Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamusiabrusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamusiabrusia

  1. nie słyszałam o cytrynie nic jeszcze, niestety. 1 Z innej beczki... mama_ania, możesz napisać przepis na Twoją zupę toskańską? Poprosze...
  2. Tak, bezmleczne, ja tylko za takimi się rozglądam, bo mój ma nietolerancję laktozy, a znalazłam kiedyś artykuł o tym jakie mm są używane do produkcji kaszek mlecznych i podziękowałam. Wpisz w Allegro "kaszka holle":)
  3. AAA! I jeszcze gotujemy szpinak - ulubiony obiadek Brusia!!
  4. Bruś jada +- tak: 8.00 - 100ml mm 11.00 - 180ml kaszki na mm 14.00 - 200-250g zupki/obiadku 17.00 - 130ml mm 20.00 - 150ml mm 23.00 - 150-170ml mm z kaszką glutenową 1 Nasze mm jest dodatkowo zagęszczone skrobią. 1 Dodatkowo dostaje z owoców: jabłko, banana, czasem jakieś wynalazki słoikowe typu morele z jabłkiem. 1 Kaszek używamy ryżowych, które przygotowujemy na naszym mm, mamy kilka smaków. Do wprowadzania glutenu stosuje zbożową kaszke Bobovita "1 zbóż z jabłkami i śliwkami- dla małego brzuszka" (bardzo mu smakuje). 1 Ze słoików je: królika, wołowinę i łososia. Domowe obiadki tworzymy z indyka, kurczaka i dorsza. Cielęciny i jagnięciny nie dostaje, ze względu na kolki, które u nas spowodowane sa nietolerancją laktozy występującej również w tych mięsiwach. Gotujemy z takich warzyw: marchew, pietruszka, por, seler, brokuł, ziemniak, kalafior, zielony groszek. Zagęszczamy kleikiem kukurydzianym, bo nie chcę przesadzać z ilością ryżu. 1 Daje mu też zółtko jajka do obiaku. 1 Ostatnio zaczął ciamkać wafla ryżowego i chrupki kukurydziane. A wczoraj dałam mu (rozwalone tłuczkiem do mięsa) ciasteczko do kaszki:)
  5. Mamcia76- jesli u Ciebie dzid balerinki aktualne to zazdroszcze! U nas nici ze spacerowania, sypie jak diabli:/ A mialam robic pranie grubych rzeczy i wywiesic na balkonie, juz wczoraj spakowalam pralke. Chyba ide to wypakowac, moze chociaz przestanie padac...
  6. No moj kiedys tez miał mniejszy glosnik i ciszej sie zachowywał... Pozniej sie darł, a dziś wrzeszczał i szeptał... Co do zabawek to moj szczegolnie uwielbia dwa klamoty: http://www.edukraina.pl/21339-21430-thickbox/muzyczne-kluczyki-fisher-price.jpg http://wizaz.pl/najlepsze-dla-dzieci/foto/488_250.jpg Ta stonoga to dopiero ubaw, bo ma lusterko i ostatnio jak bylo sloneczko, to wodzil wzrokiem za zajaczkiem na suficie (dodatkowa opcja^^) A do spania ma misia z Ikei, mnie sie nie zbyt podoba, ale go dostał od znajomych, których córka ma identycznego i sie z nim nie rozstaje. I rewelacja! Miś ma mega dlugie metki (poradzili, zebym ich nie obcinala) i teraz sa glowną atrakcja misia. Brus sie potrafi bawic i bawic, slini te metki, rozklada, "czyta", potrafi sie nimi bawic az zasnie wkoncu tulac misia pod pacha... A w zyciu sama bym go nie kupila, bo nie wyglada jakos super atrakcyjnie:)
  7. KIP - co z tymi żeberkami się okazało???? U mnie sytuacja taka: Bruś ma odstające lewe dolne żeberko, może nie szałowo, ale wystaje, w przeciwieństwie do prawego. Dostaje wit. D, na dodatek je mm, to dodatkowa dawka wit., dopiero od niedawna go sadzamy i to nie na długo, a on miał to już wcześniej, przed sadzaniem. Zaczęłam się macać i co? I jakież było moje zdziwienie, kiedy wyczułam wystające lewe dolne żebro u siebie! To samo co u Brusia! Może to dziedziczne??? Lekarka rodzinna go badała, macała i oglądała i nic nie mówila ze coś nie tak, byliśmy u innego lekarza i m zapytał, pooglądał i stwierdził, że no odrobinę wystaje, ale to nie jest żadna patologia. Więc się uspokoiłam, a jak to u Ciebie wkońcu??
  8. dziękuję:) no blondasek trochę właśnie, ma taki kolor włosków jak ja naturalne. Urodził sie z czarnymi kudełkami i myślałam, że będzie podobny do tatusia (taki niedzwiadek), a tu blondynek i z jasnymi oczkami! Tak, to sznaucer miniaturka, ma 3,5 roku i niewątpliwie jakieś zarazki, zdajemy sobie z tego sprawę, ale... Mój m na szczęście ma podobne podejście jak ja do relacji pies-dziecko, więc nie ma sporów. To głównie on na samym początku inicjował ich spotkania - np. kładł Brusia w gondoli na podłodze, żeby pies mógł zajrzeć, oswoić się. Nawet zorganizował zabieg i jak podbierał nas ze szpitala, to pies był poza domem, dopiero moi rodzice go przyprowadzili jak już wróciliśmy. Podobno pomaga to psu zaakceptować nowego członka rodziny. Dzięki tym operacjom, Klusek nie jest zazdrosny, czasem tylko stęskniony, przychodzi wtedy i domaga się przytulania i zabawy. Często jak bawimy się z Brusiem w matce, to przyłazi, kladzie się obok maty i przygląda się, zaczepia pyszczkiem, żeby jego też pogłaskać, wącha Małego. My przełożyliśmy spacerek na porę poobiadkową, bo trochę chłodno, a dzień teraz długi, więc nie ma się co spieszyć:)
  9. Moj pies to oferma jakich mało, nie szczeka, boi sie kotow, wiec teraz jak Brus jest aktywniejszy, to stał sie ostrożniejszy. Ale Klusek (nasz pies) to było nasze pierwsze dziecko, zabierałam go do pracy zeby sam nie siedzial w domu, a tam spał mi cały dzien na kolanach. W domu nie miał zakazów wstępu np. na kanapę, spał z nami w łóżku. I tak zostało. Uważam, że już samą krzywdą dla Kluska jest mniejsze zainteresowanie nim z naszej strony, od początku pozwalaliśmy mu wąchać dzidziusia, zbliżać się, oczywiście pod nadzorem. teraz Bruś głaska go jak ma okazję, targa za ucho lub ogon, ale już się nie boję... Obrazowo wygląda to tak: http://imageshack.us/photo/my-images/221/dscn0344n.jpg/ 1 http://imageshack.us/photo/my-images/809/dscn0835e.jpg/ a teraz jest tak: http://imageshack.us/photo/my-images/189/dscn0856p.jpg/
  10. ja rodziłam bez znieczulenia, wiec przynajmniej dodatkowe miejsce odpada:) Ale masaże u mnie nie dawały rezultatu, maście też nie, plastry do du..., ćwiczenia słabo się sprawdziły, no już nie wiem co robić. Boję się przeginać z basenem, bo mam skłonności do zapaleń pęcherza niestety:( Mimo wszystko dziękuję za sugestię:)
  11. mama_ania, u mnie na razie nie ma problemu, moge wyjsc do wc, nawet na klatkę zawołać psa (m z nim wychodzi jadąc do pracy, a ja wołam go na górę, żeby nie musiał go przyprowadzac na 4 pietro). Problem w tym, że Bruś ucieka np. z huśtawki i muszę go zapinać, a próbuje ucieczek szczególnie jak znikam z pola widzenia. Nie lubi siedzieć uwięziony, więc wole go zabierać jak np. idę gotować, więc jak się przyzwyczai, to bedzie lada chwila tak jak u Ciebie. 1 Gratulujemy pełzania!! Bruś jest baaardzo obrotowy, ale jeszcze słabo pełza, niby dosięgnie coś co go zainteresuje a jest niedaleko, ale nie robi jeszcze długich wypraw:( 1 Ide gotowac mu jakiś obiadek, żeby był na później i wyruszamy po 2 śniadanku na spacerek:D
  12. Dzień doberek!!!!!! Dziś idziemy wreszcie na spacerek! słoneczko świeci i jest baaaardzo przyjemnie- wreszcie! W piątek byliśmy na szczepieniu, ale nie zaliczam tego do spaceru, bo to żadna frajda...:( A w tym tyg. czeka nas następne, buuuu;( Jeśli chodzi o poduszki, to Bruś ma jakąś taką naleśnikowatą dla niemowląt w łóżeczku i podobną w łóżku, bo śpi z nami. Zsuwa się z niej trochę w nocy, ale co tam! Jak u Was jest z plecami po ciąży?? U mnie po porodzie jest tragedia, tak mnie napier...,(bolą to za mało powiedziane). Najgorzej jest rano i wieczorem, w środku dnia jakoś to jeszcze jest. M myślał, że to mięśnie przykręgosłupowe, ale nie, to niestety kręgosłup:( Chodzimy co 2 dzień na basen, trochę pomaga i myślałam, że już będzie ok, ale ostatnio święta, pierdoły i prawie tydzień nie pływaliśmy i znów nawrót! I to taki, że się wystraszyłam! Kąpiąc Brusia poczułam jak mnie łupie i nagle rytmicznie do tego łupania zaczęły mi drętwieć nogi. Jestem przerażona, czy to kiedyś przejdzie całkowicie??? Ma któraś takie bóle i sposób na nie???
  13. mama_ania ja to najchetniej dalabym (bedac w ciazy) malenstwu na imie Grochosław, zeby zdrobniale wolac "Grosiu". Cala ciaze tak mowilam do brzucha i o nim, ale takiego imienia nie ma...:( Nawet po porodzie, w szpitalu mowilam"Grosio", mimo iz na 100% bylismy przekonani, ze zapiszemy Bruno, az dziewczyny z sali pytaly czy jeszcze nie mamy imienia... Mamabruna moj m przyniosl zdrobnienie "Bruś" do domu, spodobalo nam sie. To bylo jeszcze przed porodem, kiedy on sam nie byl przekonany do imienia Bruno. I to jest jedyne zdrobnienie odimienne, ktore stosuje:) Bo nasze dziecko, podobnie jak nasz pies ma kilkanascie imion. To niedobrze, wiem, ale moze piszac tu z Wami jakos to ujednolice zeby Wam w glowach nie mieszac, a przy okazji bede uzywac w domu:) Moj m dzis wpadl na genialny pomysl!! Jako ze kapiemy Brusia w sypialni, a on chlapie jak jakas kaczka i zalewa pol lozka, wymyslil zeby kapac go na podlodze i teraz pol pokoju jest zalane, sciana, szafa, dywan, podloga, fotelik i nawet do szuflady nachlapal!! Maaaaasakra!!! My oczywiscie cali mokrzy, za to Brus przeszczesliwy... Dziewczyny! Jak robicie emotki??? Jakies dziwne to forum, albo tu nie ma opcji takich jak na innych forach, albo ja jestem matol...?? Jest tu pw?
  14. W realu jest promo na pampersy, niecale 80zl za 150szt. Naopowiadalam Brusiowi, ze pojedziemy po majteczki i nie chce teraz spac...:o
  15. Wlasnie dlatego postanowislam dolaczyc, bo mozna kota dostac w domu przez ta pogode...
×