Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maarta29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Maarta29

  1. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Halo!!! Baby jedne, gdzie się podziałyście?!? :) Ja to czuję się nieco zwolniona bo przeżywamy stres przedszkolny, ale kurczaki Wy??? Ja aktualizuję stopkę. Zaraz znów się zamelduję.
  2. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Do poniedziałku Kobietki :)
  3. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Hej :) No to kilka słów co u mnie. Otóż od tygodnia walczymy z grypą jelitową w domu :( Najgorzej oczywiście ma młody. Mąż jakoś się ogarnął w kilka dni i jest ok, ja w jeden dzień jakoś przebrnęłam przez to, synek niestety od tygodnia walczy. Niby jeden dzień wymiotował ale do dziś jest osłabiony, nie ma apetytu wcale, kompletnie nie je. Dobrze że pije, choć dziś pojechałam z nim na pogotowie bo już sama nie wiedziałam co robić. Poję go teraz orsalitem i czekam. Niby przespał popołudnie i teraz rozrabia, śmieje się i wygłupia ale jednak widzę po oczkach że dalej jest umęczony. Mam nadzieję że jutro i każdego następnego dnia będzie już z nim lepiej. Taki stresujący czas teraz mamy dodatkowo. W poniedziałek powinien iść do przedszkola a nie chce. Boi się. Niby jest bardzo otwarty i kontaktowy a mimo to chyba boi się zmian. Ja też się tego obawiam bo to nie jest takie przedszkole jak bym sobie tego życzyła, mam mnóstwo zastrzeżeń aczkolwiek nie mam innej alternatywy :( No i nie wiem co zrobić z pracą. Jestem jeszcze trochę na wychowawczym i powinnam za jakiś czas wracać a nie do końca jak mam to sobie zorganizować. Już bym chciała iść między ludzi no i nie ukrywajmy, w dzisiejszych czasach pieniądz ma znaczenie. Żałuję że nie mam za dużego wyboru, że nie mogę zmienić zakładu pracy. Marzy mi się praca od 7 do 15ej, 5 dni w tygodniu, a nie system zmianowy po 12 godzin w piątek, świątek i niedzielę... Taką stresującą jesień będziemy mieli w tym roku. Szkoda gadać, już mi to sen z powiek spędza... No i kurczę jeszcze to odchudzanie :P Nie no teraz to sobie żartuję ;) Taki miałam plan, że we wtorek zaprowadzę młodego do przedszkola i pobiegam żeby się odstresować, ale nie wiem czy mi to wyjdzie bo jak mu się nie poprawi to opóźnimy start przedszkolaka o kilka dni a z tym wiąże się moja niemoc w biegach. Tyle mogę zmienić, zacząć biegać, bo jedzeniowo prawie jakoś się trzymam zasad. No i chyba zgubiłam 1-2 kg po drodze. Zobaczę co pokaże waga jutro rano, bo jutro czy w poniedziałek aktualizujemy stopkę? Może od poniedziałku jednak, Monia akurat ogarniesz się po szkoleniu :) Może w międzyczasie powróci do nas któraś ze "starych" członkiń, a może zacznie z nami ktoś nowy? Fajnie by było, brakuje mi np.Monopol. W pewnym sensie mogłyśmy rywalizować co doskonale mnie mobilizowało w pewnych chwilach.
  4. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Czeeeeeść! :) No i wreszcie jestem na nieco dłużej :) Otóż w ostatnim czasie kompletnie nie ćwiczę, nie biegam, zupełnie wielkie nic. W zasadzie starałam się trzymać moich postanowień jedzeniowych, aczkolwiek zdarzały się wyjątki. Jadłam słodkie ale w niezbyt dużych ilościach, wpadły czipsy ale raz czy dwa (co i tak jest ogólnie wyjątkiem bo raczej nie jadam takich rzeczy). No i piłam alkohol, co nie zdarzyło mi się od kilku lat, przynajmniej nie w takich ilościach ;) Pierwszy raz nie unikałam aparatu (na panieńskim), a to już postęp. Na wesele pojechałam sobie kupić sukienkę i kupiłam dwie, bo jedna tak mi się spodobała że nie mogłam bez niej wyjść ze sklepu ;) Obiecałam sobie kiedyś, nawet Wam tu pisałam, że jak schudnę to kupię sobie sukienkę, no i kupiłam :) Na weselu miałam ostro czerwoną sukienkę, z ładnym dekoltem, taka dopasowana, do kolana. Do tego czerwone szpilki. Moim zdaniem prezentowałam się całkiem nieźle ;) Przetańczyliśmy z mężem pół nocy, po trzeciej wróciliśmy do domu. Pomimo takich sytuacji jak jedzenie i alkohol do 2 w nocy na panieńskim czy podobna sytuacja na weselu waga jakoś utrzymuje się w normie. Chyba stabilizacja jakoś mi wychodzi. Najbardziej ucieszyłam się, że nie miałam problemu z kupnem sukienki, mogłam wybierać i przebierać :) Strasznie jestem ciekawa zdjęć z wesela, ale niestety będę musiała jeszcze na nie poczekać. Czas pomału mobilizować się i szykować do walki :) Mam plan na jakieś 7-8kg, myślę, że uporam się jakoś z tym. No nic babeczki, nastawiamy się psychicznie i już niedługo jeeeedzieeeemy :D Pa pa :)
  5. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Cześć Dziewczęta. Wpadłam na chwilkę dosłownie. Potwierdzam tylko, że nic nie robię. Mam takie migreny ostatnio, że nawet na jedzenie pozwalam sobie bardziej, bo czasem mam wrażenie że jak jestem niedojedzona to głowa bardziej boli. Okropny światłowstręt mi dokucza, nawet jak jest pochmurno to chodzę w okularach przeciwsłonecznych. Do tego mam niskie ciśnienie i chodzę "zdechła" ciągle. Oby jak najszybciej mi to przeszło... W dodatku dziś przyjeżdżają goście i zostają do piątku, a w sobotę idę na wieczór panieński. Pewnie przez kilka dni nie odezwę się, ale duchem będę z Wami ;) Trzymajcie cię Babeczki i miłego długiego weekendu :)
  6. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Później napiszę więcej, nie mogłam się tylko powstrzymać od komentarza... "kocham bieganie! nie wyobrazam sobie jak ludzie mogą biegac na silce, przeciez te widki, swierszcze, wieczorny chłod... mhmmm" - ja ostatnim razem też miałam przypływ takich myśli...zapach świeżo koszonego nagrzanego siana (i tu rozpływałam się nad urokami wieczornego biegania, nawet chciałam o tym napisać), a kilometr dalej padlina... :D Wieczorkiem się odezwę :)
  7. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    mówisz masz - ja ze swojego stylu jedzenia nie zrezygnuję już nigdy. Taka niby dieta ;) Nie jem ciężkich i obfitych kolacji, prawie wcale nie jem kolacji w sumie. Raczej jogurt naturalny z otrębami choć ostatnio rośnie niemalże mi w ustach...taka kolacja czipsowa to był mega wyjątek od reguły ;) Odezwę się jutro, mały znowu ma koszmary...idę go utulić.
  8. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Hej :) Monia, nie wiem czy zrzucę całą masę kilogramów ale dzięki za wiarę we mnie ;) :D Planuję wstępnie jeszcze jakieś mooooże 7kg. Takie miałam założenie w styczniu, że jak zejdę do 72kg to będzie cud nad cudy, a tu okazuje się że już niewiele mi zostało. Zobaczymy jak to będzie. Jak na razie wiem, że mój plan biegania codziennego w sierpniu spalił...mąż miał mieć cały miesiąc urlop więc miałabym wieczorami opiekę do synka, a tu lipa. Urlop jeszcze się dobrze nie zaczął a już go ściągnęli do pracy :( No cóż, trzeba będzie jakoś pokombinować bo już od ponad tygodnia nie biegałam a to nie wróży nic dobrego. Lenistwo ze mnie wyłazi. Wczoraj cały dzień ucztowałam, aż miałam obawy co do dzisiejszej porannej wagi. Na obiedzie byliśmy u teściów, całkiem smaczny obiadek zaliczyłam i przyzwoitą porcję, nie objadłam się, czułam niedosyt odchodząc od stołu i gdyby na tym zakończyć to byłoby ok. Ale później zjadłam loda, sporą porcję tiramisu a w domu zjedliśmy z małżem dużą pakę czipsów. Powiem Wam, że nie jadłam tych "śmieci" od grudnia, ale naszła mnie jakaś wyjątkowa ochota więc pomyślałam, że przecież całe życie nie będę wszystkiego sobie odmawiać. Kupiliśmy dużą pakę i zjedliśmy to wieczorem. Zapiliśmy piwkiem żeby było ciekawiej. Jakie rezultaty? Zero satysfakcji. Wcale nie czułam jakiejś przyjemności, zjadłam bo zjadłam. Czułam tylko olej w tym świństwie. Więcej przyjemności bym miała gdybym objadła się arbuzem ;) Wnioski są takie, że mocno zmieniło się moje podejście do tego co wkładam do ust. Przestały mnie cieszyć niezdrowe i tuczące przekąski. Odbieram ten eksperyment na duży plus, wiem że czipsów już jadła nie będę. Na temat włosów bardzo dużo czytałam w necie, stąd ten vitapil i dermena. Wczoraj dokupiłam jeszcze żel do wcierania w skórę głowy, też dermeny. Efekty bym chciała mieć już teraz, natychmiast, a wiadomo że tak się nie da :( Odezwijcie się Kobiety. Eskari, jak ta biopsja, zaczynam się niepokoić.Napisz jakie wyniki. Mówisz masz, a Ciebie gdzie wywiało? Mamusia85 była przez chwilę i uciekła, nie wspomnę już o Marcie34. Babki, piszcie jak tam u Was :) Pozdrawiam :)
  9. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Monia - będziemy, będziemy :) Na razie popiszemy o d...ie maryny, ale od września bierzemy się do roboty :) Mam taki plan by od września spróbować ze skalpelem tejże Chodakowskiej naszej ;) Tak popatrzyłam wczoraj sobie (jupiiii wreszcie youtub śmiga pięknie) i może się podejmę, obawiam się nieco o mój kręgosłup, ale będę kontrolowała sprawę, jak poczuję ból to odpuszczę. Tak powolutku jakbym wdrożyła owy skalpel to na bank po jakimś czasie poprawię kondycję kręgosłupa, kusi coraz mocniej ;) Tak sobie też myślę, że przecież przyjdzie jesień i mokre, deszczowe dni i biegania nie będzie więc trzeba mieć jakąś alternatywę :) Dziewczyny, macie jakieś sprawdzone sposoby na wypadające włosy? Tragicznie mi wychodzą, zawsze miałam grube, gęste i mówiłam, że mogłoby mi trochę ich wypaść...no i masz! W myśl powiedzenia "uważaj o czym marzysz bo możesz to dostać". Połowa, dosłownie połowa mi wypadła :( Robiłam podstawowe badania, jest ok. Biorę od 2 tygodni vitapil i myję codziennie głowę Dermeną, czekam na efekty. We wtorek jadę obciąć włosy, skrócę je maksymalnie, na tyle że gumką nie złapię. Zawsze miałam kręcone, piękne włosy, a teraz jak mnie moja fryzjerka zobaczyła to pierwsze było stwierdzenie, że widać że schudłam i to właśnie po włosach. Są w opłakanym stanie. Doradźcie coś jeśli macie jakieś pojęcie w temacie. Tymczasem trzymajcie się babeczki :)
  10. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Monia - nawet jak napisałaś pod pomarańczowym nickiem to wiedziałam, że to Ty :D :D :D ten chleb z masłem Cię zdradził ;) Tak w ogóle to witajcie Kobietki :) U mnie ostatnio różnie. Wróciło trochę starych nawyków które tępię w sobie, np.objadanie się czekoladą :( Ale walczę. Nie tyle z wagą, bo chwilowo jak wspominałam odpoczywam, ale walczę ze starymi nawykami, nie poddam się ;) Chwilowo nie biegam, najpierw piekielne upały, później 2 dni burz i deszczu a teraz okres. Mam zamiar od poniedziałku ruszyć aczkolwiek nie wiem czy dam radę, zależy jakie temperatury będą. Waga stoi. I niech tak pozostanie, przynajmniej na razie. Wkurzyłam się ostatnio, kupiłam znowu w lidlu spodnie, tym razem dżinsowe. Kiedy brałąm te do biegania to wybrałam dwa rozmiary 40/42 (zbyt mocno dopasowane) i 44/46 (akurat). Idąc tym tropem wzięłam spodnie 44 i d...pa! Powinnam była chyba wybrać 42 a nawet nie wiem czy nie 40. Raz na tyłku je miałam i co, do wora. Nieby niedrogo, bo 40zł ale szkoda mi. Odsprzedać nie mam gdzie i komu, nie dość że jestem z kasą w plecy to jeszcze wciąż spodni nie mam. Długie dżinsy się znajdą w domu takie pasujące ale takich 3/4 dalej nie mam. Ale zo to podjęłam życiową decyzję. Zamówiłam pierwszy w życiu strój kąpielowy dwuczęściowy :D A co! Podpuścili mnie znajomi, że stara nie jestem, fajnie zaczynam wyglądać to czemu w worku jednoczęściowym mam się chować. No i skusiłam się :) Czekam aż przyjdzie pocztą. W ogóle zaczynam się coraz lepiej ze sobą czuć, wreszcie zaczynam się akceptować. Nie jestem idealna, duuuużo mi do wymarzonego ideału brakuje, ale nie jestem już wielorybem ;) I Monia, pisałaś już o tym kilka razy - od tego biegania fajnie nogi zaczynają wyglądać, szczególnie w szpilkach :) Łydki mam takie toporne, baleronowate, ale już nie obtłuszczone tylko ładnie mięśnie się zarysowują, a w nowych, malinowych szpileczkach wyglądają całkiem apetycznie ;) :P Ciekawa jestem jak będę wyglądała w tym moim stroju, nieco się obawiam, ale co tam, raz sie żyje :P No i na koniec jeszcze jedna informacja - będę częściej zaglądała, naprawiłam neta :) a raczej założyłam nowego, na kabelku, już nie żadne badziewia z mobilnego modemu. Trzymajcie się babeczki, pozdrowienia :)
  11. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Dziewczyny, a z Wami co??? Wywiało czy słońce wypaliło??? Haaaaaalooooo!!! Ja się przyznałam że z netem mam problemy, mega problemy, mniej mnie tu będzie przez jakiś czas - przynajmniej dopóki nam stacjonarnego nie założą, jutro idę zamawiać. No ale cała reszta? * Eskari, jak biopsja? Masz już wyniki? Trzymam kciuki, aby wszystko było ok :) * Monia - jak półpasiec? Przechodzi? Dobrze się czujesz? * mówisz masz- dokąd na urlopik się wybierasz? U mnie jakoś leci. Pobiłam swój rekordzik, ostatnio zrobiłam 14km. Myślę, że jak już się ochłodzi, może we wrześniu, to będzie moja stała trasa. Tymczasem przez 3 dni nie robię nic poza objadaniem się owocami, a dziś - o zgrozo! - pizza poszła w ruch. Tyle, że u mnie masakryczne upały wciąż trwają. Nie pamiętam kiedy byłam tak umordowana temperaturą :( Całe dnie spędzamy z małym nad jeziorem bo w domu umarlibyśmy. Marzę o deszczu, czasem nawet o siarczystym mrozie ;) W tej chwili mam za oknem 26 stopni, a jest północ. Rano o 8ej w cieniu (okno po zachodniej stronie) miałam już 28 stopni. Umieramy...jestem zapuchnięta i w dodatku przed okresem :/ Waga stoi w miejscu, tzn.niby spadłam znów o 1kg ale nie ważyłam się przez ostatnie 3 dni i jestem pewna że ten kilogram wrócił, tym bardziej po dzisiejszej pizzy. No ale nie zamierzam sobie całe życie wszystkiego odmawiać, czasem można zaszaleć ;) Czekam na Was Kobiety, odezwijcie się :)
  12. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Hej. Jestem Kobietki, jestem, tylko mam problemy z netem :( Monia, uważaj, półasiec jest bardzo niebezpieczny jeśli się go przeziębi właśnie,dbaj bardzo o siebie. U mnie powolutku. Wciąż kręce się wokół 78kg, ale nie liczę na spadek bo niewiele chwilowo robię w tym kierunku, dbam by waga nie rosła. Biegam po 10-12km, czasem pływam, ale to dlatego że już lubię ;) mam na myśli bieganie oczywiście, bo pływanie kocham od zawsze. Popełniam blędy żywieniowe, ale chyba w granicach rozsądku. Wczoraj np.o 22.00 jadłam. Zajadałam sie fasolką szparagową, ale samą, bez tłuszczu i bułki i nie zjadłam jakiejś mega wielkiej porcji, no i poszłam spać o 1.00 czyli wszystko do zaakceptowania ;) Dziś kupiłam świerzutkie pieczywo i zamiast obiadu zjadłam bułę z wędliną i - no tu poległam nieco bardziej - sosem kebebowym. Ale ten smak...mmmm :) No i przez przypadek czekolada mi wpadała dziś na każdym kroku w ręce, taka z drobinkami malin i migdałów...W weekend też pozwoliłam sobie na lody, ale akurat miałam urodzinki, więc "topiłam smutki" w lodach ;) Waga się trzyma, więc ok. Dziś miałam pauzę w bieganiu bo chyba chwilowo się przetrenowałam, ale za to pływałam, jutro planuję cały dzień plażować więc też popływam a wieczorem spróbuję 12km machnąć. Na plażę biorę ogórki, kalarepkę, marchewkę i jogurt z otrębami oraz dużo wody do picia. Śniadanie to pewnie bułeczka z wędliną, pomidorem, papryką. Choć może będziemy mieć fazę na jajca których mamy pod dostatkiem :) Do intensywniejszych treningów i bardziej rygorystycznej diety wrócę chyba od września, teraz cieszę się tym co osiągnęłam i daję wytchnąć psychice, grunt to nie spinać się :) A gdzie się podziewa moja imienniczka Marta34? Calendae? Eskari? O pozostałych to już nie wspomnę...a mamusia85? Halo Kobiety!!! Odezwijcie się :) Monia, a tak na marginesie, zazdroszczę tej zimnicy. U nas od wielu dni upały, trawę przed domem mam wypaloną, ogród intensywnie muszę podlewać bo spaliłoby wszystko. Pranie wywieszone w ogrodzie schnie dosłownie w 40 min. Pomału mamy dość. Codziennie po 30 stopni, weekend zapowiadają u nas kosmicznie gorący bo chyba 35 st. w cieniu. Deszczu nie widzieliśmy od baaaardzo dawna. Już nawet moje kury chodzą takie smętne. Daj trochę tego chłodu do mnie ;) Zdrowiej Kobietko. Trzymajcie się i do przeczytania :)
  13. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Eskari - dziękuję :) Jakoś pomalutku się udało :) Też gdzieś w głębi duszy marzy mi się drugie dziecko, ale... zawsze jest jakieś "ale" :( Dziś całkiem fajnie utrzymałam swój żołądek w ryzach, no poza poranną małą wpadką - małżon kupił do porannej kawy rogale z czekoladą ;) może nie do końca warte grzechu ale całkiem smaczne ;) Po południu poszłam biegać. Rany jak słońce paliło...część drogi miałam w cieniu, ale później już było kiepsko. Tempo za to miałam niesamowite jak na warunki atmosferyczne. W godzinkę zrobiłam 10km. Jutro pewnie odezwę się wieczorem, jak zwykle. Rano mam w planach zakupy, później pewnie nad jezioro pojedziemy z synkiem, strasznie gorąco ma być. Zupę na jutro mam więc długo w domu nie zagościmy. Trzymajcie się Kobietki, pa :)
  14. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Cześć :) Odpoczęłam :) Chyba najnormalniej się przetrenowałam, zmęczyłam zbyt mięśnie. Już po południu miałam chęć iść pobiegać ;) tyle, że z synkiem nie miałam co zrobić. W ogóle dostałam po tym bieganiu w słońcu jakiejś migreny i głowa bolała mnie okrutnie do dzisiejszego poranka. Śniadanko, kawa i wróciłam do żywych ;) Na jutro mam zaproszone koleżanki z dziećmi i plan na popołudniowe gofry...ufff już mi słabo, jak tu się powstrzymać? :) Mówisz masz - ja również zajadałam stresy, teraz jakby mi przechodzi, jakbym "wyrosła" z tego. Nie wiem, może to chwilowe, ale mam nadzieję że już nie wróci. I ja również, podobnie jak Ty i Monia, lubię ten czas podczas biegania, kiedy mogę się "zresetować", pomyśleć, spędzić godzinkę sama ze sobą, odpocząć od domu i wiecznie czegoś chcącego trzyletniego jęczybuły ;) Ostatnio biegłam chyba ze trzy razy z koleżanką, też było sympatycznie, taka miła odmiana ;) Jutro pewnie nie pobiegnę, ale machnę sobie mile. Zobaczę o której synuś pójdzie spać i na ile mi starczy czasu. Fajnie byłoby znowu zrobić 8 ale nie wiem czy nie znudzi mnie to w trakcie ćwiczenia. Fasolki w tym roku jest chyba wszędzie dużo, ja pewnie znowu część zamrożę bo nie przejemy wszystkiego. No i tak mi pomysł podsunęłyście, jutro gotuję fasolkę :) Dla chłopaków mielone z ziemniaczkami i buraczki a dla mnie góra fasolki :) Do przeczytania Babeczki :) P.S. Witaj mamusia85 :) Pisz co postanawiasz i kilka słów o sobie :)
  15. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Zaglądam jeszcze raz dziś do Was nieco później boooo... :) Robiłam 8 mil! Machnęłam prawie 2 godzinki ćwiczeń, najpierw odpaliłam 3 mile a później 5. W końcu mi się udało ciągiem je zrobić, aż dumna jestem z siebie ;) Już końcówkę to tak robiłam jakbym zwłokami była ale nie poddałam się :) Eskari27 - ja też mam niedoczynność tarczycy. Wykryta przez przypadek, leczona od jakiś 11 lat. Da się przy niedoczynności schudnąć, ale musi być leczona, inaczej to chyba waga nie drgnie. Wybierz dobrego endokrynologa, takiego który skieruje Cię przynajmniej na FT3 i FT4 oraz zrobi usg, które czasem pokazuje więcej niż poziom hormonów. mówisz masz - ja wiem, że niby ubrania powinny być sztuczne, mam właśnie lidlowe spodnie do biegania o których wspominałam wcześniej, kupowałam w styczniu ale są o niebo lepsze. Sztuczne tworzywo ale mega przyjemne dla skóry, nie gryzące i świetnie się poddają. No i kupowałam koszulki w decathlonie, właśnie takie syntetyczne materiały ale też bardzo przyjemne i fajnie się noszą, z nich jestem baaardzo zadowolona. Szczególnie z takiej na długi rękaw na chłodniejsze dni. I jak się biegało? :) Napisz koniecznie ;) Trzymajcie się Babeczki :)
  16. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Hej Dziewczęta :) Jak tam u Was? mówisz masz - witaj :) Weekend miałam aktywny, w piątek, sobotę i wczoraj biegałam. Miałam zwiększoną motywację bo znalazłam koleżankę do biegów ;) We dwie też jest fajnie. Tylko te cholerne słodycze...do tej pory jakoś nie jadłam i po wczorajszym też długo nie ruszę. Najpierw do śniadania wyjadłam dwie spore łyżeczki pasty z sezamu z kakao, później zjadłam kogel-mogel z dwóch żółtek (wieki tego nie jadłam), a na koniec 2 spore kawałki jabłecznika który piekłam dla moich chłopaków. Brrrrr...jak biegłam wieczorem to cukier czułam w gardle, ohyda! Bleeee... Monia, co do spodni przyznam Ci rację, mają w sobie coś syntetycznego, niefajnego. Do biegania jakoś je przełknę ale nie wiem czy na co dzień będę je w stanie po domu nosić bo skóra mnie swędzi w nich. Są jakieś dziwne. Ale moja koleżanka nie narzeka, dla niej są ok, więc to chyba indywidualne odczucia ;) Trzymajcie się ciepło w ten deszczowy (przynajmniej u mnie) dzień :)
  17. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    mówisz masz - ja też zazwyczaj biorę do biegania właśnie coś podobnego do nerki, tyle że z bidonem, aczkolwiek w chłodniejsze dni nie lubię z tym biegać bo po prostu drażni mnie. Ta kieszonka jak dla mnie fajna sprawa, bo o ile klucze nie zawsze muszę mieć przy sobie, tak telefon wolałabym jednak mieć ;) A tak na marginesie - zawsze możesz do nas dołączyć i wówczas nas poznasz :)
  18. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    mówisz masz - cieszę się że mogłam pomóc ;) Ja też kupiłam 2 pary, choć daleko im do tych, które kupowałam w styczniu. Mimo to, za takie pieniądze myślę że warto :) Wzięłam asekuracyjnie dwa różne rozmiary, 44/46 i 40/42. Oba są ok, choć te 40/42 są nieco opięte przez co nie bardzo nadają się typowo do biegania (jak wiadomo podczas wysiłku puchniemy), ale do noszenia po domu jak najbardziej ;) Widać ta firma też ma pomieszaną rozmiarówkę, bo mam ich inne sportowe właśnie 40/42 i są nieco luźne. Duży plus za kieszonkę na zamek nad pupą. Teraz nie muszę brać pasa z bidonem by mieć telefon przy sobie. Dziś również zaliczyłam 3 mile, tak jak sobie to wczoraj założyłam, udało się :) Młody wcześniej wrócił z podwórka bo ziąb się zrobił i nie mieliśmy na nic weny, udało się więc go wcześniej do łóżka zaciągnąć. Wysłuchał grzecznie bajeczki i zasnął jak aniołek :) Matka miała czas dla siebie. Najpierw ćwiczenia, później wyskoczyłam kwiaty na podwórku popodlewać i do wanny. Na zakończenie dnia zafundowałam sobie hennę na brwi, z rzęsami tylko wciąż mam problem, ale myślę że i to kiedyś ogarnę ;) Dziewczyny, odezwijcie się bo zaczynam monologi o - za przeproszeniem - pupie maryni :P Monia, Eskari, Calendae, Marta - gdzieście się podziały? Wierzę, że w końcu się odezwiecie :) Buźka :)
  19. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    A tak na marginesie - wczoraj ucztowałam :) Świętowałam zgubienie 20kg. Zrobiliśmy grilla i pojadłam pyszności, nawet na piwko sobie pozwoliłam :) Dziś pokutowałam i ryłam od rana w ogrodzie, słońce paliło niemiłosiernie, no i spaliłam sobie plecki...teraz siedzę i "kwiczę". Całe szczęście że mam phantenol w sprayu. Jutro nawet stanika nie ubiorę, aż słabo mi się robi. Taka stara a taka niemądra... ;) Babolce niedobre, kurczaki, odezwijcie się :P Eskari, jak tam nad morzem? Monia, jak urlop?
  20. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Witaj imienniczko - Marto34 :) Pytasz jak mi się udało...dosłownie jak w stopce ;) Wprowadziłam kilka podstawowych zasad. 1. Koniecznie 5 posiłków dziennie. 2. Zdecydowanie mniejsze porcje. 3. Dużo wody i do picia w 90% tylko woda (min.1,5l wody, dwie kawy z mlekiem 1,5% i cukrem, czasem kawa inka z mlekiem bez cukru, czasem zielona lub czerwona herbata; zero soków czy napojów). 4. Zmniejszenie ilości cukru w diecie. 5. Sporo warzyw i czasem owoce ;) 6. Aktywność fizyczna! Tak krótko opiszę swój jadłospis: I śniadanie: 2(!) kromki zwykłego, białego pieczywa (czasem jakieś ziarniste czy razowe, ale bez jakiegoś ciśnienia) z wędliną i jakimś zielskiem: pekinka, sałata czy pomidor, zależy na co był sezon, czasem papryka. Czasem owsianka z suszonymi śliwkami, czasem chleb ze smalcem ;) II śniadanie: jabłko, pomarańcza, generalnie jakiś owoc. Obiad: starałam się raczej jeść warzywa na parze z piersią kurzą czy rybą, ale nie stroniłam od normalnych obiadów, tyle, że pół normalnej porcji. Unikałam raczej ziemniaków, ale jak miałam na nie ochotę to jadłam np.3 szt. Nie odmawiałam np. gulaszu z kaszą ;) Podwieczorek: często niestety pomijałam, ale jak już to mały jogurt naturalny, jajko gotowane, kiszony ogórek, coś drobnego i delikatnie ;) Kolacja: początkowo o 18ej, teraz czasem i o 20ej, najczęściej coś białkowego np. jajecznica z 2-3 jak bez tłuszczu, gotowany drób, później przeszłam na kefir lub jogurt naturalny (1 szklanka) z otrębami i siemieniem lnianym (ok.5 łyżeczek ziaren). To tak w skrócie :) Nastawiłam się na powolne a zdrowe zgubienie wagi. Dodałam dużo ruchu. Początkowo było to 10 min.na rowerze stacjonarnym, więcej nie dawałam rady ale później doszłam do większej wprawy i pedałowałam ponad godzinę. Dalej jak mi się znudziło to robiłam 3 i później 5 mil, ćwiczyłam codziennie. Odpuszczałam 2-3 dni w tygodniu, czasem żadnego. Byłam zawzięta :) Jak zrobiło się ciepło to zaczęłam biegać, początkowo więcej chodziłam niż biegłam ale teraz robię nawet 12km i jest ok. No cóż, wszystko przed Tobą :) Dasz radę. Najważniejsze jest byś dobrała aktywność fizyczną typowo pod siebie, żeby sprawiało Ci to przyjemność. Domyślam się że nieco kłopotliwe będzie przygotowanie posiłków do pracy, no i małe dziecko nieco dezorganizuje dzień, ale jeśli czujesz że teraz musisz coś zmienić, to dasz radę :) Trzymam kciuki :) Napisz kilka słów o sobie i powiedz w jakim wieku masz dziecko? Ja mam synka, niedawno skończył 3 latka.
  21. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Calendae - witaj! :) Pamiętam jak z nami byłaś, fajnie że powróciłaś :) Pisz, pisz co tam u Ciebie :) Monia - u mnie chyba owoce na wymarciu, truskawki kończą się na ogrodzie, czereśnie chyba pomału też, ogórki wszystkie wyjedliśmy ;) Na jakiś czas spokój ;) Teraz u mnie gości na stole...aż strach się przyznać - smalec domowej roboty, taki ze skwareczkami, cebulką i jabłkiem. Od kilku dni podjadam na śniadanie chleb właśnie z tym smaluszkiem i pomidorem. To się nazywa zrzucanie wagi :P No ale żeby nie było, w dalszej części dnia bardzo uważam co jem :) No i problem z bieganiem, w ten weekend nawet normy 3 dni nie wyrobiłam, nie udało się. Biegałam w piątek i sobotę, miałam jeszcze w poniedziałek pójść ale tak lało i burzowało się, nawet grad spadł :( Pomyślałam sobie, że dziś odrobię, ale choróbsko jakieś usiłuje mnie złamać, do tego boleści przed okresowe...brak słów. Jutro jadę z młodym do pediatry na kontrole to znowu lipa, z resztą wszystko mnie boli to nawet nie będę chyba próbowała. I właśnie, pytałaś o małego. AZS mamy pod kontrolą, jest całkiem (tfu! tfu! żeby nie zapeszyć) ładnie, skóra zagojona, czasem jakaś drobna wysypka się pojawi tylko, ale to już "pikuś". Tylko często katar łapie i z tego oskrzela, teraz od tygodnia się smarka ale szybko interweniowałam i mam nadzieję, że rozejdzie się. Jutro jak wspominałam lekarka go obejrzy i zobaczymy jak będzie. Jest jakiś taki lekko osłabiony i ten katar, kurcze prawie nie ustępuje więc od wczoraj znów podaję leki przeciw alergiczne. Najważniejsze żeby osłuchowo był czysty. No a poza tym wciąż ciągnie się za nim jakiś stan zapalny w buzi. Już siły nie mam. Brał leki i jakoś nie ma zbyt dużej poprawy. Już sama nie wiem co z nim zrobić. Robiliśmy teraz morfologię, wszystko jest ok, pilnuję by nic brudnego do buzi nie wędrowało, by często ręce mył a i tak wiecznie coś...Szlag mnie trafia jak patrzę na dzieciaki, które umorusane jak dziki biegają, z kanapką (w której jest masa piasku) w łapkach i nic im nie jest, a ten mój kurd*pel byle co i zaraz coś z buzią się dzieje. Ale dobra, nie marudzę ;)
  22. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Hej. No nie powiem żebym miała dobry początek dnia i tygodnia zarazem. Stopka zaktualizowana, normalnie masakra jakaś. Moja waga to jakiś żart, kiepski żart. Wczoraj się ważyłam i było 79,1kg dlatego byłam taka pewna 7 z przodu dzisiejszego poranka. A tu ...brak słów. Tak się wkurzyłam, że nieco popłynęłam ze śniadaniem, ale fakt nie zdarzyło mi się to od bardzo dawna. No i też wpływ na to miało pewnie że o 22.30 zjadłam kilka ogórków małosolnych :( Porażka. Tak mi się marzyła ta 7ka...no nic, trzeba tyłek zbierać i iść biegać. Muszę wybiegać ten ranny smalczyk ze skwareczkami... Jak tam babki u Was? Dajcie znać ;)
  23. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Witam w niedzielny poranek :) hmmm może bardziej przedpołudnie ;) Monia, Eskari nad morze miała jechać, może dlatego się nie odzywa tylko nie napisała na ile wyjeżdża więc pozostaje nam spokojnie zaczekać aż wróci i coś napisze :) Popróbuj jeszcze raz z tymi ścieżkami leśnymi, ja jak wchodzę w utworzenie trasy ręczne i zaznaczam w prawym górnym rogu "satelita", pokazuje najmniejsze detale :) Oglądałam z lotu ptaka własne podwórko, nawet ścieżkę do kompostownika na ogrodzie widać :) Wszystkie leśne dróżki, nawet najmniejsze pokazuje. Kilka razy też pokazał mi się komunikat, że "przepraszamy ale nie mamy zdjęcia tego miejsca", pomniejszyłam mapę, później powiększyłam i już raptem zdjęcia mieli :) Czasem coś się przycina. Jak dla mnie to super sprawa. Biegam teraz tylko w weekendy, tzn. piątek, sobota, niedziela no i może jutro też mi się uda. W tygodniu nie mam co z małym robić a nie chcę z niego podrzutka robić i co drugi dzień prosić się by mama moja z nim została, dlatego jak mąż ma wolne to wtedy ruszam. Robię po min.8km (przy 8km w 1godz.mam niby 720kcal). Tylko jak sobie znalazłam nową fajną trasę lasem, to wczoraj chyba ostatni raz tamtędy biegłam, bo okazuje się że wilki są w tym lesie. Po deszczu mokro jest i widać wszelkie ślady, biegłam tamtędy w piątek i śladów nie było, wczoraj już niestety były, dwa duże wilki i jeden mały musiał biec tamtędy. Ciarki miałam na całym ciele i takie tempo, że aż się zdziwiłam jaką kondycję mam ;) No i kolejną kontuzję złapałam :( Tym razem boli mnie kolano., ale to jest tak dziwne miejsce i tak dziwny ból że sama zastanawiam się o co chodzi. Boli mnie zewnętrzna strona lewego kolana, tak jakby ktoś mi młotkiem kość strzaskał, podejrzewam że jakieś malutkie ścięgienka są na tej kości i coś je nadwyrężyłam. Smaruję maścią i czekam aż samo przejdzie ;) Monia, z jakiego województwa jesteś? Nie pamiętam czy pisałaś. Katarzynka pamiętam że z nad morza gdzieś tam była, Monopol ze śląska czy tamtejszych rejonów. Tak sobie czasem myślę o dziewczynach, jak tam u nich. Ciekawe jak Monopolu sady, tam takie gradobicia były, sadownicy straty okropne mają, mogłaby się baba niedobra odezwać do nas. U mnie chyba wreszcie waga drgnęła, chyba 7 z przodu będzie :) Ale to jutro zaktualizuję :) Pozdrowionka :)
  24. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Dzień dobry. Dla mnie chyba nie dobry...4 tydzień z rzędu nie aktualizuję stopki bo wciąż waga ta sama. W tygodniu waha się różnie, najczęściej ok.80.4kg ale w poniedziałki pokazuje 80,9kg. A był już dzień że na wadze było 79,9...chyba doszłam do etapu "nie odchudzam się". Nie będę się spinała, wciąż będę uważała na to co jem (to chyba już dożywotnio), postaram się unikać słodyczy i wciąż w miarę możliwości będę aktywna fizycznie. Zobaczymy co przyniesie czas. Być może dopadł mnie standardowy zastój jak u niemal każdej odchudzającej się, tylko trochę mi żal bo zostało mi zaledwie kilka kg do "końca" :( Ech...no cóż... Teraz w tygodniu nie biegałam, było zbyt gorąco w dzień, ale za to pływałam. Jeździliśmy nad jezioro i starałam się jak najwięcej pływać. Choć wychodziłam z założenia że powinno się biegać co drugi dzień to teraz biegałam 3 dni z rzędu. W piątek, sobotę i niedzielę. W piątek zrobiłam najkrótszą trasę, wzięłam psa i ta biedna moja nie dawała rady, psina słabą ma niestety kondycję bo biega tylko po podwórku. W sobotę już pobiegłam prawie 9km a w niedzielę zrobiłam 12km. Jak się rewelacyjnie czułam to moje ;) Tak poza tym wszystkim - zamykam lato w słoiki :) czyli robię dżemy truskawkowe. Mój mały uwielbia truskawkowe do naleśników, gofrów. Już zrobiłam 50 słoiczków a wczoraj jeszcze kupiliśmy truskawek i smażę ostatnią (mam nadzieję :) ) partię :) Dodatkowo ogród wciąż dopomina się uwagi, muszę dziś koniecznie marchewkę poprzerywać bo standardowo za gęsto posiałam. Dziewczyny, ja ze swojej strony obiecuję, że wciąż tu będę, aczkolwiek nie będę często pisała. Chyba nastąpiło zmęczenie materiału i nieco tematu brakło, nie dietuję jakoś ostro by mieć o czym mówić. Od czasu do czasu będę pisała jak się mam i co słychać, no i czy w końcu waga drgnęła. Może jak zacznie waga właśnie schodzić to będę aktywniejszą pisaczką, zobaczymy ;) A jak tam u Was te sprawy się mają? Pozdrawiam Was Kobietki :) Do przeczytania :)
  25. Maarta29

    czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

    Hej :) Monia, ta aplikacja nie wymaga niczego, poza tym aby się zalogować na stronie. Wpisz maila i wymyśl hasło, potwierdź rejestrację linkiem który dostaniesz na maila. Dalej idzie łatwo ;) U góry jest niebieski pasek: start, aktywności, statystyki, trasy itd. Najedź na TRASY i w dół na UTWÓRZ TRASĘ. Pobaw się jak będziesz miała chwilkę :) Bardzo ciekawa sprawa :) Ja dziś po raz kolejny nie zaktualizowałam stopki :( Waga wciąż się waha, już miałam 80,2 a dziś znów 80,9kg :( Chyba te czereśnie i truskawki mi wychodzą :P Nie mam jak zacząć konkretnie biegać, jakoś systematyczność mi szwankuje, ale to przez to że nie mam co z młodym zrobić. Biegałam przed południem, ale mama nie może mi pilnować syna za każdym razem, po obiedzie słońce mnie zabije. Przy takiej temperaturze jak dziś umarłabym. Zła jestem jak diabli przez to. Mile już mnie nie męczą, nie mam po nich zakwasów, nie czuję że dałam sobie w kość a przez to satysfakcja z ćwiczeń spadła, muszę koniecznie biegać i to już po 10km żeby były efekty. Czas jakoś się zakręcić i sobie wszystko porządnie zorganizować. Jutro mam zamiar jechać po śniadaniu z synkiem nad jezioro, zapowiadają ponad 30 stopni, może popływam trochę, a to już coś :) Monia zazdroszczę że synek pedałuje, mój leniuch to na rower spojrzeć nie chce, a musi! Ortopeda zaleciła wręcz jazdę na rowerze a tu nici z tego. Nie wiem jak go namówić... Pozdrawiam słonecznie Babeczki :)
×