A ja popieram wątek. Sama mam co prawda raptem 6-7 kg do zagubienia więc się niekwalifikuję ale fajny pomysł. Komentarz powyżej - zbędny naprawdę. Można mieć za dużo kilogramów ale fajnie sie czuć ze sobą i podkreślać swoją kobiecość i to nie żadnymi "namiotami" jak to ktoś nazwał....
Fajnie dobrane ciuchy, makijaż, fryzura - juz nie jedną widziałam pulchniejszą kobitkę seksowniejsza niż wieszak z cyckami Pameli Anderson...