Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

D82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez D82

  1. Agraffka to fajny dzien mieliscie:) Kac...jak to jest miec kaca nie pamietam... podobnie jak smaku alkoholu:D nikt nie mowil, ze bedzie latwo;)
  2. Hej dziewczyny... Tez marzy mi sie wyjazd w gory..szczegolnie że w zeszłym roku nie byłam, ale niestety w związku ze zmiana pracy M. w tym roku nam sie chyba nie uda wyrwac... nie dostanie od razu 2 tyg urlopu.... Uspokojacza uzywamy sporadycznie, wrecz rzadko, Lovi mamy, do butli tez Lovi przypasowaly mlodemu. innych nie ruszy:) wiec niekapek tez musial byc do kompletu;) O nutramigenie tylko slyszalam ze jest taki okropny...wiec obyscie sie jak najszybciej z nim pozegnali:)
  3. Hej dziewczyny:) A basen to rzeczywiscie strzal w 10.. nie dosc ze frajda dla rojberka to miesnie sie rozwijaja:) Bezzebny ale jak mnie pare razy dziabnal dziaselkami to bylam pewna ze z jedzeniem sobie poradzi:) A jaki zadowolony jest jak sam moze z miseczki wybierac jedzenie:) ale slonce grzeje.. nie moglo tak byc w zeszlym tygodniu/?
  4. Hej dziewczyny...witam po powrocie.. pogoda sie zrobila oczywiscie dzis.... ale co tam jeszcze jutro skoczymy nad morze:) wyjazd zaowaocowal nowymi umiejestnosciami:) przede wszystkim siedzenie..plus kilka udanych prob siadania:) Kaszki bezcukrowe niektore bobovity sa maja wtedy naklejke bez cukru:) zdrowy brzuszek jest tez bez cukru z tego co kojarze... co prawda nie wiem jak smakuja bo nie uzywalismy ale sa:) Mamobruna pamietasz jakis czas temu balas sie dac Bruno sloiczek z ryzem...pogryzl i swietnie dal sobie rade:) to sporobuj z jablkiem czy marchewka gotowana:) bezzebny rojber sobie radzi to uzebiony Bruno na pewno da rade;)
  5. czesc dziewczyny:) Wspolczuje chorobska....szybkiego powrotu do zdrowia!! o jak ja sie dawno nie rozciagalam...miesnie sie zastaly...trzeba by cos z tym zrobic.... fakt.... za pare godzin wyjezdzamy na kilka dni relaksu i mam nadzieje lepszej pogody,... czyli do uslyszenia w niedziele:) udanego dlugiego weekendu:)
  6. Moja niania tez tylko rojbrem sie zajmuje...ale u nas stawki duzo wyzsze.... choc 3 zl/h to zdzierstwo moim zdaniem...
  7. Gratulacje dla wszystkich maluchow i duzo cierpliwosci dla rodzicow:D Rojber wyprobowuje po kilka razy czy nie wolno naprawde znaczy nie wolno...szczegolnie w przypadku szuflad i kabelkow... A bo to raczkowanie to bardziej przypadkowe jest a nie intencjonalne na razie... poki co bardziej gosiennicowanie mu pasuje.. A i pierwszy guz juz jest,,, tak jak przepowiadalam.... na czworakach nie wymierza jeszcze dokladnie odleglosci a drzwi sie nie przesunely....
  8. jak do opieki nad dzieckiem dochodzi sprzatanie, czy gotowanie obiadow itp to oczywiscie stawka znaczaco wzrasta... w mmniejszych okolicznych miejscowosciach niania polowe taniej.... coz... Mamabrusia zobaczysz jak Brus zaraz zacznie biegac:P padac moze nie pada ale sie zbiera i wieje oczywiscie...
  9. ceny zaleza glownie od tego gdzie sie mieszka.... no i od zakresu obowiazkow;) u mnie niestety za mniej niz 9zl/h nie znajdziesz... no chyba ze kogos kompletnie bez doswiadczenia... ale nie mialam ochoty zeby ktos eksperymentowal na moim dziecku.. a tak pozycja na czworakach i bujanie sie to od jakiegos czasu ulubiona zabawa rojbra.. usprawnila mu sposob poruszania sie.. ale raczkujacy jest tylko od przypadku do przypadku..raczej rozbujanie sie i tyl raczkuje ale raczki razem sie przemieszczaja...ale i tak juz trudno go zlapac jak cos sobie upatrzy,..
  10. Hej:) ROjber dostal ferrum lek... dwa razy dziennie jest wojna zeby mu to wcisnac...tylko za pierwszym razem sam otworzyl buzke.. coz za pyszne w smaku to nie jest... a zabieg przelozyli na 21 maja...wiec jeszcze troche czekania.... wolelibysmy miec to za soba,.. im wczesniej tym szybciej rojber by zapomnial..a mnie i m. tez ta sytuacja stresuje.. dobrze ze tych zebow jeszcze nie ma bo bylooby ryzyko przegrywania...
  11. Hej dziewczyny:) Mamcia nie chce Cie straszyc...bo moze pogoda jeszcze sie zmieni...no i moze w inny rejon nadmorki jedziesz.. ale jesli chodzi o zatoke gdanska to nie bylo ani jednego dnia zeby rozlozyc kocyk i puscic malucha na trawe... co prawda byl jeden czy dwa dni kiedy termometr pokazywal kolo 20 stopni....ale tak wialo ze glowe urywalo...no chyba zeby znalezc jakies bezwietrzne miejsce:) W kazdym razie udanego wyjazdu:) Moj maly mowi amama itp... ale oczywiscie ja slysze mama:D ale najczesciej to mowi baba...i rozne dziwne zbitki wyrazow... poki co to treningi... nie wiem kiedy jest pierwsze slowo wypowiedziane intencjonalnie? Kabelki i szuflady poszly u nas w ruch...wiec trzeba wszystko pozabezpieczac... choc nie jest jeszcze tak hardcorowo jak u Mamci:) a co do chodzika to jakos nie jestem do nich przekonana... nie bedziemy kupowac i mam nadzieje ze nie dostanie rojber w prezencie bo z reguly sie wszyscy pytaja:) jak bedzie mial zaczac chodzic to zacznie sam... tak to nie chce mu znieksztalcac bioderek.... pierwsze co nam na kontroli powiedzial lekarz...ze ma najwiecej pacjentow po chodzikach..
  12. Tak z pol lyzeczki... o krupnik!! zupelnie o nim zapomnialam...sama bym zjadla.. Rojber ostatnio zajadal sie pomidorowa..najpierw z ryzem potem z makaronem...ta pierwsza mu bardziej podchodzi...
  13. ile wasze dzieciaczki maja zabkow:) rojber bezzebny,...oczywiscie slini sie i gryzie wszystko od listopada... ma od czasu do czasu straszne ataki...ale nic nie wychodzi... gryzie i tak ladnie i daje sobie rade i niby im pozniej zabki tym mocniejsze...i podobno u wczesnikow tak czy tak pozniej wychodza ale obawiam sie ze jak tam pozno to bedzie mu szlo kilka zabkow na raz... i bedzie masakra... a wiadomo chcialoby sie maluchy uchronic od bolu.... a i pierwszego siniaka juz zarobil... pewnie niedlugo bedzie guz bo juz pare razy glowa w lozeczko czy drzwi walnal...nie przesunely mu sie z drogi... ten kask to bylby jednak dobry pomysl:D
  14. Wszystkich po trochu dopada przesilenie wiosenne:) Mamcia gratulacje dla rozbieganej cory:) Moj jeszcze nieporadnie raczkuje..czesciej sie czolga a tez juz planuje wszystko zabezpieczac...bo kabelki sa bardzo ciekawe i nauczyl sie juz otwierac szuflady... a jeszcze niedawno nasze dzieciaczki w brzuchach byly...jak ten czas leci:)
  15. Rojber miał odparzenie jak był malutki po moich antybiotykach... najskuteczniejsze było wietrzenie, mączka ziemniaczana i przemywanie przegotowana woda... No ale to tez chlopak
  16. Mamabruna jaka huśtawkę zamowiliście? Dziewczyny probowalyscie budyn? :) Rojbrowi budynie chyba tylko w weekend jako rarytas bede robic... ostatnio na kolacje zrobilam mu z sokiem malionowym...smakowalo ale duzo szybciej sie glodny zrobil niz po kleiku z owocami... wiec budyn bedzie na drugie sniadanie w weekend;)
  17. Dziewczyny co tu taka cisza:) Krakowianka rzeczywiscie mylacy nick:D juz sie zastanawialam gdzie Ty masz morze jak o wietrze wspominalas:) Nie denerwuj sie...wiem latwo music bo malego tez czeka zabieg i na sama mysl o narkozie nerw mnie lapie... ale trzymamy kciuki i wszystko bedzie ok:)
  18. ale sie rozpisalam... a co do budyniu to zrobilam porcje mleka, czesc z tego wymieszalam z 2 lyzeczkami maczki ziemniaczane.. reszte zagotowalam z polowa zoltka i przecierem z banana (akurat banan mialam pod reka), jak sie gotowalo dodalam to mleko z maka, wymieszalam, jak przestyglo dalam mlodemu bo on zimniejsze jedzenie preferuje..i tyle:)
  19. Hickary super:) To czuwanie babc dotyczylo juz sytuacji porodowej:) Lezalam sobie od kilku dni w szpitalu z powodu nadcisnienia..juz mi sie wszystko unormowao, rano porobili wszelkie badania i popoludniu mialam wychodzic. Juz przebrana czekalam na wypis, przyszla polozna z co popoludniowym ktg, mial podlaczac dziewczyny na sali ale cos ja tknelo i zaczela mnie namawiac na "pamiatkowe" ktg przed wyjsciem..w sumie i tak czekalam na wypis to sie podlaczylam... przez p;ierwsze 19 min. bylo ok juz zaraz mieli mnie rozlaczac az tu nagle skoki tetna u mlodego, najpierw bardzo w gore potem zaczelo zanikac...przybieg ordynator, tetno sie uspokoilo stwierdzili ze moze mlody szalal i przycisnal pepowine, ale kazali jeszcze 1,5 h pod ktg lezec no i z wyjscia nici... pol godziny nic sie nie dzialo...M. pojechal do domu po zapasy jedzenia..ledwo wyszedl tetno znow zaczelo skakac... zbiegli sie lekarze i polozne... no i szybka decyyzja tniemy..rzucilam dziewczynom z sali tel. wydzwonili meza... nie minelo nawet 10 min a rojber byl na swiecie... M. na pierwszy krzyk zdazyl... okazalo sie ze lozysko zaczelo sie odklejac odsrodkowo, wiec bez zadnego krwawienia..lekarze powiedzieli ze gdybysmy byli poza szpitalem to nie zdazylibysmy dojechac.. mlodego na pewno nie byloby na swiecie, a ze mna na dwoje babka wrozyla.. Ta polozna mowila ze sama nie wie czemu sie tak uparla...ze po prostu cos ja tknelo... no i ogolnie wszyscy mowia ze ktos nad mlodym czuwa... wiec to pewnie babcie tak sprawuja opieke:)
  20. Mamabruna podpowiedzialas ostatnio budyn, zrobilam w sobote rojbrowi i wsuwal az mu sie uszy trzesly:D
  21. Najśmieszniejsze jest to, ze badania musielismy robic prywatnie...bo pediatra stwierdzila, ze nie ufa laboratorium z ktorego byly robione pierwotnie...czad... Hickary moj rojber w czasie skokow rozwojowych to przede wszystkim ma apetyt zwiekszony..i taki ma od tygodnia... nie wiem czy to od skoku czy od tego ze czolga sie po calym domu to wiecej energii zuzywa... a marudzic mu sie zdarza jak jest zmeczony, ale oczywiscie nie chce isc spac bo za duzo ciekawych rzeczy dookola.. Rojber niestety nie ma zadnej babci, wiec nie mozemy liczyc na wparcie... ale babcie czuwaja nad nim gdzies tam z gory...biorac pod uwage okolicznosci pojawienia si rojberka na swiecie to dobrze sie sprawuja..
×