Praca w : Marka, Bocian i Provident też nie należy do przyjemnych... Nienormowany czas pracy, łażenie po domach (całowanie klamek), kontakt z patologią (szczególnie w pracy w Providencie), czasami wyzwiska w stronę przedstawiciela, narzekanie i marudzenie. Ludzie nie doceniają Twojej pracy dopóki nie odejdziesz i nie przyjdzie na Twoje miejsce "ktoś gorszy".
Jeżeli zaś chodzi o pracę z przełożonymi no to większego problemu nie ma. W sumie w Bocianie się zawiodłem, bo wychodzę z założenia, że kierownik powinien stawać na głowie, żeby być za przedstawicielem a nie go jeszcze utępić :D Mój kierownik w Marce boski facet, taki przełożony powinien być wszędzie :) W providencie patrza i czyhają żeby tylko przedstawiciel zrobił przekręt jakiś, a jak sam się zwolni bo już psychicznie wysiada, to szukają i szukają i szukają, żeby coś znaleźć :D