Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

stefania31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez stefania31


  1. Zuza mi też endoscrachingu nikt nie proponował, podpowiedziala mi znajoma ginekolog. Moj lekarz dal sie namówić, pamiętam jak powiedział :"może to nie głupi pomysł". X Megi -czuje się dobrze, zwłaszcza rano- jak widać nie mogę spać. Wieczorem to ledwo chodzę, czuje się jak sloniatko:) X W mojej klinice , w dziale aktualności sa informacje jak ważna jest wit D przy staraniach (naturalnych lub in vitro). Na forum było już o tym, ale może warto sprawdzić poziom i ewentualnie trochę podjesc suplementów. Było też o piciu kawy po transferze, że zmniejsza ukrwienie w macicy i są gorsze rezultaty. Pozdrawiamy :)

  2. Niedobrzyzna masz racje co do sokow, pilam tez wieczorem. od teaz tylko woda. no i duzo miodu uzywalam:( x do goscia dlaczego moja wypowiedz jest dziwna? zawsze bylam szczupla, a teraz mam wrazenie ze na nogach, rekach i twarzy jestem jeszcze chudsza. jakby caly tluszcz z mojego ciala poprostu znikl. jestem w ciazy blizniaczej, wiec martwilam sie czy maluchom niczego nie brakuje. zwlaszcza, ze od rodziny slysze ze jestem za chuda jak na ciaze blizniacza.

  3. Megi polecam Wszystkim zabieg endoschraching. Tez nie mialam nigdy problemow z endometrium, ale tu chodzi tez o "odswiezenie" sluzowki macicy, takie celowe mikrouszkodzenia, ktore polepszaja ukrwienie i zwiekszaja szanse dla zarodka zeby sie zagniezdzil. Moj niemiecki lekarz mi tego nigdy nie proponowal, ale znajoma ginekolog z Polski podsunela mi ten pomysl i namowilam swojego lekarza na ten zabieg. Wlasnie po tym zabiegu nosze w sobie moje blizniaki:) Przypominam, zeTujka tez przy ostatnim podejsciu tez to miala, niestety ciaza sie nie utrzymala, ale cos ruszylo.

  4. Niedobrzyzna to Ty mloda mama będziesz:) chyba jesteś najmlodsza:) x A ja na forum " in vitro" wlasnie przeczytałam o historii straty ciąży bliźniaczej w 21 tyg:( Zalamuja mnie te historie, ale niestety widze czesc winy lekarzy, dziewczyna bedac w ciąży jednojajowej, jednokosmowkowej wizyty co miesiąc, wiem ze powinna mieć minimum co 2 tyg. A to co piszesz Niedobrzyzna, zastanawiam się jak można mieć 9 poronien i dopiero wtedy zdiagnozować zakrzepice i problemy z krwia??

  5. Lavender mysle ze kazda z nas chce doswiadczyc bycia w ciąży, wiadomo ze czasem ze względu na choroby lub wiek nie jest to możliwe. Ale jeśli lekarz mowi ze mamy jeszcze szanse i nie jest za pozno , to po prostu chcemy dalej probowac . Dziewczyny od paru dni doświadczam ruchow moich brzdacow. Nie da się tego opisac, jest to niesamowicie dziwne i najcudowniejsze uczucie :) Zycze tego każdej z nas.

  6. gościu chętnie Ci odpowiem, 1. jesteś taka odwazna w poglądach, bo jesteś ANONIMOWA. my tutaj mamy nasze stopki, sa informacje o nas i latwo jest nam "przywalić". Napisz cos o sobie, ile lat sie starasz , które to inv, masz za sobą poronienia? 2. ja tez jestem od początku ciąży na L4. to nie jest powod do dumy( tak jakby powodem do dumy mialo być to ze tyle lat nie mogłam zajść w ciaze i miałam invitro!), ale tez nie jest to powod do wstydu. 3. nikt tu nie pisal jaka prace wykonuje, wiec jak możesz to oceniac? 4. fakt, jesteśmy przewrażliwione z nasza ciaza i z kazda watpliwoscia idziemy do lekarza, ale niektóre z nas traktuja swoja ciaze jak cud, niektóre wiedza ze ze wzg finansowych nie będę mogly podejść po raz kolejny. Tak, chuchamy i dmuchamyna ten cud i jeśli mamy wybor to siedzimy w domu!

  7. pisząc w skrocie, to dostałam w nocy silnego krwawienia, a kiedy wstałam do łazienki, żeby przygotować się do wyjazdu do szpitala, poczułam ze cos ze mnie wychodzi(wygladalo jak kurza watrobka), nie musze mowic, ze myslalam ze wlasnie stracilam swoja ciaze, choć M przekonywal mnie ze nie wygląda to na plod. zabraliśmy to cos w słoiku do szpitala i tam po 3 godz mnie przyjęli. w badaniu ciaza zywa, obydwa maluchy dobrze się maja a zrodla krwawienia nie widać. okazało się, ze prawdopodobnie pekl mi krwiak i stad ta krew, a czesc krwi która nie wyplynela -skrzepla i utworzyl się skrzep który ze mnie wyleciał. potem tydzień w szpitalu, bo jeszcze raz w międzyczasie krwawiłam i jak się uspokoilo to wyslali mnie do domu. teraz jest dobrze, ale do końca nie wiadomo, bo krwiak może się znow stworzyć, tyle o mnie

  8. asinska nie wiadomo od czego te krwiaki, jednak jak się jeden zrobi to już wiadomo ze jest taka tendencja. lekarka tlumaczyla mi, ze teraz ten krwiak się oprozniln i powstalo po nim "wolne "miejsce i albo się zapelni np. lozyskiem, albo znow powstanie krwiak. Pocieszajace jest to ze u mnie te krwiaki tworza się przy usciu szyjki i jak na razie nie sa groźne dla lozyska, bo u niektórych kobitek mogą powodować odklejanie lozyska. mimo wszystko kazde takie duże krwawienie może powodować poronienie. Jest szansa ze po 20 tyg się to uciszy. asinska, czasem sama nie wierze ...

  9. bullu ja mam 32 lata i mieszkam w Berlinie, ale wogle to jestem z poznania. w ciąży czuje się dobrze, z wyjątkiem tego ze jak pisałam mam krwiaki i musze dużo lezec i przez to jestem trochę oslabiona , zwłaszcza wieczorami brzuch mi ciąży i czuje jak się wszystko rozciąga. Brzuch mam duzy, czuje się jak w 6 mies ciąży i od tego tyg wrocil mi apetyt i do tej pory wrocily mi stracone kg, wiec waze dokładnie jak przed ciaza. x Niedobrzyna podziwiam ze dalas rade do 5 rano wytrzymać na weselu, ja wieczorami to najchetniej leze :)
×