duszak
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez duszak
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 15
-
Dziewczyny przydalybyscie mi sie teraz ;) Moja ksiegowa jest niezla jesli chodzi o sprawy firmy ale ostatnio ciagle z nia dyskutuje i nie mozemy sie dogadac, ze wszystkiego robi problemy. Ostatnio z podwyzszeniem mojej postawy zeby miec wyzszy macierzynski :/ I tak wkolko cos. Ciagle musze do niej chodzic i cos tlumaczyc. Co do facetow to Griszanka ma racje. Niby wymagaja zeby z nimi prosto i konkretnie rozmawiac, nie rozwodzic sie niepotrzebnie ale jak przyjdzie co do czego to trzeba sie cackac jak z jajkiem.
-
Gosciu idz na bete. Po terminie @ testy mozna robic o dowolnej porze dnia ale jednak mocz poranny jest najbardziej stezony w hcg, wiec moze sprobuj z rana. A moze po prostu pozniej mialas owulacje i cykl sie wydluzyl. Mierzysz tempke? Do pasji doprowadzaja mnie te reklamy na forum :/
-
Moj m tez zaczal podyplomowke, w ta sobote ma pierwszy zjazd a ja z synkiem cos musze skombinowac na weekend bo nie wysiedze dluzej w domu sama ;( Troche mu wspolczuje bo ja mam serdecznie dosc nauki, ucze sie praktycznie caly czas, taki zawod ;( A z dwojka dzieci to bedzie masakra ;( Jakie studia wybralas Paula jesli moge spytac? Wracajac do tematu staran. U mnie osmy cykl byl szczesliwy ale doskonale pamietam przez co przechodzilam. Zreszta wystarczy poczytac forum. Rozumiem Was. Ale uwazam ze badania to podstawa. Ja nawet za pozno je zrobilam. Gdyby nie to ze poszlam sie przebadac pewnie ciagle bym sie starala i byla coraz bardziej sfrustrowana. Zastanawiam sie dlaczego przyjeto ze to ma byc rok bezowocnych staran. Przeciez jesli kobieta wie kiedy ma owulke, regularnie w tym czasie wspolzyje to moim zdaniem pol roku juz powinno byc sygnalem do badan. Po co tracic czas? Lulu moze warto zrobic chociaz podstawowe hormony? U mnie byl to za niski progesteron, dostalam tabletki i od razu zaskoczylo. Paula gdyby nie przebadala meza do dzis nie wiedzialaby ze to z nim jest problem. Co do wieku, na pewno nie zastanie Cie 40-stka ;) Zobacz sa tu starsze od nas dziewczyny i tez walcza bez wzgledu na to ile maja lat. Poza tym teraz sa takie czasy ze kobiety pierwsze dzieci rodza dosc pozno.
-
Hej kobitki, ja tez rzadko zagladam, ciagle zajeta ;) Poza tym nic nowego wiec nie pisze na biezaco. W pon bylam u mojej gin, mam kolejne zwolnienie i do konca ciazy niestety tak juz zostanie. Moze uda mi sie uprosic lekarza zebym zabierala prace do domu chociaz pod koniec roku bo wtedy najbardziej w firmie beda mnie potrzebowac. Zobaczymy. Dorotq ja mam tak samo, hehe pierwsze dwa dni @ zawsze przesladuje mnie mysl ze cos mi przecieka i wszyscy dookola to widza. Mimo ze uzywam najwiekszych podpasek ;) Teraz przynajmniej mam troche spokoju, za to pojawil sie problem z nietrzymaniem moczu. Wczesnie, ale najwyrazniej macica juz uciska pecherz ;( Pozdrowka dla wszystkich i milego dzionka :)
-
Paula kazda niewiadoma budzi w nas niepokoj ale moze okazac sie ze to nic powaznego i jedynie potrzeby jest antybiotyk. Narazie wlasciwie to nic konkretnego nie wiadomo. Musisz uzbroic sie w cierpliwosc do jutra, dobrze ze wyniki beda tego samego dnia.
-
Michellinka GRATULACJE!!! Duzo zdrowka dla Ciebie i Malenstwa ;) Strasznie sie ciesze i zazdroszcze ze juz po wszystkim ;) Odpoczywajcie sobie teraz ;)
-
Griszanka, podziwiam za tak swiadoma decyzje. Mam nadzieje ze nie przestaniesz do nas zagladac ;)
-
Isia, pisalam Wam ze ja zaszlam o tydzien wczesniej niz owulka, tzn dokladnie dzien po skonczonej @ (to byl 7 dc). Takze wszystko sie moze zdarzyc kochana ;)
-
Paula maz dzis oddaje nasienie do badania na bakterie? Bo nie pamietam jak pisalas? Jak teraz masz owulke, hodowla potrwa 2 tyg akurat przyjdzie u Ciebie okres, potem leczenie z tydzien gora dwa i na nastepna owulke maz bedzie zdrow jak ryba!
-
Paula jak zawsze piszesz madre rzeczy ;) Dzieki ;) Biore witaminy, pije syropy takie ktore moge itd. Chyba synus przynosi z przedszkola zarazki i mnie przy okazji lapie a ze mam zerowa odp***osc to jest nieciekawie. A coz nie mam mozliwosci lezec non stop w lozeczku i odpoczywac. Mam mnostwo obowiazkow, zreszta same wiecie jak to jest. No i jeszcze drugiego szkraba trzeba dopilowac, a rozbojnik sie z niego zrobil straszny. Ostatnio pogryzl kolege w przedszkolu! Ciekawe jak Griszanka sie trzyma.
-
Griszanka poddawac sie bym sie nie poddala, za daleko zaszlas i za duzo Cie to kosztowalo. Spasowalabym troche po prostu, zajela sie teraz najwazniejsza dla Ciebie rzecza czyli szukaniem pracy. A do stycznia rzeczywiscie masz sporo czasu. Ciekawa jestem co w takiej sytuacji powie teraz Twoj lekarz, co dalej? Ja chorusienka po raz setny chyba w tej ciazy. Obliczylam ze srednio co drugi dzien lapie mnie katar, migrena, przeziebienie, stan podgoraczkowy. Jestem wykonczona, ide w pon do mojej gin i jak cos z tym nie zrobi to chyba zmienie lekarza.
-
Griszanka, dziewczyny daly Ci juz chyba wszystkie mozliwe rady, nie chce sie powtarzac. Ja od siebie moge tylko napisac zebys sie trzymala! W zyciu niestety tak jest ze raz na wozie a raz pod. Ja jestem w ciazy i mimo ze tak wyczekiwanej mam teraz wielki sajgon i powazne problemy a ciaza nie jest tu zadnym pocieszeniem. Zycie toczy sie dalej, pierwsza euforia mija. Wiele razy pisalam to co teraz Paula bo doszlam do tych samych wnioskow. Paula napisala madre rzeczy, sprobuj wcielic to w zycie. Na pierwszym miejscu postawilabym szukanie pracy, zrobienie czegos dla siebie. Ciaza ciaza, starania staraniami, ale kiedys obudzisz sie o pare lat starsza z wielka luka w cv, sfrustrowana ze siedzialas w domu i zmarnowalas pare lat zycia na zamartwianiu sie i ciaglych probach. Rozwijaj sie teraz, wysylaj cv poki masz czas, spelniaj sie w innym kierunku a przy okazji staraj sie o dziecko. Nie poswiecaj wszystkiego staraniom bo to tkwienie w martym punkcie, zycie z miesiaca na miesiac. Michellinka zycze powodzenia!
-
Nie rozumiem postawy niektorych mezczyzn, w tym i mojego chociaz nie wiem jak by sie zachowal kiedy rzeczywiscie musialby isc na badanie nasienia, ze bronia sie rekami i nogami twierdzac uparcie ze sa zdrowi. Wkoncu do zaplodnienia nie dochodzi tylko dzieki komorce jajowej kobiety, potrzebny jest tez facet i jego plemniki. Wiec skoro kobieta moze byc chora to czemu facet nie? To takie stereotypowe myslenie, do ktorego po trochu i ja sie przyznaje. Kiedy mielismy problemy nawet przez mysl mi nie przeszlo ze maz tez powinien sie zbadac. Gdyby nie uswiadomila mi tego moja gin na pierwszej wizycie to pewnie nawet bym mu o tym nie wspomniala. Swoja droga czy to nie jest ciekawe ogladac pod mikroskopem swoje plemniki, jak sie ruszaja itd. Ja sama chetnie bym obejrzala a fectem nie jestem ;)
-
Paula co to znaczy ze tylko 10% plemnikow ma prawidlowa budowe? To jakas wada wrodzona czy moze przez bakterie? Ciekawa jestem co powiedzieli Ci przy badaniu.
-
Paula wiem ze to moze glupio zabrzmi w tej sytuacji ale ciesze sie ze jest cos wiadomo, cos wyszlo i wiesz dlaczego starania nie daja efektu. Taka wiadomosc to bardzo duzo. Teraz wiecie co musicie leczyc i na pewno wszystko zakonczy sie sukcesem :) Pocieszajace jest to ze trafilas na dobrego lekarza. Po prostu fachowiec. Zaczal badania od prawidlowej strony i od razu sa efekty. Swoja droga ciekawa jestem czy plemniki sa nier****iwe itd przez ten stan zapalny czy to jakas inna ich przypadlosc? Moze po przeleczeniu antybiotykiem na przyklad wszystko wroci do normy? Nie rozmawialiscie jeszcze ze swoim lekarzem? Ciekawa jestem co powie i co poradzi. Do tej pory zawsze myslalam ze to u kobiet najczesciej sa problemy. Bo my mamy te hormony, miesiaczki, cykle wiec latwo o zaburzenia. Tkwilo we mnie przekonanie ze facet to facet i on ma byc zdrowy a juz na pewno ''w tych'' sprawach. Moj maz zreszta zawsze dumnie mowil ze z nim to na pewno nie ma problemu bo jedno dziecko przeciez juz ma. Akurat mial racje ale roznie bywa. Pokazuje to Twoj przyklad. A okazuje sie ze i mezczyzni maja problemy i nawet o tym nie wiedza a my kobiety nie musimy skladac wszystkiego na swoje barki. Nie jestem specjalistka, poprawcie mnie jesli pisze glupoty, ale czy to nie jest tak, ze najwazniejsze zeby u kobiety bylo wszystko dobrze, bo to kobieta chodzi w ciazy to u niej rozwija sie zarodek i dochodzi do zaplodnienia?
-
U nas juz tylko 2 lata splacania ale mielismy raty malejaca wiec na poczatku to byly horendalne pieniadze co miesiac :(
-
Czapus ja sie w tym nie orientuje. Niegdy sie tym nie interesowalam. Poczytaj na necie. Wiem tylko jedno. Na poczatku mozna zyc skromniej ale wazne zeby z rodzina byc na swoim i miec swoj ''kawalek podlogi'' chociazby na kredyt. I to nie jest demagogia, moim zdaniem naprawde metraz jest niewazny. Kurcze pamietam jak my zaczynalismy. Wszystkiego dorobilismy sie sami. I wcale na 50 m nie bylam mniej szczesliwa niz teraz jak mam trzy razy wiecej. Wrecz przeciwnie przez to ze bylo nam ciezko kochalismy sie jeszcze bardziej.
-
Czapus standard mozesz miec i niski, mozesz spac na materacu bylebys byla na swoim i byla szczesliwa!
-
Ale teraz jak pomysle o urzadzaniu pokoju dla dziecka i jak to wszystko zorganizowac to telepie mnie normalnie. Nienawidze tego! Mamy tyle gratow do wyniesienia z tego nieuzywanego pokoju ze martwie sie nawet gdzie je teraz poupychac! Chyba polowe wywioze na wies.
-
Griszanka kochanie ja trzymam kciuki za Ciebie tak mocno ze do poniedzialku chyba nie wytrzymam! :))) A ja mialam profesjonalna sesje brzuszkowa...a za aparatem stal moja maz hehe :) On ma hopla na punkcie robienia zdjec, ma profesjonalny sprzet (ciagle dokupuje nowe obiektywy co mnie przeraza bo idzie na to zdecydowanie za duzo kasy a ja oczywiscie nie moge sie do nich dotykac), wypozyczylismy studio od kolegi fotografa, maz obrobil i wszyscy teraz mysla ze zaplacilam gruba kase za sesje :) Ale powiem Wam jak zrobila moja kolezanka. W domu na szafe powiesila przescieradlo, balony na podloge, fajne napisy na brzuszku, pozyczylismy jej aparat itd potem moj m obrobil i ma takie zdjecia ze nie widac nawet ze to w domu bylo robione, oczywiscie byla nago ale zakryla sie woalka tak ze brzuszek tylko widac. Mozna niewielkim kosztem samemu zrobic cos fajnego tylko trzeba miec pomysl i troche czasu :) Czapus co do mieszkania, to chyba tez doradzalabym kredyt. Wynajem jest drogi a tyle co za wynajem bedziecie placic za kredyt z tym ze mieszkanie bedzie Wasze a nie kogos tam kto nie pozwoli Wam np wiercic dziur w scianach. Zawsze to wlasne meble, mozna sobie urzadzic po swojemu. Nie musicie miec niewiadomo jakiego metrazu od razu. Wystarcza dwa pokoje z kuchnia i tez sie pomiescicie, ale najwazniejsze ze bedziecie na swoim :) Ja tez mialam mozliwosc mieszkania z tesciami. Maja duzy dom. Absolutnie sie nie zgodzilam przy wielkich protestach mojego meza. Wiedzialam jak to sie moze skonczyc. Wzielismy kredyt. Czesciowo od razu go splacilismy. Za dwa lata placimy ostatnia rate. A teraz przy malejacych to sa jakies smieszne kwoty typu 200zl miesiecznie :) I dzieki temu mamy duze dwupoziomowe mieszkanie ;) Na gorze nasza sypialnia, lazienka, garderoba i dwa pokoje dla dzieciakow a na dole salon, kuchnia, lazienka i jadalnia z balkonem. A zaczynalismy w dwoch pokojach i wcale nie narzekalismy :) Mamy takich znajomych co w dwoch pokojach mnieszkaja z dwojka dzieci i sa cholernie szczesliwi bo tak naprawde nie liczy sie metraz. A program rzadowy chyba jakis jest cos podobnego do ''rodziny na swoim'' w tamtym roku. Musielibyscie sie podowiadywac.
-
No wlasnie, tez sie zgadzam z Wami. Tak jak pisalam, 4d to byl dla nas spory wydatek wtedy, jakies pol lozeczka hehe :) Ale pierwsze dziecko i to byly moje urodziny i chyba dlatego maz sie zgodzil. Dlatego teraz zaczelam sie zastanawiac czy warto. Ale chyba sie skusimy bo za zwykle usg nie place ani grosza, za wizyty i badania tez bo mam w pakiecie a moja gin na szczescie przyjmuje w lux medzie gdzie mam wlasnie karte firmowa. W sumie oplaca sie bo co miesiac place za pelny pakiet jakies 66zl a tak musialabym za wizyte 100zl plus usg 90zl plus badania a ja robie sporo bo ciagle chora, to masakra! I tez wszystko co miesiac a nawet czesciej jak cos sie dzieje. Synia mam dzis w domku bo chorusienki. Idziemy po poludniu do pediatry. Zlapal cos w przedszkolu albo w sobote na wsi jak siedzielismy przy ognisku. Moze wtedy sie przeziebil chociaz byl otulony trzema kocami. Jeszcze pogoda u nas fatalna, ciagle leje :(
-
Dziwi mnie podejscie ksiezy. Robia takie same problemy jak z in vitro. Na sile staraja sie wykluczyc z Kosciola ludzi ktorzy maja slub cywilny chociaz szczerze wierza w Boga i przyjeli wiare chrzescijanska na Chrzcie swietym. Moja babcia ponownie wyszla za maz. Miala slub cywilny. I to znaczy ze jest grzeszna i we wspolnocie chrzescijanskiej nie ma dla niej miejsca? To niedorzeczne. Z tego co wiem przyjecie Chrztu jest jednoznaczne z przyjeciem Boga. Ksieza prezentuja poglady sredniowiecza. To ze ktos nie moze miec dzieci tzn ze nie moze skorzystac z in vitro bo to niemoralne wedlug ksiedza? Albo moja babcia ktorej maz zmarl miala zyc sama bo ponowny slub jest cywilny wiec juz grzeszy? A jak kogos nie stac na slub koscielny bo ksieza zycza sobie niewiadomo ile kasy a chce z ukochanym spedzic reszte zycia to nie moze bo to grzech? Szlak mnie trafia normalnie jak cos takiego slysze. Niejednokrotnie ci ze slubem cywilnym maja mocniejsza wiare i przekazuja wiecej wartosci chrzescijanskich dziecku niz dewotka siedzaca codziennie w kosciele i dajaca kase na tace.
-
Czapus wroce na chwile do tego usg 3d bo mam wrazenie ze Ty mialas troche inne niz ja i byc moze ja przeplacilam wtedy. Pamietam te 200 zl za jedno badanie to byl dla nas spory wydatek tym bardziej przy kompletowaniu wyprawki dla dziecka kazdy grosz sie liczy. Tym razem chcialabym taniej. Dlatego napisze Ci co ja mialam. Kilka zdjec kolorowych formatu pol a4 na twardym papierze foto i reszte na papierze usg tez kolorowe. Plus plytka z nagraniem przebiegu usg z glosem i wszystkie zdjecia i kod do strony internetowej gdzie bylo to samo co na plytce ale dla rodzicow bylo wygodniej bo nie dawalam plyty a chwalili sie w pracy. Tym razem zupelnie wystarczyly by mi same zdjecia 3d. Plytke obejrzalam raz a potem juz sie do tego nie wraca, tak jak z filmem ze slubu w sumie;) Moze Ty mialas jakas inna wersje, napisz bo robie rozeznanie i nie chce wydawacza duzo kasy.
-
Jak to czarno biale przeciez 3d czy 4 d sa kolorowe takie hmmm zolto pomaranczowe. Ale moze zalezy gdzie sie robi oj nie wiem. Wazne ze wogole jest taka mozliwosc ;)
-
Czapus to nie dostalas takich duzych zdjec na fotograficznym papierze? Jejku Krzewuszka jak ja Ci zazdroszcze z tym grzybobraniem :(
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 15