Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anulek102

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anulek102

  1. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Matylda Witaj..dawno się nie odzywałam , bo dziewczyny są zaabsorbowane operacjami refundowanymi...więc nie mam nic do powiedzenia. Piersi są śliczne.. okrągłe, brodawki równiutkie i mam w nich czucie . Blizny jak niteczki...po trzech tygodniach mało widać , że były operowane. Mam tylko nadzieję, że jeszcze troszkę się zmniejszą ..choć wątpię bo już są mięciutkie ... Pozdrawiam Cię serdecznie .
  2. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Cycasta Małgosia Przed operacją miałam w biuście 110 teraz 102....mam nadzieję , że jeszcze obwód si ę zmniejszy . Mąż stwierdził, że popadam w paranoję ...że z tak wielkich chciałabym maleńkie ..nawet B.... Twierdzi, że toe nowe są cudne...jędrne....Jest przeszczęśliwy ;)
  3. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Koniecznie ...weź skierowanie i umów się na konsultację ...to będzie wielki krok do przodu ;) Co do pecha, to ja też taka jestem....jedyną pozytywną sytuacją ostatnio to moje piękne cycki...poza tym ..szkoda gadać... Mam jednak wsparcie w moim kochanym mężulku ...:)
  4. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    zdesperowana68 Chyba nie jesteś jeszcze dostatecznie zdesperowana bo jeszcze bardzo się boisz... Ja nie bałam się w ogóle..poszłam pod nóż z uśmiechem na ustach...tym bardziej , że po wybudzeniu nic nie bolało...i cycuszki pod bandażem ślicznie wyglądały...sterczące grejpfruty ;) To było spełnienie marzeń...narodziłam się na nowo..jestem inną kobietą..i już nie mogę się doczekać letnich zakupów..sukienek wiązanych na szyi, koszulek na ramiączkach ...ech ..wykupię wszystko co zwiewne w swoim rozmiarze ;) Nie bój się bo nie ma czego ...każda Ci to powie...z tych które to przeszłyśmy :)
  5. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Zdesperowana68 Ja jestem po 40stce i nie musiałam robić mammografii ale usg piersi tak. Chodzi o to żeby zobaczyć jakiej budowy są piersi czy to gruczoł czy tkanka tłuszczowa wypełnia piersi...Choć lekarz robiący mi usg powiedział , że tak dużego biustu nie ma sensu badać ultrasonografem bo nic nie wykaże , że bardziej wskazana jest mammografia. Ale pewnie co klinika to inne wymagania, a szczepienie na żółtaczkę jest tylko dla Twojego bezpieczeństwa...a i tak musisz zrobić badanie krwi na HBS i AGi HCV jeśli wyjdzie pozytywnie to nie zrobią operacji. Musiałąm także mieć prześwietlenie klatki piersiowej i EKG...bo już stara jestem i skończyłam jakiś czas temu 40 lat ;)))) Ale trzeba się pocieszyć , że to ostatnie obnażanie tak wielgachnych cycków ...:)
  6. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    cycasta Małgosiu Czuję wielką ulgę , choć piersi są nadal duże, kręgosłupa mi to nie wyleczy (a przyznam , że jest w koszmarnym stanie z kwalifikacją do operacji) lecz poczułam wielką ulgę i od dnia operacji nie czuję bólu..też mi trudno w to uwierzyć...najpierw myślałam , że to może po narkozie i ketonalu branym w klinice...ale to już prawie dwa tygodnie po operacji i nadal nic nie boli ;) Fajnie mieć sterczące cycki ;) Pozdrawiam...
  7. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Cycasta Małgosiu Miałam zmniejszane z G, H ...chciałam C bo mam świadomość że nie można mniejszych , a doktor zdecydował się na przeniesienie na szypule brodawki, więc przy tym też są jakieś restrykcje ...Na razie mam E...myślę , że docelowo będzie D , mam taką wielką nadzieję ..a stanik z fiszbinami już sobie kupiłam bo za dwa tygodnie mam wielką imprezę i w tym sportowym do sukienki to się nie da. Przy tym wszystkim i tak piersi są piękne..jędrne..okrągłe, sterczące...wcześniej miałam je do pępka , paskudne płaskie naleśniki...
  8. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Bimbałki Dziewczyny tu pisały wcześniej na forum o Wrocławiu..o szpitalu kolejowym i były zachwycone..musisz poczytać forum. Mnie operował dr. Krajewski jestem mu wdzięczna ..:)
  9. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Bimbałki Ja nie mam szwów które należy zdjąć, wszystkie są wchłanialne i rozpuszczalne...a kontrola tylko w razie moich obaw...mogę pójść do każdego gabinetu zabiegowego gdyby coś niepokojącego się działo..lub jechać bezpośrednio do kliniki. Operację miałam 17stego kwietnia , więc ponad tydzień temu...jestem dowodem na to , że to świetna klinika i najlepszy fachowiec mnie operował, nic mnie nie boli, nie sączy się ...nie mam nawet strupków...Już zrobiłam zakupy stanikowe..normalnie funkcjonuję, choć z rozsądku nie dźwigam i nie uprawiam sportów... Nic się nie bój..najbardziej w całej operacji i po bolało mnie zakładanie i wyjęcie wenflonu ... Decyduj się kochana bo szkoda czasu ....życie bez balonów jest piękne ;)
  10. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Bimbałki Jestem ze Szczecina i w klinice gdzie robiłam operację była właśnie Irlandka..przyleciała w ten dzień gdy miała planowaną operację i konsultację, wcześniej korespondowała z kliniką mailowo i telefonicznie...powiedziano jej jakie badania zrobić ...i zakwaterowała się w części hotelowej kliniki...a z lataniem nie ma najmniejszego problemu. Zawsze możesz zadzwonić i się zapytać ;) Pozdrawiam
  11. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Córa Jestem ze Szczecina, z tego co wiem to takie operacje robią w Gryficach i w Policach i chyba na Piotra Skargi..ale odradzam bo jedna z Pań z tego forum miała tam robione piersi na raty...raz jedną i dopiero po jakimś czasie drugą ... Poszukaj numerów w internecie.. A wiek raczej nie ma znaczenia ...są tu kobietki , które właśnie tak robiły operacje..poczytaj forum..;) Kasiol Wiem wiem...ale jestem niecierpliwa ...sama wiesz pewnie jak to jest ;) Dziękuję za radę
  12. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Dziewczyny ...nie da się z tak dużej miseczki zrobić B...już ja to przerabiałam z doktorem :( Bardzo chciałam C ...dziś byłam na zakupach choć to dopiero tydzień po operacji i kupiłam miseczkę E :( Mam nadzieję że jeszcze się zmniejszą jak zejdzie opuchlizna... Mam nadzieję że docelowo będzie chociaż D ... Pomimo wielkości cycki są jędrne i sterczące ...:) Pozdrawiam Was wszystkie
  13. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Andzik Dziękuję za wsparcie. Przyznam szczerze , że ciągle we mnie siedzi strach , że piersi się powiększą ...że obwisną jak te znienawidzone....ech . Bimbałłłki Gdy byłam na konsultacji przed operacją powiedziałam doktorowi że chcę miseczkę C , lecz on wytłumaczył mi , że lepiej byłoby przenieść brodawkę na szypule i że najprawdopodobniej wyjdzie miseczka D... Jeszcze na sali operacyjnej groziłam mu paluszkiem , że mają być malutkie i sterczące;) Niestety malutkie nie są ale sterczą wspaniale ;)
  14. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Dziewczyny u mnie 6 dni od operacji , nie mam żadnych strupków, wszystko jaśniutkie i blizny jeśli mogę to tak nazwać , bo w sumie to tylko szycia a nie blizny , prawie niewidoczne jak cieniutkie niteczki... Szwy wszystkie rozpuszczalne i także niewidoczne..jeszcze piersi są żółtawe i jeden krwiaczek na spodzie...ale powiem Wam że są piękne, choć wielkość mnie niepokoi chciałam mniejsze :( Brodawki różowiutkie , jedną w pełni czuję, a druga zdrętwiała, lecz się tym nie martwię. Pan doktor to mistrz świata zdaje się :)
  15. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Kasiolka Ja operację robiłam prywatnie , więc zdziwiłabym się gdybym musiała kupić. Lekarz powiedział , że muszą być widoczne palce u nóg ..ponieważ gdy coś złego się dzieje z krążeniem to sinieją paznokcie, stąd te wycięcia w pończochach ..no i brak lakieru na paznokciach. Kiedy Twój termin Kasiolku?
  16. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Kasiol2013 Te pończochy zakładają przy każdej operacji profilaktycznie , żeby nie było problemów podczas zabiegu, ja też dostałam takie sexi pończoszki ;) białe bez paluszków zdjęłam je na drugi dzień po operacji ...
  17. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Kasiolku Szybko minie, choć wiem po sobie że ostatnie dni dłużyły się w nieskończoność. Byłam tak zmotywowana....pozytywnie nastawiona, że podobno klinika takiej pacjentki nie miała ;) Wszystko z uśmiechem na ustach i żartem..żadnego marudzenia, roszczeń ani użalania się nad sobą...wszystko przyjmowałam jako wielki dar ...prezent o jakim marzyłam od lat, więc po co smutki i zdenerwowanie ;) Myślę , że takie pozytywne myślenie materializuje się potem w szybszym gojeniu..braku bólu...i dobrym samopoczuciu :) Dbaj o siebie przed zabiegiem , łykaj rutinoscorbin już teraz . Dzwonki Przyznam szczerze, że jesteś mi tu najbliższa bo taka rocznicowa..ta sama data z rocznym obsunięciem chyba łączy ;) Jutro mam urodziny..wszystkie bym Was zaprosiła na torcika i naleweczkę ...Jeśli któraś ma ochotę to dawajcie ;)
  18. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Dziękuję Kochane Majka, u mnie też z lewej piersi sączy się pomalutku jakaś surowica, ale to dosłownie kilka kropelek na staniku, w klinice tak nie było. Myślę że to dlatego , że gdy miałyśmy dreny to nadmiar płynów ściekał sobie do zbiorniczków a teraz musi gdzieś się przedostać i przecieka właśnie przez zszyte rany. Wczoraj byłam na koncercie ...czułam się świetnie ..nawet trochę potańczyłam i poklaskałam ;) Znajomi byli w szoku jak schudłam ;) że świetnie wyglądam...fajne uczucie :) Oszczędzam się w domu nawet trochę nad wyrost udaję trochę obolałą , żeby moje chłopaki koło mnie pobiegali , a co :) Cudna pogoda ..idę z suczką na spacer i życzę Wam udanej niedzieli.... Spełniajcie marzenia i nie odpuszczajcie .
  19. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Zapomniałam dodać , że wieczorem jadę na koncert Imany..ale będzie spokojnie i nastrojowo w operze ...:)
  20. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Dziękuję Kochane....za to że myślałyście i trzymałyście kciuki. Jestem już po zmianie opatrunku...fajnie to wszystko wygląda , ciesze się , ze ominie mnie wyciąganie szwów ...są niewidoczne i rozpuszczalne. Mam trochę szczęścia bo doktorowi udało się zachować brodawki na szypułach , podniósł je o 9 cm. Dostałam do domu antybiotyk...leki przeciwbólowe..których nie zażywam, maść Babeocin mam grubo smarować nią szwy i nakładać na to gaziki.... Po opatrunku poszłyśmy z mamą na spacer....wszystkie ciuch za wielkie ;) Ale fajnie być małocycatą ;))))) Wycałowałabym Was wszystkie ze szczęścia... A za rok będę tak jak Dzwonki....szczęśliwa :)
  21. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Witajcie Dziewczyny Jestem szczęśliwą posiadaczką miseczki C :) Do domu wróciłam wczoraj , ale domownicy mnie oblegli i słuchali opowieści klinikowych , więc dopiero dziś piszę . Do kliniki pojechałam na godz 12stą..troch odczekałam powypełniałam i podpisałam papierki , około 14stej zaprowadzono mnie do przebieralni , potem pod prysznic, kąpiel w antybakteryjnym mydełku ,konsultacja ,malowanie piersi i zdjęcia i zakwaterowanie na sali pooperacyjnej. Byłam druga w kolejce więc o 17stej trafiłam na blok operacyjny, jeszcze kłóciłam się z Panem doktorem o rozmiar ;) i odlot ;) Operacja trwała dwie godz, wybudziłam się około 21szej..telefon do męża i pełnia szczęścia ,że to już po...że mam małe górki pod kołderką :) Noc ciężka, bo nie mogłam spać...moja współlokatorka chrapała..no i leżenie na plecach to raczej nie moja bajka . Za to rano zmiana opatrunku...bo zakrwawiłam kołderkę ...troszkę sutki krwawiły..no i pierwszy rzut oka na nowe cycuszki...wydały mi się wielkie...przez chwilę byłam zła...że chciałam C a to na pewno miseczka D ... Ból zupełnie nie doskwierał , był jakiś dyskomfort , ale bólem tego nazwać nie mogę... Wczoraj już biust widziałam w całej okazałości...piękny , sterczący , szwy rozpuszczalne, wyciąganie drenów nic nie bolało... Przymierzanie biustonoszy było fajne w ostateczności pasowała miseczka C ;) Mąż z synem odebrali mnie około 14stej..pojechaliśmy na obiad , potem do znajomych odebraliśmy naszą suczkę , którą zostawiłam tam przed operacją .. Trochę czasu więc zeszło i do domu wróciłam około 18stej..dałam radę bez bólu w szpikach , nie czułam zupełnie , że dwa dni wcześniej miałam operację ;) Dopiero w domu poczułam się słabo , zrobiło mi się zimno i miałam lekką gorączkę no i noc męcząca....kręgosłup pęka od spania na plecach... Obudziłam się na boku ..chyba to jednak nie było dobre, bo z lewej piersi troszkę się sączyło i miałam ubrudzoną bluzeczkę od piżamy...ale jeszcze tam nie zaglądam, mama przyjdzie to pomoże mi przy zmianie opatrunku. Oj ale się rozpisałam.... Idę suszyć włosy, które samodzielnie umyłam...wczoraj też wykąpałam się w wannie..a dziś od rana już sprzątałam... Kochane..nie zastanawiajcie się tylko spełniajcie marzenia..to nie boli , a życie stało się piękniejsze ..;) Jeśli o czymś zapomniałam napisać to pytajcie ...pozdrawiam Dzwonki ...moc życzeń w pierwszy roczek po ;)
  22. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Pakuję się ..szykuję...umyłam włosy, bo boję się że po operacji sama przez dłuższy czas nie dam rady ;) Dziś o 12stej muszę być w klinice, jestem trzecia w kolejce .... Nawet dobrze spałam, choć teraz zaczynam się denerwować... Opiszę wszystko po powrocie z kliniki .... Ufff...to już ten dzień :)
  23. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    psiarka Co człowiek to inny przypadek, zazdroszczę Ci że bóle odpuściły....mam nadzieję , że mi też ulży po pozbyciu się ciężaru..przekonam się już niebawem.
  24. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Dzwonki...Dziękuję bardzo..jutro pomyślę o Tobie ..to dodaje skrzydeł ;) Hexe.. Życzę więc jak najszybszego terminu operacji...trzymam kciuki
  25. anulek102

    Zmniejszenie piersi

    Gogusiu Zawsze się pocieszam, że mogłoby być gorzej...że jeszcze nie ma katastrofy, że dopóki sama chodzę i ból można uśmierzyć lekami czy rehabilitacją to nie jest tragicznie. Zawsze gdy trafiam na oddział w szpitalu i patrzę na chorych i cierpiących to natychmiast spadam na ziemię i przestaję marudzić....biorę się w garść . Pewnie za jakiś czas czeka mnie operacja kręgosłupa....ale odwlekam ją jak długo się da . Najważniejsze , że jutro spełnię swoje marzenie i pozbędę się zbędnego balastu....;) Gogusiu walcz o swoje i nie załamuj się ....życie jest piękne :)
×