Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nusia29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nusia29

  1. Jeśli się mogę wtrącić to ja też sobie nie wyobrażałam przerywać ćwiczeń , ale tak się stało że praktycznie pierwsze 3 miesiące przespałam niczym suseł. Wszyscy mnie pocieszali że w drugim trymestrze mi to przejdzie że będę pełna energii , a tu się okazało że mam silną anemie . Pomimo zdrowego odżywiania i brania witamin mój organizm nie pobierał sobie z pożywienia żelaza. Teraz biorę porządny zestaw witaminek , ale nadal energii we mnie brak....
  2. Do mamy....według moich obliczeń Twój termin porodu to 12 listopad ;o)
  3. Czytam sobie wasze posty i trzymam za Was kciuki że wszystko pójdzie po Waszej myśli... Jeśli to komuś pomoże to ja nie miałam żadnych objawów że jestem w ciąży, jedyne co zauważyłam to , to że nic nie mogło naciskać mi na brzuch bo czułam dziwny dyskomfort , do tej pory zresztą tak mam że nic nie może uciskać mi brzuszka. Mdłości zaczęły się u mnie dopiero w 6 lub 7 tyg, przeszły w 11 tyg. Brzuch pobolewał mnie tak jak podczas miesiączki gdzieś do 11 tyg ,podobno to jest normalne. Test tym razem zrobiłam sama potajemnie przed mężem ponieważ nie chciałam dawać mu znów złudnych nadziei . Zazwyczaj to On biegał mi po testy i czekał ze zniecierpliwieniem na wynik..a później się rozczarowywał . Miesiączkę powinnam dostać w wigilię wiec gdybym już wtedy zrobiła test Święta byłyby jeszcze piękniejsze. Jednakże bardzo często spóźniał mi się okres i to po 5 dni czasami dochodziło do 7. Zawsze myślałam że to już , że w końcu jestem w ciąży. I nastawiałam męża że tym razem to na pewno już jestem w ciąży. Mąż cieszył się i robił plany , później się rozczarowywał Z czasem takie opóźnienia nie robiły już ani na mnie ani na nim większego wrażenia. Kiedy w końcu oznajmiłam mu że jestem w ciąży , dokładnie oglądał test , cieszył się jak wariat ale uwierzył w to tak naprawdę i do końca dopiero wtedy gdy lekarz oficjalnie potwierdził że jestem w ciąży... Na całe szczęście dla niego nie mam huśtawki nastrojów jak inne kobiety. Nie mam żadnych pretensji do męża, żadnych uwag czy zastrzeżeń. Za to zrobiłam się bardzo ckliwa i wzruszam się z błahego powodu. Strasznie to jest denerwujące. Ostatnio w sklepie zauważyłam takie śliczne dziecięce ubranka i prawie się poryczałam. Kiedy mi to przejdzie????
  4. Hej dziewczynki , pewnie już spicie...hi hi A ja właśnie znalazłam to forum!!!! i tak się cieszę że wreście znalazłam jakieś aktywne . Sprawdzałam już na paru innych ale rozmowy kończą się w roku 2012 lub jeszcze wcześniej.... Ja jestem w 17 tyg , więc termin mam na 3 września aczkolwiek nigdy nic nie wiadomo, zawsze można urodzić przed terminem lub po ;o) Pozdrawiam cieplutko z zielonej Irlandii ;o)
  5. Założyłam ten temat , ponieważ , wiele kobiet uskarża się na swoich mężów... A ja wprost przeciwnie wręcz chciałabym się pochwalić jakiego mam cudownego faceta.. Zawsze był dla mnie troskliwy, opiekuńczy , kochany i w ogóle a teraz gdy jestem w ciąży jest jeszcze wspanialszy.. Wielu facetów jest troszkę przerażonych , gdy ich kobieta spodziewa się dziecka.. Nie chcą dotykać brzuszka , przestają się przytulać, a niektórzy nawet nie chcą już seksu uprawiać by ewentualnie nie skrzywdzić maleństwa... Ilu facetów tyle różnych zachowań a jak to było lub jest u Was????
×