Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lou__

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lou__

  1. Wiecie co? Może ja jestem tępa ale nic nie rozumiem. Czyli w moim przypadku jak bedzie? Do kiedy macierzyński?
  2. Zgadzam sie z dietowo... Nelinda... nie kazdy miał widocznie tak zycie z górki jak ty. Ja nie miałam możliwosci nawet na studia pójsć z chora matką i młodszym bratem na utrzymaniu. Nie mamy ojca z firmą i nikt mi nigdy na talerzu niczego nie podał. Wiec wyobraź sobie, że te "narzekania" róznych osób jak to nazwałas mogą nie byc bez powodu. Życze ci żeby twoje dziecko, zanim zajdziesz w ciążę zapytało cie czy masz na nie warunki. Bo mnie nie zapytało ;D Co do remontów - ja uwielbiam :D kocham remontowac i przeprowadzac, siebie i znajomych, nie wiem skąd takie zainteresowanie :D
  3. Ja aż tyle nie potrzebuję, jak obliczyłam całe przedsięwzięcie wyniesie około 40 - 50 tys więc chyba kwalifikuję się jeszcze na pożyczkę. Oczywiście wszyscy mają dużo do powiedzenia. Najbardziej to by chciali zebym nic nie brała i za odłożoną kasę wykańczała sobie stopniowo. Bardzo zabawne, ciekawe z czego ja mam odkładać. Nie wiem co robić, szlag mnie juz trafia z takim niezdecydowaniem.
  4. Ja mam na określony do końca tego roku, a rodzę w lipcu. Na zwolnieniu jestem od połowy lutego. Nie wiecie moze, ile mi sie nalezy macierzyńskiego w przypadku takiej umowy która tyle trwa? Bo ja sie nigdzie doczytac nie mogę. Co do kasy. Ojciec z chęcią udostępnia mi do zamieszkania górę u siebie w domu z tym że jest ona w surowym stanie, trzeba tam zrobić stropy i wszystko praktycznie od zera. Na początku myslałam o jakichś 60 tysiącach ale w koncu zatrzymało sie na 40 - 50, ale kto mi da z zarobkami na umowie 1400 i bez hipoteki...
  5. Moja Lusia uaktywnia sie wczesnym rankiem i wczesnym wieczorem i kopie mnie strasznie nisko, czesto czuję kopniaki takie ze przypominaja chwilowe parcie na pupę, ale czuje tylko kopy, nie czuję przesuwania się. Ja jestem za kompletem nie tylko koszulą, chyba sobie tez cos kupię. Ze dwie pary. Co do mieszkania... nie wiem zupełnie co robić, ja chyba tez powrotu nie mam chociaz szczezre to nie gadałam o tym z pracodawcą ale mojej pracy jest tak ze jak jedna osoba odchodzi to druga musowo musi przyjsc jaknajszybciej wiec jesli pracodawca znajdzie kogos lepszego ode mnie to dupa... a ze ja pracowałam tam ledwie ponad pół roku to na pewno za mną nie tęskni. Czy ktoras z Was ma umowę na czas określony i jest teraz na zwolnieniu?
  6. Wiecie co może głupia jestem ale wszystkie dotychczas ciuszki kupiłam w lumpeksach, na razie tylko spioszków mam milion pięćset różnych i body, ale wszystko strasznie małe i juz wszystko poprałam, poprasowałam i pochowałam do szafy posortowane rozmiarami i nawet mam osobną reklamówkę z gotowymi ciuszkami do zabrania do szpitala :D Teraz dokupuję jakies koszulki, spodnie, ale będę sie teraz interesowac większymi rozmiarami. Człowiek głupieje w domu na tym urlopie. Najgrosze jest to, że nie mam własnego mieszkania więc nie mogę nic przygotować na przyjście dzidzi... musze kupic jakąś komódkę bo w mojej szafie już nie ma miejsca, nie wiem gdzie ja to wstawię ;/ nie wiem zupełnie co robić. Czy wynająć mieszkanie i praktycznie ściągać się zeby starczylo do pierwszego, czy siedzieć dalej na kupie z matką i bratem, bo an pożyczkę którą. chciałam raczej nie mam szans...
  7. Kooala, Ja kupuje staniki z bazarów nowe i kwestią kluczową nie jest jakosc stanika ani jego koszt tylko czy jest odpowiednio dobrany. Jakmówiłam wcześniej wracałam sie 3 razy po swój, bo a to niewygodny, a to centymetr za mały, ale w koncu wybrałam taki który jest idealnie dobrany i swietnie sie w nim czuje, odszedł ból pleców i praktycznie nie czuję że go na sobie mam, nic mi się w koncu nie wylewa, i nie robią mi się "buły" :D a jak byłam w "profesjonalnym" rzekomo sklepie, panie brafitterka spytała mnie gdzie wcześniej kupowałam stanik bo wygląda na piersiach idealnie. Ten który ona mi znalazła był owszem spoko ale kosztowal 130 zł i tanszego w sklepie w moim rozmiarze nie znajdę. A mój kosztował mnie...15 zł. Tez jest większy niż się spodziewałam ale na prawdę dobór stanika nie jest dla zwykłej dziewczyny jakąś niemożliwą do osiągnięcia sztuką. Dobrze jest się wymierzyć ale rozmiarówki często są zaniżane czy zawyzane także bez przymierzania się nie obejdzie, ale nie wiem co niektórzy mają z tym, że na pewno kupione w sklepie - czyli droższe równa się lepsze. Same umiecie dobrac sobie staniki, a te brafiterki to moim zdaniem oczywiście, zwykłe naciągactwo. Wystarczy popatrzec na różnice w cenach. Każdy ma oczywiscie swoje racje ale po co mam wydawać mnóstwo pieniędzy na tak na parwdę jednorazowy zakup, bo po ciąży i tak piersi sie zmniejsza, jeśłi mogę "obsłużyć" się sama za grosze :) a w internecie jest mnóstwo poradników jak dobrać idealnie biustonsz. Co do dokumentów... chodzi o to że nie mam zadnego innego dokumentu. Nie mam męża, prawa jazdy, paszportu... do urzedu w którym jestem zarejestrowana mam parę ładnych kilometrów, wiec druczek ze nie mam dowodu dostanę pewnie w poniedziałek ale nie wiem czy na jego podstawie da rade wypłacić.
  8. Hej Wam Sklep fajny tylko nie stac mnie na koszule za prawie stówę ;/ niestety racje które dostaje na zwolnieniu są maleńkie... a nie wiecie czy bez dowodu osobistego mozna wypłacić pioeniądze z banku? Przed swiętami ukradziono mi portfel z dokumentami, a 10 wypłata i nie wiem czy dostanę kase swoją ;/ dodatkowo dzwoniłam do banku zeby zastrzec karte i dowód węc nie wiem czy będe miała w ogóle m,ożliwośść wypłącenia pieniedzy, wiecie cos o tym?
  9. Red Onion Jaka orientacyjna cena za ubranka? Bo parę rzeczy mi wpadło w oko ;)
  10. Wysłałam. Maite To nie tak źle, ja myslałam ze umre z bólu pzry swoim balaście :D Poszukaj, ale raczej za mniej niz 50 zł nie znajdziesz, bo tez szukałam... w razie czego służę pomocą, ja ze swojego jestem zadowolona ;)
  11. Maite Ja kupiłam na allegro do karmienia, ale miękki i jestem strasznie neizadowolona gdyz mam cyc spory wiec jest zwis do pasa w tym staniku. A co do kupna - u mnie na rynku sa i bardzo tanie, bo często do 20 zł juz są, ja ostatnio sobie kupiłam 2 syper usztywniane (na prawde duża miseczka i spory pod biustem rozmiar) i sa na prawd e sliczne, nie jakies babcine gaciowate. Tyle że nie do karmienia... ale mogę się rozejrzeć tam w Twoim imieniu jak coś. Powiem wam że dobzre dobrany stanik w ciazy na wielki cyc wymiata... tym razem sie nie chrzaniłam z tekstami typu "e tam, 2 cm za mały nie zaszkodzi" tylko 3 razy się wracałam ale w koncu mam idelany, i ból górej partii pleców jak ręką odjał. W razie czego mam jeszcze jeden czarny, gładki, duży na odsprzedasz, bo nie dałam rady go wymienić. Niby jest napisane 100 E, ale bez rozciągania pod cycem 85 cm, a miseczka 25 cm
  12. a humorystycznie znalazłam takki coś :) Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku: 1-3 miesiąc 1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co. 2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad. 3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę. 4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej! 5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko. 6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też! 7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę. 8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta. 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania. 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. 3-6 miesiąc 1.Do brzucha przywiąż materac z wodą. 2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty. 3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku! 4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej. 5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody. 6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną. 7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale. 8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga. 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś? 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj! 6-9 miesiąc 1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie. 2. Dolej wody do materaca. 3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę. 4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną. 5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy. 6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem! 7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający. 8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko! 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania. 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie? The end No, dobra, żartowaliśmy, wiemy, że jest to niemożliwe do wykonania. Po prostu odwiedź po raz dwudziesty znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę... już on wie, gdzie. Teraz oddychaj głęboko i mocno przyj. Udało się uwolnić od pomarańczy? Wyśmienicie! Możesz już pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac.
  13. TOPKA Widze że chyba masz jeszcze gorzej skoro robią Ci ewidentnie na złość... Ja pierdzielę, co za ludzie... po co to wszystko tak utrudniać? Jak się wkurzyłam na mojego "tescia", bo mnie wyprowadziły z równowagi te teksty i mówię mu że ja i tak dobrze ciażę znosze ale sa kobiety które źle się czują, muszą leżeć, i żeby nie chrzanił głupot, to on mi na to że "jesteś zdenerwowana na mnie bo się nad tobą nie użalam" No krew zalewa człowieka... wierzcie mi ze jak tylko o nim pomyślę to mi sie nóż w kieszeni otwiera. Wkurzona chcesz wygarnąc z nadzieją że chamstwo cos zrozumie, a ten cię jeszcze bardziej podku**wi... Po co to wszystko? Porażka... ale widze że tak samo i u Was zawsze oczywiście to faceci wiedzą na temat ciąży najwięcej... życzę tym najbardziej chamowatym tygodnia bycia w ciąży - po dwa dni na każdy trymestr. Żeby zobaczyli chociaż ze nie mają pojęcia o czymn gadają.
  14. Hej dziewczyny, tez dołączę swój brzuszek ale potem, dopiero mi się tosty na śnaidanie grzeją ;) Wszystkie jesteście piękne i gładkie :) MAITE ja mam brzuszek wygląowo tak jak Twój zupełnie :) Zdjecie usg też Wam dam ale to dopiero 15, jak mi lekarz zrobi, bo na tym co mam z marca zupełnie nic nie widać. Chociaż zobaczy się. Miłego dnia Wam :)
  15. Same o siebie możemy dbać i ewentualnie o siebie nawzajem... dzieki Wam za wszystkie dobre słowa :) Zrypałam ale myslisz ze coś dotrze? Moja racja jest najmojsza, tak zawsze było w tej rodzinie. czasami to człowiek ma ochotę wybuchnąć. Też Wam wyślę brzuch, pozbędziecie się kompleksów, hahahah :D
  16. Napisałam z fola_g. Ja jak pisałam juz duzo przytyłam, co mnie martwi... z ciuchami i stanikami cieżko i z poruszaniem sie czasem tez. W ogóle nerwowan sytuacja u mnie odnosnie tych swiąt. Moj chłopak oczywiście w stu procentach zgadza sie z tesciem, nie rozumie że mnie to zdenerwowało i az sie popłakałam, bo mi sie zrobiło przykro. To co "oczywiscie trzeba sie było poplakać, bo ktoś ci powiedział, ze mozesz piwo pic w ciaży" NO KURRRVVVAAAAAAAAA Takie zrozumienie...
  17. Dziewczyny podacie mi maila gdzie można fotki obglądnąć? ;) Laura to jedyny i wspolny kompromis moj i mojego chłopaka. Ja chciałam Marysia ale niestety :D
  18. Mój teśc by się dał pokroić za to co gada mimo że czesto dobrze wie ze nie ma racji. W ogóle, dla mnie to jest chłopek - roztropek i tyle... Jak można kobiecioe w ciazy wmawiac ze alkohol jest zdrowy i jeszcze uważać ją za nienormalną, że nie chce pić. W głowie mi się to nie mieści. Ja rozumiem żeby dyskutować, kaz dy ma swoje racje ale w kwestii ciążowego samopoczucia czy tego czy w ciąży pić czy nie pić to już faceci nie powinni się wypowiadać. Jak oni gadają o wojsku, to ja się nie wypowiadam bo nie gadam na temat o którym nie mam pojęcia. I najbardziej to mnie wkurza, i mój młodszy brat (oczywiście bezdzietny) uważa ze wstawanie o 3.30, stanie 12 godzin na nogach bo taką miałam pracę i powrót o 22 do domu jest dla kobiety w ciąży jak najbardziej korzystną rzeczą, w ogóle najlepiej zapier**alać w kamieniołomach. Dodam że oon wstaje o 14, do wieczora siedzi przy komputerze. czasem pójdzie na 3 godziny do szkoły. Odkąd jestem w ciąży to bym po prostu większośc swojej rodziny powymieniała na nowsze, lepsze modele. Co do ciuchów, ja tez szukam w lumpach ale nigdy nie ma albo są jakieś wielkie jak na słonia i szerokie. A takich od 100 zł w górę, które są u mnie nie będe kupowała.
  19. A w ogóle to ciesze się, że święta się już skończyły... Mam dość wysłuchiwania tekstów na temat że ciąża to nie choroba, że w ciąży można pić, palić... kazdy się na ten temat wymądrza a najbardziej kto? Mężczyźni. Teść, wujek, braciszek... czyli ci którzy o ciąży wiedzą najlepiej i najwięcej. To jest śmieszne. "Kieliszek Ci nie zaszkodzi"... a to chyba moje ciało, moja ciąża, i moja decyzja czy pije i palę czy nie? Odkąd si e dowiedziałam o dziecku nie wziełam alkoholu do ust i rzuciłam palenie. A dla facetów to jest najwidoczniej niezrozumiale. Dlatego ja się nasprzątałam, nadźwigałam i naschylałam podczas gdy oni siedzieli wygodnie na doopie, ale co ja gadam?? Przecież kto jak kto, ale oni najlepiej wiedzą jak to jest w ciaży, prawda? A jak zwróciłam uwagę, że alkoholu nie bede piła i bez dyskusji to si e w głowy pukali. No żenua... ;/
  20. Cześć :) Ale u mnie krucho z kasą :( w ogóle oblazłam całą swoją miejscowość za spodniami ciążowymi, i nic. Zostaje allegro, i nastepny kłopot. Co u Was?
  21. Jezu, ile roboty ;/ odesłałam męską delegację na święcenie jajek i wreszcie siadłam na tyłek. Ratujcie ;(
  22. atamta, Wygląda na to że Twoje dziecko jest o dzień starsze od mojego ;) Wiem że może jestem przewrażliwona, ale wszyscy wkoło mnie starsza niedonoszonymi ciążami, nieudanymi porodami, akcjami ratunkowymi, więc człowiek z rosądku chce sobie zapewnić jaknajlepsze warunki. Ale dzięki :) Ps, nie wiem jak wbić mojemu chłopu do głowy, że laktator i podgrzewacz to bardzo przydatne rzeczy w okresie poporodowym. Dla niego to tylko mój głupi kaprys. W ogóle, najlepiej to miec same pieluchy, jednego smoczka i jedną butelkę. Tak w głowie mojego faceta wyglądają rzeczy niezbędne dla noworodka... ;/
  23. K_M_M Ja też mam duze piersi, zawsze miaqłam. Nawet jak w chwilach swojej największej swietnosci kiedy schudłam do 55 kg to piersi miałam w rozmiarze 65 F. Teraz to w ogóle masakra, ale karmić będę. Bo i taki tak gdybym nie karmiła to musiałabym odciągać pokarm. Wiem ze to tylko parę miesięcy tak na prawdę, a ciało i tak nie bedzie już wyglądało w stu procentach jak wceśniej, a jest więcwej plusó niż minusów. Bo ważniejsze jest dla mnie zdrowie dzidzi i moje ;)
  24. Mi z moim cieżko jeśłi chodzi o seks. Mi się zupełnie odechciało, a jemu się nadal chce tak samo. I jak tylko mu tlumaczę, że to moze zaszkodzić (trochę się tym zasłaniam zeby mieć spokój:D) TOo jak tylko gdzies wyczyta że jednak mozna to mu się aż oczy świecią. A mi się nie chce tak, że szok.
×