Milki123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Milki123
-
Mleczarz nawala? Biuro stoi puste wiec myslalem ze jeden dzien wie'cej odpoczynku :)
-
za pozwoloniem szefa... i twoim oczywscie kochanie, moge pozakac:)
-
tule mocno kochanie moje i juz nie puszczam cie....
-
nie przestaje sie ruszasz ani chwili w tobie!!!! Do ostatniego trzysniecia!!! po chwili, oboje padamy na podloge, zmachani ale spelnieni opieram sie o sciane a ty sie wtulasz we mnie, calujac mnie szalenie....
-
boska jestes!!! ruszasz sie stanowczo, z kazdym ruchem dociskam ci go gleboko w gardlo... i wysuiwasz go.... wsuwam ci go ponownie.. lapie ci za glowe i kaze ci mi go lizac namietnie... mmmm patrze na ciebie z gory twoja apetyczny dekolt..... nie przestawaj Kochanie!!!!
-
lapie cie stanowczo pod udo, dociskam jeszcze mocnje... w pospiechu rozpinasz mi rozporek i wyskakuje moj nabrzmialy penis... usmiechasz sie do mnie.... lapiesz mi go gwaltownie, jak bys chciala powiedziec "kto teraz zadzi"...? ale nie.. odsuwasz mnie i teraz ty mi dociskasz do sciany... lizesz mi tors i od razu zchodzisz nizej, do niego.... taaak kochanie....
-
Kochanie ty nigdy nie bedziesz w zastepstwie.... tylo tyle razy chcialem tak cie dorwac o sciany kiedy bez majteczek chodzilas i dzis jzu nie wytrzymalem.... dosciskam cie mocno daje ci poczuc ze w moim kroczu juz ciasno,.... rozywam ci bluzeczke, zrzcasz ja z siebie.... dlon kieruje do twojej cip**ki... czuje satynke juz mokra.... lize ci persi po wieschu, dlon wsuwam pod majteczki i zaczynam ci namietnie masowac lechtaczke...
-
mowilas mi o karze wiec znow myslalem ze nie dostepna.... Nie dam sobie dyktowac co mam robic; podchodze do ciebie, dociskam cie do sciany... i co teraz...? patrzymy sobie gleoboko w oczy,czuje twoj odeech przyspieszony ze strachu ale razczej bardziej z podniecenia... zaczynamy sie bardzo szalenie calowac, jezyczki sie namietnie liza, bawia ze soba.. dociskasz mnie do siebie.... moje dlon lapia cie mocno za uda, podsuwam ci dziko spodnice...
-
Jak pusto Kochanie.... a ja to co...? spragniony ciebie baaaardzo.....
-
Witam Ujotko:) Mleczarz jest za biurkiem (poki co nie pod biurkiem bo Marzycielki nie ma :D) zwarty i gotowy na stanowisku :)
-
nie przeszkadzajcie sobie ja tylko tak migiem tutaj po dokumenty i majteczki Marzycielki ze swojej szuflady zabrac :D
-
Jakas ty troskliwa Kochanie zeby Panom z biura zle nie bylo:) Milego wypoczynku :) (nalezy ci sie po wczorajszych nadgodzinach :D:D
-
Spokojnie Marzycielko, damy rade i firme utrzymamy :)))
-
Szanowne Panie, chyba to sam sie pobawie bo Marzycielka uciekla Ty ujotko tez :/
-
Witam Biuro:) Widze ze sie wcozraj nie zle targalo w tym biurze, czas dzis to wszysztko ogarnac i sie brac do pracy:)
-
o jakim wyjatku mowisz kochanie?:)
-
bo tlen sie automatycznie stworzyl i nawet nie wiem jak sie do niej dostac, a to yahoo jest dobra:)
-
mozna powiedziec ze cale zycie, przyjechalem tu w wieku 6 lat :)
-
Masz dwie opcje: albo sobie przypomnisz jak bosko sie kochalismy i zaczniesz wyobrazac nowy scenariusz w roli glownej mojego jezyczka... albo jeden z pracownikow (np Szef ktora upominal sie dzis o ciebie z rana) sie ukaze :)
-
Mysle ze wielu z nas ma swoje zycie, uklada mu sie czy nie... ale w tym zyciu brakuje mu czegos, czestotliwosci, pasji, milosci, zaspokojenia, spenialnia pewnych perwersyjnych fantazji, itd... zagladajac tutaj widzimy ze tu ludzie o sobie nie wiele wiedza, tylko seks bez zobowiazan (no moze obowiazek bycia w biurze zwarty na codzien:) ) i zdajemy sobie sprawe ze to nic zlego a jest to pewien sposob to spelnie swoich skrytych potrzeb...:)
-
ogolnie mowiac: wysoki (185cm), brunet, okularnik (ale nie denka od jaboli :D ) i do chudych szczurkow nie naleze :) nie gruby ale dobrze "zbudowany":)
-
tak poprostu ciezko sobie kogos wyobrazic ale mi sie bardziej podoba jak jest do czego sie przytulic niz obijac sie o kosci:)
-
nie, nie to malem na mysli z opisu, tylko mi sie wydawala ze bardzoej pulchna moze ;) A co do wieku nie martw sie, jestesmy nie daleko siebie wiekowo:)