birget
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez birget
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
nowa_chcaca jeżeli dostałaś @ a nie plamienie, to niestety obawiam się że wynik bety będzie negatywny. Oczywiście 3mam kciuki za pozytywny wynik, ale nie nastawiaj się na nic, bo wiem jak bardzo boli rozczarowanie.
-
Anibas spokojnie, ja już się denerwowałam że nie mam śluzu płodnego, ale on jest tyle że wysoko. Wczoraj gin na badaniu oceniła mój śluz na +++ i dzisiaj tez go sama zaobserwowałam. Zrób sobie samobadanie i zobacz, może też masz go "ukrytego".
-
Korneli gratuluję :D ja na Twoim miejscu zamiast robić kolejny test poszłabym pewnie zrobić bete i umówiła się do lekarza :) Ja dzisiaj jestem super zadowolona, bo pierwszy raz od dłuższego czasu zaobserwowałam u siebie śluz płodny :)
-
CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?
birget odpisał natalka2384 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katerinaaa jeżeli gin mówi, że wszystko jest dobrze to musisz zaufać i może trochę wyluzować, przestać się tak bardzo starać. Wiem, że to bardzo trudne, ja im bardziej staram się nie myśleć o tym to prawda jest taka że myślę cały czas :) Nola co do owu to żeby zacząć brać castagnus to nie musisz sprawdzać czy masz owu. A sprawdzić to możesz albo u gin, albo robiąc test owulacyjny w domu. Ja w ogóle gdzieś czytałam artykuł, który mówił że castagnus powinno się brać tylko do owu, chociaż na ulotce napisane jest zupełnie co innego. -
CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?
birget odpisał natalka2384 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nola ja castagnus zaczęłam brać z powodu niedomogi drugiej fazy cyklu i dopiero jak zaczęłam brać castagnus to pojawił się problem z prl, zaczęłam czuć że mam nabrzmiałe piersi, myślałam że to przed okresem (był to pierwszy cykl z castagnusem), jednak jak się okazało pojawiło mi się mleko w piersiach. Zrobiłam badania, ale gin mnie uspokoiła że jeśli jest owu to narazie nie będzie mi dawała bromka. W połowie kolejnego cyklu, a dokładnie po owu gin kazał mi brać duphaston, więc castagnus musiałam odstawić. Już pierwszy cykl mi się wydłużył z 26-27 do 29, kolejny był po 31. Teraz juz nie biorę castagnusa, bo chyba za bardzo sie spinałam, za bardzo chciałam i postanowiłam trochę odpuścić. -
bet77 zrób jutro rano test, jeśli wyjdzie negatywny to umów się do gin i nie martw sie na zapas, czasem okres się przesuwa.
-
CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?
birget odpisał natalka2384 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My staramy się od stycznia, z przerwa w lutym. We wrześniu straciłam ciążę i dopiero na początku roku gin dała pozwolenie na starania, coś strasznego od tego czasu stało sie w mojej głowie, zaczęłam tak bardzo chcieć, że chyba mój organizm odmówił współpracy, im więcej robiłam tym bardziej mój organizm zaczynał szaleć. Jeśli chodzi o moją gin to faktycznie mam z nią bardzo fajnie, jest fantastycznym człowiekiem i kiedy powiedziałam jej o moich obawach stwierdziła, że w takim razie zrobimy badania żebym mogła być spokojna. Justinka odpowiedz sobie na pytanie, czy kochasz się ze swoim mężczyzną wyłacznie z myślą o dziecku? Jeśli tak, to niestety ale wtedy organizm się stresuje i nie czerpie z tego przyjemności i trudniej jest o pozytywny efekt, sama mam ten problem i staram się odpuścić (z różnym skutkiem). A powiedz mi czy masz robiony monitoring, czy miałaś robione badania, czy Twój mąż miał badania? -
CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?
birget odpisał natalka2384 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kwaśna mandarynka nie wiem co zrobiłabym na Twoim miejscu, ale pewnie na czas brania bromka nie brałabym castagnusa, bromek obniża prl, castagnus też. Poczekaj może, albo porozmawiaj z endo czy możesz je łączyć. Nola ja mam jeszcze wyższą prl niż Ty i moja gin mówi, że jeśli nie wpływa ona na cykl i jest owulacja to nie trzeba z nią nic robić, to samo mi powiedział endo. Rozmawiałam też ze znajomą położną i ona zna przypadki gdzie kobiety miały wysoką prl i bez problemu zachodziły w ciąże. Jeśli masz hashimoto to na pewno jesteś pod opieką endo, porozmawiaj z nim o tym, że chcesz się starać o ciąże, niech wyreguluje Tobie hormony i doradzi co robić. Jeśli chodzi o castagnus, to ja cykle miałam tak jak Ty 26-27 dni, po 1,5 cyklu z casta cykle mi się wydłużyły do 30-31 i efekt jest taki, że nie wiem jak długi będzie teraz ten cykl. Justinka porozmawiaj ze swoją gin, ja z moją ustaliłam, że na początku kolejnego cyklu będę miała zrobione badania hormonalne i być może też hsg. Najgorsze jest to, że przy staraniach trzeba mieć dużo cierpliwości i nie nastawiać się na nic, bo tu psychika jest najważniejsza i potrafi skutecznie zblokować organizm. Długo już się staracie? -
Adaa to może być wina zmiany kremu, ale może to tez być za sprawą ciąży. Zmienia się Twoja gospodarka hormonalna i dlatego mogą się pojawić na cerze różne niespodzianki. Wróc może do kremu nivea i zobacz czy problem zniknie, jeśli nie to naczy że pewnie to kwestia hormonów. Ja dzisiaj byłam u mojej gin i bardzo się ucieszyłam z oceny śluzu, dostałam +++ :D może to nie jest wielki powód do radości, ale ja się bardzo cieszę, bo w ostatnim cyklu miałam problem z zaobserwowaniem go i już martwiłam się, że go nie ma.
-
CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?
birget odpisał natalka2384 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
CudnaOla jeśli chodzi o moją prolaktynę to nie robią z nią nic, bo jak się okazuje w monitoringu to nie wpływa na cykl, owulacja jest, cykl się nie przeciąga dlatego moja gin stwierdziła że woli nie dawać mi tbl na to, a endokrynolog potwierdził jej wersję działania. TSH i kormony tarczycy mam idealne, więc tu nie ma do czego się przyczepić. Na początku kolejnego cyklu gin chce mi zrobić pełne badania hormonalne, żebym nie musiała się denerwować, że coś jest nie tak. CudnaOla życzę Tobie wszystkiego co najlepsze i mocno 3mam kciuki żeby maluszek zdrowo się rozwijał :) -
CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?
birget odpisał natalka2384 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki Kasienka :) Wiem, że się uda, ale potrzeba na to czasu, to nie są zakupy w markecie ;) Ostatnio wybrałam się do endokrynologa i bardzo tego żełuję, bo bardziej mnie nastraszył niż uspokoił, poszłam dowiedzieć się czy coś robić z tą moją trochę podniesiona prolaktyną i stwierdził, że nie, bo skoro nie wpływa na cykl i owulacja to nie ma potrzeby, ale zaraz po tym nastraszył mnie policystycznymi jajnikami, bo tak mu w badaniu wychodziło. Dopiero wczoraj moja gin nie uspokoiła i powiedziała, że na początku kolejnego cyklu zrobi mi wszystkie badania hormonalne żebym była spokojniejsza i że możemy tez pomyśleć o hsg i ewentualnie o wykluczeni wrogości śluzu. Chociaż szczerze to doszłąm do wniosku, że może trzeba odpuścić, bo robię wszystko i nie wychodzi nic, więc może teraz pora nic nie robić i coś wyjdzie :) 3mam mocno kciuki, odezwij się czasem Kasienka :) -
Adaa będzie wszystko dobrze, tylko pamiętaj że nawet jak się dobrze czujesz to masz leżeć i odpoczywać, oszczędzać się. Dobrze, że dostajesz duphaston, a kwas foliowy też bierzesz? Najważniejsze, że nie ma złych objawów, że nie ma krwawienia. Czekamy na dalsze informacje od Ciebie i oczywiście mocno trzymamy kciuki :)
-
Ja po wczorajszej wizycie u mojej gin jestem jakoś spokojniejsza, chociaż nie mam jakiś wielkich oczekiwań co do tego cyklu. Na początku kolejnego będę miała zrobione wszystkie badania hormonalne, żeby upewnić się czy wszystko jest dobrze i ewentualnie wykluczyć to co stwierdził endokrynolog, czyli policystyczne jajniki. Wczoraj w trakcie badania gin sprawdzała je dokładnie i powiedziała, że pęcherzyki są zróżnicowane w rozmiarze, widać pęcherzyk dominujący i nie widzi cech typowych dla policystycznych jajników, co mnie w sumie ucieszyło. Wspomniała też, że możemy pomyśleć o hsg i zrobieniu badania na wykluczenie wrogoścu śluzu. Ale ja już na nic się nie nastawiam. 3mam za Was kochane kciuki i czekam na dobre informacje :)
-
Dziewczyny dajcie znać jakie wyniki, 3mam mocno za Was kciuki :)
-
Za wszystkie testujące mocno 3mam kciuki i życzę II na teście :) Dzięki dziewczyny za ciążowe fluidy, łapię mocno i nie puszczę ;) Dzisiaj mam wizytę u mojej gin, ale jakoś nie ekscytuję się tym tak jak w poprzednich cyklach, olewam to i jakoś dziwnie mi wszystko jedno co usłyszę, postaram się z nią tylko jakoś delikatnie porozmawiać o moich obawach, a z resztą niech się dzieje co chce... Nie wiem jak to będzie z tym cyklem, bo mój A coś wspominał o jakimś wyjeździei to akurat w czasie dni płodnych, więc trudno.
-
Kwietniowa co do butów to ja szukałabym beżowych, złotych lub w kolorze miętowym :)
-
Dziewczyny jesteście kochane :) Maniek podchodzę do tego wszystkiego spokojnie, bo nawet jeśli w rezonansie wychodzi jakiś mikrogruczolak to najczęściej nic się z tym nie robi, czasem stosuje się leczenie farmakologiczne jeśli jego istnienie bardzo zaburza cykl. A z drugiej strony dzisiaj przeczytałam bardzo fajny artykuł, który mnie uspokoił. Napisane tam było, że prolaktyna może podskoczyć z różnych przyczyn w tym od spadku masy ciała i stresu, co w obrazie usg może dać pozornie policystyczne jajniki, chociaż tak naprawdę nic się złego w organizmie nie dzieje. Ja w lutym bardzo schudłam w wyniku silnego stresu, po raz pierwszy w życiu miałam niedowagę i dopiero od niedawna udało mi się trochę przytyć i wyluzować po całym stresie jaki miałam. Napisane tam też było, że często tak się dzieje kiedy kobieta stara się o ciążę i za bardzo tego chce, wtedy pojawia się stres i daję zafałszowany obraz jajników i skoki prolaktyny, więc jest to kolejny sygnał że powinnam dać sobie spokój z tym wszystkim.
-
Dzieki Kwietniowa :) wiem, że tego się tak łatwo nie diagnozuje, tylko bardziej dziwi mnie to że wcześniej żaden gin nic takiego mi nie stwierdził a w badaniu usg raczej widać taką nieprawidłowość. Badania zrobię, ale jestem na siebie zła, bo to jest tylko dowód na to jak bardzo się nakręciłam. Zamiast chodzić spokojnie do jednego lekarza to zaczęłam się doszukiwać niewiadomo czego. Chyba będę musiała sobie odpuścic starania, bo to wszystko nie tak wygląda.
-
Ja właśnie wróciłąm od endokrynologa i jestem głupsza niż byłam przed wizytą :( Dowiedziałam się, że z prolaktyną taką jak ja mam faktycznie nic się nie robi, ale na wszelki wypadek dostałam skierowanie na rezonans przysadki. W trakcie badania stwierdził też, że może być u mnie jakiś nieznaczny zespół policystycznych jajników, co mnie mocno zdziwiło, bo lekarz do którego chodziłam jeszcze w liceum nigdy nic takiego u mnie nie stwierdził, gin u którego byłam na początku ciąży też nic nie stwierdził, obecna gin też nie...a tu nagle endokrynolog wyskakuje z czymś takim i daje skierowanie na badanie testosteronu itp. Nie wiem co mam o tym myśleć :( a do tego jeszcze mój mężczyzna mnie opieprzył, że się nakręcem i zamiast słuchać jednego lekarza to robię jakieś badania i idę do jakiegoś innego lekarza :(
-
anibas co do testów owulacyjnych to one w 100% nie dają pewności, że wystapiła owulacja, one pozwalają wykryć pik LH, ale to nie zawsze oznacza że owu wystąpi. Moja koleżanka niestety tak miała, że testy owu wychodziły jej pozytywne, a pęcherzyki nie pękały i do owu nie dochodziło. W 100% owu może potwierdzić gin na badaniu usg.
-
bet77 endometrium to jest błona śluzowa, która w trakcie całego cyklu przyrasta, najbardziej po owulacji. W czasie @ dochodzi do jej złuszczenia. Jeśli lekarz uzył słów "ładne" endometrium mógł mieć na myśli, że ładnie przyrosło i ma sporą grubość, wiem że chciałabyś żeby jego słowa oznaczały ciążę, ale nie nastawiaj się za bardzo i czekaj cierpliwie :)
-
No to piękne lenistwo macie :) mój mężczyzna właśnie odsypia nockę, więc ja mam trochę czasu dla siebie :) obiad częściowo przygotowałam już wczoraj, dzisiaj muszę tylko zawinąć mięso i wszystko usmażyć i ugotować. Powiem Wam szczerze, że w sumie dobrze się stało że w tym cyklu w dni płodne mój mężczyzna musi wyjechać, bo widę że zupełnie inaczej podchodzę do całej sprawy ze staraniami. Adaa ja mślę, że w ogóle nie maszpowodu do zmartwień, zwłaszcza jeśli nic się nie dzieje :)
-
Adaa nie martw się na zapas, samo badanie ginekologiczne to chyba ciut za mało żeby zacząć się martwić :) Z resztą sama powiedziałaś, że to nie jest Twoja gin, więc ona też tak dokładnie Cię nie zna. Poczekaj spokojnie na wizytę u swojego lekarza i wtedy wszystkiego się dowiesz. Kwietniowa zgadzam się z Adą co do robienia zdjęcia rtg, jeśli byłaby konieczność zrobienia go to muszą dać Tobie specjalny fartuch ochronny, ale pamiętaj zdjęcie tylko jeśli będzie to ostateczność.
-
Kwietniowa nic się nie martw, chyba że tylko tym że sama wizyta nie jest przyjemna. Jeśli musisz mieć zrobione znieczulenie to nie musisz nic się martwić, bo nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia to z tego co słyszałam od gin to przez około dwa pierwsze tygodnie zarodek jest chroniony. Jeżeli chcesz to powiedz dentyście, że istnieje szansa że jesteś w ciąży i jeśli może to niech weżmie to pod uwagę :)
-
no ja do gin chodze kilka razy w cyklu, ale to dlatego że mam prowadzony monitoring cyklu, zwłaszcza pod kątem przyrostu endometrium w drugiej fazie, więc odpuścić nie mogę :/ u mnie pogoda jest paskudna, cały dzień pada i końca tego nie widać, juz mnie z tego wszystkiego głowa rozbolała :( mój mężczyzna właśnie pojechał do pracy, a ja mam jeszcze trochę działań bojowych do wykonania :) Masz bardzo dobre podejście do sprawy kwietniowa i 3mam kciuki żeby takie podejście utrzymało się Tobie przez cały cykl, bo wiem że czasem bywa to kłopotliwe :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12