aandzikk

A u mnie obżarstwa czyli świąt ciąg dalszy. Pogoda piękna;) Aż człowiekowi chce się żyć;) Jutro przyjdzie paczka z pinokio z ciuszkami więc też na dniach postaram się przesłać fotki moich dotychczasowych zdobyczy. Dziewczyny która kupiła Evo? Tyle nas tutaj że zapomniałam;( Mogłaby wrzucić jeszcze raz fotki na mejla i napisać jak w nim jest z amortyzacją? Ja już codziennie myślę o mojej córci i z dnia na dzień coraz bardziej nie mogę się jej doczekać. Już chcę ją tulić do siebie i całować i przebierać ach... jeszcze tylko troszeczkę... Miłego dnia kobitki życzę;)

Ale sie porobiło. Ja już nie wiem które forum aktualne. Póki co piszę tu jakoś mi wygodniej, ale iak będzie potrzeba to mogę się przenieść tam. Ale to pod warunkiem że wszystkie przejdą. No i dużo nowych mam. Więc witam się;-) Co do bólu to mnie co najwyżej kość ogonowa boli jak za długo posiedzę i na szczęście wiecej nic póki co. Ale ze spacerami to już gorzej. Dziś po obiedzie świątecznym poszliśmy na długi spacer do lasu i ogólnie to wolno dam rade chodzić ale nogi pachną no i niestety po paru kilometrach brzuch twardy jak skała. I fizyczniecczuję że mogę jeszcze góry pokonać to jednak siadam i odpoczywam bo martwi mnie ten skamieniały brzuszek... Ale piękne święta mieliśmy:-)

Dziewczynki a ja dziś obchodzę Wielkanoc więc pozdrawiam was świątecznie;-)

KURCZE jakoś tak smutno sie zrobiło. Część dziewczyn nie może się przenieść. Nie wiem czy warto. Teraz sie okazuje że jesteśmy inspiracją i pomocą dla wielu innych mam... Może po prostu zostańmy przy mejlu jako alternatywą dla poufnych zdjęć i wiadomości?

Ja sie dopiero ogarniam w tym forum:-)

Alanja to szybko sie rozpakuj. Cykaj foty i wysyłaj na mejla. A wózek też już masz?

Mi rozrobila w gabinecie tam sobie pomieszałam ale wyszłam wypić na korytarz. Ale pewnie co kraj to obyczaj:-)

Ja już sobie wcześniej powiedziałam że jak mi nie pozwolą to schowam się w kiblu i tak wleje. Przecież 3 lekarzy którzy mi pozwolili nie mogli się mylić... Najgorsze jednak jest to że nie można chodzić. Myślałam że chociaż na spacer pójdę.

Dzień dobry. Ja juz po wypiciu glukozy czekam sobie na pobranie drugie bo mi lekarz zalecił po godzinie i po dwuch. Dziewczęta wlalam sobie ze słoiczka wcześniej przygotowaną cutrynkę, Pani pozwoliła i rozrobila w zimnej wodzie i elegancja francja;-) Poważnie. Poszło gładko. Jednym chaustem przechylilam. Ale czułam tylko cytrynkę. Teraz trochę gorzej bo sie odbija ale też nie jest to żadna tragedia. Tak więc mamusie które mają to przed sobą- luzik! Nic nie przeżywajcie tylko koniecznie cytrynkę wciśnijcie:-)

I jak to jest z tymi smoczkami? Trzeba do butelek oddzielnie do kupować? Czy jakoś wymieniać regularnie? Czy one się niszczą?

Dziewczyny a jakie butelki kupujecie? Ja chyba podgrzewacz kupię od razu bo potemsie nnajwyżej przyda do słoiczków. Ale czy sterylizator kupujecie? Laktator też chyba kupię. Elektryczny. Jak nie będę używała to sprzedam najwyżej. Choć moja mama mówi że najlepszy laktator to dziecko, ale chwila dla mamy też jest czasem potrzebna więc myślę że jakaś porcja w lodówce zawsze sie przyda. Albo jak mamie zechce się winka to można odciagnac niedobre mleczko;-) Ale tak przeglądam butelki i mam metlik w głowie.

Doremi uważaj z tym octaniseptem bo dziewczyny piszą że właśnie nie można spryskiwac bezpośrednio na pępek tylko na wacik i delikatnie przecierać po czym wytrzeć do sucha. Nie można zostawiać mokrego pępka bo może źle sie goić bądź gnić...

Katti Gratuluję zakupów:-) Ja dziś się obkupiłam na Pinokio.net.pl. 3 stówki poszły w... ale dużo rzeczy kupionych;-) Na limango.pl są też fajne kampanie dla dzidziusia izzamówiłam slodkie dresiki:-) Raz się żyje:-) Chyba zaczynam sie dopiero rozkręcać. Byłam dziś u dentysty na szczęście nic nie było:-) No i jutro zaczynamy 7 miesiąc;-) Ale załamka mała jest. 12 kilo plus. Ech będę miała hardkorowa dietę po porodzie.

Ines, Abcd no w takim razie ciekawa jestem jak się będziemy rozpakować? Bo idziemy razem. Ja w czwartek zaczynam 27tydz.

W zasadzie w środę. Pomyłeczka:-)

Czyli większość z nas odczuwa coraz mocniejsze ruchy, co mówi nam że takie uroki ciąży;-) Btw zdałam sobie sprawę że w poniedziałek zaczynam 7 miesiąc i 3 trymestr. WOW;-)

Olcia ja już pisałam ze moja nieprzerwanie wariowala od piatku. Ktoś może sie śmiaćale ja jją czułam i wiem że jak spała to chyba tylko 15 minut. W nocy to samo. Ale dziś byłam u lekarza i wszystko ok lekarz powiedział że ma po prostu ruchliwszy okres więc spokojnie. Oczywiście jak będziesz bardzo niespokojna to pójdź jutro do lekarza;-)

Anulka mi sie podobają i generalnie bardzo mi sie podobają rosyjskie imiona stąd moja pierwsze typy to były Nadia o Kalina ale M. kategorycznie zabronił:-(

Ojej jaka malutka. No moja teraz w 26 tyg waży 890 i tak sie zastanawiam czy to zapowiedź raczej kruszynki czy tak jak ja czyli ponad 4 kg... Moja mam męczyła się ze mną 20 godzin...

Wow. Kilogram w 5 tygodni? To szał ciał:-) A ile ważyła po porodzie?

Hejo. Wracam wlasnie. Malutka waży 890g. Wszystko w porządku. Ale wredota znów wtulila buzie w w ściankę. No nic musze czekać kolejny miesiąc. Nowy lekarz super.Fantastyczny jest. Mam nadzieje zeże będzie przy porodzie. Klinika też super. Porodowki piekne. Sale eleganckie. Panie milutkie. Kupiłam 4 bluzki i spodnie ciążowe. I jestem hapi;-)

Asiaż cieszę się że wszystko ok. Witamy nowa mamę. Ines wychodzi na to że dziewczynki nasze to niezłe rozrabiary bo moja to szaleje bez przerwy. Aż się boje pomyśleć jak będę panikowac jak sobie pośpi dłużej któregoś dnia i jej nie poczuje przez pare godzin. Ja właśnie jadę do kliniki i nowego lekarza. Obejrzę porodowke i sprzet. Ciesze się:-)

Asiaż a co sie stało? Bo z maluszkiem chyba okej, parę godzin temu przecież fikał jak szalony...

Asiaż a co sie stało? Bo z maluszkiem chyba okej, parę godzin temu przecież fikał jak szalony...

To znaczy Lalka jakie to słodkie:-)