Hej dziewczyny... zwracam sie do was z prosba o interpretacje sygnalów wysylanych przez moje cialo, bo ja nie mam juz pojecia :(
A wiec tak: lekarz stwierdzil u mnie zespól jelita drazliwego, wiec podobno jest tez zaburzony rytm miesiaczkowania, ale chcialabym sie was poradzic... otóz, moja miesiaczka, która notabene wlasnie sie konczy, zaczela sie w poniedzialek. Przyszla spózniona (mam idealnie co 28 dni) o 4 dni, wiec nie przejmowalam sie, bo w sumie mialam sporo stresów w tym miesiacu i w ogóle taki zakrecony byl...no ale; pierwszy dzien to juz w ogóle smiechu warte... w ogóle bym nie wiedziala,ze dostalam miesiaczki, gdyby nie ten charakterystyczny ból podbrzusza...smieszne plamienie, slabe brazowe plamienie, krew tylko podczas sikania...drugi dzien, to samo...trzeci dzien...no musialam zalozyc podpaske, zmienilam ja moze góra 3 razy, nie lecialo obficie... czwarty dzien...jeszcze mniejsze krwawienie, glównie przy sikaniu..piaty nic, szósty, czyli dzisiaj, brazowe plamienie i zero krwi... wiec kieruje do was pytanie... czy byc moze istnieje taka opcja, ze jestem w ciazy?
Mialam jakies tam objawy, mdlosci humory i w ogóle, ale lekarz tlumaczyl mi to raczej moja choroba, wiec nie bralam tego na serio..aha no i pare razy bolal mnie prawy jajnik, dosyc nieznosnie... wiec prosze was o wasze interpretacje, czy testowac, czy do ginekologa juz sie umawiac i czekac na werdykt...