Witam
Długo już przeglądam Wasze forum i jakos nie mialam jak napisac:/
W poniedziałek mam zgłosić sie na zabieg z Nfz i powiem szczerze,ze strasznie przeraza mnie ten zbizajacy sie termin:( choc powiem,ze na ta operacje zglosilam sie 6 lat temu.. szczerze juz nie przypuszczalam,ze kiedykolwiek dojdzie do skutku a tu prosze na poczatku stycznia przyslali pismo, ze 25 marca mam sie zglosic na oddzial. Strasznie mnie to uszczesliwilo i nie moglam sie doczekac tego marca:)))a teraz az robi mi sie slabo jak sobie pomysle, ze to jeszcze tylko dwa dni:( a tu jeszcze czytam, ze termin moze byc przelozony, chyba sie zalamie jak w poniedzialek powiedza mi,ze jeszcze mam czekac oby nie kolejne 6 lat;/ Zazdroszcze Wam kobietki, ktore juz macie to za soba i mozecie cieszyc sie "nowym, lepszym" zyciem:))