Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ajek78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Dziewczyny, znowu się rozpisałyście :P Zalatany dzień dzisiaj miałam, bo musiałam buciki Maluszkowi kupić do chrztu no i sobie jakąś "kreacje" :P Poza tym samopoczucie rewelacja :D Już się nie mogę doczekać świąt, żeby powiedzieć wszystkim :) Kafeina, ja rodziłam w Raszei i nie narzekam :) Drugi raz też się pewnie tam zdecyduję, chociaż lekarza mam na Polnej. Jeszcze dużo czasu jest... :)
  2. kropka236..............30 lat.........31.10/03.11.......Ślask ajek78..................30 lat.........01.11..............Poznań pomelka.................28lat..........02.11............. .. Lublin Nettie...................28lat..........02.11............ ...Nowa Sarzyna nowanowanowa.......31 lat..........03.11................Trójmiasto polna gruszka.........28 lat..........04.11................Olsztyn anuszka82...........30 lat.........06.11(10.11)..........Ch*jnice AaNnKkAa..............29 lat..........07.11................Gliwice daria872...............25 lat..........07.11................Trójmiasto mynia199..............25 lat...........09.11.................Toruń betrix...................35 lat........10.11..............Deutschland/Debica Kafeina.................31 lat..........12.11................Poznań mamusinka ............25lat...........12.11................Tychy mamalistopadowa.....27lat..........13.11............... Częstochowa oczekująca_31........31 lat........13.11.................Tarnów lililala_...................27lat..........19.11......... .......Wrocław Pattina.................22lata.........21.11............. ...Chorzów aggata..................21 lat.........XX.11................Dąbrowa Górnicza natija89................24lat.........27.11.............. ....Słupsk wiara-w-marzenia....24lata.........27.11................O lsztyn Kafeina, jak dobrze pójdzie, może będziemy miały podobny termin :) Wiesz już w jakim szpitalu będziesz rodzić?
  3. Mój mąż był przy pierwszym porodzie i nie zauważyłam, żeby coś się zmieniło. Jeśli tylko będzie to możliwe, będzie też przy drugim, bo był dla mnie bardzo dużym wsparciem. Ale wiem też, że nie każdy się do tego nadaje... :P mojej koleżanki mąż (ze szkoły rodzenia) nawet jak rozmawiał o porodzie to robił się blady i bardzo nie chciał być przy porodzie. Z kolei ona go bardzo namawiała. A czasem nie ma co zmuszać, jeśli facet nie chce. Bo to naprawdę trudne. I nie mówię tu o widoku krwi, bo tego akurat jest bardzo niewiele, ale o tym, że musi patrzeć na to, jak jego kobieta cierpi i tak naprawdę nie może nic zrobić. Może to brzmi jak banał ale tak jest :)
  4. A jeszcze chciałam dodać odnośnie mojego męża. Gdyby nie jego wsparcie, byłoby ze mną nieciekawie po porodzie. Kiedy byłam w ciąży trochę się bałam, bo on nie jest jakiś super wylewny. Raczej nie dotykał brzuszka, nie mówił do niego itd. Ale po porodzie zdał egzamin na 6+!! :) Był ze mną prawie 3 tyg po porodzie (opieka i urlop), a ja byłam tak obolała, że się nie mogłam ruszać. Miałam vacum i z tego powodu miałam większe nacięcie a oprócz tego pękłam, więc była makabra. Długo dochodziłam do siebie. A dzięki niemu miałam na to czas. Praktycznie robił w domu wszystko. Zajmował się maleństwem, w nocy wstawał i podawał mi go do karmienia, w dzień też. Przewijał, kąpał, gotował obiady dla mnie...Wiecie co, wiele można facetom zarzucić i on też ideałem może nie jest. Ale kiedy mężczyzna jest przy kobiecie, kiedy ta go najbardziej potrzebuje a do tego okazuje się genialnym tatą, to można powiedzieć że się znalazło swojego Księcia z Bajki :)
  5. Anuszka, wózek ok, chociaż gdybym miała jeszcze raz wybierać to wybrałabym jedo fyn. Ale trafił się mutsy 4rider.Dobrze się prowadzi, zwłaszcza teraz w tych śniegach ;) miałam wcześniej Peg Perrego od szwagierki, ale był już wiekowy i jak dla mnie tragiczny. Małe kółka przy naszych chodnikach to masakra. Zwłaszcza, że dużo jeżdżę też po lesie. A skoro wiedzieliśmy, że będziemy się starać o drugiego dzidziusia to kupiliśmy cały komplet mutsy. Jestem zadowolona chociaż ogromnym minusem jest to, że jest cholernie ciężki :/
  6. Hej mamuśki :) Oj chyba trochę przesadzacie :) W ciąży wszystkie rzeczy należy robić z głową i umiarem :) Kawę można pić, oczywiście, te co są "uzależnione" od kawy mogą zapomnieć o hektolitrach kawy, zwłaszcza mocnej. Espresso odpada :) Ale kawka raz na kilka dni, a nawet codziennie, zwłaszcza taka słabsza z mlekiem, to nic groźnego. Ja piłam w poprzedniej ciąży prawie codziennie i to bzdura, że dzieci są później nadpobudliwe :/ Mój Synek to najspokojniejsze dziecko pod słońcem :) Zreszta, nie musicie mi wierzyć, poczytajcie artykuły w internecie. http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/kawa-w-ciazy-jaki-wplyw-na-ciaze-ma-picie-kawy_35126.html Jeśli chodzi o horrory - następny mit. Owszem, stres szkodzi, ale czy pójście do kina na horror to stres? Jesli ktoś nie przepada to być może...Ale jeśli ktoś uwielbia? Dlaczego rezygnować z przyjemności? Tak naprawdę jedyne dwie rzeczy, których bezwględnie należy unikać to alkohol i papierosy. I tutaj odstępstwa nie ma. Miłego weekendu dziewczęta! Przy kawie, na horrorach i innych przyjemnościach :D
  7. AANNKKAA jeśli chodzi o wyniki to normy dla kobiet w ciąży są nieco inne niż te, które są podane przy wynikach. Więc sprawdź sobie może w internecie jak to wygląda. Ale pamiętam, że jak robiłam morfologię to za każdym razem miałam częśc wyników powyżej lub poniżej normy, ale były mimo to ok. Lekarz na pewno je obejrzy i Ci powie. Co do samopoczucia, to marzę o łóżku...i wogóle robię dużo rzeczy na śpiocha. Dzisiaj na przykład przypaliłam obiadek Piotraska, bo przysnęłam na chwilkę i obudził mnie zapach spalenizny. Mały w tym czasie miał drzemkę no i ucięłam sobie razem z nim... :D Mąż się tylko cieszył, że całej kuchni nie puściłam z dymem :P
  8. Wiara w marzenia, a kiedy była OM? Ja sobie mniej więcej wyliczyłam, że mimo, że OM 26.01. to termin będzie na 17-18.11 :) Ja kota nie mam, ale badania na toxo też miałam.
  9. Witam dziewczyny :) Może nie uwierzycie, ale za oknem słyszę takie fajne ćwierkanie, jakby to już wiosna była :) Może jednak to już ostatnie podrygi zimy? Mam taką nadzieję... Lililala, masz rację, geny. Miałam tak samo. To udało Ci się sporo zrzucić po ciąży. Ja nie chcę przytyć więcej niż 10, to potem może jakoś dam radę :P Mamalistopadowa, lepiej iść do lekarza i mieć spokojną głowę, niż się stresować, bo przecież to też źle wpływa na maluszka. Daj znać po wizycie. U mnie drugi dzień bez plamień, więc pełnia szczęścia :D
  10. Hej mamuśki! Normalnie się rozkręciło to nasze forum :) Bardzo fajnie :) Witam wszystkie nowe mamuśki, których jeszcze nie witałam i oczywiście bardzo, bardzo gratuluję! :) I dziękuję wszystkim za wsparcie, dobrze Was mieć ;) Oczekująca, koniecznie daj znać po wizycie :) Trzymam kciuki za wszystkie mamuśki, które już są po wizycie i które jeszcze na nią czekają :) Polna gruszka, wg kalendarza wychodzi mi dokładnie odwrotnie :D wpisałam wiek nie rocznikowo, tylko tyle ile skończyłam lat. I wyszło mi, że zamiast Piotrusia powinnam mieć teraz Marysię ;) a brzuszku noszę chłopca :D Ale fajnie się pobawić :D i widzę, że dużo nas marzy o dziewczynce, zobaczymy jak to będzie ;) mamusinka, narobiłaś mi ochoty na ten ryż z jabłkiem i cynamonem :D chociaż niby zachcianek nie mam ;) AANNKKAA to raczej nie po stosunku, bo upławy miałam mniej więcej co drugi dzień a plamienie czerwone wczoraj, ale nie miałam akurat tej przyjemności z mężem :P Jestem przekonana, że jest to wynikiem osłabienia organizmu. Choroba, zajmowanie się maluszkiem, wszystko na raz się skumulowało. Dzisiaj narazie jest dobrze :) A z tymi rozstępami, to już chyba pisałam. Dobrze jest zapobiegać, ale jak ktoś ma tendencję i mają wyjść, to nic nie pomoże. Ja się smarowalam prawie od początku. Kremy, balsamy, olejki, oliwka. I też nie jestem szczupła, też się ciągle odchudzam :P a rozstępy i tak dostałam. Na sam koniec ciąży, a całą ciążę nic! :) i Wcale mi przez ten ostatni miesiąc brzuch nie urósł, bo od 7 m-ca trzymał się bardzo podobnie :) Ale się rozpisałam... :)
  11. Dokładnie tak jak mówisz...Muszę tylko poczekać aż mąż wstanie po nocce, żeby z małym został i wsiadam w samochód. Lepiej, żeby mnie mieli za panikarę niz żeby było coś nie tak
  12. A ja byłam właśnie na farbowaniu. Umówiłam się jeszcze zanim się dowiedziałam o ciąży a moje włosy już od daaawna tego wymagały :) W pierwszej ciąży też farbowałam włosy od samego początku. W tej chwili są takie produkty, że jedynie szkodliwy może być zapach, a ja nawet tego dzisiaj nie czułam... Każdy może mieć inne zdanie, ale dobre samopoczucie mamy jest równie ważne, a ja bym się chyba zaryczała jakbym miała 3 m-ce nie farbować włosów. Nie dość, że rosną mi w błyskawicznym tempie, to jeszcze mam już dość sporo siwych niestety :( i wyglądałabym jak ostatnia sierota :(
  13. Witaj Wiara i gratulacje :) U mnie mdłości brak, bolących piersi nie ma, ogólnie żadnych objawów narazie...no może trochę bardziej mi się spać chce. Co d rozstępów...Też się strasznie bałam i do 8 m-ca nie miałam ani śladu. A potem...szkoda słów...ale już przywykłam :) A smarowałam się całą ciążę, balsamami, olejkami i oliwką...myślę, że jak ktoś ma predyspozycje, to nic nie pomoże. Ale zapobiegać warto, może się uda, że nie będzie albo będzie ich mniej :) mamusinka, koniecznie daj znać po wizycie! A ciążę liczy się od pierwszego dnia cyklu, ale można ustalić termin z usg, jeśli jest duże prawdopodobieństwo, że owu była bardzo późno. I tak jest w moim przypadku :) A poza tym mam dzisiaj superaśny humor, bo właśnie wróciłam od fryzjera :d
  14. AANNKKAA, ja też miałam duże problemy z karmieniem małego. W szpitalu każda położna miała własną teorię i w końcu poskutkowały silikonowe nakładki. Mały zaczął konkretnie jeść, ale jak potem zrezygnowałam z nakładek, to mały jadł z cyca chyba miesiąc i w końcu przestało mu się to podobać. A mleko ściągałam przez następne 4 i po prostu dostawał z butelki. Teraz już od ok 2 tyg nie karmię,ale mam nadzieję że z drugim maleństwem pójdzie łatwiej :)
×