Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KattiYo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez KattiYo

  1. Noelia a co to za internetowa szkola rodzenia? Daj linka :-) U mnie w szkole rodzenia wcale nie jest tak jak to pokazują na filmach czy gdzies- dziewczyny same przychodzą i same ćwiczą. Raz przyszla tylko na cwiczenia jedna dziewczyna z facetem to tylko mu polozna pokazala jak prawidlowo masowac krzyż żeby rozluźnic i ulżyć w czasie porodu :-) A ogolnie to dziewczyny same cwiczą bo są to glownie cwiczenia dla kobiety a nie dla par- na pilce itp. Wszystko co pomoze urodzic. Ja jeszcze nie cwiczylam bo bede mogla dopiero po 28 tyg w czerwcu.
  2. A u mnie odwrotnie- patrzyłam na koła, amortyzacje, wymiary, wagę, ile miejsca zajmuje po złożeniu, jakie ma dodatkowe funkcje a kolor to juz mniej istotna sprawa dla mnie. Jak przyszlo co do czego to mój mąż oczywiście zaaprabował wybór ale się nie może na kolor zdecydować i zanim zamowimy chcialby dany kolor zobaczyc na żywo mhehehe Alanja zobaczysz ze w szkole fajnie i poznasz inne laski w ciąży :-)
  3. Alanja no ja Ci bardzo polecam szkołe rodzenia- korzystaj jesli za darmo. Naprawde duzo sie dowiesz, o wiele rzeczy bedziesz mogla zapytac, poznasz położne, zapoznasz sie ze szpitalem i porodówką, no i ćwiczenia oddechu i relaksacji ułatwiające poród... Ja sobie nie wyobrażam ze miałabym nie chodzic :-) No i mysle ze jak położne kojarzą dziewczyne ze szkoły to i potem w szpitalu są bardziej miłe i pomocne :-)
  4. U mnie na tablica.pl w moich okolicach mozna kupic Graco Symbio w dobrym stanie za 1700zl, quinni sprzedają.. Różne różniaste tylko przebierac. Tyle ze ja jakos sie juz nastawilam na nowe bebetto.. Poza tym za jakis czas chcemy myslec o drgim dziecku - więc wózek będzie dla dwójki dzieci :-) Zobaczcie czy w Waszych okolicach na tablica.pl nie ma fajnych wózków używanych moze cos traficie :-)
  5. Gosia, jasne ze ze swoim dzieckiem inaczej.. Tez bym sie bała teraz obce ruszyc ;-/ No ale mamy z klubu mam pocieszały mnie ze one tez mialy obawy ze nie beda wiedzialy co jak robic, jak sie zająć dzieckiem- ale po porodzie wszystko przyszło instynktownie i nie było tak źle :-) A najgorzej jak sie poslucha głupich rad zamiast słuchac wlasnego instynktu :-)
  6. Abcd a daj spokoj z kolezankami, wcale sie nie sugeruja brzuchem tylko głupie jakies są.. Dzisiaj spotkałam kolezanke, ktora ma juz dziecko wiec powinna sie troche znac- ja mam jeszcze brzuch mały- a ona do mnie z pytaniem ze ja chyba jakos zaraz rodzę? Po czym poszla ze mną do pepco, ja kupuje 3 bodziaki a ona - juz kupujesz ciuszki? Nie za szybko? Heh to moglaby sie zdecydowac w pogladach czy za chwile rodze czy rodze za rok i za wczesnie kupuje ubranka... Masakra jakas. Dobrze ze nie widuje zbyt czesto takich kolezanek ktore mimo ze mają dzieci to jakies takie średniorozgarnięte...
  7. Kurcze a ja przegapiłam moją studniówkę :-( Zostało 95 dni do terminu
  8. Ech bylam na wyprawie do apteki i kilka sklepow po drodze zahaczyłam.. Oczywiscie pepco- 3 bodziaki słodkie wpadły w koszyk 15 zl . Szukalam jakiejś fajnej sukienki w ktorą bym sie zmiescila no ale nic nie ma.. Moze mąż mnie zabierze na zakupy do Zielonej Góry to moze cos znajde. Co do usg dopochwowego- ja tez zawsze mam na wizycie- lekarka przed normalnym usg wklada delikatnie zeby dokladnie zmierzyć szyjkę, potem delikatnie wyciąga i dopiero robi normalne. Ech zmęczona juz siedze bo zrobilam pranko tych rzeczy od kolezanki i jeszcze kilka pluszowych pozytywek wyprałam ręcznie. Reszte popakowałam w worki i kartony i czekają na wyniesienie. Nie będę zostawiala tygrysa na biegunach bo nie bede miala zbyt wiele miejsca w pokoju. Wole wygospodarowac miejsce na dodatkową komodę może.. Zobaczymy, jestesmy na etapie zamawiania trzech nowych szaf- wielką szafe do pokoju gdzie Kuba ma spać, srednią dla mnie zamiast ten starej co mam teraz ( nowa bedzie troche szersza i duzo wyższa) no i mała szafa do przedpokoju koło drzwi wejsciowych. Mam nadzieje ze wtedy pomiescimy te nasze wszystkie rzeczy... Mialam jeszcze poprasować ciuszki dla Kubusia te co wyschly ale na razie moc mnie opuściła :-) Zbieram sily zeby obiad zrobic. Chyba zrobię jakis ryż z kurczakiem slodko-kwaśnym. Alanja fajnie ze po wizycie wszystko ok. Oby tak dalej :-) Moj maluszek jeszcze nie ma pozycji startowej :-)
  9. Acha.. No to ja mam od wczoraj takie wyczuwalne na ktore zwrocilam uwage. Tak sobie pomyslalam ze to moze to, ale nie wiedzialam czy to na tym etapie juz i czy Wy tez je już macie :-)
  10. Czesc dziewczyny :-) Ja sie obudzilam ale jeszcze sobie leze w łóżku, nie chce mi sie jeszcze wstawac... Dzisiaj sobie zaplanowalam ze kupie duze worki i posegreguje te wszystkie manele zabawkowe od znajomych i to co na potem szczelnie zamkne, opisze i mąż jak wroci z pracy to zniesie do piwnicy. Dobrze ze ostatnio zrobil porządek w tej piwnicy i wszystko powyrzucał :-) Alanja powodzenia na wizycie :-) Dziewczyny wczoraj wieczorem pare razy brzuch mi sie tak na chwile napiął i puścił...bezboleśnie ale tak dziwnie.. Czy to są skurcze? Czy mam się martwic? Drugie pytanie- czy jest jakiś patent na wypranie grających zabawek, pozytywek? Pralka pewnie odpada ale jak wypiore ręcznie z wierzchu to czy nie zardzewieje w środku... ? X W tym tyg mają mi nowe okno wstawiac, ale bede miała burdel :-)
  11. Juka obejrzałam kawałek programu ale nuuuda.. Jakies takie historyki ze kobieta nie zdazyla do szpitala i rodzila na promie.. Nie bede tego ogladac bo nic ciekawego z punktu widzenia kobiety ciężarnej :-)
  12. Ech byłam po obiedzie na dłuższym spacerku, znaczy trasa ta sama jak zwykle tylko jakoś zmęczenie większe :-) Mąż przywiózł rzeczy od tych znajomych a tam między innymi konik (tygrysek z kubusia puchatka) na biegunach, malutki 3 kołowy rowerek, łóżeczko turystyczne, pęłno zabawek, maskotek, bajki, tablica do pisania, misie z pozytywkami, nocnik.. Było też troszke ciuszków i zabawek typowo dla dziewczynek to część oddam bratu dla mojej chrześnicy a część dla znajomych ktorym się w grudniu córa urodziła. Naprawde ogromna ilosc pluszaków i jakiś grających zabawek. Musze to wszystko posegregować, szczelnie zawinąć workami i zniesc do piwnicy, a to co dla malutkiego dziecka wymyć, wyprac i zostawic w domu :-) Kilka fotek na maila rzuce :-)
  13. Ech byłam po obiedzie na dłuższym spacerku, znaczy trasa ta sama jak zwykle tylko jakoś zmęczenie większe :-) Mąż przywiózł rzeczy od tych znajomych a tam między innymi konik (tygrysek z kubusia puchatka) na biegunach, malutki 3 kołowy rowerek, łóżeczko turystyczne, pęłno zabawek, maskotek, bajki, tablica do pisania, misie z pozytywkami, nocnik.. Było też troszke ciuszków i zabawek typowo dla dziewczynek to część oddam bratu dla mojej chrześnicy a część dla znajomych ktorym się w grudniu córa urodziła. Naprawde ogromna ilosc pluszaków i jakiś grających zabawek. Musze to wszystko posegregować, szczelnie zawinąć workami i zniesc do piwnicy, a to co dla malutkiego dziecka wymyć, wyprac i zostawic w domu :-) Kilka fotek na maila rzuce :-)
  14. A ja mam takie niskie wyniki cukru że pozarłam mojego wymarzonego od 2 tyg lodzika i pół pomarańczy :-) Na tvnplayerze zobaczyłam że jest nowy program jakiś "Niezwykłe porody" - zaraz obejrze i sprawdze czy fajne :-) Mąż pojechał do tej naszej znajomej po te rzeczy po dziecku. Ciekawe czy coś fajnego tam będzie. Na obiad serwuję ziemniaczki, dla mamy i męża kotlecik z piersi kurczaka - dla mnie filet z wody z sosikiem i szpaaaaaaaaaaaragi :-) Po obiadku konieczne chcę zaliczyć jakiś spacer bo pogoda wymarzona :-) Z tym opalaniem to jeszcze poczytałam w necie i w sumie zabronione nie jest bo to wit D ułatwiająca wchłanianie wapnia - ale trzeba bardzo uważać bo przegrzanie może spowodować omdlenia, krwawienie i skurcze macicy. Czyli standard - wszystko ale z umiarem :-) A opalanie brzuszka przy napietej skórze grozi szybkim oslabieniem skóry i rozstepami :-)
  15. A ja mam takie niskie wyniki cukru że pozarłam mojego wymarzonego od 2 tyg lodzika i pół pomarańczy :-) Na tvnplayerze zobaczyłam że jest nowy program jakiś "Niezwykłe porody" - zaraz obejrze i sprawdze czy fajne :-) Mąż pojechał do tej naszej znajomej po te rzeczy po dziecku. Ciekawe czy coś fajnego tam będzie. Na obiad serwuję ziemniaczki, dla mamy i męża kotlecik z piersi kurczaka - dla mnie filet z wody z sosikiem i szpaaaaaaaaaaaragi :-) Po obiadku konieczne chcę zaliczyć jakiś spacer bo pogoda wymarzona :-) Z tym opalaniem to jeszcze poczytałam w necie i w sumie zabronione nie jest bo to wit D ułatwiająca wchłanianie wapnia - ale trzeba bardzo uważać bo przegrzanie może spowodować omdlenia, krwawienie i skurcze macicy. Czyli standard - wszystko ale z umiarem :-) A opalanie brzuszka przy napietej skórze grozi szybkim oslabieniem skóry i rozstepami :-)
  16. Andzik- co do tego chrztu i ojca chrzestnego- przeciez mozecie sie go normalnie zapytac czy się zgodzi, ze nie liczycie na drogie prezenty i zastrzec ze oczywiscie zrozumiecie jesli sie nie zgodzi. Niech porozmawia z żoną i da Wam odpowiedz- jesli im to będzie nie na ręke to odmowi i już. U mnie dzisiaj tez szykuje się w końcu piękna pogoda :-) Abcd- dzięki za link. Czyli to łożysko jakie jest widac na usg. Napisali tez ze wazny jes płyn owodniowy i przeplywy i jak one są ok to nie ma co sie martwic :-) Więc u Ciebie nie będzie tak źle :-) Dziewczyny czy Wy normalnie opalacie brzuch? Siedzicie na słońcu z odsłoniętym czy zasłaniacie? Jakos jeszcze nie miałam okazji złapać słonka i jakoś boję sie przegrzać brzuszek..
  17. U nas pochmurno większą częśc dnia, ale popołudniu sie rozpogodziło troszke i mąż zabrał mnie na karting - oni jeździli a ja im zrobiłam sesję foto :-) Aaaaa potem mieliśmy telefon od znajomej mojego męża. Ogólnie to sa to w miare bliscy znajomi mojego męża ale jakos ostatnio rzadziej mamy czas sie z nimi spotykać. Mają 2 czy już 3 letnią córkę i ostatnio jakieś perturbacje małżeńskie. Ona pracuje czasem po 18 godzin dziennie (kontrakt w szpitalu, do tego otwiera ze wspólnikami przychodnię - nie, nie jest lekarzem, w szpitalu pracuje jako kierowniczka administracji czy coś w tym stylu - załatwia fundusze, sponsorów na sprzęt medyczny, kontroluje pielęgniarki...wiele wiele rzeczy robi - taka bardzo kumata i obrotna dziewczyna) No i po tym jak sie pojawiło dziecko i praca i dom to jakos z mężem sie troche pogubili i ostatnio to nawet zaczeli mieszkac osobno zeby sie nie kłocić - mimo ze i tak codziennie sie spotykają. Tak czy siak nagle zadzwoniła do mojego męża z hasłem że rzucają wszystko, sprzedają mieszkanie i się wynoszą do Irlandii i będą tam zaczynać od nowa i ratować małżeństwo. No i do sedna - wszystkie rzeczy ktore mają po swoijej corce chce spakować w auto mojego męża i nam oddać. Będą to glownie jakies zabawki dla większego dziecka, jakaś tablica do malowania...Nie wiem nawet co jeszcze - powiedziała, że bez przebierania tylko bierzemy wszystko i ją nie obchodzi co z tym zrobimy czy sprzedamy czy wyrzucimy - ona po prostu wyjeżdża i sie tego pozbywa. Chce mi jeszcze swój wózek za małe pieniądze sprzedać - ale ona ma jakiś taki zwykły chyba, sprzed 3 lat.. no i powiedzialam mężowi że chyba sobie daruję bo wolę sobie sama wybrac i kupić swój wymarzony z takimi funkcjami i kolorze jak chcę, niż skąpić, kupić tanio inny a potem sie wkurzac ze nie taki jak chciałam. Tak czy siak mąz jutro koło 12stej tak do nich jedzie (30 km) i zastanawiam się z czym wróci. :-) Trochę mi głupio, bo nie wiem jak mam im się odwdzięczyć.
  18. Jaaaaapierdziu....... Tyle sie napisałam....nie skopiowałam...a tu mi wyskoczyło że spam i wszystko zjadło No jak tu sie nie wqrwić!!!!!!! No to od nowa... Abcd - a jak lekarze sprawdzają czy łożysko się starzeje? JAkoś na usg to widać czy jak? Widzisz, nie pomyślałam, mogłam o to dzisiaj spytać.. Nie moge sie doczekac odbioru wypisu zze szpitala - tam powinnam mieć pełen opis badań i usg. W koncu bede miała wszystko rozpisane, bo u mnie moja gin mi nie robi pełnych opisów tylko wszystko ma w systemie - mnie informuje podczas badania o tym czy wszystko ok, ile waży itd. ale daje mi tylko kilka zdjęć, opisu nie. x Dzisiaj na obiad pożarłam talerz spaghetti (taka tak piękna dieta, nie? hahah) no i sie troche bałam zbadać ten cukier..No ale wyszło mi 86mg - a norme mam do 120 - więc super. Tak ssię zastanawiam czy ja w ogóle mam tą cukrzycę. Dzisiaj rozpoczełam sezon szparagowy - kupiłam 3 kilo. Dzisiaj już na kolacje zjadłam z masełkiem i bułką tartą :-) Uwieeeeeeeeeelbiam :-)
  19. Acha- jako ze jestem teraz niby ciężarną z cukrzycą to bede troche inaczej traktowana- tzn ze wzgledu na ryzyko szybkiego starzenia sie łożyska lub szybkiego nabierania masy przez dziecko, jesli wczesniej nie dostane skurczy to w dniu terminu prawdopodobnie będzie porod wywołany. Bo im dłuższa ciąża przy cukrzycy tym gorzej i zrobią wszystko zeby nie przenosić.
  20. Sandzia, u mojego lekarza to wyglada tak ze są dwa gabinety, poczekalnia i łazienka. Jak przychodze na wizyte to najpierw wchodze do gabinetu gdzie jest położna i ona sprawdza mi ciśnienie i wagę i wpisuje w karte ciąży. U niej tez jest ktg- ale z tego co widzialam jest robione kobietom w wysokiej ciąży. Potem dopiero ide na wizyte do lekarza, on wypisuje na kartce termin zwolnienia i po wizycie wracam do poloznej ktora mi wypisuje to zwolnienie na specjalnym druku i wpisuje termin kolejnej wizyty wraz z godziną. Dzisiaj bylam na w klubie mam na tym spotkaniu dotyczącym porodu ktore prowadzila moja pani doktor. Spotkanie super, trwało 1,5 godziny- kameralne grono bardzo na luzie- z ciężarnych byłam tylko ja reszta to 7 młodych mam ktore planują kolejne dzieci. Taka fajna atmosfera ze spokojnie moglam pytac o wszystko i dostawałam fachowe odpowiedzi lekarza no i dziewczyn ktore juz to przechodzily :-) .Dowiedzialam sie ze wymaz z pochwy i odbytu w kierunku paciorkowca robi się po 35 tyg, wczesniej u nas sie tego nie wykonuje bo leczenie jest przewaznie teraz bezpiecznymi lekami nieskuteczne- jesli sie okaze po 35 tyg ze ciezarna ma paciorkowca to po prostu przy porodzie dostaje na to lek w kroplowce a dziecko po urodzeniu jest badane w tym kierunku czy trzeba mu cos dac czy nie - zazwyczaj nie jest to konieczne. U mnie w szpitalu na kazdej sali mozna rodzic z jedna osobą towarzyszącą i nie trzeba wczesniejnic rezerwowac czy opłacac. Za darmo rowniez są dostepne znieczulenia- tens, gaz i dolargan. Tez nie trzeba wczesniej rezerwowac ani nic. Sale po porodzie są jedno i dwuosobowe- zalezy jak sie trafi. Połoznej nie mozna opłacic i sobie wybrać, ale ogolnie laski mowią ze większosc jest naprawde fajna. Omowilismy cały plan porodu, temat cesarki, nacinania, co wziąć do szpitala, ze podczas porodu raczej sie głoduje- nie pozwalają raczej jesc z obawy ze jak bedzie konieczna cesarka to trzeba byc naczczo- no chyba ze widzą ze do porodu jeszcze daleko to pozwalają.. No bardzo fajnie bylo- tak jakbym miala 1,5 godzinną wizyte z moją gin i to jeszcze gratis :-) i to z najgłupszymi pytaniami :-) Od rana dzisiaj robie pomiary glukometrem. Na obiad pożarłam spaghetti i boje sie jak moj cukier zareaguje..
  21. Noelia bedzie miala Frycka więc po co jej różowy wózek :-P
  22. No zjadlo mi posta :-/ Nie bede kupowala śpiworka bo słyszałam ze dziecko powinno samo sobie regulowac temperature w jakiej spi rozkopując kocyk lub kołderkę. Na początku będzie rożek a potem kołderka/kocyk. Siary nie mam. Niektorym kobietom nie pojawia sie w ciazy- dopiero po porodzie. Ola- bylam w szpitalu bo mialam zły wynik po wypiciu glukozy. Sandzia- http://m.kupujeonline24.istore.pl/przedmiot,3144142.html poczytaj. Pokarm bedziesz miala a sutki mozna korygowac.
  23. Właśnie mi na fb kolezanka nowa ze szpitala podrzuciła link ze jutro o 12stej w klubie mam jest darmowe spotkanie z moją panią ginekolog na temat porodu- o planie porodu, o tym co nalezy zabrac do szpitala i ogolnie pogadanka na ten temat :-) Chyba się wybiorę :-D Może być ciekawie.
  24. No jako ze robie zazwyczaj zakupy spożywcze w biedronce to przy okazji wzielam chusteczki i pieluszki DADA :-) Przeglądając w szpitalu obficie prasę dla przyszłych mam wyczytałam ze te biedronkowe pieluszki zdobyly jakąś nagrode konsumencką za najlepsze pieluszki roku 2012 :-) A teraz DADA nawet takie do pływania robi pieluszki jak pampers :-). Potem bylam w rosmanie kupic ten spray do odświeżania tkanin ( proszku glade do dywanu niestety nie było) no i przy okazji kupiłam płyn do kąpieli i balsam nivea bo w promocji były..No i wkładki laktacyjne też jakoś obniżyli cenę niby ( nie mam odniesienia) ale i tak wzięłam :-) bo z tej firmy mi polecały koleżanki. Wypatrzyliśmy jeszcze z mężem cudne zabawki plyszowe- zebra i chyba konik i się nie mogliśmy powstrzymać zeby nie kupić :-P Radochę mieliśmy z tego jak małe dzieci :-) Po tym szpitalu mąż nawet nie robił min ze juz kupuje pieluszki i chusteczki.. Chyba będę takie rzeczy kupowała po trochę a nie wszystko na raz- wtedy większa radość :-) Xxx Ciekawe czy jak bede odbierać wypis szpitalny to dostanę jakis opis z robionego usg i wyniki krwi ktore mi robili...
×