Cześć dziewczyny! od kilku dni siedze i czytam i czytam...mam juz dosc!!!
na poczatku listopada poronilam jakis 7-8tydzien ciazy. w styczniu Zrobilam badnie w kierunku toxo. wynik były następujace IGG 524(+) IGM 0,..(-)[NAPEWNO BYŁ UJEMNY] dodatkowo zrobiłam na awidnosc w klasie IGG i wyszło 0,46 także wyklucza zakzaenie w ciagu 3-4 mieisecy...po tym sadze ze do zaazenia doszło wczesniej moze 5 mieisecy wstecz...!!! przy awidnoisci wynik IGG zmalał do 200(+) ginekolog jak i moja pani doktor pierwszego kontaktu powiedzieli ze wszystko jest oki i ze mozemy starac sie p dzidziusia bo mam w sobie przeciwcialka itd i zakazenie jest stare, ale mimo to chcialm skierowanie do ch. zakaznych i je dostalam pojechalam tam i zrobili mi kolejne badanie w kierunku toxo. bylo to juz 25 marca--(liczac od ostatniej miesiaczki ktora mialam 03,03- mołam byc juz w ciazy) bo poczatkiem kwietnia na moja ogromna radosc zobaczylam dwie kreseczki:):) radosc terwal do wizyty u zakznego do 8.04 wyniki IGG204(+) IGM 1,01(+) lekarz n ic mi nie dal twierdzac ze toxo znieksztalca płód doiero w 2 tymestrze a od tego tez nie poronie... boze jak ja sie boje dal tylko skierowanie na powtuzrenie badania za 4 tyg i kazał przyjsc w polowie maja...moj gin u ktorego bylam w srode tez nic na to nie poradzil bo przeciezx bylam u zakznych to sioe znaja co ja mma zrobic...martwie sie 0 dzidzie...