Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Niedobrzyzna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Niedobrzyzna

  1. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Jak dobrze pójdzie to jutro :) Dzisiaj walczę z nawałem i okazało się, że mam anemię po porodzie wiec czeka mnie suplementacja żelazem.
  2. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Tymek jest na świecie od 0.01 dzisiaj :) 4070 g i 57 cm, 10 pkt :) akcja została wywołana przez masaż szyjki, po 5 godzinach podano oxy, bo skurcze były za słabe aby go obniżyć. Od oxy do 2 fazy minęły 2 h. Po godzinie z pełnym rozearciem zdecydowano o cc, bo Mały się nie wstawił. Po 10 minutach był już na świecie :) Jest cudny!
  3. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Evas, mój lekarz potwierdził plan działania, jutro o 12.00 mam się stawić na oddział. Mam nadzieje, ze będę podatna na oxy i szybko pójdzie - trzymajcie kciuki!
  4. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    U mnie szyjka ma już tylko 0,5 cm. Wg lekarki mam super gotowość do porodu tylko czekamy na skurcze. Jeśli przez weekend nic się nie rozkręci, to chcą w poniedziałek wywołać aby spróbować sn zanim Mały będzie za duży i zostanie nam tylko cc.
  5. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    I odpukać, tfu, tfu na razie nie mam rozstępów. Ale wiem, że mogą się pojawić dosłownie w drodze na porodówkę więc nie skaczę jeszcze z radości.
  6. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Ja miałam podejrzenie w zeszłym tygodniu, że mi zaczął odchodzić, ale było tego bardzo mało, żółtego koloru. Potem nic, tylko bardzo wodnista wydzielina, ale lekarz sprawdzał - to nie sączenie wód. Wczoraj po masażu szyjki plamiłam, dziś brudziłam a na koniec wylazł mi taki (przepraszam za opis) brunatny glut jak gęste smarki z nosa. Tylko nie wiem czy to możliwe, że mam jeszcze ten czop lub jego resztki jeśli lekarka mówi, że w szyjkę wchodzą luźno dwa palce, a ten czop miał niby szyjkę zamykać...
  7. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    kropla, dobrze by było :) jednak nie liczę, nic się dziś spektakularnego nie dzieje, przynajmniej nic dla mnie nowego co by mogło zwiastować akcję ;)
  8. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    małpko jak twardnieje a nie boli to pewnie macica sobie ćwiczy przed porodem :)
  9. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    kropla, to by się u mnie zgadzało, bo mi żelazo leci właśnie w dół od pewnego czasu. Muszę się bardziej przyłożyć do suplementacji, bo niestety po tabletkach czasami bywa mi niedobrze i to nie działa na moją motywację do ich łykania. Ja ćwiczę na piłce już od jakiegoś czasu, nawet jak nic nie przyspieszy to może przygotuje do porodu :)
  10. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    małpko jak masz silne bóle to jest szansa. Ja za każdym jak muszę wyjść to schodzę z 10 piętra po schodach, praktycznie codziennie też robimy 3 km spacer. Brzuch boli już drugi tydzień, ale jak widać Młode jest uparte :)
  11. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Andzik - mnie na końcówce dopadł zespół niespokojnych nóg. W nocy też drętwieją mi dłonie, ale uwierz drętwienie to pikuś przy tym cholerstwie z nogami... Moncia - my przy okazji, którejś z ostatnich wizyt w przychodni zahaczyliśmy o pediatrę właśnie w sprawie szczepień. Po odpowiedziach na wszystkie nurtujące nas pytania zdecydowaliśmy, że będziemy szczepić również na szczepienia dodatkowe. asinska - jaki rozmiar ubranek nosi teraz Oliwka?
  12. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Aha i słyszałam, ze dużo dzieci rodzi się w pełnię, która wypada w najbliższą środę - małpka, ewas, może wtedy nasze Maluchy się ruszą :)
  13. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Gabi, spokojnie, pogodzisz się z myślą o cc jak ja :) Po sobotniej wizycie jest tak: szyjka skrócona, miękka, przepuszcza jeden palec. Mały waży 4100 - 4150 g. I uwaga - nadal czekamy na poród sn. Przyznam, że spodziewałam się decyzji o cc, już się z tym pogodziłam i nastawiłam, myślałam, że będziemy dziś już w szpitalu. A tu lekarz każe czekać i jak sam nie wyjdzie do soboty to wtedy kolejna wizyta. Oczywiście znowu usłyszałam, że to już jest stan przedporodowy i może się zacząć w każdej chwili. Bla, bla, bla. No i co 2-3 dni mam robić ktg. W nocy męczą mnie skurcze ale nie rozkręcają się w akcje porodową a w dzień jest znośnie. Psychicznie górki i dołki, bo jestem już zmęczoną tą niepewnością.
  14. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Kropla, z tymi wyjściami nie dajmy się zwariować. Poczytaj sobie tutaj: http://www.zus.pl/pliki/poradniki/porad%20kontrola%20zwolnien.pdf Ja mam leżące od początku ciąży do teraz. Wychodziłam normalnie do sklepu. Wiadomo, że nie szaleję, ale też nie dajmy się zwariować, przecież ciężarna też człowiek i jeść musi.
  15. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Hej dziewczyny, Z tymi kontrolami ZUSu to trzeba jednak uważać, bo oni potrafią skontrolować na wypadek dodatkowego zarobkowania na zwolnieniu, narażone są np. dziewczyny, które są kosmetyczkami itp. czy nie pracują w domu. Mogą też kontrolować na okoliczność próby wyłudzenia świadczenia gdy niedługo przed ciążą doszło do zatrudnienia lub awansu (czy to nie była ustawka). I takie kontrole się zdarzają niestety. Na zwolnieniu leżącym można wychodzić z domu i załatwiać sprawunki pierwszej potrzeby jeśli nie ma innych domowników (sklep, apteka, lekarz itp.) ale urlop za granicą już raczej nie przejdzie :) Co do diety przy karmieniu, to nam na szkole rodzenia i teraz położna od porodu mówiła, że aktualnie odchodzi się od diety matki karmiącej na rzecz metody prób i błędów i obserwować reakcje dziecka, żeby na początku odstawić produkty powodujące wzdęcia jak kapusta czy rośliny strączkowe i tyle.
  16. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Dzięki dziewczyny :) U mnie dzisiaj nad ranem były silne bóle jak na @ i myślałam, że może akcja się rozkręci ale przeszły. Generalnie jestem podłamana, bo mój organizm od wielu dni wysyła mi sygnały, że się przygotowuje do porodu tylko jakoś nie może zaskoczyć na ten ostatni etap. Jestem już tym zmęczona fizycznie i psychicznie. Patuśka, dzisiaj u mnie mija 2 tygodnie od czasu kiedy lekarz mi powiedział, że wszystko wskazuje, że w ciągu 2 tygodni urodzę... Zaczynam się tez denerwować jak mnie coś boli, bo skoro to nie poród to może coś jest nie tak i jestem kompletnie bezradna. Mały się rusza, zapis ktg w normie. Nic więcej chyba już zrobić nie mogę. Wizyta w sobotę z oceną szyjki i teraz na to czekam. Oby się tylko nie okazało, że boli dla samego bólu ale nic się nie dzieje...
  17. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Dziewczyny, obiecałam Wam kiedyś, że się pochwalę naszą kołyską. A więc wygląda tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3cc78291d3ef1868.html http://images70.fotosik.pl/234/e13ffd68af0be960med.jpg http://images66.fotosik.pl/234/3cc78291d3ef1868med.jpg M. zrobił kołyskę a ja uszyłam pościel :)
  18. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Dzisiaj wyjątkowo słabo. Najchętniej bym weszła pod kołdrę i wyszła dopiero na poród. Generalnie jestem osłabiona, brzuch boli jak na @ ale konkretnych skurczy brak. Byłam na ktg, zapis w porządku, nic nie zwiastuje porodu. Boję się sobotniego pomiaru i tego co zadecyduje lekarz.
  19. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Tujeczko, przytulam Cię mocno, mocno, mocno. Ech Kochana, jakie to życie jest niesprawiedliwe...
  20. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Ja mam dwa rożki, je też prałam.
  21. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Hej, ja wypełniam plan 4xS (seks, sutki, schody, sprzątanie) :) I czekam na Małego :) ale jestem też przygotowana, że Mały uparciuch będzie chciał jeszcze posiedzieć w brzuszku. Po wczorajszych przytulankach w nocy wybudził mnie ból brzucha, dzisiaj pucowałam kuchnie, włącznie ze znienawidzonym myciem lodówki i czuję, że coś się chyba powoli rusza, ale skurcze porodowe to raczej nie są... No nic, pokornie czekam na to co ma być. Wczoraj widziałam się z położną od porodu, mówi, że brzuch już nisko, że mogę rzeczywiście niebawem urodzić. Ale w ciąży nie ma żadnych reguł, więc nikt mi gwarancji nie da. No i tak to u mnie :) Dobrze, że chociaż humor mi dopisuje. Dziś mam przypływ pozytywnych, czułych emocji, chyba budzi się we mnie taki prawdziwy instynkt macierzyński - Tymek staje się dla mnie coraz bardziej realny i nie mogę się doczekać kiedy będę trzymała go w ramionach.
  22. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Pati, ja też mam detektor, też Sonoline B, jestem bardzo zadowolona, bo uratował moją psychikę w ciąży :) Ja rozmawiałam z ginem, powiedział, że on się boi, że jak nie znajdę tętna dziecka to będę panikować i sobie i jemu zaszkodzę, ale tak się nigdy nie stało. No i wg mnie raczej się nie da pomylić z własnym tętnem. Co do wymiotów, to jeśli tak będzie przez kilka dni i Ci nie przejdzie, to jedź na IP, dadzą Ci kroplówkę i trochę nawodnią, bo to ważne. A w domu spróbuj pić przez słomkę lub łyżeczką, wtedy więcej się wchłania po drodze do żołądka i mniejsza szansa, że zwrócisz. xx Asinka, tak ja nadal w dwupaku, mam skurcze, ale lekkie i nieregularne, nie wskazują na razie, że coś ma się zacząć...Pozwoliliśmy sobie nawet na przytulanki z m. ale jak widać, to nie pomada od razu ;) dzisiaj wybiorę się na spacer...no a jeśli nie, to trudno, poczekam jeszcze ten tydzień i mam nadzieję, że po weekendzie zrobią mi cc...
  23. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Ewas, tak ja pamiętam, że my idziemy razem :) I mi by się wcale tak nie spieszyło, chciałam donosić do 12.10, bo to urodziny m....gdyby nie ta waga Małego...ech.... Tujka, u mnie z piersiami było tak: nigdy mnie nie bolały przed @ a przy pierwszym zajściu tak, potem bolały przy każdej @ a przy zajściu już nie. Teraz bolały, ale jakiejś masakry nie było...chyba nie ma recepty...
  24. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Asinska, ja znieczulenia w kręgosłup tez bym wolała uniknac, wiele dziewczyn mi mówiło, że niestety więcej było z tym zamieszania niż to było warto (ale to przy sn), ale jak sobie przypomnę jak zniosłam ostatnia pełna narkoze to nadal jest to dla mnie horror - kiedy inne dziewczyny juz same chodziły, to ja nawet nie mogłam usiąść :( o wszystkich dodatkowych atrakcjach typu wymioty itp. nawet nie wspomnę... Naprawdę super jak czytam, że Ty i Moncia dobrze znioslyscie cc, bo to mnie trochę pociesza, że może nie będzie tak źle. xx Gościu, ja nie należę ani do tych co za karmienie piersią są gotowe zginąć ani do tych co zrezygnują po pierwszym kryzysie. Jednak po tym wszystkim czego dowiedziałam się o karmieniu piersią (również od innych matek) uważam, że jest ono na tyle ważne, że warto o nie zawalczyć. Kryzysy na pewno będą, nie wątpię. Mam mnóstwo obaw, że nie dam rady wykarmić Małego, pewnie. Ale mam nadzieje, ze wtedy ktoś mi pokibicuje i przypomni, że warto jednak zacisnąć zęby. Jeśli mimo to się nie uda - trudno nie potnę się z tego powodu.
  25. Niedobrzyzna

    Ciąża po in vitro

    Ach jak Wam zazdroszczę, że już się docieracie z Waszymi Malutkimi :) widzę, że z naszych dziewczyn małe glodomorki :) ciekawe jak będzie z moim... Juz bym chciała być po. Jest mi tak masakryczne ciężko, że aż szkoda gadać... Evas, ja się boję cc ale im dłużej o tym myślę tym bardziej się oswajam i jestem pogodzona, że będzie co ma być. I chociaż jak juz ma być to bym chciała jakikolwiek początek akcji a nie tak "na zimno", to pełnej narkozy wolałabym naprawdę uniknąć, bo wiem, że po niej sama będę potrzebowała opieki.... xx Gościu, jak chcesz z nami pisać to zapraszamy do dyskusji - przedstaw się i napisz coś o sobie. I również polecam lekturę zarówno na temat laktacji jak i porodów. Jak rozumiem lekarze wykonujący cc przy znikającej akcji porodowej narażają życie dzieci...ciekawa teoria, doprawdy.
×