzy rod!:D 23 marzec-wlasnie,podpisuje sie pod ta"miska kisielu"-dokladnie tak mozna okreslic moj czop
  9. 23marzec: cos sie tam niewatpiliwie dzieje:)ja mialam takie plamienia wlasnie po badaniu i do tego bole miesiaczkowe,natomiast w dzien porodu tez wylecialo duzo sluzu(cala wkladka,zmienilam i nastepna tez)a potem zaczely saczyc sie wody wiec mnie sie to kojarzy z poczatkiem czegos dobrego;)poczekalabym na jakies regularne skurcze,bo z samym plamieniem nie ma co jechac,nawet jesli zrobilo sie male rozwarcie,to moze potrwac jeszcze sporo czasu i szkoda spedzic go w szpitalu.tez polecam cos lekkiego,kapiel i dobre nastawienie.ja po ktg tez uslyszalam,ze poczekam 2tyg a na nastepny dzien urodzilam coreczke. tak poza tym,to bylam wczoraj na wizycie i wszystko ok,maluszek rozwija sie prawidlowo,a na dzien dobry rozkraczyl sie na caly ekran i pokazal..klejnoty:)wyglada na to ,ze bede miala synka!!!
  10. a po co tak gdybac?przeciez najlepiej pojechac i sie zbadac,bo twoje zdrowie jest najwazniejsze i chocbys siedziala tam nawet co tydzien,to takie twoje prawo!jesli podejrzewasz skurcze,to nad niczym sie nie zastanawiaj.w takich sytuacjach liczy sie przede wszystkim czas.po co sobie potem wyrzucac,ze sie cos zbagatelizowalo.a co do histeryczki..coz-mysle,ze maja tam conajmniej jedna dziennie i to taka co faktycznie przesadza,a krwawienia i skurcze nie sa przesada kochana,dbaj przede wszystkim o siebie,nikt tego nie zrobi lepiej:)
  11. etm30 : kurcze...chyba nie do konca.to raczej takie wlasnie bardzo mocne sciskanie brzucha,a parcie na odbyt wystepuje juz przy skurczach partych i wtedy to faktycznie masz wrazenie silnej biegunki i chec natychmiastowego pozbycia sie "balastu";)
  12. Mama28 :bardzo wspolczuje przykrych wspomnien:(ciazko to nawet skomentowac,bo chyba trzeba by uzywc brzydkich slow..nie sadze,ze jest to robienie szpitalowi zlej opinii,bo przeciez robi ja sobie sam postapujac w ten sposob z pacjentkami,a forum jest od tego by wyrazic swoje zdanie.pozostaje jeszcze pytanie ktory lekarz tak cie zawiodl?bo jak widzisz wlasnie nad nimi debatujemy:)pozdrawiam,gratuluje maluszka i zycze duzo zdrowia!
  13. 23marzec: coz,kiedy juz doczekasz sie skurczow porodowych z pewnoscia poczujesz roznice:)nie powiedzialabym,ze to jak bol miesiaczkowy,to tak jakby ktos z calej sily zaciskal ci obrecz na brzuchu i trzymal tak kilkadziesiat sekund,minute..rozchodzi sie na krzyz,biodra,uda,nastepuje szczyt..i puszcza.i tu zalezy co ile masz skurcze-ja mialam co 2min przez 3godz wiec nie mialam kiedy odpoczac,ale jesli sa np co 5min,to jest chwila na zebranie sil.kazdemu pomaga co innego-prysznic,wanna,masaz,pilka,przeklinanie(:p)i wyzywanie meski rod,medytacja,oddech,a jak juz nic z tego,to ZZO.zawsze jest jakas alternatywa!dla mnie akurat wizja igly w kregoslupie byla gorsza niz caly porod wiec nie nastawialam sie -choc juz w trakcie pomyslalam przez chwile,ze moze jednak..ale od mojej mysli w 15min mialam 10cm,a potem mala na brzuchu:)wszystko wyjdzie w praniu,naprawde. klucia sa jak najbardziej normalne i tylko zblizaja cie do finalu,bo to nic innego jak wstawiajaca sie glowka i rozciagajace sie wiezadla.tez tak mialam i to do tego stopnia,ze nie umialam uniesc nogi na 15cm,taki bol.na porodowce gorsze niz skurcze bylo wdrapywanie sie na lozko do ktg:D a bole miesiaczkowe towarzysza rozwieraniu sie szyjki wiec nie ida na marne,a w calkiem dobrym kierunku!trzymam kciuki:)
  14. 25luty:) : serdeczne gratulacje!tak z przyjscia na swiat coreczki jak i wspanialego porodu,bo wg opisu smialo mozna go tak okreslic!wyglada na to ,ze bylas rownie dzielna jak w tym oczekiwaniu przed:)i jak to jest miec maluszka juz przy sobie?pozdrawiam dziewczyny,rowno rok temu umawialam sie na pierwsze ktg po terminie i uwierzcie mi-pytania"jeszcze nie urodzilas?!?"i rownie tego typu madre moga powodowac mordercze mysli:D rozumiem was doskonale.ja pod koniec tez uprzedzilam znajomych,ze sama dam znac,a jak dzwonili to nie odbieralam:p wolalam to niz byc bezposrednio nieuprzejma:D od rodzicow odbieralam tak co drugi,zeby nie bylo.ale kiedy mala wreszce sie pokazala wydzwonilam chyba milion zl i drugie tyle na mmsy wiec i rodzina i znajomi w koncu sie doczekaja.i jeszcze jedno-cieszcie sie tymi ostatnimi chwilami kiedy jestescie w centrum zainteresowania,bo po tem ten maly czlowieczek skradnie wszystkie serca!powodzenia!
  15. czerwcoweczka :wlasnie,skad taka trauma po porodzie?oczywiscie szczerze Ci wspolczuje,bo juz wielokrotnie pisalam,ze dla mnie byl to najpiekniejszy dzien w zyciu i juz sie nie moge doczekac kolejnego!rodzilam na Łubinowej i mysle,ze to glowie dlatego:)jesli tak zle wspominasz bol,to tu mozesz liczyc na ZZO,prysznic,wanne,pilke i wsparcie cudownej poloznej.gdyby chodzilo o nieludzkie traktowanie-co czesto niestety nadal sie zdarza-tu z pewnoscia urodzisz"po ludzku".polozne z pewnoscia nie pracuja tam przypadkowo,sluza cieplym slowem,usmiechem i profesjonalizmem,bardzo dbaja o ochrone krocza,umozliwiaja kontakt "skora do skory",ucza karmienia.nie musisz lezec na sali z kilkoma kobietami i przyjmowac odwiedzajacych na korytarzu jak w panstwowych szpitalach.Łubinowa to dobry wybor by pokonac traume!:)powodzenia
  16. tez mysle,ze juz po wszystkim i 25luty stala sie marcowa mamusia:) mmm31 : cennik uslug jest na stronie szpitala http://www.narodziny.com.pl/ a jesli chodzi o opinie,to znajdziesz je na ostatnich 554stronach tego forum..
  17. mei mei :gratuluje,podjelas dobra decyzje:)nie umniejszam kompetencji dr.Wieczorka,ale mialam z nim do czynienia tylko chwile po porodzie(mile chwile!)jednak u dr.Kozy prowadze juz druga ciaze i nie wyobrazam sobie innego lekarza!
  18. 13:30 wiec jest prawdopodobienstwo,ze 25luty juz sie "rozpakowala"ale ja zazdroszcze wam wszystkim na koncowce i tym na porodowce..moze to dziwne,ale naprawde wspominam dzien swojego porodu jako najpiekniejszy w zyciu!i juz sie nie moge doczekac kolejnego,a do wrzesnia dalekooo..
  19. wiolaPP : lacze sie w bolu-tez sie mecze z katarem.i niestety moja corcie tez dopadlo,a wiadomo,ze ona nie poradzi sobie tak dobrze jak ja wiec mamy ciekawie.w kazdym badz razie tez chetnie skorzystam z porad Justyny.a co do antybiotyku to mysle,ze chyba mozna zaufac lekarzowi.w ciazy mozna brac wiekszosc antybiotykow wiec jesli ma pomoc,to po co sie meczyc:)
  20. 25luty:) : szybkiego porodu!niech moc bedzie z toba:)
  21. dzieki dziewczyny,na prawde mi pomoglyscie!jutro umawiam sie na uszka:)tak nota bene dzis Zuzka byla pierwszy raz u fryzjera-ma takie dlugie wloski,ze grzywka siega do polowy buzi,a wszystkie spinki po 5min laduja na ziemi-i wyszla z modna grzywka:)na fotelu nawet nie drgnela wiec moze z tymi uszami nie bedzie tak zle!
  22. WiolaPP: baaardzo dziekuje!mnie tez do tej pory wydawalo sie to zupelnie naturalne i nawet zalowalam,ze nie zrobilam tego wczesniej.natomiast dzis dzwonilam do salonu i kosmetyczka jakos niepewnie podeszla do tematu twierdzac,ze zabieg boli,a w ogole to taki maluszek moze haczyc kolczykami o sweter czy poduszke,szarpac za nie itd..troche mnie nastraszyla!a bylam juz zdecydowana na system blomdahl-jakas nowa metoda,kolczyki z plastkiu chirurgicznego z zerowa zawartoscia niklu,zero alergii,ropienia itd,do tego mozna przebic oba uszka jednoczesnie..brzmi bezpiecznie.myslisz ze roczek to dobry wiek?
  23. a,mam jeszcze pytanie do mam coreczek : kiedy zdecydowalyscie sie na przeklucie uszek?albo moze sie nie zdecydowalyscie..dlaczego?jestem teraz przed takim dylematem i juz nie wiem co myslec,bo kazdy mowi co innego,raz poleca,raz odradza..pomozcie!
  24. POROD MARCOWY:bardzo prosze:)pamietam o was,w koncu tak niedawno dzielilysmy nadzieje i obawy a wreszcie radosci z porodu.czy impreza Poli byla udana?nas czeka juz za 12dni..ciagle nie moge sie nadziwic jak szybko to minelo.nigdy tez nie przypuszczalabym,ze bede swietowac ten dzien bedac znowu w ciazy:D calujemy! magart: a wiesz,ze jestesmy w podobnej sytuacji?moi rodzice tez mieszkaja daleko,bo 100km stad i bardzo brakowalo mi ich w czasie ciazy i kiedy juz urodzilam:(za to tesciowie sa pod reka,ale tez czasem maja takie teksty,ze slabo sie czlowiekowi robi..nie sa zli-nie powiem,ale do miana drugich rodzicow im daleko.. teraz kolejna ciaza i choc"technicznie"jest latwiej,to przy mamusi byloby lepiej:) w kazdym badz razie rozumiem cie bardzo dobrze! MagdaKow : obawiam sie,ze nie znajde slow pocieszenia,bo takich poprostu nie ma i jestem pewna,ze nikt kto tego nie przezyl nie zrozumie wiec nie bede nawet probowac.napisze poprostu,ze bardzo mi przykro..bardzo.jesli chodzi o lekarza,to ze swojej strony polece jeszcze dr.Koze -prowadze u niego juz druga ciaze i uwazam,ze jest wspanialym specjalista,do tego cieplym i wyrozumialym czlowiekiem.zdecyduj sama,popytaj,poczytaj opinie i wybierz najblizszego twoim oczekiwaniom.warto miec alternatywe..pozdrawiam! AgniszkaWlo : gratulacje!imie wybrane?
  25. Zuzia wyszla ze szpitala ze sladem zoltaczki(na pierwszy rzut oka byla zazolcona),a zeszla jej tak po ok 2tyg bez zadnego problemu.
×