Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kikulec

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kikulec

  1. Lune De, Fajnie, że pamiętasz o nas i w wolnej chwili zaglądasz tu. Cieszy mnie, że Ty i maleństwo macie się dobrze. To musi być wspaniałe uczucie, tulić taki skarb, patrzeć jak rośnie...ah... xxx Wczoraj "potuliłam" się z M. Potrzebowałam jego bliskości. Na końcu się rozryczałam :( :( xxx Madziula, Margo, Justynko, Iwka ucichłyście coś ostatnio. Co u Was??
  2. Pestka,mi się też wydaje, że dużo krócej się czeka. Dużo ludzi już ma za sobą z dofinansowania, a przecież kolejek nie było dużo wcześniej bo nie zapisywali, gdyż nie znali szczegółów. Może być to kwestia 3 miesięcy na zrobienie wszystkich badań.
  3. Oglądałyście ten program? Kurcze, tyle komórek się zapłodniło i tak dobrze rokowały, że byłam pewna że im się uda. Czy u Was w klinikach pokazują zarodki? Bo u mnie nie. W szoku byłam. Chyba, że to tylko na potrzeby programu.
  4. Do "z wami"- bardzo dziękuję za miłe słowa :-)
  5. Mimi, masz bardzo dużą betę, na pewno zobaczysz bijące serduszko, może nawet dwa :) Nie denerwuj się.
  6. Dzisiaj o 22:30 na TLC ma być program polskiej produkcji "In vitro. Czekając na dziecko". Chyba warto obejrzeć.
  7. Brzoskwinko, przykro mi bardzo. Nie chcę jednak robić Tobie nadziei. Przy pierwszym podejściu też nie dotrwałam do bety, zaczęłam krwawić dzień przed testowaniem :( Naprawdę szkoda mi Ciebie, szkoda mi nas. W moim przypadku musiałam cykl odczekać, żeby organizm się zregenerował. A z kolejną miesiączką ruszyłam do akcji. Teraz muszę odczekać około 3 miesięcy, ale chciałabym już. Wiem, że to nie możliwe, bo najpierw cykle muszą się uregulować. Ale to czekanie mnie zabije :(
  8. Mi1, ja nie miałam refundowanego i nie mam co liczyć, póki nie wykorzystam wszystkiego co mam zamrożone. Niestety też jesteśmy zdani sami na siebie i bez kredytu ani rusz. Część było oszczędności, a resztę trzeba było niestety dobrać.
  9. Mi1 wydaje mi się, że tak. Praktycznie wszystko, oprócz stymulacji i punkcji.
  10. Dorka, tulę Cię mocno. Ja też mocno nie krwawię, ale już 5 dzień ze mnie leci. Podobno może to potrwać nawet do 10-12 dni. Jechałaś do szpitala, czy w domu?
  11. Dorka, nie idź do pracy! Poproś lekarza o tabletki. Te co ja dostałam to Arthrotec-tabletki o działaniu p/bólowym i p/zapalnym bezwzględnie zabronione w ciąży. Skutek wiadomy. Wzięłam dwie ale dopochwowo.Ból fizyczny wmocniejszy niż podczas miesiączki. Psychiczny-nie muszę mówić. Poproś o zwolnienie i tabletki. One nie zaszkodzą, wywołują skurcze ułatwiające wypchnięcie...ja na razie ciągnę l4 ciążowe :-(
  12. Dorka, a Ty do swpitala idziesz? Nie dał Ci nic lekarz na skurcze? Ja po odstawieniu leków zaczęłam delikatnie plamić. Potem wziełam dwie tabletki, które w ciągu 4-6 godz. miały wywołać skurcze i krwawienie. Wystarczyło pół godz. i ... Maleństwa nie ma :-( :-( Mam tylko nadzieję, że wszystko jest ok i zabieg już nie będzie konieczny.
  13. Dorka, kochana, jak się czujesz? Ja już chyba wylałam wszystkie możliwe łzy, nie mam już siły. Wzięłam dziś tabletki i czekam :-( Dla naszych Aniołków.
  14. Dorka, przykro mi. Wiesz, to może głupie co napiszę. Ale to się czuje. Ja też od zdszłego poniedziałku czułam niepokój i jakoś tak inaczej ogólnie. Nagle minęły rozciągające bóle podbrzusza. Wczoraj wieczorem nie wzięłam już leków i dziś też i niedawno zauważyłam krew. W krzyżu rwie coraz bardziej. Zaczęło się :-( :-( :-(
  15. Ella 33, podobno można sprawdzić co było przyczyną, jednak ja do szpitala się nie wybieram.Lekarz odradził zabieg. W kolejnych ciążach mogą wystąpić problemy z niewydolnością szyjki. Poza tym na tak małym zarodku, też nie ma gwarancji, że uda im się sprawdzić. Teraz tak czytam i wyczytałam że trombofilia trombofilii nierówna. W zależności jaki jest czynniki. Największe prawdopodobieństwo poronień istnieje przy zespole antyfosfolipidowym. Raczej jestem przekonana, że zarodek miał jakieś wady genetyczne. Może to i lepiej, że stało się to teraz, niż dziecko miałoby być żyć chore. Może tak po prostu miało być. Lekarz starał się mnie jakoś pocieszyć, tłumacząc że około 20% ciąż kończy się poronieniami. Ale co to za pocieszenie.
  16. Dorka, co się u Ciebie stało? To niesprawiedliwe. Dostajemy nadzieję po to żeby za chwilę mam ją odebrano :-( :-(
  17. Jak to strasznie boli :'( Nie mogę znaleźć sobie miejsca, a jak tylko zamknę oczy, to się z nich leje. Wczoraj ten lekarz u którego byłam (podobno dobry specjalista, byłam u niego w Bolesławcu, a pracuje też w szpitalu we Wrocławiu i w Kowarach) powiedział, że przyczyną może być moja trombofilia. Powinnam była brać Clexane w większych dawkach. Pamiętam, jak 4 lata temu przeszłam zatoroxwość płucną i zdiagnozowano u mnie trombofilię, to lekarze jak pytali czy planuję dzieci kiwali głowami. I jak sobie teraz to przypomniałam, to strach mnie obleciał. Czy to już znaczy, że za każdym razem tak będzie? :-( :-( odstawiłam leki i czekam na krawienie, jak się nie pojawi to dostałam receptę na globulki :-( i tak po prostu mam się pozbawić mojego maleństwa :'(
  18. To koniec. Mam odstawić leki, bo one utrzymują zarodek i czekać na krwawienie :-( :-( Aniołek odszedł w 7tc :-(
  19. Ja też bym chciała, żeby to był błąd, pomyłka, ale takie rzeczy podobno się czuje :((((( Dziś po południu jadę do innego lekarza to sprawdzić. Właściwie to nie chciałam, bo wiem co ujrzę. Tak sobie myślałam...to musiało się tak skończyć. To byłoby zbyt piękne, żeby po półtora roku starań drugie podejście się udało. Ludzie starają się latami. Popsulibyśmy statystyki. Nawet nie ma siły płakać, mimo iż mam w sobie martwe dzieciątko :(((((
  20. Dzidzia nie rośnie, nie było też tętna. W czwartek ma przyjechać ponownie.
  21. Byłam dziś na wizycie...gdybym się nie uparła na USG, to może do kolejnej wizyty żyłabym ze świadomością, że pod moim sercem bije drugie. Jednak tak nie jest :(((((( Bosze jak to boli.
  22. Brzoskwinka, ja też Cię pamiętam :-) Życzę Ci powodzenia. Oby wszystko szło tak pomyślnie jak teraz, aż do samego rozwiązania :-)
  23. Do gości! Sprawy, które poruszacie nie dotyczą tego forum, dlatego darujcie sobie zbędne komentarze. To w jaki sposób ludzie przechodzą żałoby, czy podchodzą do wielu spraw jest sprawą indywidualną, i czy ktoś się z tym zgadza czy nie, należy to uszanować.
  24. Aliket, zmienisz zdanie po porodzie :D A do tego dojdą nieprzespane noce, to zrezygnujesz z szybkiego powrotu po rodzeństwo :D
  25. Aliket, zmienisz zdanie po porodzie :D A do tego dojdą nieprzespane noce, to zrezygnujesz z szybkiego powrotu po rodzeństwo :D
×