marzycielka40
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez marzycielka40
-
PanieM zapraszam do gabinetu...ze szczęścia strzelam z rękawiczki...
-
Panowie proszę po zebraniu przygotować się na badanie Pro Rectum. Już naciągam rękawiczki lateksowe i zastanowię się czy uzyję jakiegoś lubrykantu. To kara za niewierność Karlito. Niestety jeden za wszystkich wszyscy za jednego. Nie będzie do śmiechu. Gdybym się spóźniła to proszę czekać przed gabinetem.
-
(nie)normalna zadziwiłaś mnie swoją decyzją. Nie myślałam, że tak nieodporna jesteś na pisanie głupich zawistnych ludzi. Przecież o to w tym chodzi, kto cieszy się z Twojej decyzji? Topic jest świetny i wesoły, nikogo nie obraża, chyba, że ktoś sam się tego domaga. Pomyśl o tych, którzy tu są dla Ciebie, dla tego co piszesz, dla twojego ciętego języczka. Jesteście z Ujotką jakby głosem kobiet, które chciałyby a boją się pomyśleć że sex jest naprawdę super, nawet ten w kafe. To jest fajna zabawa i miłe oderwanie od rzeczywistości ( u mnie 20cm śniegu przed domem!!), nie zabieraj nam tego, plissss. Bez Ciebie to już nie będzie to. Przemyśl to spokojnie, bez emocji i nerwów i wróć. Ciąża piszesz.... A może to wzdęcia ;)))))
-
Ujotka czyli biuro ocalone? Dobrze, że wróciłaś bo panowie bez Ciebie i (nie)normalnej chcieli zakład pracy zamknąć ;)
-
W końcu wyjaśniliście kto zdrowy a kto chory? ;)) PanieM przepraszam że tak Cię zostawiłam ale goście nie zawsze się zapowiadają ;(( a mogło być miło ;)
-
Mmmm cudeńko jest gorące i wyrywa się do moich rozchylonych ust. Przesuwam językiem z góry na dół i z dołu do góry. Czuję jaki jest nabrzmiały, naprężony i czuję jak drga każda żyła w nim. Gdyby włożyć go do szklanki z zimną wodą to posłużyłby za grzałkę i zagotowałby wodę na kawę, którą notabene mi obiecałeś ;)
-
Też tak myślę, ale przejdzmy do rzeczy. Popycham Cię na regał z segregatorami, rozpinam pomalutku rozporek i nie mogę doczekać się kiedy zobaczę Twego potwora. Troszkę się go boję.
-
Mój język jest wszędzie i schodzi niżej i niżej. Widzę Twoje spodnie napięte do granic możliwości. Boję się co mogę zobaczyć gdy rozepnę rozporek Twoich spodni. Dotykam go przez materiał, oooo, jest twardy, gorący i chce wyskoczyć z bokserek. Musi jednak troszkę poczekać aż go uwolnię i ucałuję na powitanie.....
-
Niedługo dokończę, czekaj na mnie.
-
A co ja mam powiedzieć, jeszcze dobrze pracy nie zaczęłam a już na wypowiedzeniu.
-
Schodzę coraz niżej, calując i pieszcząc dokładnie każdy centymetr Twojego ciała. Czuję jaki jesteś podniecony i ciężko oddychasz ale musisz chwilkę poczekać ;))))
-
Wtulam się w Twoją szyję a rękoma rozpinam koszulę. Nie pozwalasz mi ale za chwilę przestajesz protestować. Gładzę i ssam Twoje skutki aż przechodzą Cię ciarki.
-
Hmmmmm. Coś mi słabo się zrobiło, to chyba z tych wrażeń. Muszę się troszkę o Ciebie oprzeć. Oj jaki gladziutki i wypachniony jesteś. Robi mi się bardzo mokro a do domu daleko ;))
-
Chcę zrobić dobre wrażenie. Grzecznych nie przyjmujecie?
-
Ktoś to musi zrobić skoro szefa nie ma. Jak zostanę przyjęta to ja będę musiała robić co mi rozkarzesz ;)
-
Nic nie jesteś gościnny. Dopiero jestem pierwszy dzień więc mógłbyś się bardziej postarać i zachęcić do pracy.
-
Ujotka zostanę w biurze jeśli Ty też zostaniesz bo wydaje mnie się, że do emerytury to ja mam bliżej. Póki co, niestety musisz tyrać ;))
-
To może kawa ze śmietanką PanieM?
-
Jednych bardziej obdarzyła w cycki a innych w rozum. I do kogo teraz pretensje ;)
-
Ale zrobiło się miło. I co teraz PanieM??
-
Tego się właśnie boję...
-
Hmmmm. Sama nie wiem.
-
Ojejjjjj, jak cudownie, nie przestawaj!! Doprowadzasz mnie do szaleństwa, gdy tak na mnie patrzysz.
-
(nie)normalna, napewno było ale pewnie robiłeś wtedy coś innego haha.