Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mick88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Tak, poniosłem porażkę, ale nie czuję się złamany. Nie uważam też, że mam całkowicie zdrową osobowość. Akurat ja nie zostałem wyśmiany, głównie chyba przez to, że trochę znałem tą osobę, co nie zmienia faktu, że czułem się jakby tak było. Staram się coś zrobić - kiepsko mi to wychodzi, ale to i tak aktualnie max moich możliwości. Tylko ciężko znaleźć motywację. A co do piosenki to znam taką jedną: "Kombinuj dziewczyno Nim twe wdzięki przeminą..." :)
  2. Nie twierdzę, że jest podział na "bezwartosciowych ruchaczy oraz wartosciowych niesmiałków", tylko wiem jak działają osoby nieśmiałe i jeśli jakaś dziwczyna się takiemu nieśmiałemu podoba to na pewno nie straci on zainteresowania tylko dlatego, że to ona zrobiła ten pierwszy krok. Nie chcę też ZAPEWNIEŃ, że coś z tego będzie, ale choćby jakiegoś drobnego gestu, który uświadomiłby mi, że warto się poświęcić.
  3. pollennaa - w takim razie pomyśl sobie co może poczuć facet, który naprawdę jest bardzo nieśmiały. Gdy zrobi jakiś poważniejszy krok w kierunku kobiety, która mu się podoba, a ona go np. wyśmieje.
  4. Sam jestem nieśmiały i nie zgodzę się, że jak kobieta zacznie działać to facet przestanie być zainteresowany. Wiem po sobie, że gdyby jakaś kobieta była mną zainteresowana i dawała by mi bardzo jasne sygnały i wiedziałbym, że coś może z tego być to poświęciłbym wszystko żeby się przełamać.Osoby nieśmiałe to nie podrywacze i ruchacze, którzy tylko zabawiają się kobietami, a później tracą zainteresowanie i szukają następnej. Ja częściowo skupiam się na sobie, ale chyba każdy tak robi, że chce się jakoś rozwijać i nie uważam tego za egoizm.
×