Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzia:))

Zarejestrowani
  • Zawartość

    603
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez madzia:))


  1. 1 godzinę temu, Milach napisał:

    Goralka strasznie mi przykro 😞 trzymaj się Kochana, nie ma slow które mogłyby ukoić Twój żal dlatego moge jedynie napisac ze jestem z Toba myslami... 

    Ja o 5 rano byłam na IP z poteżnym krwotokiem 😞 przyczyna nieznana, Pani doktor była bezczelna wściekła że musiała sie obudzic i mnie przyjąć teks typu „ no serce nie bije może bilo wczoraj a dzisiaj już nie co ja mam tu zrobic?”  „Czy wie pani ze ma pani konflikt serologiczny i w takiej sytuacji krwawien i boli nalezy podac immunoglobuliny? NO ale nie widze wskazan bo to jeszcze nia ciaza” 😡😡😡 pomijam fakt ze w karcie wypisu słowem o tym nie wspomniała pewnie chroniąc swoja wyniosła dupe wielkiej pani doktor podobnie jak plamień w trakcie badan nie stwierdza co jest nieprawda bo w trakcie badania mówiła ze jest widoczne plamienie 😞 

    Wyszłam wściekła i jednoczenie zapłakana bo wiem ze dzieje się coś niepokojacego i nic nie moge z tym zrobic 

    Eh tak mi przykro że trafiłaś na tak wredne babsko🤬 niestety są jeszcze tacy lekarze... skontaktuj się lepiej ze swoim lekarzem i przyspiesz wizytę. Może on Cię uspokoi i utwierdzi że wszystko jest dobrze. Konflikt serologiczny też miałam. Ja się o nim dowiedziałam gdy urodziłam syna przez cc. Wcześniej o tym nie wiedziałam 🤷‍♀️


  2. Dziewczyny czekamy na pozytywne bety ✊

    A dziewczyny w ciąży macie prawo mieć wątpliwości, martwić się i przejmować. Staramy się o te ciążę długo i jeśli się udaje to martwimy się dalej. Każda z nas chce żeby ciąża przebiegła prawidłowo i w efekcie urodzić zdrowe dziecko. Starajcie się myśleć pozytywnie i nie martwić tak.🤗

    • Like 2

  3. 20 minut temu, Milach napisał:

    Właśnie wróciłam do domu, trafiłam na bardzo wyrozumiałego doktora zbadal mnie, zrobil USG widoczny pecherzyk z jakaś „pałeczka” prawdopodobnie zalążek zarodka jeszcze za wczesnie zeby to stwierdzic - 16dpt. Lekarz uspokoil mnie też, że nie ma tam żadnego krwiaka a to krwawienie jest z powodu mojej niewydolnosci cialka zoltego, mam zwiększyć progesteron znowu, lezec i ruszac sie tylko do toalety i byc dobrej mysli bo jak to okreslil „pecherzyk jest wysoko umiejscowiony to znaczy ze bardzo dobrze sie zaimplantowal”. W dodatku trafiłam na kolegę mojego doktora z kliniki wiec to mnie jakoś dodatkowo uspokoiło nie wiem dlaczego. Wyłam cala droge powrotna do domu razem z mężem. Czy to wszystko musi być tak trudne? 😞 dziekuje za Wasze slowa otuchy, to ze czekajaz na IP moglam do Was napisac dalo mi duzo wiary o nadzieji ❤️

    Całe szczęście że wszystko jest dobrze ❤ oby już było teraz co raz lepiej i bez zmartwień. Teraz to tylko odpoczywaj dużo 🙂 


  4. 12 minut temu, justysiek napisał:

    Hej dziewczyny, piszę po poradę w interpretacji, bo nie mam żadnego lekarza pod ręką przez następne kilka dni, a wiem, że niejedna z Was jest lepsza od lekarzy 😄 Z czystej ciekawości zrobiłam sobie dzisiaj badanie poziomu progesteronu (normalny naturalny cykl, miesiąc po punkcji i transferze). Wg testów owulacyjnych szacuję, że owulacja nastąpiła ok 7 dni temu, więc teoretycznie poziom progesteronu powinien być najwyższy sprzyjający dla zagnieżdżenia. Mój wynik wynosi 5,46ng/ml, normy wynoszą od około 1,8ng do 23ng także generalnie byłoby ok i świadczyłoby o tym, że owulacja autentycznie była, ale wg niektórych źródeł, dopiero wyniki powyżej 5 dopiero są poprawne w tym okresie. Nie wiem, czy mam sobie dać spokój i po prostu stwierdzić, że to jest ok, czy np iść jutro żeby sprawdzić czy jakkolwiek mi a wartość rośnie/spada? Czy będę w ogóle widzieć różnicę po 1 dniu? Niestety później jest święto i weekend, więc jutro jest jedyną opcją. 

    Macie jakieś opinie lekarzy na temat 'sprzyjających' poziomów progesteronu? Za miesiąc mam mieć transfer na naturalnym cyklu i pewnie będę miała jeszcze raz robione badanie, ale jeśli ten wynik nie jest ok, to może lepiej wybrać od razu cykl sztuczny... doradźcie coś, proszę 🙂

    Hej ja Ci powiem tak. W każdym cyklu progesteron jest inny. Faktycznie trochę nisko ale nie jest źle. Ja badam zawsze progesteron po wizycie przed transferem żeby oszacować kiedy jest owu. Wiec za każdym razem mam inne wyniki. Ale proponuje Ci zrobić progesteron w 25dc. Mi zawsze moj gin kazał wtedy zrobić żeby sprawdzić czy faktycznie była owulacja. I wtedy z tym wynikiem poszłabym do lekarza i zaczerpnęła jego opinii czy robimy na naturalnym czy sztucznym 😉

     

    Dodam tylko że ja badałam ten progesteron w 25dc lub później bo brałam tabletki na owu, której nie miałam i sprawdzaliśmy czy reaguje na ta dawkę czy nie i czy faktycznie była owu.😉

    • Like 1

  5. 49 minut temu, Aga36 napisał:

    Ja już się porzegnalam że swoją klinika leczenia niepłodności. Po wczorajszym USG lekarz stwierdził że jest ciąża ( co prawda dopieto 5 tydz.)ale jest i że powinnam szukać lekarza prowadzącego. Dziś byłam, potwierdził, widać nawet zarodek, bardzo się cieszę, tak się martwiłam, teraz oby miesiąc przeżyć i już zobaczyć bijące serduszko. Lekarz powiedział mi że będę musiała zrobić badania prenatalne bo jestem po 35 roku życia,ale to dopiero ok 13 tyg. Czy któraś z was też robiła badania prenatalne? Trochę się ich boję. 

    Większość osób lekarze kierują na to. Ja byłam na tym i nie żałuję. Przynajmniej miałam pewność że dziecko rozwija się dobrze i jest zdrowe 🙂


  6. 1 godzinę temu, Dreamscometrue napisał:

    Weźcie mnie ogarnijcie bo znowu stres i czarne myśli przez wizytą u lekarza ... Chyba się denerwuje gorzej niż na pierwszej wizycie że coś poszło nie tak ... Rany ..

    Nie dziwię Ci się że się stresujesz. Sama tak robiłam i będę pewnie robić jeśli kiedyś mi się uda. Wiadomo jak zobaczymy krew to z automatu jest panika i nerwy. Ale już na szczęście widziałaś swojego maluszka i żyje i rośnie 🙂 Stres będzie do końca ciąży ale mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. W końcu walczymy o dziecko i chcemy żeby wszystko było dobrze i zostało z nami ✊


  7. 1 godzinę temu, AsiaWin napisał:

    Witajcie po świętach! 🙂 

    Madzia myślałam o Tobie, szkoda że nic nie ruszyło 😞 

    Góralko, napisz jak CI lekarz wytłumaczył żeby nie podawać 2 zarodków? Ja sobie zaplanowałam że jak 4 transfer się nie uda to przy piątym wezmę ostatnie moje 2 mrozaczki na raz! Ale jestem ciekawa jak Ci lekarz wytłumaczył że lepiej 1. 

    Ja z kolei odebrałam wyniki immunologii (jeszcze jedno będę robić ale 3 już mam) i wyszło mi KIR AA 😕 no i komórki NK 29%. Czy to bardzo zły wynik waszym zdaniem? Czy są na to skuteczne leki? i czy zaszłyście w ciążę z takimi wynikami?

    Witaj Asiu. Fajnie że już masz jakieś wyniki. Nie znam się na tym ale mam nadzieję że jeśli będziesz miała już wszystko to lekarz włączy odpowiednie leczenie i tym razem uda Ci się zajść w ciążę ❤

    U mnie lekarz też preferuje podanie 1 zarodka. Nie chce ryzykować ciąży bliźniaczej i nie chce też żeby zarodek jeśli będzie mocniejszy i słabszy się trafi nie popchnął za sobą tego mocnego.

    • Thanks 1

  8. 47 minut temu, Goralka napisał:

    Hej Madzia jak tam?dziś miałaś chyba wizytę? Co ci powiedział lekarz? Powtarzałas bete jeszcze czy już nie musiałaś? 

    Hej jesli chodzi o mnie to powtarzałam dziś betę i wyszło to samo poniżej 2. Odstawiłam leki i dziś przyszla @ . Na dodatek od wczoraj boli mnie gardło. Dzwoniłam do lekarza i mam anginę wrrr... wizytę kolejna umówię jutro na 11.01 dopiero. 


  9. 1 godzinę temu, Goralka napisał:

    Madzia do poniedziałku już tylko 1 dzień to wytrzymaj jeszcze trochę. Może się okaże że jednak się udało.strasznie Ci kibicuje i trzymam kciuki. 😘😘😘

    Trzymam kciuki za Ciebie. U mnie się nie udało i od jutra juz nic nie biore i mu powiem w poniedziałek ze nie mogłam wytrzymać. Bo to niestety @... ehh świra idzie ... kilka postów wyżej pisałam o tym 😭 

    Gdyby nie te święta to juz wczoraj byłoby wiadomo a tak to przedłuża mi cykl. Naprawdę niech nikt przez to nie przechodzi bo to cierpienie...


  10. 11 minut temu, Milach napisał:

    Madzia dwa dni poczekaj, zrobisz bete moze akurat sie zaskoczysz, walcz do konca! 

    Już nie zaskoczy bo już nawet pryszcze mi wyszły. A ja już się tak męczę że to nie opis... A to plamienie to już wyszło wiadomo od czego... Przez to już zaczynam źle się czuć...


  11. Dziewczyny pisze do was o poradę. W 7dpt beta nic nie pokazała. Ja wiem że się nie udało bo wszystko wskazuje na @. Bóle brzucha mam mocne i jajników 😭 pisałam w środę do giną to kazał brać 3x1 duphaston i testować w poniedziałek. Dziś już miałam rano plamienia bo okres chce przyjść ale duphaston ją blokuje. Męczę się strasznie i źle się czuję już od tego. Nie chcę już brać duphastonu bo tylko cierpię i wolę żeby okres już wyszedł bo to męka. A do gina pisać nie chcę bo święta to wiadomo. Co byście zrobiły na moim miejscu? Odstawić? 


  12. 10 minut temu, Nadzieja1993 napisał:

    Beta 28. Ale jestem realistka i w cuda nie wierze, mamy 1 jeszcze. Moze gdyby byl to zwykly dzien to by nie bylo tak dobijajaco. . 

    Mam tak samo jak Ty. Ja miałam testować jutro w 9dpt. Ale że święta to byłam wczoraj w 7dpt. Skoro wczoraj beta nie pokazała nic to u mnie już nie pokaże bo poprzednio pokazała coś. Też muszę testować w poniedziałek ponownie... Tylko że wytrzymać się nie da bo bóle mam na @ i jajniki bolą już od tego. Bardziej się boję że przez te zwlekanie z @ biorąc duphaston jeszcze mi się torbiel zrobi albo coś bo to co teraz mam to jest straszne i 1 raz tak mam... Nadzieję musisz mieć choć wiem że ciężko z tym 🙂 może ten 1 wystarczy Ci do szczęścia 🥰


  13. 1 godzinę temu, Nadzieja1993 napisał:

    Zrobiłam test w domu i niestety negatywny. W co tu wierzyć.  .  .

    Wiem że Ci przykro... może jednak cud się zdarzy. Ja już przyzwyczaiłam się do porażek i tym razem nie płakałam! Smutno mi jest ale już tak nie przeżywam. Zbieram siły na dalszą walkę choć z jednej strony 🤮 chce mi się na to i najchętniej zrobiłabym przerwę. Ale z drugiej strony będę walczyć do póki wszystkich mrozakow nie wezmę. A Ty masz jeszcze jakieś mrozaki? Nie załamuj się tylko walcz dalej! 😘 były przypadki że test był negatywny a beta była 🙂


  14. 7 minut temu, Martuska napisał:

    Jak to nie bierzesz duphastonu? Lekarz kazał odstawić prg a badać betę w pon ? 

    On w tym cyklu nic nie mówił o tym. Tylko przy 1 transferze kazał mi brać 2 dni przed. A w dniu transferu pytam się go czy dalej brać a on że mogę ale nie muszę...🙄 no to brałam. Za 2 transferem pytalam go czy mam brać przed transferem a on że mogę... no to brałam. A teraz nic to brałam sama. Nie biorę już bo miałam już zbyt mocne bóle a jak nie wzięłam to bóle są rzadsze i mniejsze albo w cale. Niestety ewidentnie pcha się @. Wiedzialam że będziecie mnie o to wyzywać 🤪. Trudno nie udało się tym razem a nie chce przedłużać okresu bo to bez sensu... na tyle historii co przeczytałam to nie widziałam cudu. Już coś powinno wyjść jak poprzednio. A bóle myślałam że są może oznakiem że coś się działo. Ale niestety to złudne wrażenie. Przy nieudanym transferze też tak miałam 🙂

×