Elmusko

SPOILER: Już wiemy, że Jerzy nie będzie chciał odnawiać kontaktu z Aliną. Kobieta będzie mu się naprzykrzać, zapraszać na kawę, a Jerzy będzie próbował ją zniechęcić do siebie. Czyli powtórka z kilkuletniego wątku Jerzego i Małgorzaty. Wtedy też Małgorzata naprzykrzała mu się, a on próbował się od niej odpędzić.

No to wyczuwam, że związek Pawła i Wigi nie potrwa długo... a Paweł powiedział dzisiaj, że jest słabym aktorem. :D Pewnie niektórzy odebrali to jako sugestię o grze Stockingera. Już zanim Wiga podniosła kwiatki, to wiedziałem, że je wyrzuci. :D Taka klasyczna scena w serialach. Monika wspomniała przeszłość Daniela. Jestem za tym, żeby wrócił. Mogą nawet dać nowego aktora.

O matko co ja znowu napisałem! Haha :D Oczywiście szefowa kuchni, proszę mi wybaczyć. :D

Tak, Halszka chciała wrobić go w dziecko, aby mieć argument oddania jej połowy udziałów w karczmie. Wszystko wyszło na jaw, a Halszka zapowiedziała mu zemstę. No i dotrzymała słowa, bo jakiś czas potem przyszedł do Bolka Rozłucki ze swoim ochroniarzem. Nie wiedzieliśmy jak Halszka i Rozłucki się poznali. Dopiero po jakimś czasie okazało się, że to Halszka współpracuje z Rozłuckim. Dowiedzieliśmy się o tym w scenie jak na siłowni ludzie Rozłuckiego zmuszają Bolka do zgodzenia się na ich propozycję. I zaraz po nich wyszła Halszka. W następnych odcinkach Halszka i Rozłucki omawiali już swój plan co do przejęcia karczmy. Halszka miała chyba dostać 25% udziałów i być szefową kłótni. Była też scena jak Rozłucki wychodzi z jej łóżka, a ona go kusi. Można więc wywnioskować, że Halszka świadczyła mu usługi seksualne w zamian za współpracę. Nadal natomiast nie wiadomo, skąd Rozłucki wziął się w mieszkaniu Kamili. Do póki nie poznamy tego komu Kamila wynajmuje mieszkanie, nie dowiemy się o co dokładnie chodzi. Co do Beaty - Na początku jak Wójcik zaczęła grać w Klanie, był wywiad z Magdaleną Wójcik i ona wyznała w nim, że bardzo obawia się jak widzowie ją przyjmą. Powiedziała też, że Karpiński nie chciał, aby Beata była taka sama jak stara. Powiedział "zaczynamy wszystko na nowo!". Także to był specjalny zabieg. Istotnie, ja już zapomniałem o starej Beacie i przyzwyczaiłem się do nowej Beaty - histeryczki i wariatki. :)

One wszystkie coś chcą mieć romanse z młodymi. Ostatnio Królikowska wypowiadała się, że jest zła, że jej dali znowu dużo starszego od niej mężczyzną i chciałaby mieć romans z dużo młodszym od siebie jak serialowa Monika...

Ale to "Świat się kręci" to jest beznadziejne. Po co ich w ogóle zapraszali skoro powiedzieli tylko jedno zdanie i puścili jakiś fragmencik odcinka? Nie wspomnę już, że Młynarka bezczelnie przerwała Dorocie Kamińskiej, z resztą nie pierwszy raz przerywa już gościom. Ten program to jest pomieszanie wszystkiego ze wszystkim, "Sprawa dla reportera", "Kawa czy herbata" i jeszcze politykę tam wciskają. A co do aktorek - to zarówno Dorota Kamińska jak i Aldona Orman były sympatyczne. Szkoda, że trafiły na takie babsko jak Młynarska. Powinien powstać program "Kulisy serialu Klan", gdzie aktorzy będą siadać przy stole i komentować wydarzenia z odcinka. :D

O dziwo Ola bardzo dobrze wyszła w tych scenach. Paschalska dobrze wyszła jako stanowcza kuratorka. No i rzeczywiście fajne sceny. Proponuję, żeby Arkadiusz pojechał sobie koncertować, a Julka niech zamieszka z Grażynką i dziećmi. :)

http://www.skene.pl/osoba/6588/Marie-Carrour

Aktorka grająca nianię Marlenę to Marie Carour - ma 25 lat i urodziła się we Francji. Szkoda, że Zyta nie pokazała tego nagrania Marlenie. Chciałbym zobaczyć jej minę. Wiga zazdrosna, Barbara jeszcze trochę i wprosi się do Pawła z walizkami. :D Powie, że Pawełek i Pedro ją prosili. :) Trochę za mało scen z Kamilą dziś, a scenę z trupem faktycznie dobrze zagrała. :) Sunia, jeszcze się zdziwisz jak kiedyś młody Pawełek spłodzi kolejnych Lubiczów. :D

Rzeczywiście, przepraszam za tą pomyłkę. Oczywiście odcinek 2700 - ale i tak okrągła liczba. :)

Dzisiejszy odcinek to majstersztyk! Głównie za sprawą scen z Norbertem i Kamilą, a wątek z nianią tylko podsycił klimat. Michał bardzo dobrze to wykombinował z żyrafą, a Zyta - widać było jej przerażenie i wyrzuty sumienia. W końcu broniła kobiety, która z premedytacją narażała jej dziecko na niebezpieczeństwo. No i ostatnia scena - trup Rozłuckiego (tak, to on) wyglądał przerażająco, ale i realistycznie. Kamila przeżyła szok, aż na ziemię się osunęła. To 7000 odcinek - dlatego pewnie zafundowali nam takie dobre sceny. Na przyszłość trzeba oglądać okrągłe numery. ;)

Trudno byłoby sprowadzić Mateusza Damięckiego i Joannę Jabłczyńską do zagrania w jednej scenie. :D A Sarna dzieci nie ma. Ciekawie potoczył się ten odcinek, podobała mi się Ela w samochodzie. :D Marlena wygląda podejrzanie.

Halszka to taka polska Sheila Carter. Nawet trochę podobne. :D Julia też wraca, ciekawe czy Rafał będzie mieć z nią problemy. :)

Chyba jeszcze nigdy nie działo się tyle w życiu uczuciowym bohaterów. O Pawła walczą Wiga z Baśką, o Grażynę Poldek z Arkadiuszem... Z Pawła to po śmierci Krysi zrobili amanta, do którego lecą baby jak ćmy do ognia.

Były skoki. Nie rozumiem czemu nie mogą puszczać na przykład na TVP2. Tam nic ważnego nie lec****anoramę można przesunąć. A w ogóle to nie wiem po co jest TVP Sport skoro na głównej stacji puszczają sportowe wydarzenia.

Normalne. Zastanawiam się tylko, co się stanie jak Grażynka i Leopold będą już na stałe ze sobą. Leopold nie wprowadzi się do niej, bo przecież jego matka nie może zostać sama. Więc Grażynka wyprowadzi się do niego z dziećmi i sprzeda mieszkanie?

Kasia to ogólnie ostatnio jest fenomenalna! Podobały mi się dzisiejsze sceny z nią i Grażynką, a potem z odstrojonymi Maćkiem i Dominkiem.

I ja uważam, że Kasia bardzo mądrze postępuje. I na pewno ciągle pamięta o ojcu, o czym wskazują trzy sytuacje: 1) Przed dniem zmarłych Kasia z Grażynką oglądały album rodzinny. Wtedy Kasia zaproponowała, żeby postawić mu zdjęcie na grobie. 2) Kiedy Leopold poplamił koszulę, Grażynka przyniosła mu czystą koszulę po Ryśku. Wtedy Kasia wtargnęła i powiedziała "Mamo, przecież to koszula taty!" 3) Wigilia na Truskawieckiej - Kasia podeszła do zdjęcia ojca, położyła koło niego opłatek, powiedziała też kilka ciepłych słów.

Niby teraz Wiga zachowuje się w porządku, ale jednak całkiem niedawno weszła do łóżka żonatemu mężczyźnie i to w dodatku w tragicznych okolicznościach.

Grażynka i jej dzieci na pewno są bardzo pobożni. Na początku serialu przecież Grażynka mówiła, że jest głęboko wierząca i była przeciwna zachodzeniu w ciążę przez in vitro.

UWAGA, SPOILERY (Na pewno niektóre Wam się spodobają): - Paweł po wspólnej kawie z Barbarą będzie nią bardzo zainteresowany - Bolek zostanie zastraszony i zmuszony do współpracy przez Rozłuckiego i jego ludzi - Ola z detektywem zauważą Bolka z Rozłuckim na zdjęciach ze śledztwa - Na uroczystym odsłonięciu tablicy upamiętniającej Krystynę Lubicz, Pawełek także zabierze głos - Zyta zauważy niepokojące zmiany w zachowaniu Stefanka (czyżby nowa opiekunka używa wobec niego przemocy?) - Rozłucki i Halszka będą razem knuć - Małgosia kolejny raz będzie czuć się zaniedbana przez matkę - Halszka zostanie pobita przez Artura (zabójcę Ryśka) - Pawełek zbuntuje się przeciwko Widze i będzie uważać, że kobieta chce zastąpić jego zmarłą matkę Oprócz tego długi Darka i Renaty (facet nie ubezpieczył się), poszukiwana nowej kelnerki w Rosso oraz walka Oli i Sławy z rodziną zastępczą, która bierze dzieci dla pieniędzy Jak Wam się podoba???

Muszę pochwalę Magdalenę Wójcik, wczoraj świetnie zagrała wściekłą i rozhisteryzowaną Beatę. Bardzo dobrze przygadała Piotrowi i potem matce. No i skacowana Elżbieta, tego chyba jeszcze nie było. :D

Oczywiście, ja to wiem. Od jakiegoś czasu stary Lubicz zgłupiał do reszty. W ogóle uważam, że nigdy nie powinien wiązać się z Wigą. Ta kobieta weszła mu do łóżka, kiedy jego żona leżała ciężko chora. To absolutnie niewybaczalne i nie da się tego zamieść pod dywan.

Proszę nie wmawiać tutaj, że nie opłakuje nikt Krystyny, bo od jakiegoś czasu praktycznie w każdym odcinku Krysia jest wspomniana bądź w jakiś sposób upamiętniona. A już niedługo specjalny odcinek poświęcony Krystynie, bo będzie odsłonięta tablica upamiętniająca ją i jej zasługi. Najbardziej Krysię opłakują Pawełek, Agnieszka, Alicja i Ania Surmacz. Ewentualnie Leszek na swój sposób, bo on to raczej nie okazuje uczuć. :) Nie podoba mi się natomiast ta przyjaźń Wigi i Eli. Z resztą ta dzisiejsza rozmowa telefoniczna Wigi z jej byłym mężem może zwiastować coś nowego. No a w życiu Pawła teraz jest Barbara. :)

Właśnie Bożena i Miłosza bardzo fajni byli dzisiaj. Co raz bardziej zaczynają mi się podobać jako małżeństwo. Co do dyskusji - przyznam rację Miłoszowi, samochód jest bardziej potrzebny niż pralka. Ubrania można nawet ręcznie prać, albo Grażynce podrzucić. Stiepan mnie denerwuje. Namawia Pawła na nowe życie, a nie przyszło mu do głowy, że żałoba jeszcze się nie skończyła? Dobrze, że Pawełek choć zakończył tę scenę puentą - Krystyna nadal jest obecna w ich życiu. Na wieki wieków amen.