Oj tak, te dodatki na szkołe bardzo się mogą przydać na wyprawki. Moja córcia wprawdzie już do 4-ej klasy chodzi, ale ile to kosztuje to tylko matki dziec i uczących się wiedzą. Nie wspomnę o wszystkich wycieczkach i innych kosztownych imprezach, które tak cieszą dzieci, ale nam wydzierają z portfelików resztki na chlebek przeznaczone.