endorfina106

Gosia -:) od wirtualnych ciotek również dla Twojej Małej. Dziewczyny w Auchan są fajowskie baseniki dla dzieci, takie fajne materace na wode dla niemowlaków z miejscem na nóżki. Polecam. My zakupiliśmy :) basenik jak na razie w salonie stoi bo pogoda okropna :( ale b. fajny z dmuchaną podłogą. lecę robić placek po wegiersku bo mjemu sie wczoraj zamarzył. Tylko te ziemniakiiii........

Leonka - mój jeszcze ulewa. Ma skonczone 6m-cy a mówią, że do 6mca powinno ulewać i potem koniec. Synek znajpmych ulewał do ok8 mieciąca. Jexdzili z nim po lekarzach na usg brzuszka ale wszystko było ok. Zauwazyłam, że mój tylko po mleku moim, po takim słoiczkowym nie ulewa. Zdarza się mu też tak porządnie, że mam wrażenie że wszystko co zjadł ulał. Kr***a dajesz banana? A ja się czaję bo słyszałam, ze bardzo uczulający jest ale muszę też podać. Coś jest z tym jedzeniem, bo mój też dziubnie tylko troszkę i nie chce więcej ale jak my jemy to pozera wzrokiem. Ja sie boje troche tej chorwacji bo znając mojego męza cały czas będzie chciał z małym w morzu siedzieć a nie wiem ile takie maluszki mogą max. Czytam relacje z podróży innych i sobe chwalą. Jezdzą z takimi maluchami. No nic zobaczymy jak to bedzie.

mój tez ostatnio taki maruda sie zrobił- apropo złośnika. Wydaje mi się że przez ząbki. Nic jeszcze nie wiadać, kiedyś był biały punkcik a teraz nie ma nic na dole. Ja już chałupę ogarnęłam z małym jako tako. Jeszcze pranie powiesić, trochę posprzątać resztę i popołudniu grilla planujemy. Zobaczymy czy pogoda dopisze. Jak narazie słoneczo się przebija. :)

coś jest z tą chustą, ja mam wprawdzie brązową ale mój już zapowiedział, że na wyjazd woli kupić nosidło a ja będę sobie w chuscie nosić. hehe Chociaż to już nie te czasy gdzie mężczyźni się wstydzili opiekowac maluchami :) No ja właśnie kupiłam taką z campola tą siateczkę, ale z biedronki mam ten niekapek z miękim ustnikiem i małemu się podoba bardziej niż z butli pić. Wczoraj byliśmy na szczepieniu. 8kg waży. Zębów brak. :) I trochę popłakał ale tata zaraz uspokoił. Siedzi sam chwilę, pełza trochę do tyłu no i staje tak na czworaka i się tak śmiesznie kiwa w przód i tył. Przenieśliśmy się już do dużej wanny i jest zadowolony :) kilka razy z tatą sie pluskał to miał dużooo wody :) A zjazd z bujaczka tez zaliczył, na szczęscie jakoś zjechał na kolana a potem na brzuch i głowa ocalała. I tak jak Gosia zostawiłam kiedyś na chwilę na łóżku, przychodze a on dosłownie na kancie łóżka, jeszcze z 2cm i by wpadł między ścianę a kaloryfer głowa w dół, brryyy.

i ja ma chustę -ale zanim porządnie ją zamotam to mlody się niecierpliwi i chce wychodzić :). Chociaż dawno jej nie używałam -może polubi teraz. A jak z tym morzem - ale u nas pewnie zimna woda ale zapytam, może się orientujecie czy takie dziecko może w morzu się kąpac i ile czasu? My planujemy wyjazd do chorwacji i tak się zastanawiam nad tą kąpielą w morzu.

dziewczyny szybko do zdrowia wracajcie :) wychodzicie na spacer w taką pogodę? Nie wiem jak u was ale u nas ze 30 st (na termometrze 27) i jakbym wyszła na spacer to w pełnym słońcu non stop. Nie mam parku blisko ani nic. jest niedaleko lasek ale ja mam schizy tam iść i się boje -dzików nie dzików itp. I nie byłam wczoraj an dziś bo w słoncu to chyba ze 40 by było. Na tarasie siedzimy, choć też duchota nie do wytrzymania. Coś mi mały ni chciał zasnąć dziś. Dopiero teraz po 40min mruczenia.

rączki myjemy różnie. 4-6 razy dziennie. Czasami tylko 2. Zależy od potrzeby. I jak jest maruda to to go uspokaja. Sam sobie odkręca wodę i ma zabawę. (mamy taki kran, że wystarczy pociągnąć- nie ma kurków) Tak czytam to dużo wasze dzieciaczki jedzą. Mój głównie cyca ciągnie i stopniowo po kilka łyżeczek na spróbowanie dostaje.

Dzięki trochę mnie uspokoiłyście. Nadal czekamy :( A co do glutenu ja gotowałam w 100ml (może mniej) wody łyżeczkę kaszki manny (takiej zwykłej) i podoawałam łyżeczką troszkę codziennie. Ostatnio dodawałam do marchewki tej słoiczkowej i też było ok. W ogóle przeczytałam by unikac marchwi bo przez to dziecko nie robi kupy ale z ta ze słoika było wszystko ok. tylko ta normalna gotowana przeze mnie tak podziałała. Podaję też jabłuszko starte na tarce i herbatkę i jak narazie to wszystko. Potem zamierzam wprowadzić kaszkę jako drugie śniadanko ok. 9-10.

a co Tobie MałaB? Zapalenie gardła? Czy migdałki? Bo moja siostrzenica coś miala takiego i były to migdałki. Nie wesoło. za drugim razem płukanie szałwią pomogło. A ja przed wczoraj zrobiłam małemu ala zupkę tzn. marchewka+ziemniak+brokuł i wczoraj zero kupy i dziś jescze nie było. Nie wiem czy go to zapchało czy co? Co robić, czekac? Brzuszek go nie boli bo nie płacze. Macie jakieś rady?

jesteście już na urlopie wychowawczym? Jak to jest z tym zasiłkiem na urlopie? któraś z was dziewczyny się stara o coś takiego?

ale cisza. Dziewczyny pewnie korzystają z pogody :) My wczoraj zaliczyliśmy pierwszą komunie. Kubuś był bardzo grzeczny, wytrzymał b. długo bez spania i nie był marudny, jeszcze jedna przed nami. Jakos tydzień temu byliśmy na basenie na zajęciach dla niemowląt. Też się super sprawował. W domu jest bardziej płaczliwy niż wśród innych ludzi. Zawsze mam stracha, że na zakupach mi się rozedrze i bedę musiała jakos uciekać albo wyciągać go z wózka :). Wszyscy mówią, że jest poważny jak na swój wiek i nie wygląda tak niemowlęco. Zęby już się przebijają. Widać takie białe punkciki jeden bardziej drugi mniej. Jak bardzo wpycha łapki lub koc to smaruje maścią dziąsełka. Zamierzam mu już dietę rozszerzyć o marchewkę bo jak my jemy to normalnie tak się patrzy jak wygłozony i aż głupio nam jesć przy nim. Wtedy dostaje jabłuszko i sobie ciumka. podajecie owoce w tych siateczkach czy normalnie? Bo ostatnio mieliśmy akcję, że ułamał kawałek jabłka i mu to stanęło w przełyku i mało się nie udusił. Masakra i teraz się boje mu poawac.

Krucha a jak wprowadziłaś te zupki to mała Ci lepeij sypia w nocy? Bo mój to nadal masakra. Nawet w dzień będzie zmeczony jak nie wiem co, marudny ale nie da się go położyć by usnął bo jest ryk, a na bujawce 5s i go nie ma :( Mój na spacerach to tez z pół godziny pośpi i hałasy też go budzą, mieszkamy w okolicy gdzie się ludzie wprowadzają do nowych domów i obok się buduja bliźniaki więc hałas jest. Ciągle ktoś cos puka, wierci i cięzarówy przejeżdzają. Kupiłam też herbatkę tak jak Gosia ale przeczytałam sobe skład (dop. w domu) i tam jest sam cukier, jabłuszka z 0,5% i melisy jezcze mniej i chyba sama ją będę pić a młodemu dam wodę. Idę dziś do fryzjera i mały zostaję z tatą i mam nadzieję, że zanim zgłodnieje to mi się uda wrócić.

ciacho pycha.........a ja się staram nie jeść słodkości a tu ślinka leci..... więcej nie otwieram linków :) Wasze maluszki też tak szaleją w kąpieli? No masakra, kiedyś to na brzuszku jako tako a teraz chlapacz niesamowity w każdej pozycji. Kąpie go jeszcze w pokoju i dobrze, na podłodze nie ma dywanu bo wychlapuje połowę wody. A wannę w łazience mam taką głęboką, że kręgosłup mi siądzie predzej niż małego tam wykąpie i utrzymam a znowu prysznic tez lipny i będzie problem z kąpielą. I młody strasznie się już nudzi w domu tzn. zabawki dla niego go nudzą, raczki tak mu chodzą, że by wszystko chciał dotykać, papiery, gazety, szklanki, telefony itp no i oczywiście przełożenie do drugiej rączki i do buzi :) Straszny łobuziak z niego bedzie coś mi się wydaje. Co do wit, D to ja karmię piersią ale lekarz powiedział coś takiego, że nawet dorośli powinny przyjmować tą wit. bo nie zaszkodzi.

MałaBlondynka zdjęcia mozesz bezpośrednio z tel na maila wysyłać, zamiast nr telefonu wpisujesz adres - (w zaleznosci jaki masz tel) :) - opłata chyba jak za mmsa. Piękna pogoda. Młodego dośc lekko ubieramy i jak na razie jest ok. Jeszcze w cienkiej czapce śmiga bo u nas wietrznie, w ogóle mieszkamy na takiej jakby górce i ciągle wieje. Co do jedzenia to my jeszcze tylko cyc, nic nie wprowadzałam. Mój konczy dziś 5 miesięcy więc trzeba pomału myśleć. A picie podajecie z butelki takiej ze smokiem? A czy można od razu uczyć z niekapka czy ta butelka jest nieunikniona? U nas dziąsła rozpulchnione, takie miekkie wiec coś tam się zaczyna :). Krucha -Dziwne że ma niedobory żelaza niby mówią że mleko matki wystarcza i pokrywa wszystkie zapotrzebowania dziecka. MNie też wlosy lecą, teraz mniej jak na początku i już taki mam odrost, że w przyszłym tyg. koniecznie muszę iść do fryzjera :).

U nas też w końcu wiosna :) :) Ja swojego wczoraj wyciagnęłam z wózka bo tak sie darł, że masakra. Nie wiem co mu się stało, wiał trochę wiaterek jak go wyciągałam -3razy ale dziaj nic mu nie jest. I jeszcze siedzielismy na tarasie z 40 min. Mój zawsze w wózku popłakuje jak chce spać, popłacze czasami 5min czasami 20min i śpi ale wczoraj przeszedł samego siebie :( Ja jestem za nie wyjmowaniem bo potem nie będzie chciał leżej grzecznie w wózku. A kiedy dziewczyny spacerówki? Chyba dopiero jak zaczną dzieciaczki siedzieć bo mój mąż to by już chciał i marudzi a to przecież za wcześnie.

Idris tak myslałam od samego początku ale dzieki za wyjasnienie :) zresztą ja narazie jeszcze sama mam kurtkę zimową i jak przerzucę się ma wiosenną to małemu też zmienię.

ja swojego ubieram teraz lzej, tzn. dalej w kombinezon zimowy ale pod spodem ma cieńsze ubranko (pajac lub śpiochy). W zimę zakładałam mu na normalne ubranko jeszcze cieplejszego pajaca i dopiero kombinezon, na rączki niedrapki i rękawice od kombinezonu. Teraz tylko kombinezon i czapkę bez niedrapek. jak kiedyś było ciepło (w słoncu ok 25st. -a były takie dwa dni) to zdjełam mu w wózku taką -nie wiem jak to nazwać- przykrywkę na wózek, a w środku ma jeszcze śpiworek. I tak wydaję mi się, że mu trochę za ciepło bo jak przychodzimy ze spaceru to jest ciepły, rączki to ma czasami strasznie gorące. Wczoraj padał deszcz to miał jeszcze ten pokrowiec od deszczu i w ogóle było mu za gorąco. zawsze jakoś staram sie mu zakładać jedną warstwę więcej niż ja mam - tak jak zalecają, wliczając do tego śpiworek i przykrycie od wózka. :) Krucha2007 - dlaczego masz dopiero gluten wprowadzić po 6 miesiącu? a u nas znowu pada uuuuuuuuu ;( beznadziejna ta pogoda.

też doczytałam ze to prototyp firmy Deltim. A tą bujawkę haby też widziałam. Fajna jest ale cena też super. Moze i bym przełknęła ale zwyczajnie już sie nie opłaca bo młody zacznie zaraz siadac i strach go zostawić w czymś takim.

http://dzidziusiowo.pl/dla-dzieci/zabawy-dla-dzieci/817-koysko-hutawka-stymulujca-rozwoj-dziecka poszukuje takiej bujawki, któraś sie moze spotkała z czyms takim?

dortelinka123 - mnie też się zdarzyło kilka razy wypic kawkę, a raczej dużo mleka i wody z odrobiną kawy (bo tak lubię). W szpitalu jak byłam na takim spotkaniu dla karmiących piersią to połozna powiedziała, że do 5 kaw dziennie można spokojnie wypić -ale dziwne mi się to wydaje. Trochę dużo jak dla mnie. Ja jem mnóstwo nabiału- jogurty, ser żółty i jakoś może z dwa razy się zdarzyły takie prawie zielonkawe kupki. Po czym to nie wiem, bo jem raczej to samo. Ze mnie tez łakomczuch jakich mało i tez by się dieta przydała. Ograniczam sie juz jak mogę i waga idzie w dół a zależy mi bo mam dwie komunie w maju :(. A po porodzie to sobe pozwoliłam, ciasteczka takie ala herbatniki to tonami, potem landrynki, drożdzówki nawet potrafiłam dziennie puszkę takiego mleczka skondensowanego zeżreć (strasznie słodnie). Uwielbiam jeść ;)

moj tez tak robi, tzn uderza rączką czasami jeździ po główce, po włoskach - takie kółka zatacza (jak w tym kawale o Murzynie), mnie tez sie dostanie bo karmię na lezącą i rączką zachacza o moje okulary, wkłada palce do nosa i oczu. Wydaje mi się ze to jest związane z koordynacją ruchów a i też takie udezanie ma za zadanie wyciszyc i uspokoić dziecko (gdzies tak czytałam). Wiele dzieci tak robi ale jak Cię to nie pokoi to mozna poradzic się pediatry. Czasami jak je to macha nóżkami, pojękuje albo jak już zaspokoi głód to robi coś takiego: obraca głowkę w drugą stronę wraca bierze cycka (łyka) i z powrotem obraca główkę i takie kursy kilka razy. Coraz większe te nasze dzieciaczki i coraz to nowe rzeczy wymyślają. :)

MałaBlondynka - jak tam po chorobie już? Wracaj szybko do zdrowia! Idris piszesz że Twoja przekręca sie z plecków na brzuszek, mój już od ponad miesiąca tak robi za to za nic nie chce sie obracać odwrotnie tj. z brzuszka na plecki. Leży i się wkurza. Nawet się nie gibie na boki. Mój po szczepeiniu - nawt nie zapłakał, a myślałam, że jak ostatnim razem dał koncert to że teraz będzie gorzej ale nie nawet się nie skrzywył. 7kg na wadze. My nie odczuliśmy zmiany czasu. Jakoś u nas wszystko nie na godziny bo młody dziś spał do 7 pobuszował z godz i dalej spi. Wczoraj spał do 6. I tak różnie jest z godzinamy u nas. Bardziej lecimy shematem. Ostatnio nie spi mi już od ok 15stej i nie mam pomysłów co z nim robić do tej kąpieli. Co wy dziewczyny robicie z maluchami? Mój sam tak za bardzo nie chce się bawić. Z 5min w łożeczku, 5min na macie, trochę n bujaczku, trochę na łóżku a reszta to go noszę, albo zabawiam a i tak ok 18stej ma już dość i kąpiel jest ok 18:30

mój to tak o 5 i udaje mi się go przetrzymać z ok godzinę albo budzi się o 6 i też przetrzymuje go z godzinę. Potem już marudzi i musze wstać, jak już widzi, że ja chodzę to jest ok. Wytrzyma z jakąś godzinkę i dosypia czasem do 10-11. W ogóle to w dzień dużo śpi, zwłaszcza do ok 15-16 ( ciągiem po 2-3 godz. z przerwami godzinnymi śpi) potem szaleje i marudzi już ok 18 ale też go przetrzymuje do 19, kąpiel i lulu. Ja pewnie tez bym ryczała, taka się wrażliwa zrobiam jeżeli chodzi o dzieciaczki.

a ja już nie śpie. młody jak zwykle obudzi mnie o 6 :) i potem sam dosypia a ja siedzę na necie. Troche mi pokasłuje ale zobaczymy. Do lekarza dop. po świetach 02.04 na szczepienie. Ja jestem z zach-pomorskiego a i z 12 grudnia, a Ty Gosia? Chyba więcej nas strzelców jest z tego co mi sie kiedyś rzuciło w oczy. Agnieszka101112 - u mnie też czapka za mała już i albo ma prawie całe czoło na wierzchu albo tył głowy - ale nosi kaptur i leży w gondoli więc nie zmieniam na większą. krucha2007- też mam podobny problem w nocy jak już pisałam i jak narazie nic z tym nie robie. Czekam aż zacznie wprowadzać stałe pokarmy, kaszki to może będzie bardziej syty i nie będzie mu się chciało cyckać w nocy ;) Mój to i w dzień czasami daje popalić. MałaBlondynka - mazurek cudny! Leonka - przykro czytać takie rzeczy, nie wyobrażam sobie przez co musi przechodzić Twoja znajoma.

Dzięki za zaproszenie. Aha - no i dobrze - to ja. Założyłam konto, ale strasznie nie lubie sie logować i pamiętać tych wszystkich haseł i loginów :( Przyznam sie bez bicia, ze poczytuje was od czasu do czasu. Sprawdziłam i też mam ten rozstęp mięśni brzucha - nie wiedziała, że coś takiego się robi. A miałam 6w ćwiczyć ale to moje lenistwo wygrało a zostało mi jeszcze z 8kg nadprogramowych eh, byle do wiosny jakoś zgubić.