Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

K_M_M

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. anetach i messi.. na musteli rejestrowalam sie dosyc dawno i sama rejestracja wystarczyla. teraz z miesiac-poltora miesiaca temu kolezanka mi pokazala stronke musteli na facebooku i ta ostatnia probke na rozstepy dostalam z tej facebookowej musteli. ale to przeciez to samo jest. a na bebilonie miedzy tymi poradnikami bylo napisane -prezent dla maluszka. i obok zdjecie misia. rejestrowalam sie wczoraj i wiem ze bylo :) takze nie mam pojecia czemu u ciebie sie to nie wyswietlilo.. albo moze nie zauwazylas?? sama nie wiem.. :( ** a jak Wasze samopoczucie dzisiaj? pogoda taka średnia.. mnie czeka dzisiaj sprzatanie.. jedyny plus z tego ochlodzenia ze znowu przesypiam cale noce.. :) ale akurat dzisiaj mialam koszmarny sen.. :( snilo mi sie ze przyjechala moja kuzynka i jak zobaczyla jaki mam maly brzuch to powiedziala, ze z takim brzuchem to nie mam szans na donoszenie ciazy, ze cos bedzie nie tak i poronie.. :( to chyba takie glupoty sie biora ze zblizajacego sie stresu..??? masakra.. kupiłam sobie wczoraj tunike.. fajna luzna, brzuszka nie widac :) i o dziwo s/m.. myslalam ze sie nie wcisne.. ale dosyc luzna sie okazala. i z nudow wyparzylam juz wczoraj butelki, smoczki i gryzak..przed uzyciem jeszcze tylko je umyje i z glowy.. ** a kafe irytuje.. jak naprawili to juz moglo by dzialac normalnie,a nie ze ciagle cos sie przycina..:/
  2. Lou_ - na jednej i na drugiej wystarczy się zarejestrować. z JB korzystałam już jakiś czas temu i sama rejestracja wystarczyła. przysłali krem, balsam i zel do mycia.. na bebilonie zarejestrowalam sie dopiero dzisiaj. w sumie zarówno tu i tu masz wypunktowane co moga ci przyslac wiec sama wybierasz co chcesz :) a i jeszcze podobnie działa stronka z musteli :) tez przysylaja probki, ja wlasnie ostatnio dostalam krem przeciw rozstepom, bo tylko ten krem wybralam (glupia ja) zamiast zaznaczyc wszystko co sie da :) tyle tylko ze z musteli troche dlugo te probki ida.. ale przychodza :)
  3. dziewczeta.. gdyby któraś z Was była zainteresowana www.bebilon.pl można się zarejestrować i otrzymać upominek dla dzidziusia w postaci maskotki z tego co widziałam na zdjęciu. oraz kilka innych rzeczy.. tak samo gdyby któraś z Was była zainteresowana to można się zarejestrować na stronie johnson's baby i tez przysyłają próbki produktów:)
  4. no i napisałam wiadomośc i sie nie dodała nadal.. :/ chyba ciągle coś szwankuje :/ pisze jeszcze raz.. najwyżej będzie zdublowane :) Lou_ - na pewno nie zostaniesz tutaj jedyna.. :) poza tym.. nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja nawet jak urodze to mam zamiar zaglądac i Ciebie i inne mamusie dopingować :) a podejrzewam, że znajdzie się więcej takich osób jak ja :) i nie przestaniemy tu bywać po porodzie :D
  5. Lou_ - a Ty się nie stresuj,że sama tu zostaniesz.. ja pewnie będe zaglądać.. :)mimo ze moge urodzic juz pod koniec czerwca :) bede ciebie i inne lipcóweczki dopingowac :)
  6. ** Alanek jest śliczny :) :) :) mój szkrab jak byłam na 3d też miał stope przy samej buźce.. lekarz się smial ze mały akrobata :) ale przyznajmy.. trzeba być nieźle wygimnastykowanym, żeby sie na takiej przestrzeni zmieścić :) ;) ** Messi został w sumie ostatni miesiąc, czas szybko płynie.. ja to jeszcze mam o tyle 'lepiej' ze brzucha nie mam ogromnego.. w sumie to niewiele po mnie widac jak sie normalnie ubiore.. także lżej jest troche i naprawde wspolczuje dziewczynom i je podziwiam z takimi ogromnymi brzuszkami. akurat u nas tu na forum wszystkie brzuszki zgrabne i nie są przesadnie duże.. ale nie raz i nie dwa widziałam na mieście kobietkę z brzuchem większym od niej samej.. to jest dopiero coś.. taka kobieta to musi mieć przeboje, niestrawności i rewolucje jelitowe.. albo zalamania.. i faktycznie.. ja już się czuje trochę zmęczona.. nieprzespane noce, samopoczucie nijakie.. non stop albo chodze wkurzona nie wiadomo na co, albo bym siedziała i płakała.. wykończyć się idzie.. co do nieprzespanych nocy to wiem ze raczej sie to nie zmieni tak szybko.. ale bedzie inaczej wygladalo, bo teraz organizm pracuje w 150% swoich możliwości żeby maluch mial na pewno wszystko czego mu trzeba.. po porodzie troche sie zregeneruje :)
  7. no i wróciłam.. obkupiłam ile sie dało donieść :) :D kupilam te pampersy 3 i mala paczke 2. na sam start. jakby co to najwyzej ktos mi dokupi, a na trojki tez przeciez przyjdzie w koncu pora :) kupuje na pewniaka bo w rodzinie wszyscy jada na dada i nikt nie ma uczulenia wiec raczej malo prawdopodobne ze nasz marek bedzie je mial.. kupilam, wkladki laktacyjne, chusteczki newborn, komplet kosmetykow nivea baby, krem, balsam i zel. jedno opakowanie bebiko 1 i tego misia przytulaka do spania :) taki slodziak ze sie nie moglam oprzec :) jeszcze dzisiaj siostra mi dowiezie majtki, skarpetki i klapki i moge powiedziec ze mam juz wszystko :) a nie.. no kocyk jeszcze jeden musze kupic, zeby do gondoli na spod polozyc bo ten materacyk jakis taki lichy.. :/ ** Messi u mnie leci 34 tydzien wiec niech ten porod lepiej sobie jeszcze poczeka do 37 tygodnia chociaz.. dzisiaj juz biegunki nie mam, mdlilo mnie troche rano no i zgage mialam wieczorem. maly ciagle sie wierci i moze faktycznie przez to ze ten brzuch maly to odczuwam to tak okrutnie, bo musi sie gdzies poprzeciagac a miejsca niewiele.. juz sama nie wiem.. wymiotowac nie wymiotowalam tylko mnie mdlilo.. juz sama nie wiem.. moze to faktycznie wirusowka jakas.. ale obserwuje siebie, gdyby cos sie dzialo to bede dzwonic do lekarza i pytac co dalej robic.. :) poki co trzeba sie oszczedzac.. zeby sie dziecku zanadto nie pospieszylo.. w ogole przez to zle samopoczucie to i dola mam ostatnio.. wczoraj caly wieczor plakalam.. zrobilo mi sie pozniej troche lzej, ale ogolem jakas taka rozbita jestem.. dopadaja mnie chyba te wszystkie stany zwatpienia, ktore sie pojawiaja przed porodem.. chlopaka nie ma obok i jakos tak podwojnie ciezko sie robi momentami..czasami cos we mnie peknie i jemu sie wyzale przez telefon, ale staram sie tego unikac, wiem ze tez wolalby byc tu wiec nie chce go dobijac moimi humorami.. ja tu mam bliskich a on tam jest sam..ale bywa cieżko.. ** szok ze w XXI wieku zdarzaja sie takie "brudasy". nikt nie mowi o jakiejs sterylnosci, ale o podstawowe zasady higieny wypadaloby zadbac.. jhak jej sie nie chcialo w domu to chociaz mogla przy ludziach sie jakos zachowac... ** brzuski sa swietne.. az niesamowite jak sie moga roznic od siebie.. a tydzien ciazy ten sam :) ** współczuje zatok.. :/ tym bardziej jeszcze teraz kiedy sa ograniczone mozliwosci w ulzeniu sobie.. żołądek tez mnie pobolewa.. ale jak ten łobuziak sie tak wierci to sie przestaje dziwic... na zgage dzisiaj kupilam sobie cole.. a co.. :)
  8. hej, hej:) no wygląd nowy niczego sobie.. ale faktycznie trzeba patrzeć uwaznie na nicki. Lou_ w twoim nicku jest jeden podkreślnik więcej ;) a jak zrobili takie ujednolicenie na niebiesko to mogli zrobic tylko dla zalogowanych.. bo teraz jak sie pojawi jakas zlosliwa osobka to spokojnie moze pisac i predko nie zostanie zauwazona :/ to niedopatrzenie osób,które dokanały zmian :) ale ogółem ładnie wygląda :) ** właśnie sie zastanawiałam czy to nie jest od zjedzenia czegos, ale ostatnio mam taki apetyt ze prawie nic nie jem. minimalnie cos w siebie wciskam..wiec raczej watpie zeby od tego..:/ a czytalam ze to sa jakies oznaki porodu.. biegunka, wymioty.. ze to organizm sie oczyszcza i sie przestraszylam troche.. zobaczymy jak dzisiaj bedzie.. noc w każdym bądź razie była spokojniejsza i przespana w całości :) teraz lece do biedronki, to odezwe sie jak wroce :) milego dnia :)
  9. dziewczyny przepraszam ze tak dobitnie napisze.. ale nie wiem co sie dzieje.. od wczoraj czuje sie okropnie, mdli mnie caly czas, czuje sie napompowana, mecza mnie gazy i mam wrazenie jakbym miala miec biegunke.. chodze sie zalatwiac co chwile i typowo biegunkowe to nie jest., ale fizyczne odczucia straszne.. na dodatek maly sie wierci caly czas i to nie poprawia mojego samopoczucia, bo albo zahacza o pecherz albo o zolądek.. i brzuch mi twardnieje.. nie czesto (bo juz sie martwilam ze to jakies skurcze) ale tez uczucie niezbyt przyjemne i ciagnie tak do dołu.. mialyscie kiedys tak, albo moze macie? bo ja juz nie wiem co myslec o tym.. wizyte mam dopiero 7 czerwca..
  10. a ja teraz doczytałam.._tesla_ to spory już ten Twój bobas.. mi leci 34 tydzien i moj ma koło 2 z lekkim hakiem :) a szyjka jeszcze troche musi wytrzymać.. odpoczniesz sobie i bedzie dobrze :) już niedługo :) i bedziemy wspominac jak sie stresowalysmy a juz jest po wszystkim...:) ***Lou_ - no nie tylko ty masz takie ogromne szczescie... :) znając moje szczeście to pewnie będzie podobnie :) i z tego co mi wiadomo to ojciec dziecka ma prawo być całą dobe razem z toba.. nikt nie moze go wyprosić.. bynajmniej nie powinien.. wiadomo ze w szpitalach sa kilkuosobowe sale głównie.. ale z tego co wiem to akurat ojciec dziecka może być non stop.. *** a co do płaczu noworodków to nie da się tego uniknąć.. nawet jak się będzie w pojedynczym pokoju to w nocy przeciez jest zazwyczaj cicho.. wiec i tak się będzie niosło.. ale te kilka dni da sie przezyc. a jak sie wroci do domu to zawsze ktos pomoze.. mąż, chłopak, czy chociażby mama zeby sie w dzien zdrzemnac jak juz oczy odmowia posluszenstwa :D
  11. atamta :) kiecka śliczna :) poczeka na córeczke rozumiem???:)
  12. Red Onion- chciałabym urodzić szybciej bo tak: -mój chłopak zdoła przyjechać tylko na dwa tygodnie.. moze jakimś cudem sie uda przedłużyć ten czas do trzech, ale na nic sie nie nastawiam. ma przyjechac na poczatku lipca. -termin mam normalnie na 7, a wiadomo, mozna przenosic (mam nadzieje ze nie przytrafi mi sie to) chciałabym urodzić wcześniej, zeby jak juz przyjedzie Pawel, zebysmy byli wszyscy w komplecie, a nie takie oczekiwanie nadal. pozniej w szpitalu nie wiadomo ile i te dwa tygodnie zleca i pozniej nie wiem kiedy znowu przyjedzie.. dlatego juz bym wolala na lipiec byc z malym w domu.. i tatus sie nacieszy nami i my tatusiem.. dlatego tak bardzo mi na tym zalezy.. i wcale nie uważam, aby to pytanie było wścibskie :) co do pieluch to zabaczymy blizej jak bedzie.. te male i tak nie maja raczej promocji takze jak bedzie trzeba to sie dokupi :)
  13. hejka :) ale się wszystkie rozpisałyście :) fakt kafe wkurza bo posty gdzies zanikają w przestrzeni.. :/ pozniej sie pojawiaja i znowu znikaja.. zauwazylam ze czasami zdołam coś przeczytac na telefonie, a jak przerzucam sie na komputer to nie ma juz tych postow ktore czytalam. czasami wogole jest cofniete o dwie strony.. *** świetne to zdjęcie z rezonansu..:) fajnie widac ułożenie dzieciątka :) *** jeny.. dociera do was ze to tak niedlugo? ja dzisiaj od rana tlumaczylam synkowi ze ma wyjsc w 37-38 tygodniu.. i zaczelam mu obliczac ile jeszcze czasu zostalo i sie sama przerazilam ze 3-4 tygodnie.. bo do terminu juz zostalo tylko 6.. jak ten czas przelecial.. szok! *** ostatnio też wam się zdarza ze nie możecie zasnąć? wczoraj to juz nie wiedzialam co ze soba zrobic.. czulam ze chce mi sie spac a nie szlo zasnac:/ i nie dosc ze nie moglam zasnac to jeszcze budzilam sie co chwile od 5 :/ a jak wkońcu przysnęłam to moja siostra wrzasnela na dole i trzasnela drzwiami i sie obudzilam :/ *** co do promocji tej od jutra w biedrze..to ja chcialam kupowac pampersy od 2-5kg ale maly jak sie urodzi to i tak bedzie mial kolo 3 kilo. wiec stwierdzilam ze spokojnie 3-6 moga byc, poza tym dziecko rośnie.. i chce kupic wkladki laktacyjne, chusteczki te nawilzane,kupie od razu jeden kartonik mleka. i jeszcze poluje na ta przytulanke i kocyk. ale kocyk byl w innej gazetce i musze sprawdzic od kiedy bedzie :)
  14. misia- może nie że wolę.. ale mniej się boję tej 'opcji'. wiem ze i jedno i drugie boli, tyle tylko ze w innym czasie.. i boje sie ze w razie porodu sn wpadne w jakas panike, zblokuje sie i zrobie tym krzywde dziecku.. dlatego jakos wieksze checi, o ile tak to moge nazwac.. kieruje ku cc..
  15. czesc kobietki :) ***Kapris - to chyba tak jak większość z nas.. lepiej urodzić przed terminem troche niż przenosić.. bo w lecie to nieciekawa sprawa.. *** misia-próbuj :) może mała się usłucha :) ja mojego przekonuje zeby został tak jak jest.. i poki co nic sie nie zmiania.. czkawki nadal odczuwam pod zebrami :) *** Lou_- ale już wiesz jak wygląda wszystko :) ja tez sie musze wybrac. do tego szpitala u mnie w miescie i do tego gdzie jest ten moj lekarz.. porownanie zrobie i wtedy zobaczymy, zalezy od sytuacji zobacze na co sie ostatecznie zdecyduje :) *** Viola - zazdroszcze pogody. u mnie od wczoraj burza i cala noc padalo i teraz sie troche tylko przebija slonko.. ale pochmurno..:/ *** juz trzecia noc z rzedu mam nie przespana w calosci.. :/ a to goraco i sie budze.. a to siusiu.. a dzisiaj maly mnie budzil wierceniem bo mu sie znudzilo na jednym boku to tak wywijal ze sie budzilam i musialam sie przekrecic.. i jak reka odjal.. i za jakis czas znowu.. bo znowu sie dziecku znudzilo.. ehh *** co do teściów to raczej ich jeszcze nie mam tak oficjalnie, bo nie jesteśmy małżeństwem. ale w sumie to już pawelmowi na moja mame tesciowa a ja na jego rodzicow tez raczej jako ze 'tescie'. tak więc jeśli chodzi o tych ludzi to są naprawde bardzo ciepli i serdeczni.. i zawsze moge z tesciowa o wszystkim porozmawiac, czy sie wyzalic, czy poradzic w jakiejs sprawie.. nigdy nie narzuca swojego zdania. moze cos podpowiedziec. ale ostateczna decyzja zawsze nalezy do nas i nie wywiera jakiejs presji. i np. tak jak moja w kwestii tego ubierania. potrafi mnie zwyzywac bo mam inne poglady i narzuca mi jakies swoje opinie, to tesciowa nie.. fokt moja mama koniec koncow tez kapituluje i mowi' twoje dziecko-twoja sprawa, zrobisz jak uwazasz" ale najpierw sie nagada. a tesciowa nie..jak bede potrzebowala rady to zapytam, z takiego wychodzi zalozenia.. tesciu jest troche nadpobudliwy i czasami mnie wkurza zachowaniem. bo sobie sluzacych troche robi z otaczajacych ludzi.. ale da sie przezyc.. choc ja nie raz i nie dwa bym sie odezwala na miejscu tesciowej czy szwagierki.. no ale.. ich zycie.. do mnie sie to nie odnosi wiec sie nie wtracam..
×