jednak ktoś... z daleka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
niespodzianka wydane na kredyt lecz bez zabezpieczeń z terminem płatności bez praw do gwarancji bez prawa do zwrotu z wątpliwym nawet jego pochodzeniem z jakością nie znaną a za wysoką cenę co tam – to tylko życie na przelew
-
„Zrozumienia mała garść” Powiozłem kiedyś życie na targ Choć sprzedać się długo wzbraniałem Powiozłem, choć było mi dobrze tak Jak było… nic zmieniać nie chciałem. Próbować świata zechciałem raz Dorosłość, wyśnione marzenie… Wolności doznać rozdania kart Iść spać, – kiedy właśnie dnieje… Móc iść, dokąd i kiedy się chce Kupować, co oczy zachwyci Nie słyszeć wciąż innych wrednego „NIE” Gdy późno film z Lindą leci Zakochać się, poczuć jak serce drży Szaleństwu oddać się całym Usłyszeć jak „Ona” coś szepce mi Wtulając się jak kotek mały Samochód mieć piękny i szaleć nim Nocami na bale gdzieś chadzać Świat zwiedzać chciałem, alkohol pić Do książek nigdy nie wracać… I stało się Dorosłość przyszła nie wiedzieć jak Nie pukał nikt do drzwi, czy w okno Nie papier to stwierdził ni z nieba znak Sprzedałem sam młodość radosną Gdzie teraz te mity o pięknych dniach? Gdzie wolność, gdzie czas na „Psów” zgraję? Gdzie dają bilety na Świata Kres? Gdzie te samochody … rozdają… (?) Gdzie drogi, co dotąd mnie chciały nieść Gdzie czas, … którego miało być tyle Gdzie bale … zatańczyłbym, chociaż RAZ Gdzie są tej Miłości … motyle… Cóż Teraz się tęskni do młodych lat Do nocy, – co snu była czasem Gzie sen był wolnością, i wolną jak ptak Nie pracy zaś z dniówki zapasem Do lasu dziś tęsknię, wyjazdów hen w dal Do książek czytania dziś tęskno Obiadów, com je bez wypłaty miał To wszystko już dawno … odeszło Już nie chcę wolności dorosłej, jej praw Okazała się być - zwykłą złudą Zapomnieć chciałbym, lecz mija nasz czas… Ech… wrócić do strzelnic pod budą…
-
--z uśmiechem do końca------- Zapomniałem wierszy tyle... zatraciłem wiarę Los odwraca się nagminnie Szczęścia dźwiga szalę… -------------------------------------------------------- To nic… nie trzeba się martwić To już połowa życia – dalej pójdzie łatwiej Znam już i drogę i prawdę... Jeśli ktoś spyta „dokąd”? - odpowiem „nie wiem” Dalej po prostu przed siebie …I nie mów mi o Niebie… To nic… było minęło Co będzie – wiadomo Nie ? jak to nie… to samo Samotność będzie … co rano Ścisk i tłok, gwar i szum Tykanie butów w tunelu życia Nikt się nie cofa - i tak dzień po dniu Samozagłady pątnica… To nic… nieważne, wygrana czy nie Żaden to wyścig po laur Na końcu i tak śmierć wyłączą prąd Bez skrupułów i żalu. --------------------------------------------------------- Dziwna sprawa - wagi sens, jakby zamazany Niby szala wyżej jest - jednak przegrywamy. Kiedy szala idzie w dół zwykle oczy cieszy Najważniejsze jednak to - jakie waży rzeczy
-
proszę.... czy naprawdę jest to KONIECZNE ? sprawa była prawie błacha teraz urasta do problemu ... niszczy temat topika. Jaki by nie był... ale ma temat i proszę... trzymajcie sie go. nie wiem dlaczego zawsze wszyscy chcą mieć \"ostatnie słowo\". proszę.... przestańcie... było- minęło. ( ja przepraszam za siebie wszystkich których jakkolwiek uraziłem... i ze swej strony temat \"krytyki\" zamykam)
-
i jeszcze jedno... P_rzepraszam... napisałem wiele słów DO Ciebie... ale tylko jedno Ciebie zaiteresowało moje spostrzeżenie.... ( i nie tylko zreszta pisane DO Ciebie - jak już mówiłem) dlaczego na inne moje słowa nie odpisałaś.
-
P_rzepraszam... :) nie zarzucam Ci braku myslenia... pisałem ogólnie do wszystkich co krytykują w czambuł to - co tu inni napisali. czy brzydko tak ?... a nie brzydko wklejać innym nalepkę \"nieudacznik\" ?... bo jak inaczej nazwć \"taka krytykę\" ? przeczytaj swoje słowa w pierwszym poście zawierającym Twoją krytykę .... przemyśl.. jaką mogłas przykrość sprawić innym... i domyśl się - czy było warto. Ci co tu piszą... tomików poezji nie wydają ... nie oddają swych prac dla szerokiego \"poczytu\"... ( może znają wartość tego co napisali... ale to co w tym zawarli.... chcieli by ujrzało światło dzienne - by zostało \"uwolnione\"... aby odetchnąć w końcu pełną piersią... - bywa że te \"szufladowane\" wiersze... gniotą duszę - bo nie mogą \"wypłynąć na świat\".... tu to czynią... ) niedobory techniczne... w wielu miejscach nadrabiane sa emocjami piszących... i myślę że właśnie to jest najważniejsze w wierszu... by poruszał... by było czuć te emocje.
-
;)... pozwoliłem sobie na pokazanie kilku... ( mioim zdaniem dobrych) wierszy z tego topiku... komus kto się na tym zna :)... Poetce.... z krwi i kości ... ( której imienia jednak nie mogę podać ) no cóż... ;) Jej opinia ... była dla kilku osób naprawdę pochlebna ;) ( swoich nie pokazałem ... trochę mi było wstyd) dlatego też szanowna Pani P_rzepraszam... masz prawo do własnego zdania.... i szanuję je... ale nie wydawaj go tak autorytatywnie ;) są ludzie mówiący że filmy A Wajdy - to szmira... sa tacy co Sienkiewicza krytykuja za brak talentu pisarskiego.... :) ale... ;) każdemu wolno miec zdanie :D
-
jeśli wogóle była....
-
\"przyszłość\" ... gdybym mógł zacząć od początku... gdzie sens, gdzie logika zegar tyka... i tyka... rozwalic to wszystko !... niech legnie w proszku ! tylko w tle... ta muzyka... muzyka...... ............................
-
porażka ? czy to była... porażka ? ...... może ... jednak nie to bylo przesłaniem ;) widać... nie stać mnie na nie
-
widzę że dziś nikt po za Tobą Jagódko... nie zdobył się na skreślenie słów kilku. Witam Cię... dzień zabiegany dziś... głowa niestety nie do rymów skora. ale ;)... wieczorem... hmmm... więc ? do wieczora !! :)
-
Maleńka Kobietko ja najgorszy z wszystkich nie robie zapisków... ni notatek szybkich. to co tu sie jawi z moim nikiem w godle to me myśli zwykłe... codzienne... przechodnie mało kto mi wierzy kiedy mówię szczerze... że w mej łepetynie rymy zwykle błądzą... więc je tu spisuję.. ( a nie na papierze) nikt mnie tu wszak nie zna... ;) więc ? mnie nie osądzą :)
-
Kanto... czy ja wiem... Ty... co pierwszy wiersz swój wpisałeś... i tego też pewien nie jestem... a dlaczego ? bo gdyby Bóg chciał bym poetą został jak i Jego Obraz czyli piękno wszelkie to bym talent miał jako piewca powstał a nie rymy składał - myśląc że są piękne...
-
o co ?
-
Kanto... ja wierszy nie piszę... ja słowa w rym składam. myslami rozganiam ciszę... czas sobie podkradam. bywa, kiedy czytam słowa które inni tu tworzą... myślę sobie \"się schowaj... w swej głupocie - nieboże\". i nie innych tu ganić i do kąta wstawiać, moje proste czółko tak do SIĘ ! gaworzy. ale zaraz potem bazgram coś.... chcę tworzyć.