witam moje kochane jestem tutaj nowa mam ten sam problem co wy tzn... mam 23 lata staramy sie z mezem i dziecko od 4 lat :( ja mam AMH zbyt niskie bo 1,0 a maz parametry nasienia niskie:( wiec u nas jest problem u obojga.... nie jest wesolo wlasnie wczoraj bylismy w klinice w lodzi znaczy sie w rzgowie w GAMECIE i zaczynamy przygotowania do IN VITRO:) mam nadzieje ze sie uda ................wsumie tylko nadzieja juz zyje bo ilez mozna przez cztery lata ponosic porazki???
ile mozna wytrzymac glupich tekstow juz by sie przydalo??? ile mozna ogladac szczesliwych kolezanek u boku swoich pociech???
a ja wracajac do domu od jakiej kolwiek z nich siadam przed kompem i czytam co moge jeszcze zrobic zeby byc po tej drugiej szczesliwej stronie???
no i mamy in vitro cud natury ale czy dla mnie tez bedzie cudem sie okaze gdzies kolo czerwca bo bede miala stymulacje dluzsza zeby wyprodukowac jak najwiecej pechezykow zeby je zaplodnic i wrazie czego zeby zostalo do zamrozenia!!!!
powiedzcie mi gdzie wy mialyscie swoje in vitro i jak bylyscie przygotowywane?
pozdrawim:) i trzymam za nas wszystkie kciuki:)