Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lou__

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lou__

  1. Chyba sie coś kafe znowu zapsuła..
  2. TOPKA pierwsza i najważniejsza rzecz, to trzymam kciuki zeby wszystko było ok. Szpitale są okropne a w ciąży szczególnie dają się we znaki. Mam nadzieje że będzie ok. Druga rzecz: nie wiem czy zauważyłaś jak działają nasze dyskusje. Jedna dziewczyna o coś zapyta, zaraz się całej reszcie coś przypomina, ktoś chce pomóc, doradzić, ktoś jest przeciw. Stąd często wychodzi parę stron. Nawet gdyby pomarańcze miały racje, to pisały w głupi i po krótce chamski sposób, komentując złośliwie inteligencję dziewczyn czy obrażając je. Takich osób nikt nie wexmie na poważnie ani nie przywita z otwartymi ramionami. **** nieobecności - każda z nas czasem znika na parę dni, tydzień albo dłużej, częśc z nas pracuje, rozjeżdża się na weekendy, majówki lub jak w Twoim przypadku pechowym ląduje w szpitalu lub ma po prostu inne, lepsze zajęcia niż ciągłe siedzenie tutaj, osobiście to rozumiem i musiałabym notować wypowiedzi wszystkich dziewczyn zeby zauważyć, kogo i ile nie ma :) Większośc z nas spodziewa się pierwszego dziecka i sprawa chociażby takich ciuszków nie jest dla nas jak to ujęłaś "głupia". Osobiscie nie chciałabym wywołac u swojego dziecka alergii czy podrażnień a potem go z tego leczyć, myślę że i bez tego będe mieć z niemowlęciem multum obowiązków.
  3. Wyjełam ciuchy z pralki i jak na razie wszystko zarąbiscie ;) aż się widno na dworze z czystości zrobiło ;D Nie jestem zameldowana w Wawie... A Ty się mnie pytasz, dlaczego? Jak na razie wszystkie które patrzyłam w necie - tydzien 150, 200 zł, weekend 300. Załamka. Ale dzięki za linka, przeglądnę jak wróce a idę zanieść mojemu ciężko pracującemu mężczyźnie obiad :)
  4. W końcu wstawiłam na takie jakby 'gotowanie" w 40 stopniach ciuszki i te z 30 stopni, i z 40 i z 50 w płynie i płynie do płukania dla dzieciaczków. U mnie trzeba albo gotowanie albo zwykle pranie, można i program automatyczny ustawić ale wolę się potem nie zdziwić :) Wstawiłam na kolorowe delikatne i zobaczymy. Dzięki za rady :) Tez uważałam ze lepiej nie przesadzać ale wiadomo? Lepiej się spytać kogoś bardziej doświadczonego. *** Ja nie dostałam karty ruchów płodu. Też mam zamiar się spytać o szkołe rodzenia w stolicy mojej położnej. Ale myślę że usłyszę to samo co widziałam w necie, tj weekendowe od 300 zł w górę. A jakijest sens chodzić z mamą czy koleżanką, skoro i tak ich przy porodzie nie będzie, a też chodzić za każdym razem z kimś innym? *** Apropo ZUSu! Nie wiedziałam że są w ogóle jakieś kontrole. Będąc na zwolnieniu lekarskim też mogę się ich spodziewać? **** Ja się budzę w nocy wiele razy. 4, 5 razy to norma, w czym 2 do 3 razy siusiu. **** Kość ogonowa mnie też dokucza! Nawet nie wiem czy to rwa kulszowa nie bedzie... bo szczerze Wam powiem dziewczyny ale normalnie, teatralnie boli mnie dupa :D W sensie pośladek... moga być podobno takie objawy.
  5. Dziewczyny, mam pytanie jeszcze, kupiłam płyn dla dzidzi i słuchajcie, czy mogę te wszystkie ubranka wyprać jeszcze raz w pralce? Pierwszy raz prałam w ręku. Jeśli tak to gotować czy nie gotować? Bo i tak chciałam je poprasować potem. Przygotowac jakoś wcześniej pralkę? Bo niektórzy zalecają zrobić pranie "na sucho" czyli bez prania ale dla mnie to bezsens i marnowanie wody, przecież bęben pralki sam sie nie wypierze samoistnie. Poradźcie coś!
  6. Moja nowa propozycja to... Ada. :]
  7. Cześć Wam. Miała być ładna pogoda u mnie a jest dupa, chociaż wczoraj było ślicznie. W mojej okolicy pogoda w tym riku na prawdę sobie robi jaja. Dziewczyny macie rację co do mojej przyjaciółki - ja też dużo o tym myślę i na prawdę częściej widzę sytuację tak samo jak Wy. Jednak nie wiem jak z nią o tym porozmawiać, pierwszy raz jestesmy w takiej sytuacji, poza tym założę się że się rozryczy albo obrazi tytułem pierwszej reakcji. Ciąża zupełnie poprzekręcała ją w inną stronę, niż ona była dotychczas. Nie wiem po prostu jak z nią pogadać i jej to wszystko powiedzieć w tej chwili. Normalnie pogadałybyśmy na spokojnie i doszły do porozumienia, zresztą normalnie podejrzewam że w ogóle by nie było takiej sytuacji. *** Ja zamierzam kupić sobie podkłady belli mammia, czy jakoś tak, jedną paczkę i wziać do szpitala, a potem ze dwie paczki jakichś więkzych podpasek do domu. *** Kupiłam maluszkowi na dzień (na razie do szpitala tylko) te pieluchy babydream z rossmana, były bardzo tanie bo za newborn 30 sztuk zapłaciłam 11 zł, więc nie wiem czy koniec końców nie nadadzą się tylko na fajans, używał ktoś? Ej! Zaczynam się poważnie zastanawiac nad ta Laurą. Niby byłam przekonana do niej w stu procentach ale teraz mi się odmienia i mam nową propozycję :D
  8. Do mnie w tym tygodniu przyjeżdża kołyska, wieloletnia i wielokrotnie używana przez rodzinę bliższa i dalszą, ostatni raz widziałam ją10 lat temu, jestem ciekawa jak teraz wygląda. Pewnie wymaga porządnego odrestaurowania... i dodatkowo jest niewymiarowa bo robiona przez wujka. Jakoś sobie bedzie trzeba z tym poradzić.
  9. Co do tematu, dziewczyny, ja też jestem króciak - 160 cm. Przed ciążą ważyłam 63 kg, w tej chwili już ponad 80 ;/ Jestem baryłką ;( i macie rację że u nieskopodłogowych każdy kilo widać, niestety ;/ Mam nadzieję że po porodzie wrócę do formy... przed ciążą mimo swojej wagi biegałam, ćwiczyłam, i wcześniej tego nie lubiłam a teraz marzy mi się pobiegać aż do wykończenia :) Może mi się uda już niedługo po porodzie...
  10. Chciałam już wcześniej odpisać, ale coś mi się kafe zawiesiła. Nigdy nie była to przyjaźń w jedną stronę - znamy się od prawie 10 lat i kiedyś było inaczej. Zaczęło się stopniowo zmieniac niecałe dwa lata temu, jak poznała tego swojego pozal się boże Robercika, a teraz, kiedy jest w ciaży, to w ogóle jest tragedia. Nigdy nie była taka jak teraz. Wiem, że ma problemy, ale nie da sobie po prostu pomóc. Na każde moje słowo jest ryk. Nie wiem co z tym zrobić, ciężko przekreślić tyle lat razem, wspólnych problemów, radości, nie wiem czy to przeczekać, i dopiero po ciaży powiedzieć jej jakie mi zafundowała przeżycia, a moze to ja za bardzo narzekam? Nie wiem... ;/ Messi na pewno masz rację w wielu aspektach ale spróbuj postawić się w mojej sytuacji... Na pewno nie byłoby łatwo podjąc taką decyzję.
  11. Messi, już wspominałam parę kilometrów temu o niej i jej sytuacji. Z każdego bagna w życiu umiałam ją wyciągnąć ale tu nie wiem co zrobić. Zresztą teraz to i też nie bardzo chcę jej pomóc.... Jej wiecznę jęki i płacze mnie wykończają. Pominąwszy to, że nie ja powinnam ich słuchać. Tata dziecka wiecznie się z nią sprzecza, nie mieszkają razem, on nie ma pracy i nie zamierza nawet mieć, bo nie stara się szukać. Ma 30 lat, wstaje o 14, siada przed komputer i kładzie się spać o 4 rano. Jak sie pokłócą to oczywiście ona z płaczem do mnie, tak było długo zanim jeszcze zaszła w ciążę. Mamę ma, mama zarabia 5 tysięcy na rekę miesięcznie, nie mieszka z nią, a ile jej pomaga to sama wiesz jakl jest - da jej 500, 600 zł, opłaci akademik, kupi sobie coś do jedzenia i to wszystko. Żaden zasiłek jej się nie należy, bo... jej matka za dużo zarabia. Jedynym wyjściem miała być sprawa alimentacyjna założona na ojca dziecka ale nagle okazało się że sie pogodzili... szlag mnie trafia... za dwa dni znowu będzie wyła że jest nieodpowiedzialny... ja pierdzielę... a ja muszę słuchac tego wycia. Co jej nie powiedzieć to płacze. I jeszcze się zdarza, ze na mnie krzyczy. Z tą kasą to zawsze było tak, że jak wychodziłyśmy gdzies to ja stawaiałam, jak byłyśmy w sklepie to jej kupowałam jakiś drobiazg bo wiedziałam ze ma ciężko i nie przeszkadzało mi to, chciałam pomóc. Ale teraz jest mi kasa potrzebna. Ona skutecznie mi obrzydziła siebie tym wyciem i krzykami. Dodatkowo jeszcze kiedy chcę jej opowiedzieć o swoich problemach to ona nagle... idzie do domu. Potakuje, potakuje i idzie do domu... czuję się odepchnięta mocno, i mimo ze pomagam jej jak tylko mogę, latam do mopsu, daję kasę, wysłuchuję narzekań, płaczu, to Robercik wystarczy ze za przeporszeniem kiwnie ch***jem i ona już o mnie zapomina. Nigdy tak nie robiła. Dodatkowo... też będe matką pierwszy raz, też mam obawy, chciałabym z kims o nich pogadac, a z kim jak nie z wieloletnią przyjaciółką. Ale nie mam od niej wsparcia żadnego. Potakiwanie i kawanie głową to nie wszystko. Eh...
  12. No, za dużo, ale żeby było śmieszniej to nie na dzidzie, ktorej kupiłam wszystko co potrzeba i ciut więcej ale nie wydałam na to horrendalnych pieniędzy, tylko na... swoją przyjaciółką (tą marudzącą) ktorej wiecznie trzeba coś pożyczyć, dać. Zaczyna mnie to wszystko już porzadnie wkurzać...
  13. Cześć, u mnie kategoryczny zakaz wydawania pieniędzy :d Ciekawe ile wytrzymam :D
  14. Czesc! u mnie piekna pogoda i cieplutko. Jak na zlosc, konczy sie dlugi weekend to sie zaczyna lato. Dobrze ze Daniel ma wolne dzis. Niespodzianke mi dzis zrobil :-) obudzil mnie kanapkami wlasnorecznie zrobionymi na ktorych napisal ogorkiem i papryka "kocham cie" wzruszylam sie, zdjec narobilam :-) taka niespodzianka lepsza niz jakis prezent ze sklepu... a najlepsze ze bez okazji :-) co u Was?
  15. Próbowałam wysłać z telefonu odpowiedź, ale coś mi zwisło i nie mogę. Dziewczyny ze stałymi logami... mam pomysł. Jeżeli do juta te jałowe i nic nie wnoszące dyskusje sie nie skończa proponuję założenie zamkniętego tematu na zamkniętym forum. Hasła powysyłałoby się na mailu i kazda dziewczyna która udzielała sie na naszym wspólnym mailu takie otrzyma. Przypominam tylko że jest to pomysł oczywiście do przedyskutowania. Dajcie znac co o tym myślicie czy tu, czy na mailu. Przykro mi na to patrzeć już. Z NIEKTÓRYMI pomarańczami nie da się dogadać. Waszym celem jest po prostu wejście tu i przyczepienie się do każdej rzeczy która wam się rzuci w oczy. Tak wam te wasze racje oczy zasłoniły. Każdy jest be, wy jesteście cacy. Jeżeli nie chcecie współpracować - poprzez współpracę rozumiemy oczywiscie kulturalne wypowiedzi,s zcunek do innych dziewczyn, nawet jeśli się nie zgadzamy z tym co mówi lub robi inna - mamy prawo zapytać, porozmawiać, ale KULTURALNIE, bo każdy ma prawo nie rozumieć - tak więc jesli nie chcecie współpracowac to trzeba sie będzie was po prostu pozbyć radykalną metodą. Bo i tak prócz obraźliwego w wiekszosci przypadków komentowania wypowiedzi i uczynków innych dziewczyn, decydowania, kto ma jakie IQ znajdowania zawsze zlej kontry na kazda nasza wypowiedź nie wnosicie nic do tematu a założę się że tęsknić nie będziecie (o ile jest was w ogóle więcej niż jedna smutna narwana osoba) i szybko sobie zbajdziecie nowy cel do hejtowania. Ale cóż. Kazdy ma jakiegoś bzika :D mama 6 latki, Messi, Żanetka39, anetach, nicka, Truj, K_M_M i cała reszta zalogowanych dziewczyn których nie wymieniłam, przemyślcie. Chyba ze proponujecie inny sposób :)
  16. nie bede czytac Twoich beznadziejnych wypocin, zgadzam sie z mama 6latki. Prawie trzysta stron tenatu o ktorym najwidoczniej nie masz pojecia a najglosniej wrzeszczysz. skomentowala bym to jeszcze, ale nie ma sensu gadac bo jak grochem o sciane. Wyladuj swoje frustracje zyciowe gdzie indziej skoro mierzi cie to ze jestesmy dla siebie mile i sie nawzajwem wspieramy. a uzywanie mojego nicka w celu zwrocenia na siebie uwagi tez jest niskie. To tyle ode mnie. Jem pizze na zewnatrz :-) troche sie ocieplilo i milo tak posiedziec. Szkoda ze slonca nie ma prawie.
  17. Nie wiem jaki macie cel w używaniu mojego nicka pojeżdżając sobie - do osób nie zalogowanych - ale w sumie niewiele mnie to obchodzi. To dla sprostowania dziewczynom :) Cześć Wam. Wiecie że u mnie jesień normalnie a nie wiosna... Poza tym mam problemy jakieś z oddychaniem i strasznie zaczynają dokuczac mi plecy. ;/ co u Was?
  18. u mnie jest tez tak, ze fika poki jestesmy same. jak D. Przyklada reke to ani drgnie :-) zlosliwa bestia. Nie znosze takich swiat, jeszcze ze zla pogoda. czlowiek lazi z kata w kat i nie wie co ze soba zrobic...
  19. czesc dziewczyny :-) niepotrzebnie nakarmilam trola. pomarancza tak gloso krzyczy o swoja uwage ze sie malo nie zesra z emocji :-) eh eh. jak u was? u mnie deszcz i zimno :-(
  20. Przegrzanie grozi nam nine tylko podczas świadomego opalania, ale własnie podczas wysiłku w ciepły dzień, podczas kąpieli w za ciepłej wodzie chociazby nawet w nocy, kiedy przykryjemy się kołdra i kocem i budzimy zlane potem. Więc nie bądźcie uwzięte na to opalanie akurat tak :) Fakt faktem ja bym nie ryzykowała z opalaniem, ale tak samo jak nie ryzykuję z żadnym z powyższych czynników które wymieniłam, pamiętajcie że w ciąży tak na prawdę w za dużych czy za małych ilosciach wszystko zaszkodzi, ale nie odmawiajmy sobie drobnych przyjemności, może zamiast się opalać skorzystajmy z dobrej pogody spacerując w cieniu? Będziemy miały czas i na opalanie i na odbicie sobie tej ciaży. Ale nie oceniajmy i nie linczujmy siebie nawzajem... tu szczególnie do tych "uprzejmych" pomarańczek... wiemy że chcesz nas przestrzec i dzięki za to, ale w taki agresywny sposób na pewno nie osiągniesz tego celu. Trochę delikatniej :) Dzięki za miłe słowa dziewczyny... ja juz na siebie patrzec nie moge, nigdy tyle nie ważyłam i mój kręgosłup to odczuwa, szcególnie kośc ogonowa. Jak długo stoję lub chodzę to boli mnie... prawy pośladek :D To normalne? myślę że to ból kości ogonowej który tak promieniuje...
  21. Wrzucilam fotki w 29 tc :) Mam strasznie brudne lustro ale to dlatego ze nie ma go komu i w co oprawic, wiec stoi na podłodze przy drzwiach i zbiera kurze. Haha tłumaczę się :D Z tyłu gitary i wzmacniacze, cała rodzinka bardzo muzykalna :) Wygladam jakbym miała zaraz rodzić... Zastanawiam sie czy nie narzucić sobie teraz zywieniowego rygoru, mówię oczywiscie o pustych kaloriach które pochłaniam jak smok... bo smaruję się obowiazkowo 2 razy dziennie, jak mam wiecej czasu to i 3 razy, a rozstępy nadal się robią... ;/
  22. Nie dodały się moje odpowiedzi z rana :( W dupie z takim weekendem majowym... Daniel wiecznie w pracy :( Nie obrzydzając (tylko dla widzów o mocnych nerwach) :D Moj chłopak mógłby brac udział w zawodach na pierdzenie... pól nocy nie spałam przez niego, kołdra nad nim lewitowała, a zapaszek był taki że mi pomidory na parapecie powiędły... w końcu sie wkurzyłam naszprycowałam go espumisanem i teraz choruje w pracy. Dobrze mu tak za moje nocne boleści. Najlepiej to zeżreć 2 kilo smażonej w głębokim tłuszczu karkówki, popić trzema butelkami piwa i oczekiwac że to nie przyniesie rezultatów :D Głupie i durne te chłopy... gorzej jak dzieci
  23. e tam, pogoda okropna, z majówki nici.Co to za majówka w bluzach i kaloszach ;) Chciałam na weekend udac się nad Zegrze, ale pogoda ma byc fatalna, wiec sie zastanawiam czy jest sens wydawac pieniadze czy pojechac za pare tygodni.
  24. Wow! Dzięki za odpowiedź dotycząca paznokci, nie wiedziałam tego :D Wiem że zdania są na ten temat podzielone ale jesli chodzi o kwestie zdrowotne to w ogóle nie wiedziałam że lekarze się tym sugeruja :) Byłam dzisiaj w MOPSie z przyjaciółką...wiecie co, wychodzi na to że żeby w tym kraju mieć jakieś pieniadze dla osób w jej sytuacji należy zaskarżyc o alimenty albo matkę przyszłej mamy, albo ojca dziecka. Jednorazowa pomoga z mopsu to jest około 500 zł. Z uniwerku około 800. Podwójne becikowe - 2000. I to tyle. To cała kasa za którą musicie utrzymac dziecko... Jeszcze musiałam uspokajać ją, bo bez przerwy wyła i ciężko było coś załatwić. Na razie przekonuję ją aby porozmawiała ugodowo z ojcem dziecka o alimentach. Kupiłam pierwsze pieluchy jednorazowe, te rossmańskie, 30 sztuk, na razie tylko do szpitala. Za 12 zł to można zaszaleć :) K_M_M Jak ja ci zazdroszczę figury! Ja dziś znów byłam w lumpie i znów wyszłam zrezygnowana. No NIC! Ty się we wszystko zmieścisz i dopniesz w cyckach... Patrzyłam u siebie w Naturze i jest ta cena o której mówil aś, tylko nie jako promocja tylko normalnie :D Ja jak się przemogę to dodam zdjęcia brzyszka, bo niedługo 19 tydzień, ale chyba za bardzo was lubię żeby Wam taki widok sponsorować.
×