Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

annna84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez annna84

  1. dzięki Justyszak za te słowa... wlasnie szykuje się jechać z tym zwolnieniem i nią porozmawiać... boje się jej reakcji ale dziecko jest dla mnie wazniejsze. i tak wiele zależy od tego jaki dziś będzie miała humor... całą noc się budziłam z tych nerów i cały czas o tym myśle, ale cóż będzie co ma być... sama sobie tego nie wymyśliłam a gin zna sie na swojej pracy taka prawda :)
  2. bułka strasznie mi przykro nie wyobrazam sobie nawet Twojego bólu....
  3. raven problem w tym ze z tym stażem jest tak ze jak zwolnienie masz ponad miesiąc (u mnie będzie 5 tyg) to przepada. muszę go wtedy zacząc na nowo jak wroce do pracy po macieżyński bo to trwa od września do końca maja... zostało mi niewiele ale sie boje dzidzie
  4. hej dziewczyny dawno mnie nie było. dzis mialam kolejną wizyte serduszko biło ale lekar powiedział ze mam splaszczony pęcherzyk i może dlatego byly te plamienia wiec dał mi kolejne 3 tyg zwolnienia... i tu jest problem... dzwoniłam do mojej Dyrekcji i mowie jej co i jak a ona ze powinnam wrócić do pracy i dokończyć staż nauczycielski bo już miesiąc zostal i to szkoda zmarnować a zwolnienia nie trzeba wykazywać... no załamałam się... jestem w kropce. dzidzia jest ważniejsza a tu takie dylematy jeszcze.... wiem że była na mnie zła, a ja się przez to denerwuje teraz bo jutro muszę podać jej moją decyzje co robie. jak wróce i coś się stanie to może być problem dopiero bo dostałam zwolnienie, a jak nie wrocę to wiem że ona będzie zła.... jutro sądny dzień....
  5. hej dziewczyny :) ja wczoraj mialam cały dzień plamienie... rano jasnoróżowe a potem znowu brązowawe... masakra jakaś... lekarz w poniedziałek wiec już jakoś wytrzymam. Dziś jest ok a to najważniejsze :) Juz raczej nie będe wracała do pracy bo zwyczajnie się boję żeby coś się nie stało... za duże ryzyko...
  6. w tym leżeniu wlaśnie najgorsze jest to że na spacer iść nie można... ja tez większość dnia przesypiam, odpoczywam i jest oki. Chodzę zmęczona bezsilna... ale musi być dobrze :) wszystko dla dobra dzidziusia :)
  7. hej dziewczyny ja już po wizycie... był pęcherzyk i serduszko :) ale dostałam zwolnienie na 2 tyg przez te plamienia i za 2 tyg kolejna wizyta i zobaczymy czy wroce d pracy... kłóciłam się bo nie chialam zwolnienia ale uslyszałam, że pójdę do szpitala bo ciąża zagrożona... więc musiałam przyjąć zwolnienie... jutro pójdę do Dyrekcji na spowiedź... zobaczymy jak to przyjmie.... aż się boję...
  8. chciałabym żeby wszystko było oki bo do końca czerwca muszę pracowac... dlatego też się nie przemęczam i odpoczywam dużo więc jakoś wytrzymam :)
  9. dzięki dziewczyny :) póki co od wczoraj jest oki normalny biały śluz, ale cały czas się sprawdzam... pierwsza ciąża więc się martwie i dopytuje co i jak :) ale będzie dobrze bo musi być dobrze :)
  10. zalamałam się normalnie teraz... miałam plamę brązową na bieliźnie tak 3cm na 2 nie wiem wiem czy wszystko jest ok.... będe teraz jeszcze bardziej sie kontrolować.... w pon wizyta muszę wytrzymać
  11. u nas z imionami jest tak, że będą po dziadkach męża (oboje zmarli z 4 mce temu) ale akurat imiona mi się podobają... jak chłopiec to Jaś a dziewczyna Zosia. Mąż strasznie chce chłopca a mi jest to obojetne byle dzidzia była zdrowa :)
  12. a mnie odrzuca od smarzonego mięsa.... ostatnio w pracy na obiadek mortadela... a u mnie odruch wymiotny, kolejnego dnia kotleciki mielone... znowu to samo.... już nie wiem co tu jeść.. najlepiej kanapeczki z masełkiem i z czymś... a banany to pochłaniam po prostu :D jak zawsze uwielbiałam słodkości tak teraz ich nie tknę, ale to może i dobrze ;)
  13. ha ależ ją nakręcacie jeszcze na trojaczki ;) najlepiej, żeby było jedno zdrowe serduszko :) losie z bliźniakami to ciężko może być.... z drugiej strony to potem już ma sie z głowy bo dwa za jednym zamachem.... jedno potrafi dać czasem w kość ;) a co dopiero dwojka.... ;P
  14. hej sasetka :) jak milo mieć kogoś w pobliżu :) a ja chodzę prywatnie do Gravidii do dr Macieja Hawryluka. osobiście jestem z niego zadowolona bo już kilka lat do niego chodzę. Niestety wizyty są dosyc cenne... sama wizyta 110 zł, usg 60 zl, cytologia 30 zł.... Ide na wizyte w pon w końcu już nie mogę się doczekać :) dziś mam 5tc i 3 dzien. mdlości mnie takie dopadły, że szok... ledwo obiad skubnęłam w pracy bo myślałam, że go zwrócę na talerz...
  15. Nick.............. wiek......miasto ..........termin porodu..Ktora ciąża ProVitamina.....28.........Białystok.........02.12...... ......2 Czarofffnica.....................................03.12... .........kolejna tilli-tilli...........30..........UK.................04.1 2.............3 annna84..........29..........Płock..............8.12...............1
  16. Dziś rozpoczynam 5 tydz więc mamy podobnie :) za tydz równy idę do lekarza :) no ja też szykuje się do pracy pracuje w przedszkolu to też trochę czasami mam problem.. dziciaki potrafią bardzo mocno się przytulać ściskając przy tym brzuch, otatnio tego doświadczylam już wiedząc o dzidziusiu... masakra.
  17. widze że większość z nas ma taką nerwówkę ja też ;) ale staram sie nastawiać pozytywnie bo poność grunt to pozytywne myślenie teraz :) skoru już nam się udało, to będzie dobrze bo musi być i w grudniu będziemy tulić nasze skarbki :)
  18. U mnie plamień nie było, tylko ciągle ten śluz, wiecznie wilgotno. idzie się przyzwyczaić, brzusio pobolewa a biust to już w ogóle. dziś miałam okropny odrzut od jedzenia strasznie mnie zemdlilo od sosu w pulpecikach... bleee straszne uczucie. Jutro rozpoczynam 5 tydzień :) jeszcze tydzień i w końcu upragniona wizyta u gina :)
  19. dziś w końcu się wyspałam ;) a spałam 12 godzin.... szok, ale jestem wypoczęta póki co :) co do śluzu to są takie chwile że bardzo go odczuwam i ciągle mam to głupie uczucie żeby tylko okresu nie dostać... też tak macie? i ciągle ten ból piersi... byle nie dotykać bo pozabijam ;P
  20. ProVitamina - też mam obawy, że nic sie nie dowiem, ale byłam u mojego lekarza i tak mi wizytę położna ustaliła twierdząc że może serduszko uslyszy gin... zdziwiłam się no ale idę. zobaczymy. też chodzę prywatnie, sama wizyta 110 zł, usg 60 zł, więc tanio nie płacę niestety
  21. ja wizytę będe miała akurat jak zacznie mi się 6 tydzień... mam nadzieję że będzie tam coś się działo, że gin cos zobaczy i usłyszy serduszko... jeszcze 1.5 tygodnia do wizyty... zbyt stresujący to czas :) też zauważyłam, że jak nic mnie nie boli to sie denerwuje, a kiedy bóle powracają to mam wrażenie, że wszystko gra
  22. kiedyś musi nadejść, nie mam zamiaru nosić ciągle ciepłych sweterków i zimowego płaszczyka.. cóż... zimą zaszłyśmy w ciąże i zimą urodzimy.. musi być jakiś promyk słońca po drodze bo ileż można...
  23. ja mam tak samo :) zero checi na cokolwiek.... ale trzeba mysleć pozytywnie, ze nadejdą cieple dni i w końcu ruszymy pupy z kanapy i będziemy ruszac nimi na spacerach :)
  24. Bardzo dobry taki rowerek... jak już będe po wizycie u gina i będzie wszystko oki to też wezme sie za jakieś lekkie ćwiczonka, żeby się ruszać jakość bo zgnije na tej kanapie od wiecznego spania ;) tylko ta pogoda ... :( dobija bo spacery nierealne :(
  25. ta senność jest potworna... jesteś w pracy a tu ziewasz na potęge i jedyne o czym marzysz to łóżko i podusia... tragedia... no właśnie teraz na brzuch nic nie poradzimy :) póki co ja też nie ćwiczę bo sie po prostu boje... na odchudzanie mamy cale życie, w tej chwili dobro kogos innego jest ważniejsze :)
×