Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzia:))

Zarejestrowani
  • Zawartość

    603
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez madzia:))


  1. 38 minut temu, AsiaWin napisał:

    Przyjeżdżasz do kliniki. Ja miałam tak, że oproznilam pęcherz i przez pół godz miałam wypić pół litra wody żeby go napelnic. Później kładziesz się na fotelu tym samym co punkcja i lekarz zakłada wziernik pielęgniarka przykłada usg  do brzucha. Pytają o imię nazwisko PESEL, pokazują na ekranie zarodek który biorą od embriologow i przez cienka rurka podają go do macicy. Ja tej rurki nie czułam. Później Leżysz chwilę i do domu 🙂

    Tak czytam jak wy to przechodziliście i wy po podaniu zarodka leżałyście a ja nie. Po skończeniu normalnie mogłam wstać i do domu. Nie wiem czy to ma jakiś lepszy wpływ na to 💁‍♀️


  2. 49 minut temu, Beta34 napisał:

    Hej dziewczyny jestem tu nowa i szukam dziewczyn które starały się o dziecko przy niedrożnych jajowodach jakie macie doświadczenia?

    Hej ja akurat tego nie mam tylko coś innego. Każda z nas jest inna. Ma inne problemy i niektórym udaje się za 1 razem pomimo wielu problemów. Także ciężko jest co kolwiek powiedzieć. Być może uda Ci się za 1 razem 🙂


  3. 2 godziny temu, Andzia1986 napisał:

    Dziewczyny ,

    Jak dobrze, że ktoś wpadł na pomysł I założył to forum ...

    Z mężem staraliśmy się od roku o dziecko, trafiliśmy do jednego lekarza (totalne nieprofesjonalne podejscie), A potem dostałam od znajomej namiary na jedna z klinik w Poznaniu.

    Po dwóch wizytach wiedzieliśmy w czy  leży problem- najpierw miałam ureaplasme A potem zrobione miałam Hsg które wykazało niedrożne obydwa jajowody.

    Więc zdecydowaliśmy się na IVF.

    Najpierw brała tabletki antykoncepcyjne na "wyciszenie" jajników A teraz (2 zastrzyk)gonapeptylu... jutro po 3 dawce jadę zbadać estradiol I progesteron ... jak będzie wynik prawidłowy mam brać Puregon...

    Trochę się boję tego wszystkiego ...

    Nie boję się punckji tylko chciałabym żeby było okej , żeby się udało...

    Mój mąż jest optymistą bo sami mamy znajomych którzy mają dzieci z ivf, A Ja jestem z tych które rozmyslaja I się zastanawiają I analizują I biorą wszystko pod uwagę... 

    Poza tym nie mam za bardzo komunie wygadać bo w pracy nikt nie wie o naszych staraniach I leczeniu,  I tak samo jest z przyjaciółkami... tym bardziej  że one nie mają dzieci więc nie zrozumiałyby moich problemów... 

    Czy wy też się tak balyscie ? I w jakiś sposób wykańczalo was do psychicznie? 

    Hej też jeżdżę do Poznania. Do jakiej kliniki jeździsz? Bo ja Bocian. Też miałam obawy że komórek będzie za mało albo zarodkow. Ale nie ma się co na razie stresować tym. Myśl pozytywnie i głowa do góry 🙂 


  4. 1 godzinę temu, Haaniaa01 napisał:

    Czesc dziewczyny dla równowagi po wspaniałych wieściach u mnie 💩 beta 0. 

    Czulam od dnia transferu ze nic z tego, w sumie nie wiem dlaczego odrazu miałam ten okresowy dyskomfort. 
    za wszystkie przed testowaniem trzymam kciuki ✊🏻

    Przykro mi. Mój 1 transfer też się nie udał. Przez 3 dni bolał mnie brzuch jak na @ a później cisza. Też czułam że się nie uda i niestety tak było choć miałam nadzieję że się mylę. Ale musimy walczyć dalej!😀


  5. 1 godzinę temu, Katya22 napisał:

    Hej dziewczyny, u mnie tez dobre wieści, testy nie kłamały 🙂 widziałam dzisiaj malutka kropeczke na usg 😍 udało Nam się za pierwszym podejściem, hiperka tez maleje, jajniki zmalały została przez to cysta wypełniona płynem ale lekarz mówi, ze mam nic z tym nie robić samo zniknie😉 już nawet mniej boli, czasem w ogóle wiec czułam, ze jest lepiej 😉

    Gratulacje ❤

    • Like 1

  6. 1 godzinę temu, AsiaWin napisał:

    Ja 7.11 idę 😉 zobaczymy!

    O to prędzej niż ja. Daj znać zaś. 🙂

    Ja się bałam bo jak zamkną nas w domach to mogę nie mieć transferu. Dzwoniłam do kliniki i powiedzieli że odmówią. Za to gin powiedział że spełniają wszystkie wymogi sanitarne i normalnie będę wszystko miała. A ja akurat mam gina który pracuje w tej klinice też. Teraz to już nic nie wiem 


  7. 1 godzinę temu, Wiosenka napisał:

    Bardzo Cię proszę nie poddawaj się, z tego jednego zarodeczka może jeszcze wyniknąć cały świat, a jeśli tak nie będzie, odpocznij sobie, odłóż trochę kasy i spróbuj z KD. KD cofa czas, wiec nawet jak za rok czy dwa się zdecydujesz to nie będzie to miało wpływu na zarodki i ciążę 🙂 

    Dzisiaj zrobiłam betę, chciaż lekarz kazał sie wstrzymać do 2 listopada, 

    i wyszło : 488 😄 

     

    @AsiaWin , @madzia:))  bardzo mi przykro kochane, walczcie dalej ❤️ 

     

     

    Gratuluję pięknej bety ❤ 

    Zbieram siły i będę walczyć dalej... bynajmniej będę próbowała. Mam nadzieję że niedługo dołączymy do was ✊

    • Like 1

  8. 2 godziny temu, AsiaWin napisał:

    Madzia, podchodzisz do następnego transferu w następnym cyklu? Ja muszę chwilę zrobić odpoczynek od leków, bo chyba mam ich dosyć 😕 Zobaczę czy uda się podejść na cyklu naturalnym (czy endometrium mi urośnie i czy będzie owulacja po takich dawkach hormonów w tym cyklu). Nie wytrzymam znowu brania leków od 2/3 dc... Trochę psychicznie nie wytrzymuję (stres mnie zżera). Nie potrafię sobie z nim dobrze poradzić. Oczywiście jak myślę logicznie to wiem, że nie ma co się stresować, ale moja podświadomość jest silniejsza 😕  Drugi raz brak zagnieżdżenia 😕 zarodki niby dobre, endometrium też było ok.

    Podchodzę choć i tak jestem załamana. Swoje już wyryczalam. Z ginem rozmawiałam i ryczałam mu do telefonu 🤣 powiedział że nie mam się przejmować i próbujemy znowu. Ja na naturalny cykl biore od 3 dc przez 5 dni lamette. Też mam dość już tych stymulacji. Na naturalnej bym nie chciała bo różne cuda mogą wyjść. Wole mieć pewność że będę miała dobry cykl. Moje endometrium było ok tylko kurczyło mi się. Pierwsze to usłyszałam. Głowa do góry kochana! Będzie dobrze. W końcu musi nam się udać. Jeśli czujesz że chcesz odpocząć to odpocznij. Na siłę tez nie ma co podchodzić. Ja już tez się trochę czasu staram i brak mi sił. Chwilami chcę odpuścić ale za chwilę podnoszę się i walczę dalej. Ile zostało Ci zarodkow? 


  9. 1 godzinę temu, m_art_a napisał:

    Dziewczyny czy wy jesteście poważne, żeby same na własną rękę odstawiać sobie leki? Jeśli rzeczywiście śledzicie forum i czytacie na bieżąco wpisy to chyba zauważyłyście, że już nie jedna czuła, że nic z tego nie będzie, że napewno się nie uda a potem piękny wynik bety i ciąża. Jak można być tak nie odpowiedzialnym żeby samemu decydować czy brać lek czy nie ...🤨

    Ten lek nie był konieczny do brania ... więc wiem coś na ten temat. Lekarz sam stwierdził że nie muszę go brać od dnia transferu. Poza tym 1 tabletka wielkiej różnicy nie zrobi także dziewczyny odpuście już kazania w tej kwestii bo tak naprawdę brałam go bo brałam a nie musiałam!


  10. 3 minuty temu, malagosia napisał:

    Dlaczego sama odstawiasz. Ja tez się czułam jak na okres i co chwile patrzyłam na bieliznę a jestem w ciąży. 
     

    dziewczyny błagam, jeśli poddajecie się pomocy lekarskiej to same nie kombinujcie z lekami. 😞 

    Dziś rano nie wzięłam tylko. Ale to już czułam że nic z tego...


  11. 5 minut temu, Anka Skakanka napisał:

    z sześciu komórek, z których tak się cieszyłam, guzik wyszedł; nasz ostatni zarodek właśnie minął szóstą dobę i mamy dostać info jutro... ale wiecie, jak to jest, jeśli w szóstej dobie nie ma blastocysty, to w siódmej nie ma szans

    Więc i ja nie mam najwyraźniej szans na bycie matką. 

    bardzo dużo dziś płaczę i nie wiem, jak się uspokoić.

    Nie denerwuj się i poczekaj. Wiem że to jest przykre... Ja też dziś ryczałam bo nie udał się transfer...


  12. 24 minuty temu, Mariolka# napisał:

    Madzia ale tak też jest ze masz objawy na okres a tu ciąża spokojnie nie nastawiaj się. A czemu nie będziesz mieć dziś wyników? 

    Tak mi powiedzieli ale dostałam wynik. O.100... czekam na @ i nowa próba... już swoje wyryczalam i zbieram siły dalej choć mi już brakuje ich

    • Sad 2

  13. Przed chwilą, Izulka87 napisał:

    a dlaczego nie bierzesz duphastonu? nie majac.wyniku? rozumiem.ze dzisiaj pojechalas robic.weryfikacje.bety i jeszcze nie.masz wyniku i na wlasna reke odstawiasz leki? ja na twoim miejscu poczekalabym na wynik bety co.ci.szkodzi wstrzymac sie z odstawieniem lekow jeszcze dzien? a noz widelec beta bedzie super i niepotrzebnie narobisz sobie problemow...

    Czuję typowy ból na @ i nawet sikacze wyszły negatywne... to było do przewidzenia


  14. 1 godzinę temu, AsiaWin napisał:

    Madzia, ja pojadę po południu na badanie do swojej kliniki. Na początku miałam jechać do szpitala na badanie (tanio i szybko) ale się trochę boję, więc pojadę do kliniki. Od razu zapytam pielęgniarki co i jak mam dalej robić 🙂 Nie liczę na nic i już się nie mogę doczekać odstawienia leków. Jakoś źle się czuję - nie wiem czy to po neoparinie czy po czym... Pocę się w nocy i w dzień, mam uderzenia gorącą, jestem blada i słabo mi... Któraś dziewczyna jakiś czas temu pisała, że też tak miała. Ciekawa jestem kiedy jej to minęło. Jak to czytasz to daj znać 🙂 Powodzenia Madzia! Wiosenka jak Twoja 3 weryfikacja?

    Trzymam kciuki za Ciebie ✊ ja już dostałam wynik... niestety nie jestem...

    • Like 1
    • Sad 1

  15. 1 godzinę temu, AsiaWin napisał:

    Madzia, ja pojadę po południu na badanie do swojej kliniki. Na początku miałam jechać do szpitala na badanie (tanio i szybko) ale się trochę boję, więc pojadę do kliniki. Od razu zapytam pielęgniarki co i jak mam dalej robić 🙂 Nie liczę na nic i już się nie mogę doczekać odstawienia leków. Jakoś źle się czuję - nie wiem czy to po neoparinie czy po czym... Pocę się w nocy i w dzień, mam uderzenia gorącą, jestem blada i słabo mi... Któraś dziewczyna jakiś czas temu pisała, że też tak miała. Ciekawa jestem kiedy jej to minęło. Jak to czytasz to daj znać 🙂 Powodzenia Madzia! Wiosenka jak Twoja 3 weryfikacja?

    Trzymam kciuki za Ciebie ✊ ja już dziś nie biorę duphastonu. Sama odstawiłam bo czuje że @ przyjdzie i nic z tego. Do kliniki nie jadę bo 60km mam a do Poznania się dostać to masakra. Szkoda że wyniku nie będę miała dziś... Daj znać po wizycie co i jak


  16. 13 minut temu, AsiaWin napisał:

     

    To mnie akurat nie cieszy! Mam nadzieję że Tobie się uda 🙂 chciałabym żeby wszystkim nam się udało. Tyle wszystkie walczymy o nasze maleństwa, tyle poświęceń i nerwów  😉 że w końcu musimy utulic w ramionach maleństwa  🙂

    Ja mam nadzieję że Tobie również się uda. Niestety musimy czekać na betę 

    • Like 1

  17. 21 minut temu, AsiaWin napisał:

    Dziewczyny dziękuję za wsparcie i klapsy 😉 nie odpisuje każdej po kolei bo za długa lista by była więc się nie gniewajcie 🙂 może nie powinnam przesadzać wszystkiego przed zrobieniem bety. No ale takie są moje uczucia, więc się nimi podzieliłam z Wami i wygadalam. Wiem że czujecie tak jak ja i też przeżywanie takie chwilę  😞 i mnie zrozumiecie! Z tego stresu wysprzatalam całe mieszkanie- coś mnie nosi;) to moja druga procedura i drugi transfer. Ech już planuje jak się wina napije w poniedziałek 😉 oby nie! 🙂

    A ja Cię pocieszę. Przed chwilą zrobiłam sikanca i 1 kreska. Jutro rano powtórzę. 

×