mamusiabrusia

No wlasnie, dlatego jej nie ufam.... i dlatego, ze kiedy bylam dzieckiem dala mi skierowanie na wyciecie migdalkow (mam je do dzis), a to bylo zwykle zapalenie wezlow chlonnych! Nadmiar nie szkodzi, wiec nie wiem czy mu zazdrosci czy co?:P Ale ostro dalej podaje witaminke.

No wlasnie, dlatego jej nie ufam.... i dlatego, ze kiedy bylam dzieckiem dala mi skierowanie na wyciecie migdalkow (mam je do dzis), a to bylo zwykle zapalenie wezlow chlonnych! Nadmiar nie szkodzi, wiec nie wiem czy mu zazdrosci czy co?:P Ale ostro dalej podaje witaminke. Fajna lekarka, nie? Dobrze, ze tylko jest od szczepien...

A właśnie! Dajecie witaminę D?? Bo ja daję, a ostatnio na szczepieniu lekarka (do której nie mam zaufania), stwierdziła, że Bruno ma tak ciemną karnację, że należy już odstawić witaminę D...

Mamobruna - a co to za huśtawka?

Witamy z Brusiem w paskudny poranek, po paskudnym weekendzie...:) 1 Mama_ania - co z Sebastiankiem? Jak się czuje? Mamy nadzieję, że już lepiej. 1 D82 - gratulujemy! masz teraz śpiewającego "stacza". Ja już dostałam wycisk w związku z zapałem Brusia do stania... Nie daje się posadzić, bo woli stać, a raczej wariacje uprawiać na stojąco... Kuca, wybija się do góry, "rzuca" bioderkami we wszystkie strony... Plecy znów przypomniały o sobie (a już było dobrze), a muskuły na przedramionach będę mieć większe niż m!:P A jeśli chodzi o śpiewanie w markecie, to ma to swoje plusy! U nas kiedy m jeździ po sklepie z Brunolisem, a ja się gdzieś zaszwędam, to dzięki tym jego śpiewom szybko ich odnajduję. Ostatnio zagapił się na coś i przestał się wydzierać, to się zgubiłam! 1 Mamobruna - przykro mi, że Bruno odchorował jogurt:( Może rzeczywiście lepiej jeszcze się wstrzymać. 1 Andzia - fajnie, że Dawidek siada:) Gratulujemy postępów! 1 Kupiliśmy malinki mrożone, wiem, że to nie to co świeże, ale zawsze jakieś urozmaicenie. 1 Macie rację co do tego przewrotu w jakości żywności na przełomie dziesięcioleci. Strach pomyśleć czym nasze dzieci będą karmić nasze wnuki... Pewnie przyjdziemy do wnuczka w odwiedziny, a tam synowa będzie mu podawać zupkę z kapsułki twist-off...

Witamy z Brusiem w brzydki poniedziałek, po brzydkim weekendzie...:/ 1 Mamo_aniu - co z Sebastiankiem? Jak się czuje? Mamy nadzieję, że jest poprawa. 1 D82 - brawa dla Rojbra, teraz masz śpiewającego "stacza":D 1 Mamobruna - Biedny Bruno, może rzeczywiście lepiej odpuścić mu jeszcze nabiał. A co do tęsknienia, to ja mam zawsze taki odjazd jak Bruś zostanie np. z babcią, że mam poczucie winy, że go zostawiłam. Wiem, że babcia się nim dobrze zajmuje, a on ją lubi, ale czuję się winna, że go nie zabrałam. I patrzę non-stop na zegarek licząc ile już go nie widzę, zaczyna mi się spieszyć, rezygnuję z wejścia do warzywniaka po jakąś pierdółkę, która nie jest mi niezbędna, bo to przedłuży moją nieobecność. Też tak macie?? 1 Andzia - cieszymy się, że Dawidek usiadł:) Stania też gratulujemy!:) Ja już dostałam niezły wycisk w związku z zapałem Brusia do stania. Nie daje się posadzić, tylko chce stać, więc go stawiam na kolanach i trzymam, a on szaleje ("kręci hula-hop", przysiady robi, później wybija się do góry). Już się plecy odezwały ponownie:( A muskuły na przedramionach będę mieć chyba większe niż m! 1 Kupiliśmy Brusiowi mrożone malinki, co prawda nie tak słodkie jak te teściowej, ale mniamkowe, troszkę kwaskowe. Ale smakują, zresztą zauważyłam, że Brunolis bardzo lubi kwaśny smak. Kiedyś starłam mu jabłuszko, takie kwaśne, że mnie otrzepało, jego zresztą też, ale upominał się o jeszcze, no i w końcu zjadł je całe. Ja nie dałabym rady...:O

D82, Mamabruna - dlaczego wybrałyście 5w1? Pytam, bo bardzo wiele mam wybiera właśnie tą szczepionkę, czy jest lepiej tolerowana niż 6w1, czy o co chodzi?? 1 My w dobie kolek, to wytestowaliśmy chyba wszystkie mleka, tylko do bebika nie doszliśmy. I niestety żadne nie zdawało egzaminu, tylko ten comfort się sprawdził, a najgorzej było jednak zdecydowanie na mleku Hipp (wersja na kolki). Prawie wyrzuciłam puszkę przez okno z rozpaczy i bezsilności, kiedy Bruś się dzierał jakby go ze skóry obdzierali i to nawet w ciągu dnia, co się nie zdarzało wcześniej! 1 A może budyniek z truskawkami??:)

Moze nie jest niezbedne, ale kolorek budyniu -miodzio! 1 Moj m tez ostatnio na diecie i juz zrzucil 6kg w miesiac. A wcale nie jakas drastyczna, no i ja sie przy okazji przekonalam, ze diety dzialaja:P

D82- czy robilas kiedys budyniek z zoltkiem??? Bo mi sie zrobil kiedys z zoltkiem...

D82 - nic tu nie piszą o mleku w proszku. "100% polskie mleko" - tylko tyle i że jogurt naturalny "z mleka", a jakiego to nie piszą. Zresztą... Po ostatnim moim doświadczeniu ze "starannie wyselekcjonowanymi" jajkami Bobovity, to już się zastanawiam czym karmić dziecko. Ale zaczynam dochodzić do wniosku, że gotowe produkty dedykowane niemowlętom, to gorszy syf, niż to co same przygotujemy w domu. I daję głowę, że budyń Twojego autorstwa jest 100 razy zdrowszy niż "jogurciki dla niemowląt" firm X lub Y.

Co do zupek, to daję gęste, bo przy jego atakach radości przy jedzeniu mniej spada mi z łyżki, łatwiej też zebrać jak wytrąci mi łyżkę rączką, lub kopnie w miskę... 1 Lili, a jakim mlekiem karmisz?? Daj jabłko surowe (bez dodatków), jak pisała Mamabruna. Ja mam sposób na twardą kupę taki: daję mu 3x dziennie calcium w syropku, po pół łyżeczki. Kiedyś zauważyłam, że po calcium robi luźne kupki. A jagody wywołują zatwardzenia, z tego co kojarzę. 1 Hickary - skórka chleba zawiera gluten. 1 Typowo balsamów nie używamy, tylko kremik do pyszczka z filtrem.

Hejka dziewczyny! Znów upał:) 1 Hickary - fajnie, że udręki się skończyły i macie ząbka, gratulujemy!:) 1 D82 - kurier dotarł łaskawie chwilę przed naszym powrotem do domu. Po grandzie jaką wczoraj zrobiłam i w aptece i w dpd nauczył się nawet korzystać z telefonu!:O I jakiż dokładny się zrobił, zadzwonił stojąc pod klatką, czy to nie pomyłka w adresie, bo nazwisko jest inne (mam jeszcze panieńskie na domofonie) :) 1 Co do jogurtu, to kupiłam i dałam Brusiowi, ok. łyżki tego było. Skutek? Awantura, że tak mało. Bóli, wysypki, ani żadnych działań niepożądanych nie odnotowałam. Dziś dam mu więcej, a później dodam np. bananka (ulubiony owoc Brunolisa). Kupiłam jogurt Naturalny Danone: http://www.leclerc.rzeszow.pl/foto_shop/78/5900643019351.jpg Wahałam się pomiędzy nim, a naturalnym Bakomy, jednak Bakoma zawiera w składzie laktozę (a u nas, to wiecie - kolki by były), więc wybrałam Danone'a.

Mamobruna- dzieki, tak zrobie. A o jogurcie to mysle naturalnym, takim normalnym jak dla doroslych, wazne, aby mial tluszczu ok 3g/100g i weglowodanow +- 6g/100g. Bez dodatkow. A owoce jakies wrzucic na wlasna reke. Sa jogurty z bobovity od 6m. ale nie podam ich, zwlaszcza, ze wlasnie dzis kolezanka mi je odradzala...

Mamobruna - nie fiknij dziś na zawał jak Bruno zrobi kupkę. Ja prawie zemdlałam po pierwszej bananowej kupie - wyglądała jak z robakami!:P 1 Ciekawe co u Hickary i Wiki z tymi kupkami...

Cześć Mamusie:) Poczytałam trochę o jogurtach i niemowlakach i dla Brusia to chyba dobre jest (narazie teoretycznie), więc muszę dziś kupić jakiś naturalny, taki z odpowiednią zawartością tłuszczu. Okazuje się, że spożywanie odpowiedniego jogurtu, to same plusy, bo i probiotyki zawiera, i laktozy nie ma, i dobre na trawienie... O! jeszcze zawiera wapń, fosfor, magnez, białko i wit. z gr. B. 1 Krakowianka, a ile waży Zuzia? 1 Lili - to gratuluje, że masz takiego gadatliwego Skarba. Mnie bardzo cieszy jak on gada, ale też sama nawijam do niego cały czas, np. relacjonuję mu co gotujemy, po kolei opisując co robię "teraz wrzucamy marchewkę, bo mięsko już jest gotowe", "teraz poszukamy kaszy, otwieramy szafkę... o nie, to nie to pudełeczko...o! tu mamy kaszkę, wsypiemy ją teraz do zupki i będzie pyyyyyyszny krupniczek"... Zawsze mówię mu co robię, że teraz będziemy przebierać majteczki (pampersa) i grzebiąc w koszyczku z pampersami pytam: "chcesz z kaczorkiem, czy z krówką?", a na końcu pokazuję jakie przyniosłam, potem mu opisuję, że rozpinamy guziczki w pajacyku... Może to i trochę wariackie, ale myślę, że może mu pomagać w rozwoju intelektualnym. A robię to już tak odruchowo, że nawet się nie kontroluję:P Bruś coś nawija non-stop, już dawno kilkukrotnie usłyszałam "ma-ma", ale wtedy to był przypadek, teraz już raczej nie. Wczoraj pokazałam to mojej niedowierzającej mamie, ale się zdziwiła! Schowałam się w kuchni i zaraz było "mama", "mama". Pokazałam mu się, uśmiechnęłam i spokój. Poszłam do łazienki po chwili i znów... 1 Dziś ma być ładnie, a ja muszę siedzieć w domu, bo kurier już trzeci dzień jedzie do mnie z mlekiem. Nie umie osioł u sąsiadów zostawić. Olałabym sprawę, gdyby nie fakt, że na popołudniowe jedzenia mleka mi nie styknie:( A u nas w aptekach go nie ma!

Wlasnie, Mamobruna, jakie ziola miala na mysli?? Ja od jakiegos czasu wrzucam do gotujacej sie zupki suszona natke pietruszki i koperek. Ale takich ziol, ktorych uzywam w naszej kuchni jeszcze sie nie odwazylam wmontowac Brusiowi w obiad...

Czytałam kiedyś, że twarożek od 8-9 m.ż. można po troszeczku dawać. Ja się cykam, ze względu na laktozę, którą zawiera. Nie chcę żeby znów się dzierał po nocach:(

Cześć Mamusie:) Dziś pięknie, ale tylko do południa, bo jak pokazuje moja pogodynka, później będzie rzucać żabami:/ Wczoraj też nie ominęły nas burze i deszcz, ale ok. 18 znów wyszło słoneczko i było bardzo przyjemnie. 1 Może jestem pierwszą mamą z naszego grona, której dzidziuś woła "mama", ale i ostatnią, która doczeka się zęba, bo nadal nic:P Dlatego serdecznie gratuluję wszystkim mamusiom, których dzidziusie mają białe kiełki:) Ach te dzieci! Gadane będzie miał Brunolis po tatusiu, który też bardzo wcześnie mówił. Mam cichą nadzieję, że zęby będzie miał po teściowej, która w wieku 69 lat ma piękne, swoje białe zęby. 1 Mamobruna - co do spania, to śpi po pierwszym mleku i później to już ruletka, albo fiknie, albo nie, w zależności od atrakcji na spacerze, tego czy idziemy do biedronki, czy nie (wjeżdza półprzytomny i już po chwili oczy jak 5zł i gada jak najęty - pospane:P), tego czy dziadkowe gołębie latają i jest co oglądać... A że ostatnio nawet krzewy go bardzo rajcują, to spanie mało go obchodzi. Ciekawe świata są nasze dzieci, już nie spanie im w główkach. 1 Muszę Wam powiedzieć, że bardzo się zraziłam do Bobovity, która w moim mniemaniu cieszyła się największym szacunkiem jako producent gotowych dań. Otóż będąc u teściowej, nie gotowałam Brusiowi, bo uznałam, że jedząc obiad ze słoika przez kilka dni przeżyje. No niby przeżył, ale... Dostał tam jakąś wołowinę z czymś tam i z żółtkiem w składzie i co? No oczywiście kropki jak po jajku sklepowym!!! To u nas są bardzo charakterystyczne dwie kropy pod dolną wargą, zawsze w tym samym miejscu i po niczym innym nie wyskakują, tylko po jajkach gównianej klasy 3. Więc definitywnie skończyłam ze słoikami Bobovity, bo jeśli dają jaja klasy 3, to strach myśleć co tam jeszcze w składzie jest, a niby takie wyselekcjonowane... Idiotów z ludzi chcą robić! Zresztą Bruś mało chętnie je je, a na dodatek słoik 190g, to niestety za mało, bo się o mleko upomina później godzinę przed czasem.

Ja wogole nie przepadam za alkoholem, wiec mi nie brakuje tego. Oboje z m wyszalelismy sie za mlodu, a jak sie poznalismy to juz bylismy wyszalalymi tetrykami domatorami. Wolimy posiedziec na dzialce, pograc w scrabble, obejrzec film, cos ugotowac niz gdzies imprezowac. Kiedy bylam w ciazy rozmawialismy o "wielkim przewrocie" po porodzie i oboje zgodnie stwierdzilismy, ze nic w kwestii wyjsc, znajomych i imprez sie nie zmieni. I tak mielismy psa, ktory sam nie chcial w domu zostac, wiec nocne wypady nie wchodzily w gre... 1 He! U nas Brus lata w bodziaku i bez czapki, bo taki upal, wyslalam m mms, a on zszokowany, bo w Krakowie burza...

Hejka Dziewczyny! Agraffka - Bruś też wykończył przed weekendem hulę-kulę (jąkała się), prawie szału dostałam z tego tytułu, że ledwo kupiona i już nie tupta, ale m zmienił baterie i kula nam hula bez zacinek:) Taka ciekawostka: baterie w środku były grubo przeterminowane... Dobrze, że chociaż alkaliczne dali, to się nie wylały... 1 Smoki do butli też mamy lovi, trochę pił z tommee tippee, ale po paru użyciach wytrącał mi butelkę. Niekapek kupiliśmy też tommee tippee, bo tylko taki widziałam od 4m. Ale mu się spodobał, fakt, że początkowo się dławił, ale później wyczaił, żeby robić sobie przerwy i było ok. Zresztą Bruś przyzwyczajony do dużych ciśnień, bo przecież przez ten smoczek do kaszki, to mu to mleko leci jak z węża ogrodowego...

No, zwariowałabym w domu, gdyby nie działka, co prawda, to własność moich rodziców, ale mamy pełne "pozwoleństwo" na przebywanie tam, nawet pod ich nieobecność. Jest prąd i woda, więc nawet przyrządzenie mleka, czy podgrzanie zupki nie stanowi problemu. D82 - Widziałam kiedyś takie coś na allegro, chyba w dziale z rajstopkami, nie jestem pewna, ale to nakolanniki chyba się zwie i nawet ma ABS. A jakich smoczków używają Wasze dzidzie (jeśli używają). Mnie bardzo się spodobały Lovi, kiedy kupowałam wyprawkę. I kupiłam. A teraz Bruś nie chce żadnych innych. Nowiutkie Aventy leżą w szufladzie i nie chce, wyrzuca i koniec!

Witamy z Brusiem Mamusie i Dzidziusie!:) Nie było nas kilka dni, bo pojechaliśmy do teściowej, pogoda dopisywała, więc spacerowaliśmy i zwiedzaliśmy:) Bruś zrobił postepy majówkowe:P Stał się samoobsługowy, tzn. leżąc w łóżku dostaje butelkę do łapki i sam pije, oczywiscie w międzyczasie mleko naleje mu sie do noska, na czoło i czasem jezcze do oka, bo nasze dziecko jest leniwe i już od 2m. życia używa smoczka "do kaszki", czyli z dużą dziurą (mimo, że pije mleko, nie kaszkę...). Innego nie chce i wrzeszczy, nie chce ssać, woli jak mu samo leci... Taki jest wygodny! A jak już zje sam mleko, to wywraca się na brzuszek (ku mojemu niezadowoleniu, że zwróci) i zaczyna bujać się opierając na kolankach i rączkach w przód i tył (tak jak kiedyś Wam pisałam) i sam odbija! :) Poza tym włazi na m kiedy ten leży przy nim, wykłada rączki na jego brzuch i staje na nogach. Tak mu sie spodobało stanie, że chyba wcześniej bedzie chodził niż siadał samodzielnie... Siedzieć nie chce, prostuje nogi i trzymany pod paszki ugina nogi i prostuje na przemian, albo rusza bioderkami w przód i w tył (wygląda jakby kręcił hula-hop). Straszną radochę ma przy tym! Wogle wszystko go cieszy i śmieszy. Chichotom nie ma końca! Krakowianka - nie rozumiem jak można potępiać kobiety, które straciły dziecko, bo jest to straszna tragedia. Podziwiam wręcz, kiedy po stracie ciąży ktoś decyduje się na kolejne dziecko. Nie powinnaś przejmować się ludzkim gadaniem. Mama_Ania - gratulujemy ząbka! I tego pierwszego i tego co spać nie daje!:) U nas bezzębnie...:P D82- fajnie, że rojber siada! Jednak rozjechały się naszym Dzidziusiom troszkę upodobania, bo u nas niedoczekanie z tym siadaniem;) Hickary - to mogą być zęby, czytałam kiedyś, że nawet brzuszek może boleć jak wyłażą. Ja osobiście zadzwoniłabym do lekarza, a na własną rękę dodatkowo podawałabym gotowane jabłuszko i ryż lub kleik ryżowy, żeby zatamować biegunki. Mamobruna - o soczku z Babydream nic nie wiemy niestety:( A co do smoczka, to i ja i m byliśmy nosicielami smoczków do późna... Ja do ok. 4 r. życia, m jakoś podobnie i jeszcze musiał mieć 3 szt. naraz, po jednym do łapki i trzeci w buzi... Więc głupio by było chować teraz Brusiowi smoka, skoro on bez smoczka już nie może się obejść! Ani ja, ani m wad zgryzu nie mamy, więc tego się nie obawiam. Zobaczymy jak to w praktyce będzie dalej wyglądać, może sam porzuci titilitka niedługo, a jeśli nie, no to trudno... Lili - u nas teraz plan żywienia taki: 8:00 - max. 100 ml mleko 11:00 - 200-250ml kaszki + owoce (żeby nie robić z nich kolejnego posiłku) + 1 łyżka kaszki glutenowej 14:30 - 200-250ml zupka z mięskiem (2 dni z jajkiem, 2 kolejne dni bez jajka) 18:00 - 130ml mleka 21:00 - 160ml mleka +1 łyżka kaszki glutenowej Czasem coś się poprzesuwa i dochodzi jeszcze jedno mleko wieczorem, lub kaszka jeśli wypada pomiędzy dwoma mlekami. Aha! Gotowaliśmy ostatnio budyń wg. przepisu D82 - tak mu smakował, że łyżeczkę chciał zjeść, a na końcu oczywiście była awantura, bo się skończyło... Pogoda ładna, idziemy dziś na działkę znowu się huśtać:) Miłego dnia!

Ja tylko na sekunde, krakowianka, wyslalam Ci @. Daj znac jak odbierzesz 1 Milego dnia, mimo ze zimny u nas...:(

Cytat ze strony Pomoc nk: "Istnieją dwie możliwości usunięcia zdjęcia (przeniesienia go do folderu Kosz): - pierwsza - przejdź do swojej Galerii zdjęć i włącz opcję Organizuj, a następnie najedź kursorem myszy na wybraną fotografię i przeciągnij ją do wspomnianego albumu; - druga - podobnie , jak w pierwszym przypadku, przejdź do Galerii zdjęć i kliknij opcję Organizuj. Po wykonaniu tej czynności wybierz fotografię, którą chcesz umieścić w Koszu i kliknij na symbol "x", znajdujący się w jej górnym, prawym rogu."

Mama_Ania - nie zazdroszcze:( 1 Mamabruna - Bruno jest zdolniacha:) Witać sie juz umie, to zaraz bedzie jezdzil po parku i za dziewczynkami wolal "czesc":P Takie postepy naprawde ciesza. 1 Lili - poprawiłam Ci te focie