

madzia:))
Zarejestrowani-
Zawartość
603 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez madzia:))
-
Super trzymamy kciuki 🥰
-
Jeśli miałaś transfer 5 dniowego zarodka to spokojnie możesz zrobić tego dnia
-
Jeśli nie masz leków przepisanych to albo przyjdzie @ albo cudowne wieści. 21.11 który to będzie dzień po transferze?
-
Jeśli chcesz spróbuj iść do innej kliniki. Opowiedz wszystko co i jak. Zobaczysz co inny specjista Ci powie w innej klinice i jakie ma podejscie do tego. Nie raz może to wyjść na plus. Być może tam podejda do Ciebie inaczej
-
To jest chyba różnie już. Albo się uda albo nie. Ja za 1 próbą miałam atosiban i embrioglu. Za 2 podejściem tylko embrioglu. Nie wiem czemu ten atosiban nie miałam. To tez dużo zależy od zarodka. Mój lekarz powiedział mi że mam zarodki tylko też nie wszystkie mogą się przyjąć. To teraz wyszło tak że ja już nie mam pewności że z tych 5 co mam i 1 co aktualnie jest podany czy któryś zostanie ze mną te in vitro jest strasznie skomplikowane
-
Ja już się boje testować bo transfer miałam 13 w piątek! Ja w te przesady nie wierzę. Jeśli się nie uda to uwierzę! A jak się uda to będzie szczęśliwy dzień. Też się śmieje bo ślub brałam 13.10 w sobotę. Więc co gorszego może Cię jeszcze spotkać 13
-
Super! Już nie długo będziesz miała kropka ze sobą
-
Super! Trzymam kciuki. Moja mama mi mówi że do 3 razy sztuka mam nadzieję że mi i jak zarówno Tobie tym razem się uda i zobaczymy że beta nam rośnie! Jezu jeszcze 5 dni stresu ale ja z ciekawości pójdę już w piątek i sobotę ostatecznie wyjdzie czy udało się czy nie.
-
Dzięki za info. To dobrze że te 2 blastocysty dały radę i są
-
AsiaWin daj znać jutro po transferze. A tak z ciekawości czy wy macie zarodki zamrożone tylko w 5 dobie? Bo ja mam 2 zamrożone w 6 dobie. I tak myślę sobie czemu te 2 blastki przetrzymali
-
Też miałam się nie nakręcać i obiecałam to sobie. I co? Dupcia to chyba jest silniejsza ode mnie. Najgorsze jest to że już 1 transfer nie udany więc jakby mam już przykład jak było wtedy a jak jest teraz. Próbuję wyluzować i czekać cierpliwie na betę. Ale chyba już pójdę w piątek i sobotę na betę
-
Każda z nas ma inaczej. Ja wymiotowałam tylko po witaminie. Jak zmieniłam było już ok. Raz tylko zwymiotowałam rano jak myłam zęby. Moja kuzynka przy 2 dziewczynkach długo wymiotowała. Niby mijało jej ale wracało czasami. Za to inna z synem do końca ciąży wymiotowała. Moim zdaniem nie powinnaś się zamartwiać. Mam nadzieję że będzie dobrze
-
Staram się myśleć że ten kropek jest ale ja już się nakręcam i psychika mi mówi że się nie udało ehh... testować mam 9dpt wypada to w niedziele. Więc pójdę w sobotę dzień wcześniej. Ogólnie już myślę czy iść w piątek w 7dpt ale nie wiem czy to nie za szybko ... choć dziewczyny robiły w 7 dniu i beta już coś pokazywała
-
Hej dziewczyny. Biłam się z myślami czy napisać czy nie. Nie chcę żebyście pomyślały że jestem nawiedzona A to wina tego że siedzę w domu i zapewne szukam objawów od owu miałam bóle jak na @. Po wczorajszym transferze też nawet częściej. Pomyślałam że dzidzia wgryza się i walczy. A dziś bóle znikły. Szok. Jak by ręką odjął . Nie wiem czemu tak jest. Po 1 transferze bóle miałam przez 3 dni od transferu i zas koniec. Nie mam z kim o tym porozmawiać i już mam wrażenie że kolejna porażka . Dobrze jest mieć takie osoby jak wy które przeszły to pozytywnie i tym co (bardzo mi szkoda ale wierzę że im też się uda) niestety nie powiodło się. No i trzymam kciuki za dziewczyny które są w trakcie stymulacji.
-
Ja będąc w ciąży mogłam ciągle jeść nawet w nocy. Jak jadłam Grześki to 2 na raz a później miałam efekt 34kg +. Teraz przy 2 ciąży jeśli kiedyś będę to będę się hamować
-
Ok dzięki. Jak teraz ten 2 transfer się nie uda to poproszę o to badanie. Wole mieć spokój i wiedzieć czy to wina leży tu czy faktycznie blastka była za słaba
-
Możesz napisać mi jak to wszystko przebiega, co badają itd. Bo sama się zastanawiam nad tym już.
-
Mam nadzieję że tak jest i faktycznie będzie dobrze teraz miałam podana blastocyste 5BB
-
Ehhh ja to już świruje a obiecałam sobie że tym razem nie będę się tak przejmować wszystkim. Mam nadzieję że faktycznie to normalne
-
No to teraz jestem dobita
-
Dziewczyny powiedzcie mi czy po transferze tego samego dnia coś miałyście na bieliźnie? Po 1 podejściu w śluzie miałam nitkę czerwoną i było ok. Gina pytałam i mówił że to normalne. Dziś taka kropka sklejona i malutenka nitka krwi. Już powiem szczerze spanikowałam że zarodek mógł wylecieć i ostatnio też
-
Ja miałam L4 od momentu podejścia do procedury. Wzięłam bo mam prace w firmie na 3 zmiany a urlopu bym nie dostała co 2 dni na pewno. Jestem cały czas na L4. Mogłam teraz wrocic do pracy na 2 tyg do transferu i po transferze mieć L4 ale u nas w firmie panuje korona i bałam się że trafię na kwarantanne i wszystko się przesunie mi w czasie. Skonsultowałam to z lekarzem i mowil że może dać mi dalej L4 i rozumie wszystko. Wszystko zależy od tego jak się czujesz, czy masz możliwość jechać na wizytę bez urlopu i w ogóle
-
Tak jestem już po. Wczoraj byłam cały dzień zdenerwowana i zestresowana. No bo wczoraj dowiedziałam się że dziś miałam jechać także wszystko szybko się działo. Dziś też miałam stres ale jakoś przeszedł mi już w klinice. Niestety nie mam na to sposobu. Mnie dodatkowo te bóle chwilowe martwiły. Lekarz mówił że tak w cyklu może być. Poprzednio miałam podany lek Atosiban a teraz już nie. Tylko embrioglu. Teraz najgorsze dni czekania zostają testowanie wypada mi w niedziele więc pojadę już w sobotę bo w 8dpt powinno coś wyjść. Trzymam kciuki za Ciebie. Będzie dobrze!
-
No tym razem wszystko mam przyspieszone ! Sama jestem zaskoczona jutrem. Miejmy nadzieję że się teraz nam uda
-
Dziś dostałam wiadomość że jutro mam transfer już A teraz tak z ciekawości co wy o tym sądzicie. Byłam w poniedziałek. Robiłam progesteron żeby dowiedział się lekarz czy już jest owu. Wynik byl 0.050. Na drugi dzień wynik 4.90. Skok mocny. W poprzednim cyklu w pn mialam 0.928, we wt 2,40 A śr 3,0. Skoki powolne. Zastanawia mnie to czemu teraz tak progesteron szybko skoczył. I od owu mam czasami chwilowe bóle jak na @. Jutro oczywiście zapytam o to ale czy może któraś z was tak miała?