Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaJuzWMarcu!

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MamaJuzWMarcu!

  1. ja rowniez dolaczam sie do zyczen!obysmy kazdy dzien zaczynaly i konczyly z usmiechem na ustach:) POROD MARCOWY : dla ciebie kochana specjalne zyczenia z okazji twojego podwojnego swieta-dnia kobiet i rocznicy przyjscia na swiat twojego szczescia!serdeczne pozdrowienia dla Poli!zycze jej z calego serca zdrowka,radosci ducha,mnostwa milosci rodzicow i siostrzyczki,by pieknie sie rozwijala i byla jasnym promyczkiem nawet w pochmurny dzien!caluski rowniez od Zuzi:*
  2. dziekuje,sprawdze jutro!teraz uciekam juz do lozka,bo niby mdlosci i apetyt slonicy minely,ale za to nieziemsko chce mi sie spac..powinnam sie klasc o 20 razem z corka:D
  3. mgart: wooo!a gdzie te warsztaty?tez bym sie chetnie zalapala:/w kazdym badz razie po powrocie czekam na szczegolowa relacje!bardzo sie przyda..;)
  4. jejuuu..faktycznie,nie da sie nic napisac zeby nikogo nie urazic..ja tylko chcialam pocieszyc i podniesc na duchu 23marzec,ktora to zewszad slyszy jak ciezko byc mama..do nikogo nie odnioslam sie osobiscie i nie mialam na celu nikogo obrazic-chcialam pomoc.cytuje 23marzec: "czy naprawdę macierzyństwo oznacza, że przestanę się myć, jeść, malować i dbać w jakikolwiek inny sposób o siebie?" "i gdzie te uroki macierzyństwa? nie mogłaby choć jedna osoba napisać, że da się mieć życie przy dziecku? "-odnioslam sie dokladnie do tego wg wlasnych(i nie tylko)doswiadczen.a tak w ogole polecam ksiazke"jezyk niemowlat"-T.Hogg swietnie opisuje rozne charaktery maluszkow i to jak sobie z nimi radzic.bo kazde dziecko jest inne,kazde wymaga innego traktowania i trzeba je dobrze poznac,a przede wszystkim"wysluchac"zeby stworzyc fajny duet.a warto:)
  5. 23 marzec :cala przyjemnosc po mojej stronie:)odnioslam sie wlasnie do tego straszenia cie macierzynstwem i nie rozumiem skad ten atak..mam nadzieje,ze troche cie pocieszylam,bo nawet problemy z kolka,spaniem i karmieniem kiedys sie koncza i macierzynstwo staje sie latwiejsze:)
  6. AgnieszkaWlo: jak sama napisalas-kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie,a nasze wpisy sa odpowiedzia na rozterki przyszlej mamy,a nie "juz mamy"ktora to sobie nie radzi i ktora potepiamy..raczej mamy na celu podniesc kogos na duchu:)pewnie,ze sa w macierzynstwie cienie i blaski-moim cieniem jak pisalam bylo karmienie-mala nie umiala ssac,darla sie przy tym niemilosiernie,ja sie trzeslam i nie wiedzialam czy uciekac czy probowac jeszcze raz.i rozumiem kolki,choroby itp,ale to nie sa sytuacje zalezne od nas!za to mamy wplyw na nawyki,wychowanie dziecka i gdy wprowadzimy tu regularnosc szanse powodzenia sa bardzo duze i z kazdym dniem bedzie mozna sobie pozwolic na wiecej!z pewnoscia i u was kolki sie kiedys skonczyly,a ty odetchnelas pelna piersia i moglas zasiasc przed tv z lakierem do paznokci:)
  7. byla lubinowka:) :gratulacje!takich wpisow powinno byc wiecej,w 100% zgadzam sie z toba-dziecko czesto jest tylko wymowka od wykonywania czynnosci,ktorych zazwyczaj poprostu sie nie lubilo i teraz mozna sobie pofolgowac;)podziwiam zaangazowanie w prace,wyksztalcenie i jeszcze raz gratuluje-niech takie mamusie beda wzorem dla oczekujacych,a nie te sponiwierane i wiecznie niezadowolone! a na kiedy masz termin?ja tez czekam na drugie szczescie;)
  8. prosze bardzo : da sie zyc przy dzieku!:)i powiem wiecej-to fantastyczne zycie.mialam dokladnie tak samo-jak po raz kolejny slyszalam,ze mam sie wyspac na 3lata z gory,przygotowac sie na chleb i wode(karmienie)i zapomniec ze jeszcze kiedykolwiek bede sie dla kogos liczyc,to szlag mnie trafial!!!klocilam sie z kazdym kto odwazyl sie na takie wypowiedzi i nie przebieralam w slowach,bo wewnetrznie czulam,ze nawet jesli faktycznie te miliony matek z dniem porodu przestaja istniec,to ze mna bedzie inaczej.i powiem ci,ze nastawienie+organizacja+pomoc meza(z rodziny nie mialam zadnej)wystarcza by miec czas na rzesy,wlosy,prysznic i serial!jasne,ze na poczatku trzeba sie wszystkiego nauczyc(mnie np zaskoczylo karmienie-wszedzie plakaty kobiet z cycem na wierzchu,wniebowzietych,dumnych,a noworodek usmiechniety i radosny!zadnych poranionych sutkow,wyrywajacego sie ssaka,cieknacego mleka..)ale w szpitalu sie malowalam,czesalam,jadlam i mylam.po powrocie walczylam z karmieniem,ale nadal czysta i pachnaca.jak mialam dosc,to maz dostawal butle a ja szlam pod prysznic.od poczatku uczylam mala,ze w nocy sie spi,wprowadzalam stale pory kapieli i jedzenia-odkad skonczyla 3m-ce kladzie sie przed 20,zasypia sama i spi cala noc(pewnie,czasem sie obudzi,czasem ma katar,a czasem miesiac z rzedu spi cale noce)zadnego bujania,lulania-kladzie sie,wlaczam pozytywke,buzi i wychodze.dzis ma prawie rok i jest dokladnie tak samo w zwiazku z tym od 20 mam czas dla siebie.w ciagu dnia tez potrafi sie fajnie bawic,bo wie,ze mama musi sprzatnac,ugotowac,a potem pobawimy sie razem.nie raz slyszlam jak mamy mowily,ze nie robia juz np pierogow czy golabkow,bo przy dziecku sie nie da,ze wywoza je do babci kiedy chca posprzatac..bzdura!robilam swieta na 10osob SAMA z corka miedzy nogami i wcale nie mam sie za ofiare..kochana,spokojnie,kobiety,ktore daja takie "rady"najczesciej same poprostu sobie nie radza i nie znaja normalnego zycia z dzieckiem!a moze takie byc i jestem tego przykladem.grunt to dobry plan i konsekwencja:)jestem z toba!
  9. 25luty :kurcze,wpolczuje ci tych przejsc z terminem.wiem jak to jest czekac na dzien dokladnie wyliczony z daty regularnej miesiaczki-okropnie,a co dopiero czekac w sumie na nie wiadomo co:/grunt,ze maluszek jest juz na tyle duzy zeby sie urodzic i nie musisz przynajmniej tym sie martwic.a tak poza tym jak sie czujesz?dzis mniej sloneczka,ale nadal wiosennie:)
×