Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

K_M_M

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez K_M_M

  1. zmierzylam brzuch.. nie znalazlam miarki krawieckiej apod reka byla tylko taka wyciągana taśmowa która ostatnio mierzyłam pokoj czy meble sie zmieszcza.. wiec z takiej skorzystalam.. no i brzuszek ma 93cm.. z tym ze przed ciaza mial kolo 75.. jak zaszlam w ciaze to wazylamtezmniejs wiecej 70 kilo przy wzroscie 170.. wiec w sumie to nie wiem czy to duzo czy malo..
  2. a jeszcze chcialam was o cos zapytac.. bo kiedys gdzies czytalam ze okolo 20 tygodnia zaczynaja sie pojawiac jakies skurcze.. mialy jakas nazwe ale nie pamietam teraz.. i ze one sa podobno normalne i powinny sie pojawic.. a u mnie albo ich nie ma.. albo jestem jakas oporna bo nie czuje niczego takiego.. teraz widze ze dziewczyny wyzej pisaly ze mialy skurcze.. jak te skurcze sie odczuwa? bo moze ja mam a nie wiem.. glupie pytanie wiem.. ale sie zaniepokoilam teraz.. jak pojde do lekarza to tez sie go dokladniej dopytam o co w tym chodzi, ale wczesniej moze wy cos podpowiecie dlaczego tak sie moze dziac..
  3. Messi nie wiem czy to tak dobrze ze malo jem.. niby za duzo nie przytyje.. ale z drugiej strony jak nie bede miala brzuszka to gdzie ten dzidzius sie zmiesci? za mało kg na plusie to tez zle... a teraz jak pojde to cos czuje ze znowu bedzie waga w dół.. i dostane po uszach od lekarza.. :/ no ale co jamoge na to poradzic.. jem wtedy kiedy jestem glodna.. czasami nawet bym powiedziala ze wmuszam w siebie bo glupio w ciazy caly dzien byc tylko na jednej bulce.. a pozniej zdycham bo jestem brzydko powiem obzarta do granic wytrzymalosci i mi niedobrze.. jedyne na co mialam apetyt w ciazy to pomidory :) na raz potrafilam zjesc pol kilo.. a teraz.. zero apetytu.. wypije herbate albo jogurt i mam zastapiony posilek :)
  4. a jesli chodzi o pomiary to sama zadnych nie robilam. jedynie co na wage u lekarza musze wchodzic co wizyte.. inne wymiary to widze po ubraniach czy sie zmieniaja czy nie..biust raczej jest bez zmian, bo biustonosze pasuja te same. nic sie nie wylewa bokami.. w jeansy sprzed ciazy tez w sumie caly czas wchodze.. tylko jak siadam to musze guzik rozpinac :) a to juz mozna by rzec od jutra 28 tydzien:)
  5. Mama nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc.. Wiadomo ze nie mialam na mysli jakichs ekstremalnych zajec.. Moje karnisze nie sa tak okrutnie wysoko i spokojnie wystarczy lekko uniesc rece bez zbednego rozciagania sie.. :-) Tak mierzycie swoje brzuszki tez musze znalezc miarke i zmierzyc swoj. Bo nadal wszyscy sie pytaja gdzie ten dzidzius sie miesci bo nic nie widac.. Jesli chodzi o jedzenie to ostatnio u mnie sa tylko ze dwa posilki no max trzy.. Dzisiaj byly trzy. Wczoraj zjadlam jedna bulke z nutella i zapiekanke. A dzisiaj jpgurt wypilam. Pozniej odrobinke pomidorowki i na wieczor zjadlam warzywka:-) i jestem totalnie i calkowicie objedzona... :-)
  6. Haha tez duzo slyszalam o tym zabobonach. Ze rak do gory nie mozna podnpsic bo pepowina sie okreca wokol szyi itp.. Ja w to nie wierze.. Ciaza to nie choroba. Wiec wszystko co jestem w stanie zrobic sama robie.. Niezaleznie czy to wieszanie firan czy cokolwiek innego.. Jedyne na co zawsze zwracam uwage to na cos czerwonego.. Bo o urokach duzo slyszalam i to od wlasnej mamy czy babci.. Poza tym na zajeciach z filozofii na studiach byl temat o egzorcyzmach i zauroczeniach i temat poruszyla moja kolezanka ze jej siostre ktos tak wlasnie zauroczyl. Kladli ja spac w lozeczku a jak sie budzila to byla na kanapie albo na dywanie pod stolem itp.. Sciagali jakiegos ksiedza ktory sie tym zajmuje i sviagnal z niej urok. Dlugo po tym miala znamie na czole. I dopoki ono nie zniknelo nie mogli dopuszczac do niej nikogo obcego. Bo byla jeszcze podatna.. Takze wazne aby zawsze cos czerwonego bylo gdzies przy ubranku albo przy wozku...
  7. Wczoraj szal rozpisywania sie a dzisiaj jaka cisza i spokoj.. Az dziwnie:-) myslalam ze bedzie duzo do nadrobienia o tej porze.. Ja niestety w lozku jeszcze.. I sie nie zanosi zebym wstawala. Ciagle przysypiam.. Ale musze to dzadostwo wygrzac troche co by gorzej nie zrobilo sie..
  8. no to... drogą długich rozważań stwierdziłam że jednak narazie rezygnuje z kupna termoopakowania.. kupiłam termos.. przydatny będzie w nocy. nie będę musiała biegać i podgrzewac wody. tylko wszystko bede miała pod ręką :) wydaje mi sie ze dobra dcyzja:)
  9. biała bardzo zgrabniutki brzuszek :) i śliczne dzieło namalowane na nim :) truj a Twój brzusio w dniu porodu był bardzo fajny.. taki akuratny.. bynajmniej na moje oko.. ani maly ani duzy.. taki w sam raz :)
  10. ja z niepogodowego podniesionego cisnienia tez mam od wczoraj incydenty. wczoraj po 21 spalił się dom zaraz koło mojego.. jedna ofiara śmiertelna. straty na około 40tys zł. a dzisiaj adrenalina bo nie dosc ze samaledwo zyje, bo nogi jak z waty to jeszcze wszystkie trzy psy skoczyly sobie do gardel, bo byly glodne a jedzenie bylo za gorace jeszcze.. myslalam zeich nie rozdziele.mała udało sie pod pache chwycica te dwa wielkie basioryno przykro mowic ale jeden dostal zkopa i polecial do korytarza bo by zagryzl drugiego.. no az sie trzeslam przez najblizsze pol godziny.. gowniarze jedne.. i sie przestraszylambo ciagnie mnie brzuch z jednej strony a tu takieprzepychanki z kur** za przeproszeniem jakimis glupimi psami.. ale dzidzia kopie ostro nadal wiec nic sie nie stalo.. od kilku dni tez usilnie sie rozpycha w prawa strone wiec podejrzewam ze to stad tez to klucie i ciagniecie w boku..
  11. Ale.... Czy tylko ja dzisiaj sie czuje jakby czolg mnie rozjechal a pozniej jeszcze ktos niezle rozdeptal i obkopal? Wiem ze jestem przeziebiona i to tez swoje robi. Ale temperatury nie mam a czuje sie jakbym miala conajmniej 40'. Dzisiaj cisnienie jest jakies dziwne czy kurde o co chodzi.. Bo ledwo zyje...
  12. Hehe... Dietowo jakie plany:-) tez ciagle mam chetke.. Nie zdazylam sie nacieszyc przez te kilka dni... Takze ty jak mozesz to korzystaj:-)
  13. Margrit rennie jest zupelnie bezpieczne. Ja bralam w ogromnych ilosciach przez caly listopad jak mnie mdlilo. Mieta dzialala od zawsze zle na mnie wiec ssalam owocowe. Tylko dzieki rennie ominely mnie rewolucje z wymiotami... A na zgage u mnie dziala tez kilka lykow zimnej wody. Choc zgage mam raczej bardzo rzadko.. Jak sie objem za bardzo to wtedy..
  14. Hehe mama sie usmiechnelam jak czytalam twoja wypowiedz:-) ale jak cos boli to faktycznie moze byc parodia. Pamietam jak mojego chlopaka nerki bolaly.. Tez bylo komicznie:-) swoja droga ( wiem ze kwestia osobista) ale musze wam powiedziec ze po dluzszej przerwie jaka my mielismy z chlopakiem teraz bylo jakos dziwnie.. Bylo jeszcze fajniej niz zawsze. Nie wiem czy to zasluga lepszego ukrwienia czy tesknoty...
  15. Maite swiete slowa:-) co do tego pomiaru to teraz bede szla pod koniec 28tygodnia. Moze cos wiecej mi powie. Zapalenie oskrzeli. Tez przez miesiac mialam sie leczyc tylko miodem. Czosnkiem i cytryna. Nic nie dalo i prawie wyladowalam w szpitalu. Takze jesli nie ma przeciwskazan przy antybiotyku to nie ma na co czekac. Uplawy. Na ogol tez bez wkladek sie nigdzie nie ruszam bo sluzu jest bardzo duzo. Raz tez sie zdarzylo tak ze ze mnie kapalo jak wchodzilam pod prysznic. Sluz byl bardzo rozrzedzony. Fakt ze krotko po tym wdala sie jakas wstretna infekcja. Ale czasami po seksie tez moze byc bardziej obficie bo w koncu pobudzone wszystko... :-)
  16. Dietowo dziekuje za odpowiedz. Zaintrygowala mnie odpowiedz jednej z mam ze obwod glowki zna. I stad moje pytanie. Jak za tydzien pojde do lekarza to podpytam go dokladnie i nie wyjde dopoki mi nie odpowie.. :-) musze tez wziac jakies zdjecie bo od dawna zadnego nie dostalam.. Wy dostajecie zdjeecia na kazdej wizycie?
  17. Ajjj dziewczyny dajmy spokoj pomaranczowym. Zyja swoim zyciem:-) haha. Wrocmy do tematow jakie powinny byc poruszane na tym forum. Ocenianie zycia innych nie nalezy do nich napewno. Mam do was pytanie czy zawsze jak idziecie do lekarza na usg to lekarz mierzy i pojade taka mniej wiecej wage dzidziusia? Bo u mnie tego nie robil ani razu. Raz zapytalam jaki dzidzius jest duzy to odpowiedzial tylko ze jest za duze zeby objac cale usg i juz nie robi takich pomiarow. A czytam tutaj ze wy znacie to wszystko. I teraz nie wiem czy upomniec sie musze o to jeszcze raz i upierac ze ma zmierzyc i zwazyc czy jak to ma byc. Prxedostatnio jak bylam miesiac temu to tylko sie dowiedzialam ze przekroj poprzeczny glowki wynosi 6cm. I nic wiecej nie wiem.
  18. wiecie co dziewczyny, tak poczytałam te komentarze wszystkie,.. sama tez sie udzielilam w rozmowie z nelinda.. i w sumie to zaluje ze sie odezwalam. po pierwsze ona sie tylko ucieszyla ze jest miedzy nami az taka wrzawa z powodu jej wypowiedzi, a przeciez o to jej chodzilo. zeby zrobic zamieszanie.. moim zdaniem co by te falszywe pomarancze nie pisaly nalezy omijac te posty i wcale na nie nie reagowac..bo kazdy podejmuje decyzje za samego siebie i kazdy zna swoja sytuacje najlepiej wiec nikt nie ma prawa oceniac pojscia na l-4 czy pracowania po 12 godzin w trudnych warunkach.. to jest wybór kazdej z nas. kazda robi w swoim zyciu to co uwaza za sluszne. a pomarancze lepiej by bylo gdyby sie zajely swoim zyciem a nie wciskaly nos miedzy drzwi a futryne w zycie kogos innego.. a jesli sa na tyle odwazne ze tak najezdzaja to chociaz nickiem wlasnym powinny sie podpisac.. dlatego olejmy te wypowiedzi.. dla swietego spokoju po prostu, bo po tracic nerwy przez kogos takiego???? co do glukozy to widze ze juz wiekszosc z was jest po.. ja dostalam skierowanie na glukoze w lutym. ale pozniej moj lekarz powiedzial ze mam sie wstrzymac i w rezultacie ide dopiero w przyszlym tygodniu wtorek/sroda. zobacze jak bedzie bardziej pasowaloi jak sie bede czula, bo rozlozylo mnie chorubsko jakies, nie spalam pol nocy tak mnie bolalo gardlo i gnaty wszystkie. masakra :/ tez sie troche boje tej glukozy, ale sama nie jade wiec bedzie razniej i najwazniejsze ze moge miec cytryne.. wtedy to podobno smakuje jak lemoniada. na ogol uwielbiam wszystko co slodkie wiec moze nie bedzie tak strasznie :)
  19. Tak dobrze niestety nie ma. Ale przy dluzszej wyprawie zawsze mozna miec ciepla wode w zwyklym termosie a mleko w pojemniczku i bedzie cieple wtedy duzo dluzej:-) chyba jutro zamowie.. Kolory tylko maja jakies takie nijakie..:-/
  20. fajne są te pierwsze które wysłałaś ale niestety tylko do TT ja już kupiłam butelki aventa i musze znalezc cos w co sie zmieszcza :) ale te drugie tez ogladalam i sie zastanawialam nad nimi.. one ogólem wszystkie trzymaja temperature okolo 3 godzin czy jak to wyglada?bo na niektorych aukcjach jest podany czas a na innych nie ma i w sumie mozna kupic kota w worku...
  21. a z weselszych zakupow.. zaczelam kupowac rzeczy dla maluszka :) zrobilam juz zamowienia na allegro. kupilam, gryzak, grzechotke,szczotke z grzebykiem i pozytywke oraz rozek :) a dzisiaj w miescie upolowalam dwa sliczne i milutkie kocyki i hurtowo 10 kolorowych piluch tetrowych i jedna flanelowa.. moze sie przyda do czego :) chocby do przykrycia brzdaca :)
  22. oo widze temat stanikow.. mojego wiecznego utrapienia.. :) ja jak do tej pory mieszcze sie w swoje dotychczasowe staniki i prawde mowiac nie planuje zakupu nowego. karmic na bank nie bede wiec nie potrzebuje zadnego specjalnego.. aprzy takim biuscie jak moj tak samo nie wyobrazam sobie nosic stanika bez fiszbin czy chocby sportowego.. wtedy piersi bola jeszcze bardziej.. tak przynajmniej sa na miejscu swoim :) ja kupowałam bielizne z belissima teraz nazwa jest zmieniona na so chic.. staniki sa rewelacyjne ale okrutnie drogie.. za swoj pierwszy z freya placilam prawie 200 zl. i to bylo po znajomosci prosto od osoby która sprowadza te biustonosze do polski i dopiero rozprowadzaja je po sklepach.. w sklepach sa jeszcze wyzsze ceny.. niestety przyjaciolka juz nie pracuje w tej firmie i sie skonczylo.. wiec jesli sie zdecyduje to musze szukac tanszych zamiennikow. bo nie stac mnie na tak droga bielizne.. ale przez internet bym sie nie odwazyla kupic.. kazdy stanik inaczej lezy. mierzylam ich naprawde ogrom bo bylam na pokazie z so chic. i wiem ze nie kazdy pieknie wygladajacy uklada biust tak jakbysmy chcialy.. i mimo wszystko trudno jest cos dobrac..
  23. Nelinda bardzo ostra reakcja. Naskoczylas na dziewczyne i od razu zalozylas ze jest nierobem i niczego nie osiagnela. Glupie jest to twoje podejscie moim zdaniem. Dziecku trzeba cos zapewnic. Ale jak mozesz wypominac komus ze jak nie ma warunkow to po co sie decyduje na dziecko?! No w glowie mi sie to nie miesci. Powiem ci jeszcze ze ja tez nie mam pracy. Ale skonczylam studia pedagogiczne. Niestety pracy nie ma i to jest fakt a nie wymysl. Moj partner za praca wyjechal za granice. Nigdy nie mialam niczego podanego na tacy moj chlopak rowniez. Zylismy z rodzicami z marnej renty przez prawie 10 lat. Jak tata w koncu przeszedl na emeryture i dostawal troszke wiecej pieniedzy to zachorowal na raka i po 5 miesiacach walki z choroba zmarl. Finansowo zawsze bylo nieciekawie. Bo nasze panstwo nie pozwoli normalnie zyc zwyklemu obywatelowi. Premie laduja sobie do kieszeni. Wiec nie krytykuj zycia innych bo akurat tobie sie fartnelo. Nie wszyscy maja tyle szczescia w zyciu. A jesli ludzie sie kochaja to wydaje mi sie ze to czy decyduja sie na dzieci czy nie to jest ich wlasna sprawa. I nie tobie ani nikomu innemu oceniac tego. Dla dziecka najwazniejsza jest milosc rodzicow a nie miliony na koncie. I tyle w tym temacie. Jak masz pisac takie bzdury to lepiej wogole sie nie udzielaj.
  24. zazdroszcze ze chociaz dostaniecie jakis macierzynski.. ja poza becikowym i rodzinnym nic nie bede miala. takze zarabianie juz zupelnie spoczywa na chlopaku i utrzymanie naszej trójki.. do pracy tez najpredzej pojde jak dziecko pojdzie do przedszkola. bo nie chce oddawac do zlobka czy jeszcze gdzies indziej 'podrzucac' komus.. moja mama nie ma zdrowia do tego a tescie tez maja inne zajecia.. tak wiec krucho.. zarejestrowalam sie do UP tylko zeby teraz jeszcze ubezpieczenie miec.. no bo lekarz itp. jak sie dzidzia urodzi to wiem ze 4 miesiace takiego a'la macierzynskiego dostane. ze nie bede musiala do nich latac podpisywac. ale pozniej tez musze cos kombinowac.. inne ubezpieczenie zorganizowac,zeby dziecko moglo z mojego korzystac. bo pracy z takim malenstwem tez raczej nie dostane.. poza tym nawet nie chce zostawiac niuni po 4 miesiacach.. nie wyobrazam sobie tego.. chyba bym zwariowala
  25. no własnie każdy wie.. w zeszlym roku pol roku siedział w domu bo nie było zlecen.. lapal tylkocos dorywczo.. teraz jest szansa ze do lipca bedzie praca wiec jedzie i nie marudzi.. chociaz widzialam wczoraj jak bardzo nie chcialo mu sie jechac.. tak opoznial ten moment.. a dobrze wie, ze pieniadze beda potrzebne.. trzeba zakupic wszystko co niezbedne i cos zapewnic dziecku na start.. a on zdaje sobie sprawe ze lepiej teraz sie spiac i pozniej jak bedzie maluszek zrobic sobie urlop niz teraz martowac czas.. badz co badz.. teraz tez jest potrzebny wiadomo.. ale przy dziecku bedzie to wszystko inaczej wygladalo.. :) a pozniej kto wie.. moze wszyscy pojedziemy tam z nim :)
×