G2221
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Dziewczyny, ja jeszcze wrócę do tego L4 dla taty... Lilith napisała, że nie musimy być małżeństwem, a Kamelia, że zwolnienie wystawia się na żonę (członka rodziny). To jak to jest? :(
-
Dziewczyny, a wiedziałyście, że tatom przysługuje 14dniowe L4 na opiekę nad nami po porodzie? Tylko kurcze nie wiem czy tylko w przypadku małżeństw... My nie jesteśmy małżeństwem, próbowałam znaleźć informacje na ten temat, ale wszędzie piszą co innego :( Może któraś z Was wie jak to jest?
-
Dziewczyny chciałam jeszcze zapytać o staniki do karmienia. Szczególnie te z Was, które wcześniej rodziły. Podobają mi się staniki Mama Alles, ale kosztują ok. 70zł i trochę szkoda mi wydawać kasy na takie, bo nie wiem jaki rozmiar teraz kupić :( Przedciążowo zawsze miałam 75B, teraz noszę 80C. Zakładam, że po porodzie ten rozmiar się jeszcze zmieni. Czy myślicie, że teraz (do szpitala) lepiej kupić jakieś tańsze, a te droższe już po porodzie kiedy będę wiedziała jaki mam rozmiar docelowy? A może jest jakiś sekretnu wzór, który już teraz powie mi jaki rozmiar kupić? :) Proszę o pomoc :)
-
Hej :) ja wczoraj byłam na dodatkowej wizycie u mojej ginki, żeby odnowić zgubioną kartę ciąży. Położna nie była zachwycona, że musi to wszystko od nowa wpisywać, ale co zrobić... :D lilith, pytałaś czy nie martwię się, że cesarka opóźni powrót do sportu - no trochę szkoda, ale coś za coś. Tak jak wcześniej pisałam - na początku chciałam cc na życzenie, ale potem okazało się, że Młody jest ułożony miednicowo (i moim zdaniem do tej pory się nie przekręcił, bo czuję go w tym samym miejscu), więc i tak mnie nie ominie. 17.04 mam kolejną wizytę u ginki prowadzącej, a 22.04 lecę na wizytę do lekarza, który będzie robił cc. W 36tc jeszcze jedno USG potwierdzające położenie miednicowe, a cc zaplanowana na 13.05, czyli 38t6d. Wczoraj po 3h chodzenia myślałam, że mi nogi w d... wejdą, masakra :/ Na dziś mam 11,5kg na plusie, przy czym przez ostatni m-c przytyłam kilogram, a w poprzednim miesiącu nic :) Liczę, że przez ostatni miesiąc też już nic nie przytyję, bo jest mi mega ciężko. Na dodatek jak siedzę, to muszę być w pozycji półleżącej, bo główka wbija mi się w żebra :( oby jak najszybciej do końca... ;)
-
aaaa i poproszę hasło do @ :) wysłałam o 11.12
-
co nie zmienia faktu, że pewnie zjebkę od ginki dostanę :)
-
lilith-marlie ja też byłam wczoraj u lekarza umówić się na cesarkę :) Wiem, że będzie 13.05, jeszcze nie wiem o której - ustalimy to na wizycie za 2 tygodnie, czyli 22.04. Będę rodzić w szpitalu MSWiA na Wołoskiej. Chciałabym, żebyśmy mieli pokój 1osobowy z możliwością noclegu bliskiej osoby - zobaczymy ile to będzie kosztować. Myślałam też, żeby wziąć położną, bo mój K boi się krwi, więc nie zmieni mi podkładu ani nic, ale okazało się, że koleżanka rodziła tam ostatnio i podobno mają bardzo mało porodów (+/-1 dziennie), więc szkoda kasy - zakładam, że ktoś się mną zajmie ;) Na szkole rodzenia na Madalińskiego powiedzieli nam ostatnio, że jeśli kobieta ma tatuaż na lędźwiach, to znieczulenie w kręgosłup odpada, a Pan doktor, który będzie robił cesarkę powiedział, że to w niczym nie przeszkadza... Wkurzyłam się, bo kobieta na SzR zaczęła opowiadać, że CC to taka "brutalna i krwawa operacja" :/ Więcej tam nie pójdziemy... Ostatnio spotkała mnie straszna rzecz, mianowicie mój K "posprzątał" mi gdzieś kartę ciąży i ostatnie usg :/ Na szczęście mam wszystkie kopie badań, a opis USG jest w Luxmedzie do odtworzenia - nie dostanę tylko zdjęć.
-
też tak na początku "doliczałam", ale lekarz sprowadził mnie na ziemię ;) 32t "z groszkiem" to 32 tydzień, a nie 33 ;)
-
Dziewczyny, ja miałam wczoraj pierwszy raz w czasie całej bezproblemowej ciąży jakieś małe plamienie :( Latałam sobie po mieście, wracam do domu, a tam trochę krwi na bieliźnie :( ehhhh Zadzwoniłam do K. bo nie było go w domu, rozpłakałam się, ale na szczęście mnie uspokoił i kazał nie robić paniki. Młody się rusza, więc chyba wszystko ok - póki co siedzę na tyłku i nie wychodzę z domu, mam nadzieję, że wszystko ok... :/ Strasznie Wam zazdroszczę, że macie miejsce na pokój dla dzieciaczków. My w dwóch pokojach, więc będziemy z Dzieciem póki co dzielić sypialnię... Czy któraś z Was kupiła już matę edukacyjną? Wcześniej nakręciłam się na matę Rainforest Fisher Price, ale upolowaliśmy na allegro taką karuzelę na łóżeczko (śmiganą za 100zł), więc chyba bez sensu powielać wzór. Poza tym nowa jest strasznie droga (230zł :/), ale dziś popatrzyłam, że do 100zł można kupić bardzo fajną nówkę :) Jak Wam się podobają? http://allegro.pl/mata-edukacyjna-zabawki-poduszka-pozytywka-i3074503705.html http://allegro.pl/mata-edukacyjna-z-kojcem-wesola-farma-canpol-w-wa-i3099807816.html http://allegro.pl/baby-mix-kolorowa-duza-mata-edukacyjna-kojec-i3106464316.html
-
Hej Dziewczyny, wczoraj byliśmy na 1 zajęciach Szkoły Rodzenia na Madalińskiego i powiem Wam, że masakra... :D Poszłam tam, bo mój K. tak się strasznie nakręcił; zajęcia trwały 3h: po 1,5h wykładów i ćwiczeń. Wykład był do przełknięcia, bo prowadziła fajna młoda babeczka, ale ćwiczenia... prowadziła chyba 80letnia (!) pani mgr fizjoterapii i uczyła nas jak się rozciągać przed wstaniem z łóżka. 1,5h! :D myślałam, że wykituję... K. tak samo. W ogóle zastanawiam się nad sensownością chodzenia na ćwiczenia, skoro i tak będę miała cesarkę. Z drugiej strony nie chcę się przyznawać, bo po mnie pojadą jak po łysej kobyle :D Chyba trzeba będzie zacisnąć zęby i chodzić... Chodziłyście do szkoły rodzenia? U Was też było tak nudno? I mam jeszcze pytanie - czy Wasze dzieciaczki już się obróciły główką do dołu? Z USG robionego tydzień temu (30tc) wynika, że nasz Młody jest w położeniu miednicowym, jestem ciekawa czy jeszcze się przekręci. Jeśli chodzi o poród, to to przekręcenie nie jest mi do niczego potrzebne, ale pod mostkiem czuję jego głowę, przez co nie bardzo mogę się zginać, a w żebra ciągle wkłada mi ręce, co też nie jest jakoś szczególnie wygodne :D
-
kiedyś u nas w sieci latała reklama żelu porodowego Dianatal. Nic tu nie zamierzam reklamować, bo nie wybieram się na poród SN, ale właśnie sobie przypomniałam, zerknęłam teraz w opinie i sporo dziewczyn jest zadowolonych. Przejrzyjcie sobie fora, może któraś z Was się zdecyduje - ponoć żel znacznie zmniejsza tarcie, pomaga uniknąć pęknięcia i nacinania krocza. Ja jakbym wybrała SN, to spróbowałabym naprawdę wszystkiego, żeby tylko poród odbył się jak najmniej hardcore'owo :D Tu strona producenta: http://www.dianatal.eu/poland/vaginal-birth.html ale poczytajcie fora...
-
lilith, zainspirowana Twoim wpisem ścisnęłam i... też mam siarę o_O dziwne. co teraz? :D ile się tego naprodukuje przez 2 miesiące?
-
lilith-marlie niamiary na hurtownię w Pruszkowie: www.jowis.pl Dziewczyny, ja mam ogromne problemy ze snem, budzę się w nocy, idę siusiu i już nie mogę zasnąć po kilka godzin :( Na dodatek ciągle śnią mi się koszmary i to wcale nie związane z porodem czy macierzyństwem, ale takie gdzie ktoś mnie goni, albo chce zabić :( No masakra, budzę się rano i czuję jak zdjęta z krzyża...
-
justynakochapawla, śliczny kupiłaś ten zestaw! :) słuchajcie, my się dzisiaj wybraliśmy z K. do hurtowni dziecięcej w Pruszkowie i powiem Wam, że super! Ceny prawie wszystkiego takie jak na allegro lub nieco niższe - jedyne na co zwróciłam uwagę, że było droższe, to nasz laktator. Biorąc pod uwagę, że na allegro się płaci za przesyłkę, (a przecież nie kupimy wszystkiego u jednego sprzedawcy), myślę, że sporo zaoszczędziliśmy ;) Kupiliśmy naprawdę MNÓSTWO rzeczy: pieluchy flanelowe, tetrowe, termometr, wysysaczkę do glutów, majty i podkłady porodowe, smoczki, butelkę, maść na brodawki, prześcieradła, ręcznik kąpielowy z kapturem, herbatkę laktacyjną, jakąś zabawkę i pewnie jeszcze milion dupereli - jestem MEGAzadowolona :) Najbardziej się cieszę, że kupiłam w jednym miejscu wszystko do szpitala dla siebie, bo tym się najbardziej stresowałam. Znaleźliśmy też łóżeczko, przepiękne, ale to zostawiamy na deser dla babci, którą zabierzemy tam za tydzień ;) Jeśli nie macie wielu rzeczy, to polecam, żebyście się rozejrzały za taką hurtownią w swojej okolicy, bo naprawdę warto :)
-
Dziewczyny, a kupiłyście już pościel dla maluchów? Nasza właśnie przyjechała z allegro - jest prześliczna i w komplecie są ochraniacze na łóżeczko :) O Ochraniacze są wypełnione takim czymś miękkim i zastanawiam się czy mogę je po prostu wrzucić do pralki, czy lepiej wyprać z piłeczkami tenisowymi, żeby wypełnienie się nie poprzesuwało i "pogrudkowało" :) Jakby któraś z Was chciała rzucić okiem, to pościel jest taka: http://allegro.pl/komplet-3-el-piekne-wzory-w-super-cenie-od-emka-i3057243266.html