Denerwują mnie te wszystkie reklamy z fundacjami dla dzieci. Nie mówię, że są złe. Jako osoba wierząca popieram takie akcje. Jednak uważam, że są zbyć nachalne. Te dzieci z krzywmi nóżkami w tle, z zabawkami z marchewki czy jakimś biednym misiem. Uważam, że to nie powinno być reklamowane.