Kroptuska

Aura - dzieki :) no ja znam swoj organizm nie raz walczylam z anemia poza ciaza gdzie hb mi leciala na 8/9 wiec mdlalam na ulicy teraz rewelacji nie ma bo hematokryt mam niski i hb do tego cukier ale mozna zyc i sie co najwyzej czasem pozataczac ;) x x Co do ciuszkow podpisze sie tylko ze ja dla 1 corki kupilam jedna sukienke reszte wyzbieralam z forow etc..."oddam" znajomych troche...potem przeszlo na synka a kupowalam dopiero jak dzieci podrosly...wiele mam nowek ktorych zalozyc nie zdarzylam tak dzieci rosna...

z tego co mi mowil gin to jak ok to od 38tc jak sie cos dzieje to od 32 sie monituruje, po terminie porodu czesciej do terminu ok 1 raz na tydzien :)

Mala hania - ja bylam w obu ciazach pare razy jedynie i nie regularnie jak mialam juz skurcze i raz jak mi sie wydawalo ze to skurcze ale nie te ktore cwicza do porodu bo braxtona hicksa - bo te sa naturalne i cwicza do porodu, ja bylam przy ostatniej ciazy z 3-4 razy w 9mc a tak jak sie nic nie dzialo nie chodzilam...z corka po terminie chodzilam co 2-3 dzien sprawdzac czy sie cos dzieje

Hey Dziewczyny we wtorek mam glukoze a dzis mialam zrobic sam cukier wyszedl mi 75 to nie za niski ?jak Wy sie ogolnie czujecie? Ja totalnie sapie ostatnio, mecze sie szybko, od 14 chce mi sie tak spac ze nawet w 1 trymestrze tak nie bylo, w domu mimo ze sama wsio chce i zawsze robilam to nie mam sil padam, przysypiam i ciagle kreci sie w glowie, placze sie jezyk....nie wiem jakbym byla totalnie zmeczona/zajechana...czy ten cukier moze miec wplyw, norma od 80-100 na karteczce x x Pozdrawiam x x ps. pierwsze moje pytanie odnosnie wozka hehe nie wiem czy kupie bo mam ale juz 2 dzieci i zajechany czy te foteliki maxi cosi cabrofix pasuja do wiekszosci wozkow 3w1 jak sie ma te przejsciowki czy tam jak to zwal do montazu :) x x Buziaki

aaa :) i chyba sie skusze i zapytam o plec bo kazdy mowi ze bedzie chlopak, ja w sumie nei chcialam wiedziec ale moj by chcial wiec co tam...wizyta 11 zobaczymy

Hey :-) Melduje sie ze zyje tym co mnie pamietaja :-)) niestety nie jestem w stanie Was nadrobic, z ostatniej strony tylko skrobne ze... x Co do wagi po ciazy atomooffka dobrze slyszala ja schudlam po 1 ciazy 30kg a przytylam 10 ale to bylo indywiduum bo mialamn nadwage przed ktorej nie moglam sie pozbyc a po ciazy wrocilam do wagi ze szkoly sredniej :)) x tofilebork - moja tez w 4 klasie i zalamalam rece po kupieniu wyprawki i ksiazek...nie wspomne ze "co bedzie jak dostane pale" o nowych paniach zasadach etc :)) x poza tym wrocilam wlasnie z urlopu bedac w trakcie remontu przeprowadzki wsio na raz i praca wiec totalnie nie mialam czasu tu zajrzec bo przed urlopem po 14h na nogach...w pt wracalam z przeprowadzki do "skonczonego" mieszkania a w sb o 4 rano mialam jechac nad morze wiec WARIATKOWO...o 4 nie wyjechalismy bo PECH zespul sie tel. a musialam tate zostawic i miec kontakt wiec 4h naprawiania fona....przez co 4h opoznienie co sie potem okazalo na krajowej 3 byl ten karambol co sie zderzylo 19 aut, 7 spalilo a ja 3 - jechalam i gdybym wyjechala normalnie bylabym wlasnie w tym miejscu .... eh....a tak z 4-h opoznieniem stalam w 10km korku 3h....wiec 10h jechalam nad morze, tam 5 dni i powrot...wracalismy juz inna droga o 13 bylam w miescie, zgarnelam siostre z lotniska, przepakowalam sie i o 22 do katowic na samolot do bulgarii tam tydzien, slonce, drinki (0% :-))) i plaza - basen, mialam stroj sportowy wiec wygladam smisnie bialy brzus reszta czarne ;)....wrocilam to nie obylo sie bez wariatkowa bo juz czekala nieskonczona kuchnia dzieci pokoj etc...suma sumarum ciuchy z garkami leza dzieci w pokoju maja dywan :)) a ja w kuchni mikro w ktrorym jak sie dokopie cos mozna podgrzac i nic poza tym:)) od wczoraj w pracy....ciezko sie bylo przestawic, tydzien stanowczo za malo bo wrocilam do wariatkowa w pt i znow po 12h by jakos dzieciaki poscic do szkol przedszkoli i sie odkopac... x x poza tym jutro mam glukoze a osobno cukier, wyniki mam kiepskie mimo zelaza wzrosly tylko o 0,2....dla dzidzi nic nie mam szykuje sie jak skoncze remont moze pazdziernik....tylko jak ma chwile czytam x x nie wiem ktora to chciala szalec po gorach ale mam to sama krew jednak ostrzegam, tez troche sobie dalam wycisk pierw moze trasa powrot, potem przesiadka na samolot 48h podroz i nawalilo mi krazenie, nogi wysypalo, b. bolalo ibrzus sie stawial....dlatego odpuscilam wycieczke do stambulu....mimo ze dobrze sie czulam trza uwazac... x x rowniez mi ciezko z zapinaniem sandalow i czasem tak mnie wzdymie ze wygladam jak hipa.... x x jesli chodzi o kg - na poczatku jak mowilam skoczylo mi 5kg w 2 mc ciazy a potem 1 kg...ostatnio schudlam niestety 1kg a od mc wogole waga nie ruszyla wiec suma sumarum 6kg i chyba wsio w brzuchu.... x x te dziewczyny co sie w miare czuja do kiedy chcecie pracowac?? ja chcialam do wrzesnia ale chyba w pazdzierniku dopiero pojde na l4 a Wy? x x no i wspolczuje wszystkim szpitalnych pobytow szczegolnie nie pamietam, jakas kobitka nam tu prawie rodzila eh.... x x Pozdrawiam

Hey Milo czytac jak u Was zycie leci i co raz juz znanan plec :) ja mialam wczoraj polowkowe - dzidzia ladnie przybrala od szpitala wazy 500g, wszystko rowniez pomierzone kosci udowe 3,8cm etc....znow glowka w dol...wczoraj widzialam jak polyka plyn buzka rusza...Lekarz chcial powiedziec plec ale powiedzialam ze nie chce chyba i nadal sie zastanawiam czy chce . Co do imion nie mam preferencji jednak czuje ze bedzie dziewczynka... x lacze sie jeszcze z zygajacymi, rano to pieklo a jak wezme zelazo jestem chora pol dnia - nudnosci wymioty... x lozysko niestety nic nie drgnelo ale do 26 tc jeszcze czas zobaczymy x Pozdrawiam wszystkie i wracam do pracy

co mc....no nic zpbaczymy wzielam dzis juz dawke konska prawie wyzygana ale dalo rade :)

Angelina23 - ja mialam ostatnio 11,7 a teraz 10,1 i hematokryt mi spadl do 28% wiec ze w ciazy moze spasc do 30-34 a najwiekszy spadek jest kolo 32-34tc wiec troche sie martwie i chcialam zapytac jak tam u Was to wyglada. Ja dostalam hemofer ale trza brac przed posilkami a tu problem bo prawie zygam i bez tego szczegolnie rano

sorki o hb pytalam :)

Dzin dy bry, Ja juz po wizycie, paluch nadal lezy posladkowo lozysko b. nisko czekamy co 26tc czy sie podniesie, poza tym mam dosc kiepskie wyniki hemoglobina i rozrzedzona bardzo krew - jak to u Was wyglada - ile macie hg? mi gin kazal brac tabsy - ogolnei czuje sie b. slabo teraz juz wiem dlatego. Ogolnie mam zwolnic i wiecej odpoczywac. x Mama28 - gratuluje synusia x tak wogole mialam zapytac o plec i zapomnialam...

Witam Atomooffka - trzymam kciuki za szybkie wyjscie ze szpitala, x Dziewczyny ktore sie przejmuja waga to moze powiem jak u mnie bylo i fakt ze kazda ciaza jest inna wiec: 1 ciaza - waga wyjsciowa 77kg/164cm - przez pierwsze pol roku schudlam 6kg ale nie wymiotowalam poprostu potem przytylam 10 2 ciaza - waga wyjsciowa 64 i wtedy nie pamietam ale tez tylam w miare 3. ciaza - waga wyjsciowa nie wiem ale moze ok 58-60 tyle wazylam na 1 wizycie 8/9tc i tyje dosc szybko bo juz 65-66 a to 1 ciaza w ktorej jestem aktywna i duzo biegam latam etc... w 3 od razu wywalilo mi brzuch jak na 4-5mc najszybciej teraz wiec taka moja uroda... Wiec malgosia i monte - glowa do gory czasem w ostatnich 2 mc mozna przytyc....waga norma to 12kg ale zalezy od bmi czyli moze byc i 5, moze byc i 7 a moze byc i 30 kg:) x Czarne oczy - jak bralam d*phaston - to 4 kg wlasnie przytylam w 1 mc ciazy a mialam mdlosci etc wiec mi lekarz mowil ze moze przez lek, tylam 1 kg tygodniowo...teraz podobnie od ostatniej wizyty 3kg, duzo biegam pracuje remontuje, na jedzenie brak czasu ale staram sie jesc i warzywo i owoc i wsio, potem obiad i czesto potem nic....za to suszy mnie na potege jak na kacu od poczatku ciazy i jedyne co pomaga to niestety mirinda z lodem....a to wiadomo:) x Zielononozka i inne - dzieki za pamiec x Widze ze znow pojawil sie "kochany" gosc - jeden z takich przez ktoryhch ucieklam z tego forum mimo ze sluzy do wymiany informacji i dlugo myslalam czy wrocic...wrocilam ale b. sceptycznie i juz zadko pisze a jak pisze waze kazde slowo - a szkoda bo sie zzyrzlam z forum i jest naprawde pomocne... x Czarne oczy - co do lekarza pomysl moj nawet jak go nie ma kieruje do innego lub szpitala... x Dzis mam wizyte zobacze co powie gin na info ze szpitala i lozysko.... Buziaki

Hey Nie wiem czy mnie jeszcze ktos pamieta ale kiedys duzo pisalam tutaj. Nawet nie zauwazylam ze wpisalam sie jako gosc...ten gosc co nie czuje ruchow dzidzi i byl w szpitalu - post z 24 lipca to ja... x atomooffka - wspolczuje i trzymam kciuki u mnie teraz nerowowka ruchy jak nie bylo tak nie ma - dzis znow wizyta i tylko pytanie co dalej x u mnie bez zmian rano mdlosci, czesto migereny ale mecze sie bez lekow bo apap nic nie daje tylko mroze recznik no i ten brzus i jeszcze lozysko martwi zobacze co powie lekarz. Poza tym wariatkowo dom -dzieci-praca i zaczelam generalny remont wiec zakupy, kafle, umawianie ekip i robienie juz na raty wszystkiego... x ps. plci nie znam i nie wiem czy poznam, waga jak to waga do przodu brzus wielki, ogolnie zyje b. intensywnie, leci 21tc... x Pozdrawiam

Gocha - mi sie dwa tygodonie temu wydawalo jak lezalam na boku jakby mi brzuch opadl na prawo ze mi cos "przemknelo" na poczatku mi sie wydawalo ze wymyslam ale poruszalam w tym miejscu i znow to samo taki mini kopniecie na wysokosci pepka z boku i dzis w pracy tez jak siedzialam po tej stronie.... Ja dzis zaczelam sie zastanawic czy jestem w ciazy...moja tez 3 ale inaczej znosze niz 2 poprzednie gdyby nie mdlosci bym zwatpila...:))

CZarne oczy - a gdzie tam lekarz pracuje przy projektach a skad takie przypuszczenie :)?? co do przeciagow uwzaj by sie nie zalatwic....nie martw sie u mnie na hawirze jest podobnie

wiem ze pisalyscie o wozkach ja nie mam glowy - ale mam zwyklego Roana 2w1 jeszcze po corce, jezdzil syn i pewnie tak zostanie a fotelik chyba tez gdzies jest... x x na upaly nie ma rady ja pije nestle i chlodze sie woda....w nocy byla mega burza bez deszczu wiec od rana skwar....

Czesc :( Ja sie tylko wpadlam przywitac i od razu sorry ale nie jestem w stanie czytac i doradzac co do upalow - ktore sa koszmarne i tez mieszkam w bloku prawie na ostatnim pietrze wiec...od 12 slonce az do zachodu i wogole masakra, wczoraj 2 razy zemdlalam prawie idac do auta....w pracy po dworze biegam z papierami wiec ... same wiecie jak zalicze obchod w tym sloncu....woda woda i wczoraj nic prawie nie jadlam - nie moge nudnosci i migrena od 2 dni taka ze wczoraj mnie wyrzucili do domu z pracy bo spuchly mi od glowy oczy i sie zapadly a glowa pulsowala tak ze lzy mi same plynely.... x x Ale to nie powod moich zmartwien, ktos poprostu od 2 dni niezle mnie psych. wykonczyl i malo nie zeszlam...nie ktore z Was pamietaja jak pisalam o urlopie ze chce malemu wyrobic paszport, bo w sierpniu jedziemy w 4 ... niestety przez mc "ukochany" tatus mnie zwodzil po czym ze nie wyrazi zgody bo wywioze mu syna za granice i ble ble...wywlekl caly sad sprzed roku, wszystko wrocilo - wiem wiem nie moge sie denerwowac ale po tym co przeszlam wszystko niesstety zbyt swieze....odpuscilam poprosilam w takim razie by sie zajal synem podczas mojego wyjazdu - zgodzil sie po czym na 2 dzien sms ze nie ma zamiaru sie dostosowaywac do mnie i nie zajmie sie sorry...wiec moje wczasy szlag trafil, boli bo corka b. chciala jechac - 1 raz obiecalam jej - i nic z tego....na koniec dostalam taka wiadomosc ze nakrylam sie nogami - typowe zagranie psychola ryczalam 2 dni wiec pogorszylo mi sie z glowa, moj nie mogl patrzec i juz byl u prawnika ale nie wiele mozna...by zalagodzic powiedzialam o ciazy ze nie moge sie denerwowac....skwitowal krotko - gratulacje i wspolczuje kazde dziecko inne kur.... i ze coz taki moj smutny los .... dopiero dzis sie otrzasnelam i mysle co z urlopem czy nei wyslac mojego z corka a sama zostane i nie pojde na urlop i tyle....sorry ale tak jakos mi zle...potrzebowalam roku by sie podniesc gdyby nei moj nie bylo by mnie tu a i tak mowie bylam 2 razy w szpitalu bo zeszlam przsez bylego....potem tato...cieszylam sie ze sie wszystko uspokoilo i masz ci los.... wiem ze mam malenstwo nie powinnam sie denerwowac ale jak dostalam wiadomosc...jaka jestem ze 10 lat strata czasu ze ufff dzieki bogu ze mna nie trzeba sie zadawac itd itp....potem pojechane po mojej malej eh....niewazne....tak przyszlam sie wygadac bo nie jestem w stanie sie dzis jeszcze zebrac i Was poczytac i nie mam nawet weny na nic..... x x

Czarne oczy - jak przeczytalam Twoj post to jakbym czytala o sobie...tez robie przy projekcie, na codzien sie uzeram z kierownikami, nadgodziny i zapieprz...ostatnio czesto gesto zostaje sama w biurze w ktorym pracuje 5 osob by "pilnowac" jak oni w kolko jezdza na konferencje, delegajcje i biba od rana do nocy ja za cala 5 robie, 4 lata bez awansu i podwyzki jak inni nawet o 100% z 2na3 kola awans i ciagle stekanie ze malo ja nawet grosza....nie siedze tylko w biurze ale latam po 5 przecznicach w skwarze teraz obladowana teczkami i papierami i co kogo to obchodzi ... jak plamilam lezalam nie na l4 ale urlop bo sie balam a i tak przez moje urlopy zrobiono mi juz 2 razy kolo piora jak wrocilam sie zdzowilam...ale nie warto poprzednia praca byla podobna prawie poronilam wybralam dziecko, stracilam prace...dziecie ma 4 lata a ja nowa prace i nei zaluje nei warto sie zajezdzac, naprawde bo nikt i tak ostatecznie Cie nie doceni....jak zapier....super chorujesz - do zwolnienia nie trzeba nam slabych ogniw w zespole...

Magda - ja wlasnie koniec sierpnia poczatek wrzesnia - tylko problem ze w 3 trymestrze moga nie wpuscic na poklad wiec wylatuje w 2 i wrocic musze w 2 po dwoch tygodniach :)) pamietajcie o tym dziewuszki....tez sie zastanawiam czy dam rade ja chce do Turcji..... Malgosia - trzymam kciuki za wizyte :)

Elizabet - koncze koncze projekt ale to jeszcze 2 lata :))) narazie mamy jakies etatpy i chce choc zamknac rok ....co do wczasow niestety nie zalezy ode mnie jak ktos pomoze sie zajac tata (siostra) pojade jak nei to siedze w domu jak zawsze...

Ja rowniez sie witam i melduje ze zaliczylam pawia za wlasnym autem bo nie dalam rady wrocic sie do domu a jechac do pracy trzeba ludzie tylko patrzyli dziwnie....dobrze ze mam brzuch i widac juz mocno ciaze wiec nic.....ale poprzednio jak zygalam pod murkiem o 7 nad ranem wygladalam conajmniej podejrzanie :)) x x Dzis znow mnie dopadlo - masakryczne skurcze jelit i biegunka....a dopiero sie wczoraj pochwalilam eh...w pracy jak kucnelam nie moglam wstac...aaa zaczelo sie w pracy by nie bylo ze pojechalam w takim stanie, potem byla masakra x x Pozdrawiam Tofi - trzymam dzis kciuki za wizyte i pecherz dzidziusia - nie wiem czy ktoras tez dzis ma poza Prowitaminka wiec trzymam za wszystkie

malgosia - mi tez nie pomaga ale choc tyle ja przed ciaza tylko ketanol i solpadine i rzygalam wrecz od migren....co do zebow ja juz nie mam 3, 1 do wyrwania na bank ten polamany o plombach nie wspomne,....tez leca na leb szyje

hehe spoko - nie bedzie, mialam juz cos podobnego na boku jezyka i wardze od srodka - poprostu nie wiedzialam ze tak sie to nazywa a poza tym wole sprobowac bo sie wykoncze wczoraj tez ryczalam bo mialam dosc jak nie moglam kolejny dzien zjesc sniadania ani kolacji,

Prowitamina - wiesz co nie wiem na poczatku myslalam ze pypeć to cos cos sie robi jak sie przyslowiowo duzo gada krosteczka ale teraz wyglada jak mowisz i czesto to mam tez na wardze a to centralnie na srodku czubka jezyka w nocy bol potrafi obudzic bo wiadomo w nocy wszystko bardziej boli a w dzien mecze sie z jedzeniem gadaniem i trwa to tydzien....jak sie przyjzalam to jakby zimno a na srodku biale cos wczoraj mi krwawilo.....sprobuje to tak sie pozbyc wole by bolalo ale zaczelo znikac wrrrr .... musialam zaczac jesc papki bo gryzienie powoduje bol....

Mimifi - ale fajnie tez rosna u Ciebie te babelki - u mnie jako tako po japonsku jak to sie mowi ... x Sesilka - to mozemy sobie podac rece jak czytam co jecie to stwierdzam ze swoje katuje bo ja nic nie jestm czesto albo wartosciowego czesto przez brak czasu a jak do 17 nie zjem obiadu czy ala obiadu to potem ciezko mdlosci i koniec....Moje jedzenie to: malutka miseczka platkow rano lub maly jogurt - na sile oczywiscie, potem jedna bulka staram sie z ziarnem i jakimis warzywami serem - jeden chyba jakis posilek normalny, potem gdzies na sile wcisne jablko czy inny owoc i jak wracam do domu staram sie zjesc obiad i tu problem bo nie zjadam nawet normalnego talerza tylko z malej miski np 1-2 ziemniaki jajko i troche surowki, badz 1 paluszek rybny z kasza i warzywami na parze badz tylko warzywa i ryba warzywa i kasza i to koniec mojego jedzenia i potem o 21 mi i niedobrze i burczy a jesc nie moge a przed ciaza to wieczory to byl dramat jakbym mogla bym ciagle cos podjadala.....ostatnio kebab na obiad, wczesniej pizza eh.... x bialaMilka - masz takiego dzidziaka jak ja i NT to samo :)