Myślę, że wiele osób boryka się z problemem - jak ułożyć sobie życie po przejściach? ja mieszkam z nowym partnerem 6 letnim moim synem i 12 letnią jego córką. Nie jest lekko. Wszystko wywraca się do góry nogami. Wychowując dziecko od urodzenia mamy dużo czasu aby naczyć się jego i aby dziecko mogło nauczyć się nas i naszych zasad. W nowej rodzinie nazwałam ją z "second handu" dostajemy w pakiecie inne zasady i nawyki, które funkcjonowały w poprzednich związkach. Dużo pracy przede mną , ale może ktoś jeszcze chce dzielić się swoimi próbami, błędami i sukcesami budowania od nowa Rodziny. Zapraszam Marta