birget
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez birget
-
królik skacze ide na ciąg dalszy minitoringu cyklu, bo w ostatnich wychodził lekki niedobór hormonu drugiej fazy cyklu, do tego czuje lekkie kłócie w okolicy jajników i chcę się dowiedzieć czy to jest ok, czy już poprostu psychika zaczyna mną rządzić ;)
-
a mi gin przełożyła dzisiejszą wizyte na jutro :/ i teraz kolejny dzień będę siedzieć i się zastanawiać czy wszystko u mnie jest ok. Nezumi może to implantacja? Nie stresuj się, tylko bądź dobrej myśli i czekaj na II na teście :)
-
ja niedługo jadę na kontroę do gin i poprostu nie mogę usiedziec spokojnie w miejscu :)
-
korneli podziwiam Twoją cierpliwość, ja chyba nie wytrzymałabym aż tak długo z testowaniem, sama muszę czekać do 6.04 i już nie mogę wytrzymać :)
-
korneli1988 a kiedy testujesz?
-
podziwiam rodziców bliźniaków :) z jednym dzieckiem potrafi być ciężko a co dopiero z bliźniakami, ogromny szacunek dla rodziców :)
-
mój A jak usłyszał o badaniu to lekko się nastroszył, stwierdził że musi nad tym pomyśli, ale to ja będę musiała zanieść pojemniczek i odebrać wyniki, bo on nigdzie nie pójdzie, bo mu wstyd. Nie sądzę, żeby coś było nie tak z jego nasieniem skoro raz bez problemu zaszłam w ciążę, bardziej mi się wydaje, że to mógłbyć problem z tą niewydolnościa drugiej fazy cyklu i przez to się ciąża nie utrzymała. Nie chcę go stresować, wystarczy że ja dostaje na głowę, po co on jeszcze ma się denerwować :)
-
ja się przyznam, że przy pierwszych staraniach lekarz nie dał mi skierowania na badania, kazał tylko łykać kwas foliowy i tak robiłam, udało się błyskawicznie. Dopiero na wizycie kontrolnej dostałam pakiet badać do zrobienia, wydałam jakieś 160 zł, więc tragedii nie było :) teraz moja gin, która prowadzi mnie od czasu poronienia też nie daje mi skierowań za żadne badania, stwierdziła że wyniki nie powinny się jakoś drastycznie zmienić i nie chce dodatkowo stresować mnie i mojego organizmu badaniami. Na ostatniej wizycie powiedziała jednak coś co mnei batrdzo zaskoczyło, że jeżeli w ciągu miesiąca nie będzie ciąży to chciałaby wysłać mojego A na badanie spermy. Wydaje mi się, że to troche wcześnie na takie badanie, ale ona twierdzi że może przy okazji dowiemy się dlaczego pierwsza ciąża "poleciała". Co o tym myślicie?
-
olaalee w poniedziałek byłam u gin i stwierdziła pęcherzyk po pęknięciu, więc raczej już po owu, w sobotę robiłam test LH i też był pozytywny, więc raczej to nie jest owu :) jutro kolejna kontrola, więc zobaczymy :)
-
rozumiem Cię, ale na pewno nie chcesz zrobić tego testu za wcześnie, bo sama dobrze wiesz że nie będziesz się przez to czuła lepiej niż teraz. Czasem naprawdę lepiej jest trochę poczekać. Wiem jakie to straszne uczucie, kiedy czekasz na coś tak ważnego. Bądź dzielna kuntekate i nie daj się ponieść tym emocjom, bo to nie jest dobre
-
kuntekate szczerze to nie wiem co Tobie poradzić, może lepiej poczekać ciut dłużej, niż żeby miało się okazać że zrobiłaś test za wcześnie i będziesz się stresować, że wynik jest negatywny
-
Adaa26l. niestety mój A też sporo pali, papierosy nie wpływają dobrze na nasienie, ale to nie jest reguła, przecież palących facetów którzy maja dzieci jest cała masa, więc nie można popadać w przesadę
-
ja postanowiłam brać, w sumie jest to lek ziołowy, więc dziła raczej łągodnie :) a że czytałam same dobre opinie to jakoś pozytywnie jestem do tego nastawiona, co w staraniach nie przeszkodzi a raczej pomoże ;)
-
olaalee ja teraz biorę Castagnus, bo jest mała niedoczynność drugiej fazy cyklu. Powiedz, czy pomógł on Tobie w zafasolkowniu?
-
No z tą @ to jest tak, że jak jej nie chcemy to jest, a jak chcemy to nie ma. Po straconej ciąży bardzo się ucieszyłam jak dostałam @ bo wiedziałam, że wszytsko dobrze działa, ale teraz jak ją dostaje to poprostu mnie trafia, ale cierpliwości jeszcze troche i wszystkie zafasolkujemy :)
-
maniek87 będź dzielna, 3mam kciuki żebyw nastepnym cyklu się udało, pewnie to mało pocieszające ale obawiam się że pewnie będę miala tak jak Ty, chociaż mam jeszcze do @ troche czasu...
-
nezumi, ja jak byłam w ciąży to piłam rano kawkę całą zalaną gorącym mlekiem i lekarz mi na taką pozwolił :)
-
olaalee ja czuję dokładnie to samo, na samą myśl o terminie @ nie wiem co mam ze sobą zrobić, chciałabym zrobić test i zobaczyć poytywny wynik, ale obawiam sie, że jeszcze zanim o tym pomyślę to zaczną się plamienia i tyle z tego będzie. Nie wiem co zrobić żeby przestać myśleć o tych staraniach, iśc zwyczajnie na żywioł i nie myśleć o tym co będzie. W piątek ide na kontrole do gin, mam nadzieję, że usłyszę "wszystko jest dobrze, endometrium ładnie przyrasta" :)
-
no proszę, proszę człowiek wyjdzie na chwilę do pracy i zaraz nowe staraczki dołączają :) bardzo mi miło przywitać nowe koleżanki :) Xagama doskonale rozumiem, że się niecierpliwisz i chcesz szybko zobaczyć pozytywny wynik testu, chyba każda z nas tak ma, ja bym bardzo chciała przespać te 2 tygodnie do terminu @, bo cały czas obserwuję swój organizm, zastanawiam się co może oznaczać to co czuję w danej chwili...ale zdrowy rozsądek sprowadza mnie ciągle na ziemię i wtedy pojawia się myśl, że tym razem też mogło się nie udać :(
-
no ja tak bym to interpretowała :)
-
korneli1988 własnie wyczytałam w necie że zwrot szyjka zachowana jest skrótem medycznym i oznacza, że aparat szyjkowy zamykający jajo płodowe w macicy jest w normie :)
-
dumnna mama gratuluje! :) kuntekate, domyślam się jak jest Tobie ciężko, przyznam że jak pomyślę o tym że robiąc test znowu będzie jedna kreska to odechciewa mi się wszystkiego, boje się że tak bardzo chcę, że nic z tego nie będzie. No ale przecież nie może ciągle się nie udawać, będzie dobrze! :)
-
nezumi, ja jeszcze przed wczorajszą wizytą u gin obiecywałam sobie, że nie będę myśleć o staraniach, że podejdę do tego na spokojnie, że będę chodziła na monitoring cyklu i pilnowała owu, ale nie będę szaleć :) i chyba nie musze mówić, że po wczorajszej wizycie u gin to przekopałam juz cały internet w poszukiwaniu artylułów na temat co zrobić żeby mieć upragnione II na teście :) i po cichu liczę, że tym razem się uda :)
-
Ja Wam powiem, że jak za pierwszym razem dowiedziałam się że jestem w ciąży to był dla mnie totalny szok. Oczywiście mieliśmy z moim partnerem zacząć starania, ale nie myślałam że tak szybko się to uda. Kiedy zobaczyłam II na teście byłam zaskoczona i szczęśliwa, miałam milion mysli w głowie :) ale niestety nasza radość nie trwała zbyt długo i teraz o dnowa się staramy, zdecydowanie bardziej świadomie i czuje teraz większą presje :)
-
Ja widzę, że my wszystkie mamy podobne problemy, ale mam nadzieję że juz niedługo wszystkie spotkamy się na forum rozmawiając o terminie porodu i tym jak się nasze maleństwa rozwijają :)