D82

Mamabruna haker z ciebie :D Co do płaczu przez sen w przypadku Rojbra to jak cos mu się śni, jak mial za duzo wrazen to zdarza mu się popłakiwać. Gratuluje wszystkim maluchom postepow zamulona dziś jestem, Rojber dzis w nocy poszalal i z 10 razy sie budzil.... Zobaczymy dzis jak ogorkowa zasmakuje:) Działki zazdroszcze..i jedzonko zdrowe i fajne miejsce do spedzania czasu,... fajnie by bylo taka miejscowke miec

Jupi jestesmy widoczne!!! w koncu ;D teraz trzeba przejrzec kto co pisał:)

Zagotowujesz mleko samo lub z zoltkiem czy owocami czesc zimnego mleka mieszasz z maka ziemniaczana dodajesz do gotujacego sie mleka mieszasz i tyle:) analogicznie w przypadku kisielu tyle ze wtedy sok owocowy czy owocki :)

Kisiel i budyń na mące ziemniaczanej:)

NIe weim czy kafe dzis w ogole dziala czy tylko u mnie nic sie nie pojawia... jakby jednak cos dzialalo to na tej stronie: http://www.prozdrowie.pl/aplikacje/Kuchnia-malucha znalazlam kilka fajnych przepisow :) i wypatrzylam ze juz niedlugo ogorki kiszone Rojber bedzie mogl wsuwac:) ciekawe czy polubi tak jak ja:D

Z ta rehabilitacja tez mi sie dziwne wydaje... jeszcze ma czas na raczkowanie... a poza tym nie wszystkie dzieci raczkuja....

Ja tez juz dawno dawalam kiwi i jest ok:) do gryzienia Rojber tez dostaje kawalek bulki czy skorke od chleba.... zdecydowanie woli to od gryzakow:D a jaka radosc ze je to samo co i mama:) jablko z rabarbarem smakowalo:)

a oliwke to hipp stosujemy

na ciemieniuche trzeba uwazac bo jak nawraca to moze byc oznaka alergii

Ja na ciemieniuche tez oliwke stosowalam. tak godzine przed kapiela smarowalam mlodemu glowke, w czasie kapieli mycie glowki a pozniej czesanie po kilku dniach zniknelo:)

Co do poscieli to mlody woli spac na plasko jak byl miały to klin miał ale jakos nie przepada za spaniem na nim... a i tak sie strasznie wierci w nocy ze spi w spiworku..

Mamabruna roznie pisza o rabarbarze, wyczytalam ze w malych ilosciach nie zaszkodzi:) Jak skonczy roczek to juz rabarbaru nie bedzie:) Truskawki tez mam zamiar podac predzej bo po roczku tez juz ich nie bedzie... Jak wyskoczy jakies uczulenie to na jednym razie sie skonczy... Jak troszke rabarbaru sprobuje to mam nadzieje ze zadnej tragedii nie bedzie... W koncu to smak mojego dziecinstwa... ciasto z rabarbarem albo kompot jablko rabarbar:) mniam

Hej dziewczyny:) Gratka witaj z powrotem:) Jak Brusiowi koperkowa smakowala? az mi apetyt narobilas:) Ja wczoraj kupilam rabarbar i dzis Rojber bedzie wsuwal ciekaw czy mu zaskakuje:)

Mamusiabrusia wiesz co mialam ochote zrobic awanture... ale stwierdzilam ze wole sie stamtad jak najszybciej zmyc... a Rojber i tak miał dosc stresu....

Wybaczcie ze tak chaotycznie ale mam nadzieje, ze da sie cos z moich wypocin zrozumiec. Krotko mowiac jestem zadowolona ze nie bedzie zabiegu, ale zdegustowana cala otoczka i fatalnym podejsciem dla pacjenta... mam nadzieje ze poza tymi kontrolami(oby jak najmniej) nie bedziemy musieli miec juz z nimi wiecej do czynienia

Wow coz za wyglad:) Mamabruna Rojber nie miał wzdęć po kalafiorze. W szpitalu.. o braku wagi juz wspominałam.. długie oczekiwanie w izbie przyjęć,..idziemy na oddział...a tam mówią że nie mają go na liscie... sprawdzam jest... a pielęgniarki na to że nie wiedziały że to dziecko i nie ma miejsca w części dla dzieci.... wepchneli łóżeczko do sali z dorosłymi...gdzie nawet za bardzo nie miałabym gdzie usiąść, ale do wieczora panie pielegniarki mialy cos zalatwic,,,, wchodze do lazienki a tam smierdzi fajkami... przychodzi ordynator rzucil okiem na mlodego i wyszli slysze jak miedzy soba rozmawaja ze bedzie problem gdzie mlodego wcisnac, bo maja jakiegos trudnego pacjenta a dzien predzej mowili ze na 9 bedzie jako niemowlak to pierwszy... biedny głodny, zmęczony bo nie daliśmy mu już spać bo zaraz miał mieć badanie... więc kolejny nerw.. Zbadali go, wrzasku narobił.. przyszedł kolejny lekarz z innego oddziału specjalista od naczyniaków te go obejrzal wrocilismy do sali wchodza dwaj mlodzi lekarze ze mlody moze jesc bo dzis zabiegu nie bedzie, za chwile przyjdzie ordynator i wytlumaczy.. oni wyszli wchodzi pielegniarka zszokowana ze Rojber je, prawie krzyczec zaczela na nas bo przyszla przygotowywac go do zabiegu... od nas dowiedziala sie ze zabiegu nie bedzie .... dopiero po godzinie zjawil sie ordynator z tym specjalista i wytlumaczyli (ordynator zniknal po chwili, ten drugi zostal pogadac) ze zabieg w ogole nie bedzie potrzebny bo naczyniak jest juz w stadium stagnacji i sie sam wchlonie choc nie mozna powiedziec dokladnie kiedy. Ma tylko byc na obserwacji tak co 3 miesiace mamy przyjezdzac.. wypisu ze szpitala nie dostalismy.. trzeba bedzie sprawdzic jak dostaniemy czy wypisali go tego samego dnia. czy tez sobie jakas dodatkowa kase za niego sciagneli. JEstem zadowolona ze nie musi miec zabiegu, bo narkozy sie balam... i mam nadzieje ze na ktorejś kontroli nie zmienia zdania ale jestem tez wsciekla bo bylismy juz kilka razy u nich i mogl predzej ten lekarz go obejrzec.. po drugie totalny choas i brak komunikacji miedzy personelem... rece opadaja...

Hej dziewczyny:) Slodkalili to moze za gesta dla małej była i się szybciej najadała po prostu:)? pobiezne przejrzalam co pisalyscie.. Ja mojemu daje cale zoltko co dwa dni odkad wyszly te problemy z zelazem. musimy w ogole wybrac sie na badanie kontrolne.. zabiegu wczoraj nie bylo i po konsultacjach lekarze stwierdzili ze jednak sie obejdzie bez niego tego co sie dzialo w spzitalu wole nie komentowac ...totalny chaos i dezinformacja....

Nie zdziwilabym sie gdyby mieli wage np pokoj obok a leniwa pani doktor nie miala ochoty sie ruszyc... skoro mogla sie spoznic... przejsc obok czekajacych ludzi wejsc do innego gabinetu i slowem sie nie odezwac....

Czesc dziewczyny Hickary wspolczuje i wiem co to znaczy...teraz Rojber juz lepiej sypia ale byl pewien okre s gdzie i 10 pobudek bylo... Mamabruna super ze maz sie spisal:) ROjber ma drugiego zeba:) a w wozku to on na palak kladzie sobie nogi.... chillout totalny.... przygod ze szpitalem ciag dalszy... dzis spotkanie z anestezjologiem... ktory sie nas pyta ile maly wazy bo na oddziale wagi dla niemowlakow nie ma cholercia ja w domu tez nie mam a na tej zwyklej to za kazdym razem inna waga... a przy dawce znieczulenia dla babla to kazde 10o g ma znaczenie... dla swietego spokoju popoludniu jedziemy do przychodni zeby go zwazyc...

Gratulacje dla Seby:)

Skandal nieprawdaz?? slini sie i gryzie wszysto od listopada... kazdy dookola zabki zabki... tyle czlowiek czeka.. nic sie nie pojawia... zapomnialo sie o tych zebach juz....a tu nagle bach! jest!

CO do mrozenia to slyszalam ze tak jak mleko...choc tu tez sa rozne terminy podane.. ja sie trzymam 2 miesiace w zamrazarce podlodowkowej i 3 miesiace w wolnostojacej:) to ja juz nie bede narzekac na siniaki i zadrapania skoro nos mozna miec zlamany;)

A bo myslelismy ze ROjber z zebem poczeka az po zabiegu bedzie skoro tyle czekal ;D no i zadnej tragedii nie bylo wiec to tak niespodziewanie:D Niezly łobuziak z Brusia:D a z męza twardziel... palec to sobie sama nastawie ale nos.... szacun:D a na pogotowiu stracili jedna smieszna opowiesc;) Makaron z owocami mozna:) ja mojemu daje tyle ze bezjajeczny:)

Mamabrusia to Brus podobnie zachowuje sie jak Rojber...walenie glowka w przeszody czy sciane to fajna zabawa... jak sie smieje czkawka zaraz obowiazkowa...Rojber tez w nocy wedruje choc glownie po swoim lozeczku Czekoladkaa nic nie stoi na przeskodzie bys sie czasem odezwala

My do mycia glownie uzywamy waciki i wode przegotowana.. ale na wyjscia czy w nocy to babydream..niebieskie zamiennie z rozowymi nie maja parabenow, krotki sklad, nie pachna za mocno.. Bambino i dada maja parabeny to odpadly u mnie... i bambino za mocno pachnie. huggies za mokre lidlowe byly calkiem calkiem ale bardziej odpowiada mi faktura babydream jeszcze jakies mielismy nie pamietam firmy ale za szorstkie byly.... pampersa nie mielismy to sie nie wypowiem... jakos od poczatku babydream nam podpasowal,..inne to prezenty byly;D