jak tam jest??? czytam wyrywkowo zamieszczone tu opinie,przetrwaja najsilniejsi,to nie jest praca dla leni,,pracowalam tam na stanowisku 1ego zastepcy na poczatku oki,to prawda zapychacze budzetu czy łatacze jak ktoś tez tu napisał,nie uważam żebym byla leniwa,zapierniczalam na maxa każda niedziela,sobota,miałam na 9ta a bylam godzine wcześniej żeby już cos nadrobić,żeby zyskać uznanie w oczach kierownika,dziecka mojego prawie nie widywalam bo idąc najczęściej na 2ga zmiane wracalam o 22 ej do domu a praca miałam pod nosem,sprzątac mozna dopiero kiedy ostatni klient opuści sklep,nie myślcie ze mozna ich ot tak wyprośic haha.Może w innych sklepach jest oki,w moim miejscu bylo juz bardzo żle wiecznie wpisana na druga zmiane prawie wszystkie weekendy w pracy,Zarobki oki,ale teraz nie pracuje i nie zamierzam tam nigdy wiecej wracac.pozdrawiam tych,ktorzy daja rade,i chwala swoja prace,bo pewnie nie wszedzie jest tak samo to zalezy od kierownika jakim jest czlowiekiem.