kikulec
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kikulec
-
A bo te głupoty się mnie trzymają przez nicnierobienie :-) Tak się siedzi i myśli. I to czekanie zabija. W duchu się cieszę, ale głośno boję się do tego przyznać. A już gadam czasem do tego mego brzuszka, ale zaraz się rozklejam.
-
Griszankaanka, też tak myślałam że po IVF pozamaciczna jest niemożliwa, ale okazuje się wręcz przeciwnie-nawet czterokrotnie większe ryzyko.
-
Justynko,hop hop! :) Powtarzałaś jeszcze może betę?? Wizytę masz 19 tak?
-
Odebrałam betę z wczoraj - 248,7. Przyrost większy niż 100% więc chyba dobrze :) Na 27 mam wizytę w klinice. xxxxx m84 Clexane jest lekiem rozrzedzającym krew, więc może nasilać krwawienia. Ja nigdy nie miałam żadnych plamień, Tylko po ranach albo po braniu krwi widzę, że jednak krew się mocno leje. Te plamienie może być spadkiem progesteronu,albo może przypada Ci termin miesiączki i po prostu stara krew wylatuje??? Skonsultuj to z lekarzem. Myślę, że coś zaradzi, a im wcześniej tym lepiej. xxxx Aneczka 30, witam i życzę Ci aby tym razem intuicja Cię nie zawiodła :)
-
Dorka, podobno jeden transferowany zarodek ma większe szanse na zagnieżdżenie niż dwa :) Teraz odpoczywaj i dbaj o siebie :)
-
Byłam dziś po zwolnienie i lekarka robiła mi USG ale jeszcze nic nie widać. Coprawda delikatnie jeździła mi po brzuchu, bo nie chciała jeszcze za mocno przyciskać.
-
Aneczko, czytam tę Twoją wypowiedź i aż łezka mi się zakręciła :( Smutna ta Twoja historia. Dobrze, że podjęłaś walkę, bo żałowałabyś, że nic nie zrobiłaś. A może Twoja historia zakończy się tak jak M84 (o ile dobrze pamiętam natura zdziałała cud :) ). Zaglądaj tu czasem do nas. Tulę Cię mocno! :)
-
Wiecie co mnie jeszcze naszło? Ciekawe czy to transferowany zarodek czy może natura jeszcze spłatała nam figla :) Ale tego to już się chyba nie wiem nigdy :) Ale tak czytając, jak niektórym udaje się niespodziewanie naturalnie, to tak mnie dopadły takie myśli :)
-
To teraz Siwa i Dorka zaczynają przygotowywać się do roli matki :) Jestem z Wami dziewczynki :)
-
Dziewczynki dziękuję, ale proszę nie puszczajcie jeszcze kciuków, bo ja czuję się przerażona. To chyba przez M, który nie dowierza i wprowadza mnie w taką niepewność. Jakby mógł to zajrzałby chętnie sam do środka, żeby to sprawdzić :) A ja tak strasznie chcę wierzyć, że będzie wszystko dobrze.
-
Margo już mam, właśnie przed chwilą dzwoniłam, bo nie mogłam już wytrzymać a miały być niby później. Beta 116,5 :) Chyba dobrze. Teraz aby rosła. Jakie to są nerwy. Dzwoniłam do doktorka, jutro mam powtórzyć,bóle w podbrzuszu na razie ok, a jak się nasilą mam go informować.
-
Justynka83, pytam bo doszukuję się u siebie :-) Dziś tylko delikatne kłucia a tak to zupełnie nic. A jesteś na zwolnieniu?
-
Justynka83, a Ty masz jakieś ciążowe objawy?
-
Mi, Aneczko nie traćcie wiary. Wydaje mi się, że najgorsze to stracić nadzieję. Wiem, że to takie gadanie, ale też przeszłam porażkę i wiem jak to jest. xxxx Teraz to dopiero schizuję. Czekam na każdy kłujący ból, byleby wiedzieć, że jest ok. Bosze jakie to nerwy.
-
Dorka, Fragmin to przeciwzakrzepowe. Bierzesz je podskórnie. Ja też biorę ale Clexane.
-
Mi, napewno wykorzystasz swoje mrozaczki i co do tego nie ma wątpliwości. Nie wierzę w to, że może się nie udawać w nieskończoność. Zobaczysz i dla Ciebie kiedyś zaświeci słońce :) Trzymaj się kochana. Kibicuję Ci strasznie :) :)
-
Mi, a Ty kiedy będziesz miała wynik? Ja idę na l4. W sumie to dostałam zaświadczenie. Badać jeszcze mnie nie chciała, bo mimo że badanie nieinwazyjne to wolałaby jeszcze nie naciskać brzucha, żeby się zadomowił na dobre :-) Dzwoniły do mnie dziewczyny z pracy, kazały nie wracać i mam odpoczywć. Przeanalizowałam to, zadzwoniłam do gpani ginekolog i mam w środę przyjść po l4 :-)
-
Dora, to trzymam kciuki za jajeczka i zarodki. Odpoczywaj, mnie po punkcji bolały trochę jajniki ze 3 dni. A wiesz ile Ci pobrali?
-
Mi, ja też czekam na Twój wynik. Ja swój będę miała jutro. Póki co właśnie czekam na wizytę do pani ginekolog. Zastanawiam się czy mogłabym otrzymać jakieś zaświadczenie do pracy. Jutro muszę wrócić, a ja mam pod sobą chłopaka na wózku, którym się zajmuje. Znając moją kierowniczkę, jeśli nie mam nic na papierze, to jeszcze gotowa stwierdzić że nie wywiązuję się z obowiązków. A nie mam zamiaru pchać, ciągnąć wózek i zmieniać pampersa. Poza tym on ma ataki epilepsji, podczas nich strasznie się rzuca i może zrobić krzywdę. Także czekam, może już USG zrobi by sprawdzić czy jest pęcherzyk.
-
Mi Tobie też się uda! Proszę schłodzić soczek marchewkowy na toast :-)
-
Mi, wczoraj w ciągu dnia pobolewało mnie podbrzusze, ale to kakby inny ból niż na @. A tak na razie nic mi nie jest. Zauważyłam jeszcze taki rzadki śluz. A i dwie krechy znowu są już bardziej widoczne :-) :-)
-
Witajcie dziewczynki! Ja już od 5 nie śpię. Chyba przez emocje. Delikatnie bolą mnie jajniki - to chyba dobry znak :) xxxx Elle, może faktycznie poproś o zwolnienie. Ja też nie miałam z tym problemu podczas i stymulacji i w okresie po transferowym. Też mam stresującą pracę, a do tego podczas stymulacji wizyt co drugi dzień, więc za każdym razie brać wolne w moim przypadku byłoby przegięciem. I przynajmniej człowiek się nie stresował. A warto zadbać o spokój psychiczny i dobre nastawienie. A faktycznie nie wiadomo jaki wpływ na działanie hormonów mogą mieć leki uspakajające, nawet te naturalne ziółka. xxxx Super, że dzidzia sobie rośnie :) Ach i ten paluszek :) :)
-
Mi, luteina normalnie wchodzi jak wchodziła i dużo ulatuje. Taka serowata konsystencja.
-
Mi, żadnych złych przeczuć do bety! xxxx Szefowa mojego M dzisiaj dotknęła mnie za brzuszek (jak zwykle zresztą :) ) i spytała czy coś już tam rośnie. Oczywiście odpowiedziałam, że nic mi nie wiadomo, a w duchu pomyślałam "Oj rośnie, rośnie". I oby to trwało wiecznie :) No może te niecałe 9 miesięcy :)
-
Siwa, nie zakładaj najgorszego, niepotrzebnie tylko się nakręcasz. xxxx Zostawiam Was dziewczynki. Czas ruszyć d*psko. Cały dzień przy garach stałam, bo jutro rodzice przyjeżdżają i muszę ich wykarmić :) Idę spacerkiem po M do pracy :)