Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niunia2013

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez niunia2013

  1. niunia2013

    wdowa

    To u góry to ja.
  2. niunia2013

    wdowa

    Nie ma wpisów. Co się dzieje?
  3. niunia2013

    wdowa

    U mnie też bez zmian, raz lepiej, raz gorzej. W sobotę niestety moje auto nie odpaliło i musiałam prosić o pomoc kolegę. Nie wiem co było tego przyczyną, gdyż mam akumulator kupiony niby w zeszłym roku, poprzedni właściciel dał mi kartę gwarancyjną. Jak do tej pory to miniona sobota była u nas najzimniejszym dniem, wieczorem było - 18 stopni. Dzisiaj natomiast przez cały dzień padał śnieg. Także aura zimowa nam dopisuje. Wczoraj złapałam się na tym, że codziennie rozmyślam, wspominam mojego męża i w końcu doszłam do wniosku, że to nic nowego, gdy żył też o nim myślałam... Postanowiłam zrzucić te nadprogramowe kilogramy, które się do mnie przyczepiły po rzuceniu papierosów i od dwóch tygodni staram się ćwiczyć regularnie przed komputerem, oczywiście z bardzo ostatni znaną... Chodakowską.... :) Pozdrawiam...
  4. niunia2013

    wdowa

    Witam Wszystkich. Co to nikt nic nie klika, siadamy i piszemy, chociaż kilka słów.... U mnie pogoda jak jesienią, szaro, buro i ponuro. Od rana mówią w radio o zimowej aurze, u nas niestety jej brak. Pozdrawiam i do wypicia zielonej herbaty zapraszam, od jakiegoś czasu rzadko piję kawę, próbuję zrzucić te 17 kg. :)
  5. niunia2013

    wdowa

    Witam wieczorową porą...... :) Już jest trochą lepiej, już się w miarę wyciszyłam, a raczej swoje emocje.... Na swoim przykładzie stwierdzam, że faktycznie człowiek może dużo znieść... Rok temu 14.01. pochowałam męża, nie wyobrażałam sobie dalszego życia, nie wiedziałam, czy dam radę, jak to wszystko będzie wyglądać....Teraz niestety już wiem..... Mam wrażenie, że czekałam na tę pierwszą rocznicę śmierci, jak na jakiś przełom.... Nie wiem co sobie wyobrażałam, że mąż wróci...., że jakiś grom z jasnego nieba strzeli...... nie wiem.... A tu co życie .....toczy się dale....
  6. niunia2013

    wdowa

    Dzisiaj, czyli 09.01. mój mąż skończyłby 44 lata.... Jutro 10.01. jest pierwsza rocznica jego śmierci....Jakaś masakra... łzy nie przestają mi lecieć, tak strasznie tęsknię........... Jestem z tych mało rozczulających się, ale jak tylko dzisiaj wyszłam z pracy to nie mogę się powstrzymać, tak strasznie za nim tęsknię.....
  7. niunia2013

    wdowa

    Hurrrra udało się... Tetaz piszę przeważnie z tekefonu stąd te trudnośc****ozdrawiam w Nowym Roku.
  8. niunia2013

    wdowa

    Pani od matematyki, gdyż okazało się, że córka kompletnie nie odrabia zadań domowych, powiedziałam o śmierci męża, że młoda widocznie nie może sobie z tym poradzić, a jej wychowawczyni stwierdziła, że to zbyt długi okres czasu minął od śmierci męża, to jej odpowiedziałam, że nigdy nie byłą w takiej sytuacji jak moja córka więc absolutnie nie może się wypowiadać w tej kwestii, że ja jako dorosła osoba mam trudności, a co dopiero tak małe dziecko, Pani od matematyki przyznała mi rację, gdyż w zeszłym roku zmarła jej mama i także do dzisiaj nie może tego przeboleć. Generalnie wyszłyśmy na prostą, myślę, że na moją córkę wpłynęło także przejście do IV klasy, zagubiła się..... Synowi nie musiałam sprawdzać zadań domowych i dlatego to trochę zaniedbałam, ale trzymam już rękę na pulsie,,, Pozdrawiam Was wszystkie gorąco!!!!!!! W jednym poście się nie zmieściło...
  9. niunia2013

    wdowa

    Witajcie, ostatnio miałam duże problemy z moją 10 letnią córką, nie chodziła do szkoły.....Byłam w szoku, że przez dwa tygodnie potrafiła to przede mną ukryć, nie mogłam zrozumieć dlaczego to robiła. Ale po kolei sama mi się przyznała, że nie chodziła do szkoły, miała usprawiedliwienia pisane przez babcię, którą zresztą też zwodziła, bo tłumaczyła jej, że nauczyciele chorują , itp.Na moje pytania dlaczego nie chodziła do szkoły to odpowiadała, że ma problemy z koncentracją, że dopiero teraz doszła do niej śmierć taty. Poszłąm od razu do psychologa, ale Pani psycholog stwierdziłą, że śmierć męża najpierw musimy przegadać w domu, a potem ewentualnie wysłać ją na spotkania z psychologiem. Tego samego dnia poszłam do wychowawczyni, która nie ....miała dla mnie czasu!!!!, ale nie odpuściłam i doszło do rozmowy. Powiedziałam jej o wagarach córki, a ona do mnie , że nie powinnam nazywać tego wagarami, gdyż córka miała usprawiedliwienia, to jej odpowiedziałam , że ja nic o tym nie wiedziałam i nie mogę tego inaczej nazwać. Do tej rozmowy została poproszona
  10. niunia2013

    wdowa

    Witam, u mnie wczoraj i dzisiaj jest ciepło, nawet słoneczko od czasu do czasu nas rozpieszcza:). Magnolia to bardzo dobry pomysł z tym prawkiem. Ja uważam, że każdy powinien je mieć by być samodzielnym. Remont ciągle u mnie trwa...jutro będzie już 4 tygodnie, mam maksa. Ostatni raz naprawdę, obiecuję sobie, że ostatni raz wzięłam do pracy kolegę, kolegi, który robi u mnie remont po godzinach swojej pracy., przeważnie przychodzi, ale czasem się zdarza, że nie. Został mu jeszcze przedpokój, no i drzwi. Nie mogę się doczekać, kiedy si ę to skończy. Pozdrawiam
  11. niunia2013

    wdowa

    U mnie też od kilku dni jest jesiennie. Mój storczyk już w ogóle nie ma łodyg. Jestem w szoku, bo zawsze tak pięknie i praktycznie ciągle mi kwitł, gubił jedne kwiaty i za chwilę miał kolejne. Wezmę się za niego po remoncie i zobaczę....może uda się go jeszcze uratować. Pozdrawiam cieplutko.
  12. niunia2013

    wdowa

    Cześć. U mnie remont u ciąg dalszy. Naprawdę mam dość., już bym chciała do siebie, takie przebywanie u teściowej męczy mnie, to już trzeci tydzień. Niestety Pan, który robi u mnie remont wyjeżdża za granicę w poniedziałek i nie zrobi mi wszystkiego do końca, skończy na pomalowaniu i wymianie podłóg, reszta, czyli zamocowanie szafek itp. już nie, szlak mnie normalnie trafi... Zadzwoniłam po braci i przyjadą na weekend, by mi to zrobić, chociaż tyle dobrego, że mam po kogo zadzwonić :) U nas w Gorzowie niestety już czuć... i widać jesień, dzisiaj jest chłodniej i pada, liście spadają z drzew, a najgorsze, że przeczytałam dzisiaj, iż nadchodząca zima ma być zimą stulecia. Pozdrawiam Wszystkie cieplutko. Ps. Beato dla ten topik jest dla Wszystkich, także pisz dziewczyno:)
  13. niunia2013

    wdowa

    Witam wieczorową porą. Dawno nie miałam takiej soboty, masakra jakaś, wynudziłam się jak mops i zaczął mi doskwierać brak towarzystwa. Popołudniowe soboty były tylko dla nas, dla mnie i dla męża. Od czasu jego śmierci zawsze sobie coś wynajdowałam, ale odkąd jestem u teściów z powodu remontu, to znowu źle je znoszę. Nie mam tutaj nic do roboty, bo zaraz leci teściu lub teściowa i mnie wyręczają, nawet powiesić prania nie mogę. Na domiar tego córcia pojechała na turniej Tymbarku "Z podwórka na stadion" do Gdyni i wróci jutro wieczorem, a syn nie potrzebuje już mojego towarzystwa, nie jest taki absorbujący, zauważa mnie tylko jak chce ...jeść...
  14. niunia2013

    wdowa

    Witajcie kochane...:) U mnie ciągle trwa remont ...Przeprowadziłam się z dziećmi do teściowej, a jej net pozostawia wiele do życzenia, próbuję wysłać wiadomość, ale się nie udaje..
  15. niunia2013

    wdowa

    Witam. Jak już wcześniej pisałam u mnie w zeszłym tygodniu rozpoczął się remont , przez pierwszych kila dni mieszkałam u siebie, ale potem stwierdziłam, że nie będę się męczyć i jak dzieci wróciły z wakacji to przeprowadziliśmy się do teściów. Remont już jakoś idzie, ale jak bym następnym razem miała jakieś remontowe pomysły to przypomnijcie mi ten, początek był okropny: fachowiec od drzwi, który się w ogóle nie pojawił, itp. hity. Naprawdę trzeba mieć cierpliwość.... pozdrawiam Was serdecznie... Ps. u mnie jest dzisiaj cieplutko :)
  16. niunia2013

    wdowa

    Witam wieczorową porą :). Pierwszy od dawna weekend spędzę w swoim mieszkanku, dzieci jeszcze są, ale jutro przyjeżdża po nie siostra. Ostatnio w pracy mam luz, moich trzech z pięciu szefów jest na urlopie. Wiecie wydawało mi się, że w tym tygodniu jest ok. z moim samopoczuciem i było, ale wystarczyła jedna piosenka i popłynęłam, a raczej moje łzy.. Ktoś na osiedlu bardzo głośno puszczał muzykę, ja rozpakowywałam zmywarkę o niczym nie myśląc i nagle wsłuchałam się w słowa i to był ...niestety błąd... Mam wrażenie, że huśtawka nastrojów to moje drugie imię....: )
  17. niunia2013

    wdowa

    Cześć Wszystkim. Na początku Andi dzięki za słowa wsparcia z zeszłego tygodnia. W sumie po przeczytaniu zarówno Ty jak i Kadarka macie rację :) Obowiązki są tym co mnie ratuje..W tym tygodniu wróciły moje dzieci i od razu lepiej, góra prania, zakupy do szkoły, czy ten nieszczęsny remont zaprzątają moje myśli i jest całkiem...znośnie. W zeszłą środę wyjechałam na długi weekend na rodzinny biwak, było fajnie...Chociaż jak już Wam wcześniej mówiłam, wszystko, co robię po raz pierwszy bez męża wpływa na mnie bardzo źle i faktycznie w pierwszy dzień popłynęłam, ale później się starałam nie myśleć. Rodzina prawie na każdym kroku go wspominała ze śmiesznych biwakowych sytuacji i jakoś było fajnie i tak...miło. Pozdrawiam
  18. niunia2013

    wdowa

    No i Andy nie pocieszyłaś... U Ciebie jest ponad trzy lata i każdego miesiąca przeżywasz "ten" dzień, to powiedz kochana jak to dla nas. dla mnie widzisz?...:) Jak ja mam tak krótki czas.......?
  19. niunia2013

    wdowa

    Witam wieczorową porą. Ja jak prawie w każdy weekend tego lata byłam poza domem. Tym razem u kuzynki w, a raczej pod, Szczecinem (od tygodnia moja mała jest u niej, i żeby było śmieszniej nadal tam została). Miło, rodzinnie spędzony czas, była moja mama i jej dwie siostry, poza tym kolejne dwie kuzynki, oczywiście Wszyscy z rodzinami, czy z partnerami. Także jak zwykle było nas...mnogo:). Nie chciało mi się jechać, ale całe szczęście, że nie zostałam sama w domu, bo wczoraj był 10. To już siedem miesięcy...:( i tak się wczoraj obudziłam ok. 5 rano i się zastanawiałam, czy horror tamtego dnia będę przeżywać każdego 10, czy może kiedyś będzie to mniej bolało...
  20. niunia2013

    wdowa

    Widzę, że teraz dyżurną, wiodącą, dbającą by nasz topik nie spadł poza margines jestem , ja...:)
  21. niunia2013

    wdowa

    dzisiaj wieczór pierwszy raz siedzę sobie na balkonie tego lata. Wcześniej tego nie robiłam ze względu na papierosy i ze względu na nieobecność męża. Zawsze jak był to siedzieliśmy tam oboje wieczorami....
  22. niunia2013

    wdowa

    Znowu zapomniałam o nicku, to powyżej to ja......:)
  23. niunia2013

    wdowa

    To fajnie, że w ten sposób reaguje na zdjęcie, bo moja córka od razu odwraca głowę....:) Trochę chyba był zaskoczony tym innym zdjęciem...:)
  24. niunia2013

    wdowa

    Dzięki Magnolia za słowa wsparcia, fakt już dzisiaj jest lepiej. Następnym razem proszę o załamanie na początku weekendu, bo dzisiaj wstyd mi było w pracy, cała zapuchnięta... Deodato uśmiałam się z t ą skrytką wnusia.... Kup mu kochana skarbonkę i niech tam chowa, może się także przy okazji nauczy oszczędzać....:)
  25. niunia2013

    wdowa

    To miała być smutna buźka..:(
×